5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
Właśnie wróciłem z wycieczki po Bałkanach i nabiłem już ponad 5600 km w 30 dni od zakupu
Jechałem z pasażerką w pełni obładowany z kuframi givi trekkers plus drugie moto dl 1000 z tym samym zestawem.
Poniżej kilka uwag co mi się podobało a co nie.
- silnik idealny, nawet jadąc obładowany z pasażerem. Nie miałem nigdy problemu z brakiem mocy czy przyśpieszeniem. Bardzo elastyczna maszyna,
na autostradzie przelotowa prędkość 140 km/h bez problemu z zapasem sporym na wyprzedzanie nawet na 6-tym biegu.
- siedzenie wygodne dla mnie jak i pasażerki nawet po 10 godzinach w siodle.
- lampa przednia tragedia, zarówno drogowe jak i długie. Niebezpieczna do jazdy nocą w serpentynach górskich plus oślepia kierowców z przeciwka
bo fabryce się nie chciało wyregulować.
- prowadzenie na większych prędkościach super, zwinne moto okrutnie.
- prowadzenie na małych prędkościach, manewrowanie w mieście już gorsze, jak się na za ciężki bagaż i jeszcze się pasażer odsunie do tyłu to moto może wężykować czasami. Preload miałem skręcony na maxa i ciśnienie w oponach wedle książki 33/42 psi
- średnie zużycie paliwa 4.1 l/100 km więc całkiem nieźle.
- lusterka do zmiany albo potrzebne deflektory boczne - fabryczne lusterka wprowadzają olbrzymie turbulencje boczne na ramiona i bok kasku, szczególnie lewa strona. Wystarczyło jednak rękę lewą podnieść i oprzeć na mocowaniu lusterka i problem znikał
- deflektor Darkojaka na fabryczną szybę super, zlikwidował całkowicie turbulencje na czubku kasku, jak również robaki nie rozbijają mi się już na wizjerze i można nawet jechać z uchylona szybą. Jak się uporam z turbulencjami od lusterek będę miał ciszę od wiatru za sterami.
- zawieszenie fabryczne całkiem uniwersalnie ustawione, nie mam zastrzeżeń. Nie dobiło mnie na dziurach ani razu a ważę 108kg goły....
- Opony fabryczne Bridgestone Battlax Adventure bardzo dobre na mokry i suchym, ścierają się równo.
- oleju nie spalił ani kropli.
- hamulce dobre, może nie bardzo dobre ale dobre.
Podsumowując, motocykl sprawił się znakomicie, żadnych niespodzianek podczas wycieczki. W DL 1000 zaświeciło się ostrzeżenie F1 ale okazało się że to tylko klema nie dociśnięta dobrze była. Swoja drogą nie miałem najmniejszego problemu w dotrzymaniem kroku tysiącu a różnica w spalaniu była około litr na 100 km. Jak się zlikwiduje turbulencje to jazda tym motocyklem będzie czystą przyjemnością.
do zrobienia przed następna wyprawą:
- wymienić lampę przednią albo żarówkę? i ustawić świecenie
- zamontować halogeny.
- zmienić lusterka albo dołożyć deflektory boczne (skrzydełka)
- nie wiem na razie jak poprawić stabilność w wolnym manewrowaniu przy pełnym obciążeniu.
p.s.
jak ktoś lubi górskie slalomy to polecam Serbie i Czarną Górę - rewelacyjne serpentyny. Minusem jest niestety dużo policji.
Jechałem z pasażerką w pełni obładowany z kuframi givi trekkers plus drugie moto dl 1000 z tym samym zestawem.
Poniżej kilka uwag co mi się podobało a co nie.
- silnik idealny, nawet jadąc obładowany z pasażerem. Nie miałem nigdy problemu z brakiem mocy czy przyśpieszeniem. Bardzo elastyczna maszyna,
na autostradzie przelotowa prędkość 140 km/h bez problemu z zapasem sporym na wyprzedzanie nawet na 6-tym biegu.
- siedzenie wygodne dla mnie jak i pasażerki nawet po 10 godzinach w siodle.
- lampa przednia tragedia, zarówno drogowe jak i długie. Niebezpieczna do jazdy nocą w serpentynach górskich plus oślepia kierowców z przeciwka
bo fabryce się nie chciało wyregulować.
- prowadzenie na większych prędkościach super, zwinne moto okrutnie.
- prowadzenie na małych prędkościach, manewrowanie w mieście już gorsze, jak się na za ciężki bagaż i jeszcze się pasażer odsunie do tyłu to moto może wężykować czasami. Preload miałem skręcony na maxa i ciśnienie w oponach wedle książki 33/42 psi
- średnie zużycie paliwa 4.1 l/100 km więc całkiem nieźle.
- lusterka do zmiany albo potrzebne deflektory boczne - fabryczne lusterka wprowadzają olbrzymie turbulencje boczne na ramiona i bok kasku, szczególnie lewa strona. Wystarczyło jednak rękę lewą podnieść i oprzeć na mocowaniu lusterka i problem znikał
- deflektor Darkojaka na fabryczną szybę super, zlikwidował całkowicie turbulencje na czubku kasku, jak również robaki nie rozbijają mi się już na wizjerze i można nawet jechać z uchylona szybą. Jak się uporam z turbulencjami od lusterek będę miał ciszę od wiatru za sterami.
- zawieszenie fabryczne całkiem uniwersalnie ustawione, nie mam zastrzeżeń. Nie dobiło mnie na dziurach ani razu a ważę 108kg goły....
- Opony fabryczne Bridgestone Battlax Adventure bardzo dobre na mokry i suchym, ścierają się równo.
- oleju nie spalił ani kropli.
- hamulce dobre, może nie bardzo dobre ale dobre.
Podsumowując, motocykl sprawił się znakomicie, żadnych niespodzianek podczas wycieczki. W DL 1000 zaświeciło się ostrzeżenie F1 ale okazało się że to tylko klema nie dociśnięta dobrze była. Swoja drogą nie miałem najmniejszego problemu w dotrzymaniem kroku tysiącu a różnica w spalaniu była około litr na 100 km. Jak się zlikwiduje turbulencje to jazda tym motocyklem będzie czystą przyjemnością.
do zrobienia przed następna wyprawą:
- wymienić lampę przednią albo żarówkę? i ustawić świecenie
- zamontować halogeny.
- zmienić lusterka albo dołożyć deflektory boczne (skrzydełka)
- nie wiem na razie jak poprawić stabilność w wolnym manewrowaniu przy pełnym obciążeniu.
p.s.
jak ktoś lubi górskie slalomy to polecam Serbie i Czarną Górę - rewelacyjne serpentyny. Minusem jest niestety dużo policji.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2019, 11:46 przez motif, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
Co do opon Opony fabryczne Bridgestone Battlax Adventure ja na mokrym nigdy do nich nie miałem zaufania, nazlocie w Wiśle na serpentnkach uslizgiwały mi sie na mokrym. Jak juz wyząbkuje ci sie przednia tak po około 20-30 tyś i bedziesz zmieniał np. na Scorpiony II zobaczysz jaka róznica jest w klejeniu .
DL650A L8
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
no ja porównuje do najlepszych i które do tej pory użytkowałem w poprzednich motkach i będę używał jak fabryczne się zużyją czyli na Micheliny Pilot Road. A z Battlaxami w jeździe turystycznej nie miałem żadnego problemu. Wiadomo że z bagażem i pasażerem nie schodzimy na kolano za częstoLord pisze:Co do opon Opony fabryczne Bridgestone Battlax Adventure ja na mokrym nigdy do nich nie miałem zaufania, nazlocie w Wiśle na serpentnkach uslizgiwały mi sie na mokrym. Jak juz wyząbkuje ci sie przednia tak po około 20-30 tyś i bedziesz zmieniał np. na Scorpiony II zobaczysz jaka róznica jest w klejeniu .
Ostatnio zmieniony 13 sie 2019, 10:36 przez motif, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
Nie jesteś pierwszą osobą, która pisze, że lampy oślepiają kierowców z naprzeciwka, że oświetlają dachy itp.motif pisze: - lampa przednia tragedia, zarówno drogowe jak i długie. Niebezpieczna do jazdy nocą w serpentynach górskich plus oślepia kierowców z przeciwka
bo fabryce się nie chciało wyregulować.
Mam drobne przemyślenia na ten temat i wydaje mi się, że fabryka ustawia moto i światła pod statystycznego człowieka ok. 80 kg. Sam ważę ok. 100 kg i moje też świeciły za wysoko ze mną w siodle (kupiłem moto od zdecydowanie lżejszego jeźdźca).
Do czego zmierzam - gdy obciążymy motka jeźdźcem, plecaczkiem, kuframi i wszystkim co się uda do nich przypiąć, to naturalnym jest, że tył zostanie dociążony jak w załadowanym samochodzie. W samochodzie jak wiadomo mamy regulację wysokości świateł z kabiny. A w motku nie ...
Moim zdaniem należałoby wyregulować światła do takiego obciążenia jakie mamy najczęściej (solo i miasto, czy też z plecaczkiem i kuframi, jak kto woli) i zmieniać ustawienie świateł wraz ze zmieniającym się obciążęniem motka.
Myślę, że do póki nie będzie elektrycznej regulacji świateł to nic na to nie poradzimy
LwG
Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
Teoretycznie masz racje ale w innych motocyklach nie zauważyłem tego problemu tak ostro, w poprzedniej hondzie nc750x którą podróżowałem trochę z tym dokładnie samym zestawem oświetlenie nie zmieniało mi się wcale, nie ważne czy jechałem sam czy z pasażerem. Tak samo w yamasze xt660z czy KTM 1090R. Nawiasem mówiąc nc750z ma lampę znakomitą, nawet się nie da porównać do v-stroma. Lampa powinna być tak zaprojektowana żeby niwelować różnice w obciążeniu.Pawian pisze: Mam drobne przemyślenia na ten temat i wydaje mi się, że fabryka ustawia moto i światła pod statystycznego człowieka ok. 80 kg. Sam ważę ok. 100 kg i moje też świeciły za wysoko ze mną w siodle (kupiłem moto od zdecydowanie lżejszego jeźdźca).
Do czego zmierzam - gdy obciążymy motka jeźdźcem, plecaczkiem, kuframi i wszystkim co się uda do nich przypiąć, to naturalnym jest, że tył zostanie dociążony jak w załadowanym samochodzie. W samochodzie jak wiadomo mamy regulację wysokości świateł z kabiny. A w motku nie ...
Moim zdaniem należałoby wyregulować światła do takiego obciążenia jakie mamy najczęściej (solo i miasto, czy też z plecaczkiem i kuframi, jak kto woli) i zmieniać ustawienie świateł wraz ze zmieniającym się obciążęniem motka.
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
Zgadzam się. Tak byłoby idealnie.motif pisze:Teoretycznie masz racje ale w innych motocyklach nie zauważyłem tego problemu tak ostro, w poprzedniej hondzie nc750x którą podróżowałem trochę z tym dokładnie samym zestawem oświetlenie nie zmieniało mi się wcale, nie ważne czy jechałem sam czy z pasażerem. Tak samo w yamasze xt660z czy KTM 1090R. Nawiasem mówiąc nc750z ma lampę znakomitą, nawet się nie da porównać do v-stroma. Lampa powinna być tak zaprojektowana żeby niwelować różnice w obciążeniu.Pawian pisze: Mam drobne przemyślenia na ten temat i wydaje mi się, że fabryka ustawia moto i światła pod statystycznego człowieka ok. 80 kg. Sam ważę ok. 100 kg i moje też świeciły za wysoko ze mną w siodle (kupiłem moto od zdecydowanie lżejszego jeźdźca).
Do czego zmierzam - gdy obciążymy motka jeźdźcem, plecaczkiem, kuframi i wszystkim co się uda do nich przypiąć, to naturalnym jest, że tył zostanie dociążony jak w załadowanym samochodzie. W samochodzie jak wiadomo mamy regulację wysokości świateł z kabiny. A w motku nie ...
Moim zdaniem należałoby wyregulować światła do takiego obciążenia jakie mamy najczęściej (solo i miasto, czy też z plecaczkiem i kuframi, jak kto woli) i zmieniać ustawienie świateł wraz ze zmieniającym się obciążęniem motka.
Nie jeździłem innymi motocyklami na tyle, żeby mieć doświadczenie w ustawianiu w nich świateł.
Może sam sobie próbuję to tylko przełożyć zasady działania świateł w puszce i dopasować do naszej DLowej rzeczywistości
P.S. Przepraszam za OT
Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
ależ to jest absolutnie na tematPawian pisze: P.S. Przepraszam za OT
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
drogowe to są długie, "krótkie" to mijania - głupawe to nazewnictwo mamymotif pisze:zarówno drogowe jak i długie
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
no faktycznie po angielsku łatwiej, low beam, high beam i z głowyStruna pisze:drogowe to są długie, "krótkie" to mijania - głupawe to nazewnictwo mamymotif pisze:zarówno drogowe jak i długie
Re: 5600 km w miesiąc na nowym 650 xt :)
dokładnie - jakby nie mogli użyć krótkie/długie
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl