BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Zapraszam na filmik, jak się podobało to proszę o łapkę i ewentualnie komentarz
Sprzęt którym jeździłem miał niecałe 300 km. przebiegu, więc była to nówka
Motocykl pięknie się prezentuje, jest to BMW R 1200 GS model Rallye.
Silnik 1200 cm3 chłodzony cieczą, o mocy 125 KM i momencie ok. 125 Nm. napędzany wałem kardana.
Motocykl posiada elektroniczny kluczyk, system kontroli trakcji, ABS, tempomat, regulowane elektronicznie zawieszenie (przyciskiem przy kierownicy), hydraulicznie sterowane sprzęgło antyhoppingowe i system zmiany biegów bez sprzęgła, oraz pełne oświetlenie LED ze światłem do jazdy dziennej.
Oczywiście moc i moment obrotowy jest bardzo duży, co daje doskonale przyspieszenia na każdym biegu i elastyczność o jakiej można pomarzyć w naszych DL-ach 650.
Silnik pracuje płynnie i praktycznie bez drgań, roll-gaz jest elektroniczny (nie ma linki gazu), natomiast moment hamujący silnika jest dużo mniejszy niż w DL-1000, co daje odczucie spokoju i łagodności tej maszyny.
Gdy ustawimy mapę zapłonu w pozycji "Rain" sprzęt staje się łagodny jak baranek, może nim wtedy jechać każdy kto choć chwilę miał styczność z motocyklami
Pozycja za sterami bardzo wygodna, siedzenie w połączeniu z regulowanym elektronicznie zawieszeniem daje niesamowity komfort, oczywiście możemy je utwardzić.
Mimo wystających na boki garów silnika motocykl świetnie składa się w zakręty, całkiem sprawnie można się nim przemieszczać w korkach między samochodami, byłem mocno zaskoczony tym faktem.
Najważniejsze jest to, że maszyna jest wyposażona w absolutnie doskonale hamulce (!) z tyłu jedna tarcza a z przodu dwie, wszystkie współdziałają z zaciskami firmy Brembo (4-tłoczkowe zaciski z przodu) a jest to najwyższa półka, do tego wszystkie przewody są o oplocie stalowym, co daje bezsprzecznie doskonale i szybkie działanie, które momentalnie zatrzymuje ten motocykl i to bez zbędnego nurkowania ze względu na przednie zawieszenie typu "telelever", czyli połączenie wahacza z lagami.
Żeby nie być tylko na och i ach, to miałem kilka razy problem w znalezieniu biegu neutralnego, ewidentnie zakresu skoku dźwigni jest tam zbyt mały, spora ilość elektroniki może być też problematyczna w naprawie, jeśli coś by nam padło na odludziu gdzieś w Kazachstanie
Odstające na boki cylindry dosyć mocno grzeją i to ciepło zwłaszcza przy takiej pogodzie jaka obecnie panuje może nieco grzać nam w nogi, dlatego konieczne są buty z większą cholewką.
W modelach sprzed 2017 roku występowały problemy z elektronicznym roll-gazem, oraz szczelnością przełączników, a także głośną pracą skrzyni biegów, ponoć w obecnym modelu te problemy już rozwiązano.
Cena..81 tysięcy złotych.. chyba nie byłbym w stanie wydać aż tyle na motocykl, choć niewątpliwie BMW R1200 GS to najwyższa półka i perfekcja w każdym calu, maszyna idealna na dłuższe wypadły po świecie, jeśli ktoś chciałby bujać się tylko "wokół komina", to zdecydowanie odradzam ten "czołg", który de facto waży znacznie mniej niż nam się wydaje (238 kg.)
Ale jak to mówią.. kto bogatemu zabroni..
Pozdrówko
Sprzęt którym jeździłem miał niecałe 300 km. przebiegu, więc była to nówka
Motocykl pięknie się prezentuje, jest to BMW R 1200 GS model Rallye.
Silnik 1200 cm3 chłodzony cieczą, o mocy 125 KM i momencie ok. 125 Nm. napędzany wałem kardana.
Motocykl posiada elektroniczny kluczyk, system kontroli trakcji, ABS, tempomat, regulowane elektronicznie zawieszenie (przyciskiem przy kierownicy), hydraulicznie sterowane sprzęgło antyhoppingowe i system zmiany biegów bez sprzęgła, oraz pełne oświetlenie LED ze światłem do jazdy dziennej.
Oczywiście moc i moment obrotowy jest bardzo duży, co daje doskonale przyspieszenia na każdym biegu i elastyczność o jakiej można pomarzyć w naszych DL-ach 650.
Silnik pracuje płynnie i praktycznie bez drgań, roll-gaz jest elektroniczny (nie ma linki gazu), natomiast moment hamujący silnika jest dużo mniejszy niż w DL-1000, co daje odczucie spokoju i łagodności tej maszyny.
Gdy ustawimy mapę zapłonu w pozycji "Rain" sprzęt staje się łagodny jak baranek, może nim wtedy jechać każdy kto choć chwilę miał styczność z motocyklami
Pozycja za sterami bardzo wygodna, siedzenie w połączeniu z regulowanym elektronicznie zawieszeniem daje niesamowity komfort, oczywiście możemy je utwardzić.
Mimo wystających na boki garów silnika motocykl świetnie składa się w zakręty, całkiem sprawnie można się nim przemieszczać w korkach między samochodami, byłem mocno zaskoczony tym faktem.
Najważniejsze jest to, że maszyna jest wyposażona w absolutnie doskonale hamulce (!) z tyłu jedna tarcza a z przodu dwie, wszystkie współdziałają z zaciskami firmy Brembo (4-tłoczkowe zaciski z przodu) a jest to najwyższa półka, do tego wszystkie przewody są o oplocie stalowym, co daje bezsprzecznie doskonale i szybkie działanie, które momentalnie zatrzymuje ten motocykl i to bez zbędnego nurkowania ze względu na przednie zawieszenie typu "telelever", czyli połączenie wahacza z lagami.
Żeby nie być tylko na och i ach, to miałem kilka razy problem w znalezieniu biegu neutralnego, ewidentnie zakresu skoku dźwigni jest tam zbyt mały, spora ilość elektroniki może być też problematyczna w naprawie, jeśli coś by nam padło na odludziu gdzieś w Kazachstanie
Odstające na boki cylindry dosyć mocno grzeją i to ciepło zwłaszcza przy takiej pogodzie jaka obecnie panuje może nieco grzać nam w nogi, dlatego konieczne są buty z większą cholewką.
W modelach sprzed 2017 roku występowały problemy z elektronicznym roll-gazem, oraz szczelnością przełączników, a także głośną pracą skrzyni biegów, ponoć w obecnym modelu te problemy już rozwiązano.
Cena..81 tysięcy złotych.. chyba nie byłbym w stanie wydać aż tyle na motocykl, choć niewątpliwie BMW R1200 GS to najwyższa półka i perfekcja w każdym calu, maszyna idealna na dłuższe wypadły po świecie, jeśli ktoś chciałby bujać się tylko "wokół komina", to zdecydowanie odradzam ten "czołg", który de facto waży znacznie mniej niż nam się wydaje (238 kg.)
Ale jak to mówią.. kto bogatemu zabroni..
Pozdrówko
Iżu
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Jeździłem troche zwykłym 1200 i adventure i faktycznie maszyna zdaje się byc idealna do prowadzenia.
Napisałeś że moment hamujący jest mniejszy niz w dl 1000 a ja mam wręcz odwrotne spostrzeżenia.
Pamietam jak w zeszłym roku byliśmy w bukowym lesie i przede mna kolega prawie nie uzywał hamulców przed zakrętami a ja heblowałem często.
Przesiadłem sie na tego Gs-a i byłem zaskoczony jak fajnie wał kardana wyhamowuje moto bez uzywania klamki.
Z tego co mówił, wynika to z róznicy momentu obrotowego oraz właśnie wału kardana - takie moje odczucia
Napisałeś że moment hamujący jest mniejszy niz w dl 1000 a ja mam wręcz odwrotne spostrzeżenia.
Pamietam jak w zeszłym roku byliśmy w bukowym lesie i przede mna kolega prawie nie uzywał hamulców przed zakrętami a ja heblowałem często.
Przesiadłem sie na tego Gs-a i byłem zaskoczony jak fajnie wał kardana wyhamowuje moto bez uzywania klamki.
Z tego co mówił, wynika to z róznicy momentu obrotowego oraz właśnie wału kardana - takie moje odczucia
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Wal kardana raczej nie generuja az tak znaczacych oporow, zeby to bylo zauwazalne w porownaniu do przekladni lancuchowej.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Miałem okazję pośmigać tym sprzętem po wioskach kielecczyzny. Po przesiadce z DL650 jest różnica i bardzo mi przypasował. Co ciekawego koledze, którym się zamieniłem bardziej pasował DL650. Manewrowanie mam wrażenie że łatwiejsze niż DL-em, super hamulce i fajnie działający system hamowania w zakrętach. Bardzo elastyczny silnik i suuuper przyspieszenie. Jedyną wadę jaką odkryłem to cena, może za krótko jeździłem.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Z wad jakie miał ten model (być może już wyeliminowany ale przez ten błąd była na dość długo wstrzymana produkcja) to mocowanie lag przednich. Gdzieś ktoś tam (zapewne księgowy) wymyślił aby zastosować jakieś plastikowe łączenie. Okazała się to niedobrym pomysłem i zdarzyło się kilka razy, że lagi pojechały w inną stronę niż motocykl.
Kolejna wada (ale to chyba w starszych modelach i raczej sporadyczna) to bezobsługowy kardan, który wylatywał bokiem.
Nie zmienia to faktu, że motocykl jest naprawdę świetny i jakbym miał bardzo luźne 100 parę tysięcy to może bym i sobie taki sprawił. Ale nie mam tych luźnych 100 tysi więc nie mam tego dylematu
Kolejna wada (ale to chyba w starszych modelach i raczej sporadyczna) to bezobsługowy kardan, który wylatywał bokiem.
Nie zmienia to faktu, że motocykl jest naprawdę świetny i jakbym miał bardzo luźne 100 parę tysięcy to może bym i sobie taki sprawił. Ale nie mam tych luźnych 100 tysi więc nie mam tego dylematu
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
przesadzasz... za 80 już kupisz wypasionego
Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure
Ride Through Life
Ride Through Life
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Zasięgnąłem języka u mechaników i z kardanem w nowym GS-ie jest już lepiej (nie wylatuje), ale średnio co 40 tysięcy km. trzeba wymieniać tam łożyska, niestety dalej problemem jest elektronika, tu wciąż zdarzają się awarie..Centrino pisze:Z wad jakie miał ten model (być może już wyeliminowany ale przez ten błąd była na dość długo wstrzymana produkcja) to mocowanie lag przednich. Gdzieś ktoś tam (zapewne księgowy) wymyślił aby zastosować jakieś plastikowe łączenie. Okazała się to niedobrym pomysłem i zdarzyło się kilka razy, że lagi pojechały w inną stronę niż motocykl.
Kolejna wada (ale to chyba w starszych modelach i raczej sporadyczna) to bezobsługowy kardan, który wylatywał bokiem.
Nie zmienia to faktu, że motocykl jest naprawdę świetny i jakbym miał bardzo luźne 100 parę tysięcy to może bym i sobie taki sprawił. Ale nie mam tych luźnych 100 tysi więc nie mam tego dylematu
Motocykle BMW dosyć często uczestniczą w akcjach serwisowych, no cóż taki ich urok ale i tak riderzy je kochają tak jak my swoje Suki
Pozdrówko
Iżu
- KarolBytom
- A2
- Posty: 148
- Rejestracja: 27 cze 2017, 21:46
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
W koncu BMW- bedziesz mial wydatki
Nauczyłeś się jeździć motocyklem , więc naprawiać go też się nauczysz !
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Dlatego Król może być tylko jeden - DL
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Z mojego punktu widzenia:
Gdyby ktoś dał - się nie obrażę. Wypas, XXI wiek.
Gdybym miał zapłacić za to .... oj. ... Długo bym myślał bo za te pieniądzę....
BMW to BMW.... są fani, są entuzjaści.... Robi robotę i wygląda megafajnie.
Dobrze jeździ.
Gdyby ktoś dał - się nie obrażę. Wypas, XXI wiek.
Gdybym miał zapłacić za to .... oj. ... Długo bym myślał bo za te pieniądzę....
BMW to BMW.... są fani, są entuzjaści.... Robi robotę i wygląda megafajnie.
Dobrze jeździ.
Kawasaki KLV1000. Po to właśnie moto.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Tak sobie przypomniałem.
Sądzę i uważam, że system bezkluczykowy nie powinien znaleźć się w motocyklu. Miałem przypadek, że kolega rozbił się takim motocyklem. Leżał dobre 50 metrów od niego a ja nie byłem w stanie wyłączyć zapłonu (na nic nie reagował a światła się ciągle świeciły), dobrze, że nie było jakiegoś spięcia i nie zapalił się od np rozlanego paliwa.
Sądzę i uważam, że system bezkluczykowy nie powinien znaleźć się w motocyklu. Miałem przypadek, że kolega rozbił się takim motocyklem. Leżał dobre 50 metrów od niego a ja nie byłem w stanie wyłączyć zapłonu (na nic nie reagował a światła się ciągle świeciły), dobrze, że nie było jakiegoś spięcia i nie zapalił się od np rozlanego paliwa.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Pomijajac fakt ze system bezkluczykowy to fajny bajer (tyle z zalet moim zdaniem), ale jednoczesnie najprostrzy sposob dla zlodzieja na sczytanie sygnalu z kluczyka i zakodowania wlasnego..
Efekt - podchodzi, siada, odpala i odjezdza.
Pokazywali w "telewizorzu" jak w taki sposob kroja najnowsze samochody w 5-10 minut i nikt nie zareaguje bo wsiada koleś jak do swojego..
Boso, ale w ostrogach.
Efekt - podchodzi, siada, odpala i odjezdza.
Pokazywali w "telewizorzu" jak w taki sposob kroja najnowsze samochody w 5-10 minut i nikt nie zareaguje bo wsiada koleś jak do swojego..
Boso, ale w ostrogach.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
5-10 minut?? To chyba z przerwą na fajkę
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Dlatego wolałbym nowego Tigera 1200, bo to chyba jedyny motocykl który ma tego typu kluczyk, który można wyłączyć przyciskiem, co zabezpiecza go przed zeskanowaniem.NIKT pisze:Pomijajac fakt ze system bezkluczykowy to fajny bajer (tyle z zalet moim zdaniem), ale jednoczesnie najprostrzy sposob dla zlodzieja na sczytanie sygnalu z kluczyka i zakodowania wlasnego..
Efekt - podchodzi, siada, odpala i odjezdza
Iżu
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Nie przesadzajcie już.... kupujesz moto powyżej 60-70 koła to i AC kupujesz....
zbędny bajer? może i tak, podobnie jak wiele innych które są zbędne ale jakoś tak się czasami przydają w codziennym użytkowaniu...
zbędny bajer? może i tak, podobnie jak wiele innych które są zbędne ale jakoś tak się czasami przydają w codziennym użytkowaniu...
Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure
Ride Through Life
Ride Through Life
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Placisz za nowe moto czy auto - kupujesz AC wiec mozna ulatwiac kradziez motocykla (moze zle to ujalem ale) tylko ze AC chyba jest na golasa bez dodatkowego wyposazenia a ono tez niemalo kosztuje wiec nadal kilka tys w plecy.
Mi np system start-stop sie nie przydaje i gasze ten szit. Szkoda silnika i aku.
Boso, ale w ostrogach.
Mi np system start-stop sie nie przydaje i gasze ten szit. Szkoda silnika i aku.
Boso, ale w ostrogach.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Nie wiem jak jest w motocyklach, ale w przypadku AC dla samochodów, w przypadku kradzieży w pierwszym roku do wypłaty jest brana wartość z FV zakupu.
Online
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
I przy leasingu np wymagane jest dodatkowe ubezpieczenie, które wyrówna wypłatę z AC do wartości z faktury nawet jak ukradną moto na koniec umowy.
null
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Zapraszam na filmik z ostatniej jazdy BMW R1200 GS, ponoć mawiają.. wcześniej czy później wszyscy kończą na GS-ach..
Pozdrówko
Pozdrówko
Iżu
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Iżu - zaje**ste recenzje i filmiki
Zrób jeszcze taki o KTM 1290 Super Adventure (w wyszukiwarce nie znalazlem za wiele aby temat byl poruszony)
Boso, ale w ostrogach.
Zrób jeszcze taki o KTM 1290 Super Adventure (w wyszukiwarce nie znalazlem za wiele aby temat byl poruszony)
Boso, ale w ostrogach.