Miała być bezproblemowa wymian płynu hamulcowego /nie pierwsza już/ a finish był cięzki
Pyk ...i śrubka od pokrywki zbiorniczka poleciła sobie , oczywiście gdzieś do moto, ...czarna ,mała śrubka wpada do czarnego moto i już zmierzch , układ idealny

. Po 30 minutach poszukiwań , /lusteko na przegubie, magnes na giętkim ramieniu, i mocna latarka led/, ...zero efektu , decyzja rozbieranie palstików, bo już zmierzch a pasuje zbiornik zamknąć.
Trochę z lenistwa bo szkoda rozkręcać czachę i tak nie wiadomo czy znajdę ta śrubkę , zajrzalem do lewgo boczka ...i ona tam była

, ulga i radość z oszczędności czasu i nerwów ,aż zahaczyłem butelke z spuszczonym płynem hamulcowym i przy okazji , czym da się zmyć plamy z płynu z betonu , benzyna ekstrakcyjna nie pomaga?