od niedawna jestem właścicielem tysiąca '06. Pierwsze wrażenia po przesiadce z dużo mniejszej Yamahy XJ 600 to:
- znacznie wygodniejsza pozycja za kierownicą i wyprostowana sylwetka. Na razie przejechałem jednorazowo najwięcej około 100 km ale wierzę, że parę godzin na tej kanapie nie stanowi dużego problemu
- fajna dynamika jazdy, w spadku po poprzednim właścicielu pozostało urządzenie TRE. Muszę się jeszcze przyzwyczaić do właściwego zakresu obrotów. czy w waszej opinii 2-3 k. to za nisko?
- komfort jazdy z pasażerką - szczególnie nie czuć że ona tam jest

- słaba ochrona przed wiatrem i problemy z utrzymaniem prędkości ponad 110 km/h przy wzroście 192 cm na oryginalnej szybie. Moto jest aktualnie w warsztacie gdzie otrzyma givi airflow, jestem ciekaw efektu. To chyba najgorsza niespodzianka na tym sprzęcie - nie spodziewałem się w turystyku takich problemów na fabrycznej szybie
- spore spalanie na poziomie około 7l/100 przy mało dynamicznej jeździe
- wracając do przesiadki z poprzedniego motocykla- człowiek strasznie szybko przyzwyczaja się do lepszego. Po kilkuset kilometrach kiedy usiadłem na poczciwej yamaszce czułem się jakbym siedział na starym kocie ;] ciężko byłoby nawet precyzyjnie opisać dlaczego, generalnie chodziłoby tutaj o przeskok technologiczny i oczywiście rozmiar obu motocykli
Generalnie to ta cała epidemia jest mi strasznie nie na rękę... jutro ma być 17 stopni!
Inna sprawa że wczoraj poszła w eter informacja że są nowe obostrzenia i wychodzenie z domu tylko w najpilniejszych potrzebach, a cały dzisiejszy dzień w serwisach informacyjnych tłumaczyli że w zasadzie to nikt tego nie będzie sprawdzał, a pilną potrzebą jest również spacer i przebieżka : O