Dlaczego kupujemy motocykl

Forum na tematy których nie ma w innych częściach forum
sowator
A2
Posty: 140
Rejestracja: 12 paź 2016, 13:26

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: sowator »

Jak sobie przypominałem jazdę komarem kupując SV650 w wieku 32 lat to trochę do magicznej 40 mi brakowało ;)


Jak człowiek ma być spokojny, jeżeli mózg składa się z samych komórek nerwowych :roll:

Paszczak
AM
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2016, 10:40

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Paszczak »

"Po 60-ce ? To skuter, bo nogi już nie przełożysz"

Nieprawda, przekładam i wciąż sprawia mi to przyjemność. :P
Ocena: 11.76471%



Awatar użytkownika
Maarcel
A+B
Posty: 915
Rejestracja: 14 cze 2018, 23:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Maarcel »

Paszczak pisze:"Po 60-ce ? To skuter, bo nogi już nie przełożysz"

Nieprawda, przekładam i wciąż sprawia mi to przyjemność. :P
Widzę, że sprowokowałem Cię do napisania pierwszego postu :D


Suzuki DL 650 V-Strom 2012

Awatar użytkownika
Pyxis
A+B+C+D
Posty: 2316
Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
Kontakt:

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Pyxis »

Zawsze widzac motocykliste na drodze czulem gdzies tam w srodku zazdrosc i zarazem strach przed tym, ze mogl bym naprawde chciec i - co nie daj Boze - sprobowac. Przed jakimis decyzjami zakupowymi skutecznie powstrzymywal mnie brak prawa jazdy kat A i ostatnie jazdy na motorynce 30-pare lat temu, czyli totalna zielen.
Az w koncu doroslem do decyzji. Zrobilem prawo jazdy i zaczalem sie uczyc jezdzic na motocyklu. Jeszcze kilka sezonow i mi sie moze uda w koncu umiec duzo, ale na pewno nie wszystko. :-)


( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2

Awatar użytkownika
Valdek_Tychy
A1
Posty: 65
Rejestracja: 02 cze 2018, 18:05
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Valdek_Tychy »

Paszczak pisze:"Po 60-ce ? To skuter, bo nogi już nie przełożysz"
Ja mam 61 zaczynałem od skutera który po roku zamieniłem na moto i nie mam problemów z przełożeniem nogi :mrgreen:
Ocena: 5.88235%


Suzuki DL650 V Strom

Awatar użytkownika
motif
A+B+C
Posty: 1203
Rejestracja: 05 cze 2019, 14:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: motif »

kogoś chyba potłukło, 60 lat to wciąż młodzieńcy, wiele jest takich bardziej wysportowanych niż dzisiejszy 20-latkowie.

Obrazek



pyra
A+B
Posty: 735
Rejestracja: 07 lis 2017, 06:43

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: pyra »

Po 70-tce też mozna jeździć sztormiakiem, co udowadnia nasz fotumowy kolega. :D
Ocena: 5.88235%


Szerszeń DL 650A L7 - to już historia

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3749
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: crimson »

Ja za młodu (jeju, jak to dawno temu....) miałem dobre wzorce, moja mama dojeżdzała do pracy przez 3 lata (ok, 25 km) codziennie. WSK 125 :)
Jak mówi, przestała gdy zaczęły odpadać jakieś śruby, a umiała wymienić tylko świece.
Ja na tej WSK - dawałem pierwsze kroki motocyklowe - lubiłem zapach mieszanki, leciałem powąchać trochę benzyny, odkręcałem korek i wąchałem (pewnie stąd nieodwracalne zmiany w mojej osobowości :) ).
W 6-tej klasie uskładałem i wyprosiłem u babci dofinansowanie Rometa 3 biegowego - załatwił mi go na specjalny talon, znajomy, który miał specjalne wejścia - takie dziwne czasy. Mój rekord: 5 dziewczyn udało mi się przewieźć na raz :)
Jeden z moich kolegów miał w tym czasie Simsona - śnił mi się po nocach (Simson, nie kolega), a jak raz dał mi się przejechać, to pamiętam to do tej pory :) Prawo jazdy zrobiłem dawno temu w wieku lat 17-tu.
Potem przez jeden sezon miałem do dyspozycji Jawę 350 - wypas. Jak osiągałem 110km/h to rama wpadała w rezonans i łechtało w tyłek :)
No i nastąpiła długa przerwa. Rodzina, dzieci, dom - ciągle mówiłem, że kiedyś kupię sobie motocykl, ale tego nie robiłem, bo zawsze były inne priorytety. Kryzys wieku średniego minął mi tylko na gadaniu, i dopiero 3 lata temu kupiłem mojego DL'a.
Dobrze, że to zrobiłem, bo w sumie chciałem kupić BMW GS 700, ale znajomi riderzy mi odradzali.
W pierwszym sezonie poznawaliśmy się, tzn. czy mi spasuje motocyklowa pasja - zrobiłem tylko jakieś 6 tys. wokół komina. W sumie dopiero na naszym II zlocie forumowym w Bieszczadach, stwierdziłem, że to mi pasuje. Pewnie to Wasza wina, żeście takie fajne chłopaki (i dziewczyny :) )
Ocena: 17.64706%


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

jacek.m
A2
Posty: 247
Rejestracja: 06 maja 2019, 21:35
Lokalizacja: Siecino k.Złocienica

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: jacek.m »

Moja przygoda z motocyklem zaczęła się w wieku 12 lat kiedy wujek kupił kuzynowi Ogara 205 z silnikiem jawki , codziennie po szkole biegłem do niego . Udało się namówić tatę ze by mi kupił , jaki to był banan na buzi . Potem za ciężkie zarobione pieniądze zakupiłem CZ 175 ale prawka nie było , brakował jeszcze 3 miesiące chyba to były najdłuższe miesiące w moim życiu . Potem była MZ 250 którą mi skradli , jaki był ból ( była przygotowana do mojej pierwszej dłuższej podróży ). Potem życie ułożyło się jak u każdego czyli rodzina i spokojny tryb życia . Od sześciu lat jestem po rozwodzie wychowujący dwójkę dzieci oraz powrót do mojej pasji czyli zakup SUZUKI GSX 600F a od dwóch lat jestem w posiadaniu mojej perełki dl 1000 z 2003 roku a CZ 175 posiadam do tej pory w trakcie remontu . Jazda motocyklem doje mi wolność i zapomnieć o tej gonitwie w życiu.
Ocena: 5.88235%



Rafcio
A1
Posty: 23
Rejestracja: 10 gru 2019, 12:53
Lokalizacja: Kraków - północ

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Rafcio »

Ja swoją przygodę rozpocząłem w 2012 roku od skuterka 50 cm3, który miał służyć do tańszych dojazdów do pracy. Spodobała mi się jazda pojazdem jednośladowym z silnikiem i po 3 miesiącach zrobiłem prawo jazdy A. Odkąd pamiętam uwielbiałem długie wyjazdy, a w internecie pełno było relacji, w których czytałem, że motorem można daleko pojechać. Od 2014 r. przynajmniej raz w roku wyjeżdżam na tygodniową podróż po Europie. W poprzednich postach czytam, że wszyscy w podróżach spotykają ludzi, są zaczepiani na pogawędki. Odkąd podróżuję zaczepiły mnie może ze 2 osoby.
Ja to chyba jeżdżę nie tam gdzie trzeba :)


V-STROM 650A 2020

Awatar użytkownika
Maarcel
A+B
Posty: 915
Rejestracja: 14 cze 2018, 23:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Maarcel »

Patrz na ludzi, usmiechaj się, ściągaj wzrokiem... ;)
Uśmiech w każdym języku Świata ma to samo znaczenie... ;)
Ocena: 5.88235%


Suzuki DL 650 V-Strom 2012

Rafcio
A1
Posty: 23
Rejestracja: 10 gru 2019, 12:53
Lokalizacja: Kraków - północ

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Rafcio »

Patrzę na ludzi, ściągam wzrokiem. Idą w moją stronę, do czasu aż... uśmiechnę się :)


V-STROM 650A 2020

Online
Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4450
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: lukas76 »

Ja jak większość tutaj zaczynałem jako nastolatek, pierwszym moim własnym moto była jawa 50 , potem był ogar, potem motorynka, po motorynce była wsk 125, potem 175 na końcu przez krótki czas miałem junaka, ale więcej z nim robiłem niż jeździłem, jak miałem 17 lat zrobiłem prawko B i motocykle poszły w odstawkę, niestety. Myślałem jeszcze wiele razy o motocyklach, widziałem jak przez lata motocykle się rozwijają, jak coraz więcej zachodnich i Japońskich marek jeździ po Polsce, zatęskniłem za jazdą, za jazdą bez celu.Dopiero jednak nie tak dawno wróciłem do motocykli, jak zmienili prawo że na 125 można na B jeździć, kupiłem sobie jeden z większych motocykli 125 dostępnych na rynku i przejeździłem sezon, wkręciłem się na nowo. Dlaczego kupujemy motocykl? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć, porównywałbym to wspinaczek górskich, po co to robić, wszak można zginąć, jest tam zimno i człowiek się męczy. Na motocyklu też jest niebezpiecznie, jak leje to człowiek moknie, jak zimno to marznie, a w lato nie idzie wytrzymać w stroju, jednak to kocham ;)
Ocena: 5.88235%


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

Awatar użytkownika
Pyxis
A+B+C+D
Posty: 2316
Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
Kontakt:

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Pyxis »

Rafcio pisze:Patrzę na ludzi, ściągam wzrokiem. Idą w moją stronę, do czasu aż... uśmiechnę się :)
Moze czas na wizyte u dentysty? ;-)


( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2

motokras
A2
Posty: 168
Rejestracja: 10 sty 2017, 09:18
Lokalizacja: Białystok

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: motokras »

Maarcel pisze:Patrz na ludzi, usmiechaj się, ściągaj wzrokiem... ;)
Uśmiech w każdym języku Świata ma to samo znaczenie... ;)
yhm szczególnie jak się facet do faceta uśmiecha i ściąga wzrokiem ;)



Awatar użytkownika
motif
A+B+C
Posty: 1203
Rejestracja: 05 cze 2019, 14:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: motif »

Maarcel pisze:Patrz na ludzi, usmiechaj się, ściągaj wzrokiem... ;)
Uśmiech w każdym języku Świata ma to samo znaczenie... ;)
jednak środkowy palec jest bardziej zrozumiały i jednoznaczny ;)
Ocena: 5.88235%



Awatar użytkownika
Jarek89
A2
Posty: 115
Rejestracja: 16 kwie 2019, 23:15

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Jarek89 »

Ja z kolei, no miałem w dzieciństwie jakiś tam kontakt z jednośladami, jeden znajomy miał komarka (jaki model, nie mam pojęcia, wiem że miał dwa biegi w lewej manetce) na którym nawet się trochę pojeździło :-D, inny znowu miał motorynkę, później WSK-ę 125. Ta WSK to pamiętam jak chodziła z mojej wioski do sąsiedniej żeby później wrócić spowrotem bo inny kolega ją kupił :-) I tak ze dwa razy :-). Gdzieś tam zawsze im tego zazdrościłem, ale jakoś ten zapał ucichł. Aż na przełomie 2016/2017 nastąpiło "przebudzenie mocy" ;-) i już motocykle non stop tłukły się po głowie, gdzie tylko jakiegoś na mieście usłyszałem to zaraz głowa się sama odwracała :mrgreen: . Więc nie mówiąc nic nikomu, zapisałem się na kursik. No i wykłady, jazdy, egzaminy i ciach wszystko zaliczone, później już tylko został zakup maszyny. No dobra, to teraz jedziemy do rodziców :-D nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy taty gdy się już w końcu zorientował że to ja :lol: no a mamie to aż się nogi ugięły (i nie jest to przenośnia) :lol: , a jak odjeżdżałem, to kręciły się jej łzy w oczach i to nie ze szczęścia. Teraz już trochę "ochłonęła", ale i tak z radością wita zakończenie sezonu. :) Taka była moja historia, półtora sezonu dopiero za mną, a co do motocykla, no to daje mnóstwo frajdy z jazdy czy to samemu czy w grupie, w każdej chwili można wskoczyć na moto i się karnąć, chociażby wkoło komina :-) samochodem niby też, ale to już nie to samo (no i bez sensu) :mrgreen: A do tego wszystkiego wspólna integracja z forumowiczami i nie tylko, zloty, spotkania z nowymi ludźmi, coś wspaniałego. :-)
P.S. Tak wiem, wyszło trochę długo, ale krócej się nie dało :-).


Jarek
Suzuki DL650 AK7

Awatar użytkownika
V-Rajner
A1
Posty: 39
Rejestracja: 11 cze 2019, 08:01

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: V-Rajner »

Widzę, że wszyscy mamy podobną historię (i większość jest po 40-stce). Ja zawsze tłumaczę różnicę pomiędzy samochodem a motocyklem w taki sposób: samochodem się dojeżdża do celu a motocyklem dociera. I nie mam na myśli jakiejś walki o przetrwanie na drodze, raczej o doświadczanie świata, smak i zapach powietrza, krople deszczu na szybce, rozbabrana mucha. Docieram do celu i myślę sobie, tyle rzeczy po drodze było do doświadczenia a tego doświadczyłem i jeszcze na dodatek dojechałem, to nazywam dotarciem. Z za szyby samochodu tego nie czuję, choć widzę to samo, nie przeżywam podróży choć biorę w niej udział. To tak jakbym ogłądał film przyrodniczy w telewizorze. To doświadczanie świata wyostrza zmysły ale nie powoduje napięcia. Przeciwnie, redukuje je. Wielu wsiądą na motor, żeby poczuć adrenalinę, ja jeśli wieczorem zsiadam z motocykla a kilka godzin wcześniej poczułem adrenalinę to wiem, że coś poszło nie tak, bo ona pachnie kłopotami a ja ich nie chcę, gdy jadę. Oklepane ale myślę, że kowboje choć pewnie nienawidzili swojej pracy to czuli to samo, spanie pod chmurką, ognisko, podła kawa.
Oj dłuży się ta zima panowie.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Ocena: 5.88235%



Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2215
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Antyks »

Analizując zagadnienie, skrupulatnie zastanawiając się nad każdą jego frazą , patrząc głęboko w siebie i odtwarzając obrazy z przeszłości , odpowiadając na pytanie : czemu kupiłem motocykl? ... mogę odpowiedzieć tylko w jeden sposób.. bo nikt ku@%a nie chciał mi go dać a biorąc pod uwagę że nie kradnę, była to jedyna opcja jego posiadania.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ocena: 17.64706%


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
Gabinet Dietetyczny
Przedstawiciel Thermomix

Awatar użytkownika
Iżu
A+B+C+D
Posty: 2255
Rejestracja: 09 lis 2016, 18:28
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Dlaczego kupujemy motocykl

Post autor: Iżu »

V-Rajner pisze: I nie mam na myśli jakiejś walki o przetrwanie na drodze, raczej o doświadczanie świata, smak i zapach powietrza, krople deszczu na szybce, rozbabrana mucha.
Pewnie o takiej marzysz :lol:
Robal kamikaze  ;).JPG


Iżu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólne”