Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Forum na tematy których nie ma w innych częściach forum
Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5206
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: Struna »

damianKr pisze:
staszek_s pisze: Czyli teoretycznie mogę nie używać sprzęgła tylko wywrzeć nacisk na dźwignię i zwiększyć obroty i powinno pyknąć :).
Nawet nie teoretycznie, tylko praktycznie tak to wygląda.

Międzygaz idzie w momencie wciśnięcia sprzęgła tuż przed zmianą biegu, po zmianie nie ma to już sensu.


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Online
Awatar użytkownika
staszek_s
A+B+C+D+E
Posty: 3065
Rejestracja: 04 paź 2016, 12:32
Lokalizacja: Radlin, Śląsk

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: staszek_s »

Ja nie bardzo wiem jak można zwiększyć obroty bez sprzęgła, dopóki nie odłączy się wyższy (zapięty wcześniej) bieg to se ne da, bo zwiększamy tylko prędkość motocykla. Jak już wyskoczy to jest jakiś ułamek sekundy i wskakuje ten niższy (docelowy), może ten ułamek sekundy coś da ale ja wolę to robić ze sprzęgłem.


Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5206
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: Struna »

Ja akurat też zbijam w dół zazwyczaj ze sprzęgłem, chyba że akurat wystąpi jakaś potrzeba zrobienia tego bez, to zbiję bez.


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
NIKT
A+B
Posty: 507
Rejestracja: 17 sie 2017, 10:22

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: NIKT »

Ciężko to opisać bo samo się to robi po kilku latach ale
ja robię podobnie jak Pawian z malutka różnica.

1. stopa lekko oparta o dźwignię zmiany biegów
2. Synchronicznie odpuszczam gaz i wciskam sprzęgło
3. dodaje gaz i odpuszczam gaz + zmieniam bieg zanim obroty zaczną spadac
4. puszczam sprzęgło (obroty zaczynają opadac ale już jest po redukcji i nie ma szarpniecia)+ daje gaz
5. przestaje wywierać nacisk stopą na dźwignie.

W górę i w dół tak samo.

Przez 99.9% używam sprzęgła, ale czasami trzeba bez i robię to tylko w górę.

1. Mam bieg zapięty i równe obroty lub przyspieszam.
2. Wywieram nacisk na dźwignie
3. Odpuszczam lekko gaz i sam wbija się bieg wyższy i znowu dodaje gazu.
4. Przestaję wywierać nacisk.

Bieg zmieniają się szybko jak mrugnięcie oka


Boso, ale w ostrogach



Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1812
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: QraC »

Załóżcie odpowiedni temat gdyż w tym znacząco odbiegliście od niego.


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

rcs1
A2
Posty: 279
Rejestracja: 03 lis 2018, 19:12
Lokalizacja: Otwock

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: rcs1 »

QraC pisze:Załóżcie odpowiedni temat gdyż w tym znacząco odbiegliście od niego.
To ja jeszcze parę słów w temacie. Wziąłem z Otomoto ceny używanych DL650 z poszczególnych roczników, policzyłem średnie, odjąłem te średnie od aktualnej ceny nowego DL-a i uzyskałem w ten sposób spadek wartości używanego DL-a w miarę upływu lat. Za punkt odniesienia przyjąłem aktualną cenę nowego DL-a z salonu Suzuki (34 990 zł), ponieważ w tym wątku rozpatrujemy zakup używanego versus nówki wg aktualnego cennika.
Wyszło mi takie coś:
Utrata_wartosci_DL650.PNG
Utrata_wartosci_DL650.PNG (10.12 KiB) Przejrzano 4342 razy
Co z tego wynika? Ano wynika, że:
1) Spadek wartości DL650 jest w przybliżeniu liniowy, co można interpretować jako odzwierciedlenie wysokiej niezawodności motocykla (co oczywiście nie zaskakuje).
2) Spadek ten pomiędzy poszczególnymi rocznikami waha się pomiędzy 1,5 tys. (lata 2014-2015) a 4,3 tys. (2015-2016). Różnice te są względnie niewielkie (biorąc pod uwagę wartość motocykla) i możemy je przypisać niewielkiemu rozmiarowi próby.
3) Jeśli uśrednimy spadek wartości pomiędzy poszczególnymi latami, to okazuje się, że średnio spadek wartości dla roczników 2014-2019 wynosi 2,8 tys. zł. Czyli tyle w przybliżeniu kosztuje rok jeżdżenia (pomijam oczywiście koszty ubezpieczenia, serwisu itd.). Ciekawostka: jeśli założymy, że sezon trwa 8 miesięcy, to 2,8 tys. zł podzielone przez 8 daje nam ok. 350 zł za miesiąc.

No i teraz przejdźmy do meritum tego wątku, tzn. czy z finansowego punktu widzenia lepiej kupić nowy, czy używany? Otóż z powyższego wynika, że nie ma to znaczenia - i nowy, i używany z biegiem lat traci na wartości mniej więcej tyle samo.

Jednakowoż jeśli uwzględnić czynniki finansowe inne niż utrata wartości, to ukazuje się nieco inny obraz. I tu posłużę się moim przykładem, ponieważ akurat niedawno nabyłem używanego DL650 z pełną dokumentacją i mam wszelkie dane. Stąd wiem, że:
- poprzedni właściciel po trzech latach eksploatacji zostawił motocykl w rozliczeniu za kwotę o 12 500 zł mniejszą od ceny zakupu (po drodze była jeszcze firma-pośrednik, od której kupiłem sprzęt, więc cena dla mnie oczywiście wyraźnie wzrosła),
- w międzyczasie poniósł koszty utrzymania i doposażenia (kufer ze stelażem plus płyta HEED) - razem ok. 5 100 zł, co razem z utratą wartości daje 17 600 zł za 3 lata eksploatacji; to ponad połowa wartości zakupu.

Teraz z mojego punktu widzenia - nie chce mi się już tego dokładnie liczyć, ale:
- koszt serwisu wyjdzie podobny, bo wprawdzie nie będę w rygorze serwisów gwarancyjnych (więc typowe czynności wyjdą taniej), ale moto ma przejechane 20 tys. i będę niedługo zmieniał opony,
- owszem kupiłem motocykl z wyposażeniem, ale i tak go doposażam (na początek wydałem ponad 1 tys. i wydam jeszcze jakieś 1,5 tys.) - tyle że korzystam z wyposażenia kupowanego zarówno przez ze mnie, jak i przez poprzedniego właściciela, więc sumarycznie wydam na to mniej.

Z tego przykładu wynika, że poprzedni właściciel zostawiając motocykl w rozliczeniu za niewygórowaną cenę zaakceptował stosunkowo wysoki koszt trzyletniej eksploatacji, na który złożyła się głównie utrata wartości. Gdyby jednak - i to jest wniosek ogólny - zdecydował się sprzedać motocykl samodzielnie za cenę bliższą rynkowej, to nie ma istotnej różnicy finansowej przy zakupie motocykla używanego i kilkulatka. (Przyznam, że ten wniosek mnie samego zaskoczył, ponieważ na początku zakładałem, że utrata wartości na początku jest znacznie większa niż w kolejnych latach eksploatacji, a okazało się, że tak nie jest).

Do tego wywodu można mieć zastrzeżenia, mianowicie:
- obliczenia nie uwzględniają różnic indywidualnych pomiędzy poszczególnymi motocyklami jak wyposażenie, przebieg, stan ogólny (wszak taka jest natura statystycznych uogólnień),
- przy zakupie uwzględniamy także czynniki pozafinansowe.

To także jest mój przypadek, bo chociaż za motocykl zapłaciłem o jakieś 2 tys. więcej niż wynosiła typowa cena, to sprzęt jest z pełną dokumentacją, na półrocznej gwarancji, był dostępny od ręki z dostawą do domu bez dodatkowej opłaty, a sam zakup i kontakt z firmą sprzedającą to czysta przyjemność. To wszystko miało dla mnie znaczenie, bo uniknąłem jeżdżenia i oglądania iluś motocykli (jak to było przy poprzednim zakupie), DL-a miałem w domu dzień po sprzedaży Yamahy i od razu mogłem go używać.
Ocena: 11.76471%


Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7

damianKr
A2
Posty: 179
Rejestracja: 06 cze 2019, 09:58

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: damianKr »

Hej, niezła analiza :). Tylko w moim przypadku do wyboru miałem używany za 12 tys. lub nowy w leasing. Nie miałem przy sobie gotówki na zakup 3 letniego v-stroma bo takie to chodzą po 20 tys. + . No i oczywiście sprawy podatkowe związane z leasingiem vs amortyzacja używanego. W moim przypadku dla świeżego kierowcy bez zniżek w gre wchodziła również sprawa OC AC gdzie prywatnie firmy ubezpieczeniowe liczyły mi koszt minimum 4 tys. a przez leasing pakiet ubezpieczeń z AC od kwoty netto plus 50% vat wyniósł mnie 1600 zł.
Ocena: 5.88235%


V-Strom 650 XT 2019

merc
A
Posty: 418
Rejestracja: 05 paź 2016, 21:24

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: merc »

Do tej analizy cenę nowego trzeba wziąć z danego roku produkcji.
Np w 2016 nowy kosztował 30000 zł - więc i utrata wartości dla właściciela jest mniejsza .


DL 650 XT 2016 i honda CB 1300 2013

Awatar użytkownika
Pawian
A+B
Posty: 794
Rejestracja: 07 sie 2018, 00:53
Lokalizacja: Kraków

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: Pawian »

merc pisze:Do tej analizy cenę nowego trzeba wziąć z danego roku produkcji.
Np w 2016 nowy kosztował 30000 zł - więc i utrata wartości dla właściciela jest mniejsza .
Co w zasadzie potwierdza wnioski z analizy :)


Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy :)

rcs1
A2
Posty: 279
Rejestracja: 03 lis 2018, 19:12
Lokalizacja: Otwock

Re: Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

Post autor: rcs1 »

merc pisze:Do tej analizy cenę nowego trzeba wziąć z danego roku produkcji.
Np w 2016 nowy kosztował 30000 zł - więc i utrata wartości dla właściciela jest mniejsza .
Nawet się zastanawiałem, czy tak nie zrobić, ale ostatecznie odniosłem się do obecnej ceny nowego, ponieważ jeśli ktoś teraz kupuje nowy zamiast używanego, to jest to nowy z produkcji 2019, i za obecną cenę. Czyli to jest dla nas punktem odniesienia. Cena nowego obowiązująca rok, dwa czy trzy lata temu jest dla nas ceną historyczną.


Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólne”