Obecnie na wyjeździe jedziemy w zestawie: cardo bold, cardo edge, interphone Avant, dedykowana sena do kasku shuberta. I wszyscy we czterech mamy połączenie ze sobą. Połączenie wygląda tak: ja i @
crimson jesteśmy na cardo połączeni przez dmc (mesh). @
crimson ma @
dziadek3H2M na BT a ja @
Grzechu (Kobyłka)baj z crimsonem robimy że most połączeniowy. Działa nam to cały wyjazd (na razie) i wszyscy się słyszymy. Czasem się coś rozłączy i nie chce się połączyć z powrotem i trzeba któryś interkom przerstartowac ale mamy już to opanowane w którym momencie co i jak. I faktycznie np mój interkom połączony po BT z telefonem i tomtomem potrafił rozlaczyć Kobyłkę w momencie podawania komunikatów z nawi i nie połączyć się z powrotem. Odłączyłem tomtoma i wszystko działa. A DMC w cardo jednak rządzi. Po rozłączeniu łączy automatycznie. Zasięg zalezy od terenu. Czasem zerwie po 100 metrach w zakrętach czy jakimś mieście a czasem trzyma ponad 500 metrów gdzie też są zakłócenia z zewnątrz. Zdziwiony jestem jak trzyma połączenie i zasięg BT pomiędzy mną na cardo i Kobyłka na Interphone.