Jazda pod słońce a kask bez daszka

To wszystko co poza ubraniem ochrania nasze zdrowie.
Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 155
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: MarcinS »

Ktoś miał okazje może używać Touratech Aventuro Traveller? Wyglada nieźle - szczęka, daszek, blenda…

https://shop.touratech.com/aventuro-tra ... arbon.html


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1189
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: Rommel »

https://www.nexx-helmets.com/en/helmets ... -black-red

A to nie jest po prostu Nexx?

Ja jezdze w Nexxie X.Wed 2, swietny kask, tylko mimo wielu wlotow powietrza, ciagle nie jest perfekt, dodatkowy daszek jest przydatny, no i blenda moglaby byc o 1 cm dluzsza.


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

michau
A2
Posty: 201
Rejestracja: 17 lut 2020, 22:10

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: michau »

Touratech to nexx tylko, że z carbonu. I inne malowanie.



Awatar użytkownika
SimOn!
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 27 wrz 2016, 20:45
Lokalizacja: GD 3Miasto

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: SimOn! »

michau pisze:
15 wrz 2021, 20:02
Touratech to nexx tylko, że z carbonu. I inne malowanie.
Jako, że ostatnio też szukam nowego kasku, chce coś co lepiej sprawdzi się poza czarnym przy mniejszych prędkościach i "przyjmie" gogle a blenda jest mi zbędna ;) bo lubię ciemne szyby.

Kilka garnków w ostatnim miesiącu przerobiłem.

Obecnie mam Shoei-a Neoteca. Bardzo lubię ten kask (no może poza przeciekającą uszczelką szyby) :roll: Wygoda świetna, jakość też top, po 5 latach nie widać po nim żadnych śladów zużycia (poza poduszkami policzkowymi które wymieniłem 2 lata temu). Masa kasku z interkomem i kamerą... 2kg :D Wolał bym coś lżejszego.

Shoei Neotec 2... ten sam rozmiar co mój, ewidentnie zmienili kształt skorupy lub EPSu bo po założeniu od razu cisnął mnie nad brwiami w czoło. :? Zresztą nie ma daszka i gogle nie wejdą. Odpada.

Schuberth E1, no ciężki kask i po przymiarce też ten sam efekt co w SHOEIu, ciśnięcie w czoło. Przymierzałem tylko z ciekawości bo akurat był w sklepie. Odpada.

Touratech Aventuro 2 to inna wersja Nexxa X.WED2 carbon. Aventuro nie ma blendy, ma lepiej rozwiązany wlot na brodzie (nie ta badziewna wypadająca klapka jak w Nexxie), jest nieco lżejszy (Waga skorupy kasku XL-3XL: 1380 g w specyfikacji "On Road" oraz 1480 g w specyfikacji "Off Road") i ciut tańszy (jakieś 300-400zł) :shock: . Wada... kask możemy sobie zamówić jak wpłacimy 30% ceny, wtedy może w kwietniu 2022 jak go wyprodukują dopłacimy resztę i dostaniemy kask... do przymiarki, komedia :lol:

Co do samego Nexx X.WED2 nie carbon ~1700 zł (ten carbonowy kosztuje 2700zł). Nie wiem czy miałem pecha ale ten który zamówiłem (i odesłałem) nie grzeszył jakością wykonania. Zerwany gwint jednej za śrubek trzymających wnętrze na szczęce, popękany (i kruszący się) laminat wokoło gniazda śruby od daszka (do tego uszkodzona uszczelka). Źle zamontowana uszczelka wokoło szyby na szczęce (pomarszczona i wyłażąca). Kilka defektów samej farby (jakieś śmieci pod lakierem). Wnętrze z przyjemnych materiałów, dość wygodny ale waży bardzo dużo jak na integrala (sam go ważyłem z interkomem ), wychodzi praktycznie 2kg!. Dziwnie podwijająca się wyściółka kasku na czole (nie jest dobrze zamocowana) jak źle się go założyło to robił się z tego "wałek" cisnący w czoło. Ciągle mam zgryz czy zamówić inną sztukę i dać mu szansę.

Postanowiłem obadać też Nishua Enduro Carbon. Mam mieszane uczucia. Sama skorupa miejscami (boki przy krawędzi) ugina się pod palcem :o Wnętrze częściowo mocowane na rzepy co nie ułatwia dobrego ustawienia poduszek. Najgorsze to jakość plastiku z jakiego jest daszek, kołki mocujące szybę i śruba mocująca daszek. Twardy i kruchy, robi wrażenie jakby się miało to połamać przy pierwszym kontakcie z gałęzią. Krzywo wklejone siatki zasłaniające pseudo nawiew na szczęce. Podnoszenie szyby faktycznie działa dość dziwnie a sama szyba po zamknięciu nie jest szczelna :? . Wygodny i lekki. Co do wyciszenia to nie jest dobrze bo byłem w nim w stanie oglądać film i rozmawiać z osobą siedzącą obok na kanapie... bez kasku :lol: Odpadł ze względu na poczucie bylejakości wykonania i materiałów do tego czarny kolor. Cena może zachęcać ~1300zł w Louise.

SHOEI Hornet ADV. W zasadzie pasował mi na łeb całkiem dobrze. Choć mam wątpliwości co do dopasowania. W L nie jestem w stanie włożyć głowy :lol: w XL jest OK (bo to większa skorupa) ale... nie ściska policzków tak jak Neotec. Jeżeli bym miał na wstępie dołożyć 250 zł za policzki a chcę jeszcze lustrzaną przyciemnianą szybę (kolejne 450 zł) to 7 stówek czyli wchodzimy w 3 koła :roll: a obiecałem sobie że tyle na kask nie wydam. Dlatego Araia nawet nie mierzę ;) Wykonanie na wiadomym, wysokim poziomie wydawał się wygodny ale nie tak jak mój Neotec. Zastanawia mnie tylko wentylacja bo ten tyci wlot na szczęce nie napawa optymizmem. Lekki też nie jest jakoś.

Tym sposobem jestem w punkcie wyjścia :roll: :lol: i nie będzie prezentu pod choinkę w postaci kasku :( ale może komuś się to przyda.


Zdrówko シモン :mrgreen:
Mniejszość Niemiecko Japońska ;)

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3732
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: crimson »

SimOn! pisze:
22 gru 2021, 15:55
michau pisze:
15 wrz 2021, 20:02
Touratech to nexx tylko, że z carbonu. I inne malowanie.
Tym sposobem jestem w punkcie wyjścia :roll: :lol: i nie będzie prezentu pod choinkę w postaci kasku :( ale może komuś się to przyda.
Miałem podobnie i skończyłem z Arai X4 - po 17 tys. jestem zadowolony. Choć są problemy z pinlockiem, bo szyba jest dość wygięta i trudno jest go dobrze osadzić. No i przez to wygięcie czasem załamuje widok na zegary, ale do przeżycia - po pierwszym razie się przyzwyczaiłem.
Ocena: 5.88235%


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5206
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: Struna »

@SimOn!- oblukaj O'Neal Sierra II Comb ( Comb jak wolisz zapięcie micro-lock lub bez Comb - wtedy masz DD )
Ocena: 5.88235%


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1189
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: Rommel »

SimOn! pisze:
22 gru 2021, 15:55
michau pisze:
15 wrz 2021, 20:02
Touratech to nexx tylko, że z carbonu. I inne malowanie.
Co do samego Nexx X.WED2 nie carbon ~1700 zł (ten carbonowy kosztuje 2700zł). Nie wiem czy miałem pecha ale ten który zamówiłem (i odesłałem) nie grzeszył jakością wykonania. Zerwany gwint jednej za śrubek trzymających wnętrze na szczęce, popękany (i kruszący się) laminat wokoło gniazda śruby od daszka (do tego uszkodzona uszczelka). Źle zamontowana uszczelka wokoło szyby na szczęce (pomarszczona i wyłażąca). Kilka defektów samej farby (jakieś śmieci pod lakierem). Wnętrze z przyjemnych materiałów, dość wygodny ale waży bardzo dużo jak na integrala (sam go ważyłem z interkomem ), wychodzi praktycznie 2kg!. Dziwnie podwijająca się wyściółka kasku na czole (nie jest dobrze zamocowana) jak źle się go założyło to robił się z tego "wałek" cisnący w czoło. Ciągle mam zgryz czy zamówić inną sztukę i dać mu szansę.

Co do wysciolki to fakt - jak juz ja wypniesz raz do zalozenia interkomu, to juz nigdy nie siadzie tak jak bylo. Narzekali ludzie na to na anglojezycznychg forach. Co do reszty problemow - nie zauwazylem zadnych z w/w.


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Awatar użytkownika
SimOn!
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 27 wrz 2016, 20:45
Lokalizacja: GD 3Miasto

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: SimOn! »

crimson pisze:
22 gru 2021, 16:04
SimOn! pisze:
22 gru 2021, 15:55
michau pisze:
15 wrz 2021, 20:02
Touratech to nexx tylko, że z carbonu. I inne malowanie.
Tym sposobem jestem w punkcie wyjścia :roll: :lol: i nie będzie prezentu pod choinkę w postaci kasku :( ale może komuś się to przyda.
Miałem podobnie i skończyłem z Arai X4 - po 17 tys. jestem zadowolony. Choć są problemy z pinlockiem, bo szyba jest dość wygięta i trudno jest go dobrze osadzić. No i przez to wygięcie czasem załamuje widok na zegary, ale do przeżycia - po pierwszym razie się przyzwyczaiłem.
Oczywiście, że śledziłem jedną z Twoich odysei zakupowych ;) A powiedz jak z dopasowaniem rozmiaru. Jeden ze sprzedawców twierdził żeby brać o rozmiar mniejszy, potwierdzasz? Jednak ciągle cena mnie odstrasza, 3k za kask + 300 za ciemną szybę a Ty jeszcze mówisz, że poinlock paruje :shock: :lol:
Struna pisze:
22 gru 2021, 16:08
@SimOn!- oblukaj O'Neal Sierra II Comb ( Comb jak wolisz zapięcie micro-lock lub bez Comb - wtedy masz DD )
@Struna widziałem, że polecałeś już wcześniej ten garnek widzę kilka osób z pomorskiej grupy ADV też go ma ale... nie mogę się przekonać do kasku z plastiku zamiast laminatu :? Poza tym on jak widzę jest po 600-800zł no jak mi Nexx za 1700 nie podpasował to sądzę, że wątpię... :roll: :lol:
Rommel pisze:
22 gru 2021, 16:25
SimOn! pisze:
22 gru 2021, 15:55
michau pisze:
15 wrz 2021, 20:02
Touratech to nexx tylko, że z carbonu. I inne malowanie.
Co do samego Nexx X.WED2 nie carbon ~1700 zł (ten carbonowy kosztuje 2700zł). Nie wiem czy miałem pecha ale ten który zamówiłem (i odesłałem) nie grzeszył jakością wykonania. Zerwany gwint jednej za śrubek trzymających wnętrze na szczęce, popękany (i kruszący się) laminat wokoło gniazda śruby od daszka (do tego uszkodzona uszczelka). Źle zamontowana uszczelka wokoło szyby na szczęce (pomarszczona i wyłażąca). Kilka defektów samej farby (jakieś śmieci pod lakierem). Wnętrze z przyjemnych materiałów, dość wygodny ale waży bardzo dużo jak na integrala (sam go ważyłem z interkomem ), wychodzi praktycznie 2kg!. Dziwnie podwijająca się wyściółka kasku na czole (nie jest dobrze zamocowana) jak źle się go założyło to robił się z tego "wałek" cisnący w czoło. Ciągle mam zgryz czy zamówić inną sztukę i dać mu szansę.

Co do wysciolki to fakt - jak juz ja wypniesz raz do zalozenia interkomu, to juz nigdy nie siadzie tak jak bylo. Narzekali ludzie na to na anglojezycznychg forach. Co do reszty problemow - nie zauwazylem zadnych z w/w.
Czyli najwyraźniej musiałem trafić egzemplarz z piątku przed fajrantem albo z poniedziałkowego poranka ;) :lol:


Zdrówko シモン :mrgreen:
Mniejszość Niemiecko Japońska ;)

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5206
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: Struna »

SimOn! pisze:
22 gru 2021, 16:33
. nie mogę się przekonać do kasku z plastiku zamiast laminatu :? Poza tym on jak widzę jest po 600-800zł no jak mi Nexx za 1700 nie podpasował to sądzę, że wątpię... :roll: :lol:
Większość z półki do 1000 jest raczej z ABS-u - ale to przecież nie jest jakiśtam plastik ;)
Co do ceny - trochę słabo oceniać wszystko tylko przez taki pryzmat, ale jak kto woli ;)
Kiedyś ogrywałem w sklepie muzycznym ze 20 gitar akustycznych od takich po 300 do takich po ponad tałzena - i co, mnie akurat podpasowała taka za około 400, no a przecież te drogie to koniecznie musiały być lepsze :D
Ocena: 5.88235%


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4395
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: lukas76 »

Ja po jakimś czasie użytkowania Scorpiona ADX-1 mogę napisać że daszek to oprócz wyglądu nic nie daje, a tylko przeszkadza!


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5206
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: Struna »

Ja z kolei z deka sobie daszek chwalę i trudno by i było bez niego obecnie.


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3732
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: crimson »

Przez tydzień miałem L Shoei Hornet i walczyłem z nim, siedziałem przed kompem po godzinie, ale na moto bym nie wytrzymał. okazało się, że Arai mam XL i jest super. W Shoei w XL cisnęło mnie w czoło, podobnie w Klim. Generalnie mam wielki łeb :)
A odnośnie "mojej odysei" - to będzie niebawem drugi sezon :)


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
SimOn!
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 27 wrz 2016, 20:45
Lokalizacja: GD 3Miasto

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: SimOn! »

Struna pisze:
22 gru 2021, 16:46
SimOn! pisze:
22 gru 2021, 16:33
. nie mogę się przekonać do kasku z plastiku zamiast laminatu :? Poza tym on jak widzę jest po 600-800zł no jak mi Nexx za 1700 nie podpasował to sądzę, że wątpię... :roll: :lol:
Większość z półki do 1000 jest raczej z ABS-u - ale to przecież nie jest jakiśtam plastik ;)
Co do ceny - trochę słabo oceniać wszystko tylko przez taki pryzmat, ale jak kto woli ;)
Kiedyś ogrywałem w sklepie muzycznym ze 20 gitar akustycznych od takich po 300 do takich po ponad tałzena - i co, mnie akurat podpasowała taka za około 400, no a przecież te drogie to koniecznie musiały być lepsze :D
Mocno upraszczasz. Mój dość obszerny wpis chyba dowodził, że nie tylko ceną się kieruję, co? ;)
Jak patrzę na testy kasków (Snell, Sharp i co tam jeszcze) to kaski z plastiku (ABS to dalej rodzaj tworzywa sztucznego) wypadają zawsze słabiej od tycz z kompozytowych laminatów, zresztą większość rzeczy z laminatu jest trwalsza i lżejsza. Ja szukam zawsze złotego środka jakość/cena a że za jakość i dobre materiały trzeba więcej zapłacić to... no nie oszukujmy się będzie drożej. Dopłatę "za logo" pomijam bo to też sprawa oczywista i nie warta zachodu. Miałem już kiedyś kask za ~800zł i dostrzegam różnicę we wszystkim w stosunku do tych droższych.
Ale zobacz, np ten Touratech (niby lepsza metka) jest tańszy niż dość mało "premium" Nexx.
lukas76 pisze:
22 gru 2021, 17:24
Ja po jakimś czasie użytkowania Scorpiona ADX-1 mogę napisać że daszek to oprócz wyglądu nic nie daje, a tylko przeszkadza!
Rozumiem, że o tym konkretnym kasku piszesz?


Zdrówko シモン :mrgreen:
Mniejszość Niemiecko Japońska ;)

Awatar użytkownika
SimOn!
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 27 wrz 2016, 20:45
Lokalizacja: GD 3Miasto

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: SimOn! »

crimson pisze:
22 gru 2021, 17:47
Przez tydzień miałem L Shoei Hornet i walczyłem z nim, siedziałem przed kompem po godzinie, ale na moto bym nie wytrzymał. okazało się, że Arai mam XL i jest super. W Shoei w XL cisnęło mnie w czoło, podobnie w Klim. Generalnie mam wielki łeb :)
A odnośnie "mojej odysei" - to będzie niebawem drugi sezon :)
O i to jest odpowiedź! :) Też am duży sagan :D ale ja w L to nawet nie włożyłem ;) :lol: , czyli Ty masz maleńką makuweczkę ;) :lol:
Sezon 2 - Crimson ubiera się u Prady... znaczy u kogo to się okaże :lol:


Zdrówko シモン :mrgreen:
Mniejszość Niemiecko Japońska ;)

Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4395
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: lukas76 »

Możecie mi napisać co daje daszek? Mam ale nie widzę zastosowania, słońce jak świeci z góry to mi nie przeszkadza, jak jest na horyzoncie nic nie daje, przy bocznym wietrze jak i na autostradzie dostaje turbulencji. Nie wiem może ten scorpion jest kijowy...


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3732
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: crimson »

Mi się daszek przydaje, zwłaszcza podczas jazdy pod zachodzące słońce - sprawdza się. W Arai daszek nie drży nawet przy licznikowych 195 (na niemieckiej autostradzie :) )


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3732
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: crimson »

SimOn! pisze:
22 gru 2021, 17:54

Sezon 2 - Crimson ubiera się u Prady... znaczy u kogo to się okaże :lol:
Coś w ten deseń, już nawet wczoraj miałem zacząć, ale muszę wymyśleć założenia, żeby nie dostać po uszach :)


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4395
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: lukas76 »

'No już niedługo się skończy na "niemieckiej autostradzie, ostatni bastion ma runąć, mam nadzieję że jeszcze nie w przyszłym roku, chociaż lewica w DE już przebąkiwała to :(


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3732
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: crimson »

Moja nazywała się jakoś Zakopianka Strasse, czy jakoś tak....

edit: ale to raz mnie tak poniosło i nie polecam
Ocena: 5.88235%


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4395
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Jazda pod słońce a kask bez daszka

Post autor: lukas76 »

Podejrzewam że nie w DE, niemniej piszę jakie realia bedą w DE,a durnie od zielonych chcą zrobić na autobanach 110 ograniczenia


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kaski, Buty, Rękawice”