Koła szprychowane (wersja XT)

Wszystko co o motocyklach V-strom powiedzieć i wiedzieć można. Pytania, odpowiedzi, dyskusje.
Awatar użytkownika
PiotrEm
A+B+C
Posty: 1551
Rejestracja: 25 kwie 2020, 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: PiotrEm »

Koledzy, wypowiedzcie się proszę n/t trwałości kół szprychowanych w DL650XT.
Na pewno przez pierwsze 10 tys. km wszystko jest OK, ale jak to wygląda w dłuższej eksploatacji? Dealer mówi, że szprychy to tylko kosmetyka (w aspekcie dzielności terenowej to pełna zgoda), ale fakt - ładnie wyglądają, a to przecież też się liczy :-)
O tym, że kontrola szprych jest dodatkową czynnością serwisową, to wiem. Tylko że mocowanie tych szprych nie jest klasyczne (te kołnierze na środku felgi, a nie nyple na rancie) i nie jestem pewien, czy koła trzymają centrowanie, czy to się za 3-4 lata nie skończy wymianą kół na nowe albo na odlewane.
Wiem, że "jak dbasz, tak masz" i że v-strom nie jest endurakiem, tylko uszutrowionym turystykiem, ale gdyby ktoś krótko napisał "ładne, ale upierdliwe", albo "3x w Albanii i zero problemów", to pomogłoby mi to podjąć decyzję.
Dzięki from the montain, PM


Czarny DL650XT M0 na Au-felgach

Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 159
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: MarcinS »

Po 25 kkm po polskich asfaltach zero problemów. Faktem jest, że szutrów nie widziały za dużo. Komplet nowych, szprychowanych kół- 13 kPLN.


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2446
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Smerfciamajda »

MarcinS pisze:.....Komplet nowych, szprychowanych kół- 13 kPLN.
Grubo jak na poprawę wyglądu Obrazek



Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 159
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: MarcinS »

Miałem głupi pomysł, aby mieć dwa komplety kół - jedne z kostką, drugie typowo na asfalt, ale ASO szybko mnie wyleczyło z tego pomysłu. A używanych brak na rynku.
Ocena: 5.88235%


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Awatar użytkownika
Dziadek3H2M
A+B+C
Posty: 1114
Rejestracja: 04 cze 2018, 15:46
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Dziadek3H2M »

Przejechałem ponad 30 kkm na szprychowych kołach bez problemów. Jedyny minus to, koło trudniej utrzymać w czystości i pompować, ale wygląd się liczy. ;)


LWG



DL 650 XT AL5, CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3746
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: crimson »

@dziadekH - Z tym pompowaniem, to trudno tez jest na lanych :) - Dziadek wie o czym mówię :)


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5214
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Struna »

Dobrze jest sobie kątowe wentyle zamontować, wtedy z pompowaniem nie ma problemu.
Ocena: 5.88235%


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
PiotrEm
A+B+C
Posty: 1551
Rejestracja: 25 kwie 2020, 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: PiotrEm »

Jaki problem z pompowaniem?
Ostatnio zastanawiając się, czy kupić mały kompresor, czy zestaw naprawczy z trzema nabojami CO2, wykonałem ćwiczenie: spuściłem powietrze z przedniego koła i napompowałem je małą pompką rowerową. Raptem 250 machnięć i w parę minut bez zadyszki miałem prawie 2,5 bara (skok tłoka w pompce jakieś 15 cm). I dałem sobie spokój z wcześniej wspomnianymi wynalazkami.
Ale fakt faktem, że jak wężyk kompresora jest nakręcany, to przy zdejmowaniu go pół bara potrafi się ulotnić.


Czarny DL650XT M0 na Au-felgach

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5214
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Struna »

Problem nie problem - zazwyczaj jak na stacji sobie z kompresora chcesz dobić to się przy okazji ufajdasz, przy tylnym kole zwłaszcza.


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
motif
A+B+C
Posty: 1203
Rejestracja: 05 cze 2019, 14:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: motif »

mi po 10k wszystkie odpadły, na jednej się tylko koło trzyma...



Awatar użytkownika
PiotrEm
A+B+C
Posty: 1551
Rejestracja: 25 kwie 2020, 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: PiotrEm »

motif pisze:mi po 10k wszystkie odpadły, na jednej się tylko koło trzyma...
Dzięki, wyleczyłeś mnie! :-)


Czarny DL650XT M0 na Au-felgach

Awatar użytkownika
bojaco
A+B+C
Posty: 1329
Rejestracja: 01 maja 2018, 21:44
Lokalizacja: Reksio, Bolek i Lolek...

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: bojaco »

Z tym fajdaniem łap to nie fajna sprawa. Jakbym nie kombinował to zazwyczaj dotknę czegoś, najczęściej krawędzi tarczy i pozamiatane. A pompowanie pompką już wcześniej miałem sprawdzone. W garażu, w gotowości stoi oburęczna, a w kufrze wozi się mała składana.


DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka :shock:

Awatar użytkownika
PiotrEm
A+B+C
Posty: 1551
Rejestracja: 25 kwie 2020, 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: PiotrEm »

szuwarek pisze:Z tym fajdaniem łap to nie fajna sprawa. Jakbym nie kombinował to zazwyczaj dotknę czegoś, najczęściej krawędzi tarczy i pozamiatane.
Faktycznie jest tam mało miejsca. W YBRce mam jedną tarczę z przodu i żadnej z tyłu. Niezależnie od tego w aucie i w moto wożę rękawice robocze, takie z marketu budowlanego, za 4,99.


Czarny DL650XT M0 na Au-felgach

Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1815
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: QraC »

42 kkm w 3 lata po całej Europie, głównie asfalt wszelakiej jakości, szutry raczej rzadko. Zero problemów, poza tym co wspomniał @dziadekH - trudniej utrzymać czystość (dla tych co lubią wieczny połysk ;) )


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

behemoth
A2
Posty: 232
Rejestracja: 11 mar 2020, 22:18

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: behemoth »

PiotrEm pisze: Raptem 250 machnięć i w parę minut bez zadyszki miałem prawie 2,5 bara (skok tłoka w pompce jakieś 15 cm).
Podobno, po tak wprawnym pompowaniu można rozpoznać singla :D ;)



Awatar użytkownika
PiotrEm
A+B+C
Posty: 1551
Rejestracja: 25 kwie 2020, 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: PiotrEm »

behemoth pisze:
PiotrEm pisze: Raptem 250 machnięć i w parę minut bez zadyszki miałem prawie 2,5 bara (skok tłoka w pompce jakieś 15 cm).
Podobno, po tak wprawnym pompowaniu można rozpoznać singla :D ;)
Zachodzę w głowę, jak na to wpadłeś, że pompowałem koło w YBR250 (singiel). Szacun! :lol:
Ocena: 5.88235%


Czarny DL650XT M0 na Au-felgach

Awatar użytkownika
Voyager
A+B
Posty: 518
Rejestracja: 13 lis 2018, 11:57
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Voyager »

@PiotrEm 2x Chorwacja i zero problemów.

Tekst z wątku o moim motocyklu "Biała Dama co nie boi się ubrudzić":
"Przy okazji wyglądu i wersji, to okazało się, że szprychowe koła XT wyglądają dobrze, nic złego ze szprychami się nie dzieje. Co ciekawe, jak ktoś chce chwili medytacji to może je pojedynczo czyścić, a jak czasu brak to nawet nie czyszczone nie wyglądają źle. Ja czasami je czyszczę, a czasami miesiąc nie dotykam, i też źle nie wyglądają. Nie ma też problemu z rynienką do mocowania szprych w przednim kole. Wbrew obawom, nawet na złej i brudnej nawierzchni nie zbiera syfu. W mojej ocenie te koła szprychowe wyszły Suzuki całkiem estetyczne, a co najważniejsze, nie kłopotliwe zupełnie w eksploatacji."
Do tego ekstra przemyślenia:
- prawie dwa lata na teraz i sporo kilometrów, głównie asfalt, trochę szutru, kamieni, nic złego się nie dzieje ze szprychami, zero luzów,
- armatury, w tym i Suzuki, mają po 25-30 lat i spore przebiegi, i generalnie nic złego nie dzieje się ze szprychami,
- ponownie kupiłbym też wersję V-Strom ze szprychami, chociaż i zwykłe felgi też są w porządku,
- kupując też miałem wątpliwości, ale kompetentny sprzedawca i... nie żałuję absolutnie!


Romet Kadet -> Romet Ogar 200 -> Junak 901 -> Honda Varadero 125 -> Suzuki V-Strom DL650XT L8 -> Suzuki V-Strom DL650XT M0

Awatar użytkownika
PiotrEm
A+B+C
Posty: 1551
Rejestracja: 25 kwie 2020, 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: PiotrEm »

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi - przekonały mnie ( @motif też). @Voyager - misie wydaje, że gdzieś jeszcze mogłem przeczytać, że brud wcale nie zbiera się aż tak w tej rynnie. Ja już nie kombinuję, biorę XTka, pewnie niedługo wrzucę jakieś foty
LwG (no przecież)
I jeszcze jeden :-) na końcu, a co!


Czarny DL650XT M0 na Au-felgach

Awatar użytkownika
Oskar
A+B+C
Posty: 1319
Rejestracja: 23 wrz 2019, 20:22

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Oskar »

Chciałem dodać Tylko że Suzuki i Yamaha mają i dentycznie zrobiony pierścień do szprych w przednim i tylnym kole kto od kogo niewiadomo.....?
Już prawie 80 tysia dużo szutrów i spokój że szprychami. Niemedytuje z nimi wogule.
Moim zdaniem że szprychami wygląda na niezła. Szprycha.... I tyle twu twu.....oby tak dalej...

Każdy następny będzie ze szprychami. Hihi


Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2446
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Koła szprychowane (wersja XT)

Post autor: Smerfciamajda »

Dwie nowe Tenery pojechały dwa lata temu w Alpy. Obie pogubiły szprychy

Chyba po dwie, nie pamiętam.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Motocykle V-strom”