Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Sam nie mam doświadczenia w tych kwestiach . Motocykl trafił do zwykłego warsztatu nie salonu, a co do kosztów to poleci z ubezpieczenia sprawcy.
Jarek
Suzuki DL650 AK7
Suzuki DL650 AK7
Tags:
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Nie zapomnij o ciuchach, kasku, butach, laptopie w plecaku, no i utracie wartości motocykla.
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
No na pewno straci na wartości, a co do reszty to wszytko jest bez uszkodzeń, kask to nawet chyba asfaltu nie dotknął.
Jarek
Suzuki DL650 AK7
Suzuki DL650 AK7
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Na zdarzeniu zawsze będziesz stratny, popatrz jeszcze raz, szkody są napewno.
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Nie zawsze. Wiele lat temu z własnej winy wjechałem w busa. Dostałem nauczkę, naprawa mnie kosztowała, ale pomimo tego było to najlepsze i najbardziej opłacalne szkolenie z jazdy motocyklem, jakie przeszedłem. Od tamtego czasu jeżdżę o wiele ostrożniej. I póki co nic mi się nie przydarza.pyra pisze:Na zdarzeniu zawsze będziesz stratny
Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Chodzi, o coś innego. Firmy ubezpieczeniowe pragną poszkodowanym wypłacić jak najmniej, stosując różne knyfy. Dlatego uważamy , ze jako poszkodowany mogę postępować podobnie.
Mialem kolizję prawie nowym autem, wycenili moje straty na 13 tys, ASO naprawiło za 25 tys. Czy to było uczciwe ze strony ubezpieczalni ?
Mialem kolizję prawie nowym autem, wycenili moje straty na 13 tys, ASO naprawiło za 25 tys. Czy to było uczciwe ze strony ubezpieczalni ?
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Protestuję. To równia pochyła.pyra pisze:Chodzi, o coś innego. Firmy ubezpieczeniowe pragną poszkodowanym wypłacić jak najmniej, stosując różne knyfy. Dlatego uważamy , ze jako poszkodowany mogę postępować podobnie.
Nie. Ale tu nie tylko o kasę chodzi.pyra pisze: Mialem kolizję prawie nowym autem, wycenili moje straty na 13 tys, ASO naprawiło za 25 tys. Czy to było uczciwe ze strony ubezpieczalni ?
Niemniej jednak rozumiem Cię, akurat mam taki temat (choć nie motoryzacyjny) w trakcie i bardzo mnie ciekawi, jakie będzie podejście ubezpieczyciela.
Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Dla tego zapytałem. Jesli naprawa idzie z polisy ubezpieczyciela to zadne warsztaty u Rysia, zbysia itp. Tylko od razu do ASO. Oni naprawią i kase wyrwą. Maja swoich prawników i nie dadzą się ubezpieczalni wy....bacpyra pisze:Chodzi, o coś innego. Firmy ubezpieczeniowe pragną poszkodowanym wypłacić jak najmniej, stosując różne knyfy. Dlatego uważamy , ze jako poszkodowany mogę postępować podobnie.
Mialem kolizję prawie nowym autem, wycenili moje straty na 13 tys, ASO naprawiło za 25 tys. Czy to było uczciwe ze strony ubezpieczalni ?
DL 650 xt 2016r.
- Antyks
- Administrator
- Posty: 2211
- Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Też nie zawsze. To zależy od podejścia ubezpieczalni, wyceny i twojego nastawienia.pyra pisze: to zadne warsztaty u Rysia, zbysia itp. Tylko od razu do ASO. Oni naprawią i kase wyrwą. Maja swoich prawników i nie dadzą się ubezpieczalni wy....bac
Czasami aso, a czasami nie. Gdy masz lekko odrapany i lekko dogięty gmol, możesz kazać go wymienić bezgotówkowo lub odgiąć odrobinę i skasować gotówką 500 zł na drobne wydatki.
I tak jest z wszystkim.
Przypomnę że jest w tym temacie odpowiedni wątek: ubezpieczenie-z-oc-sprawcy-poradniczek- ... zkodowanie
Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Cześć,
W "Polityce" nr 29.2020 (3270) z dn. 14.07.2020 jest artykuł pt. "Taryfikator śmierci" na temat ryzyka, w tym ryzyka związanego z jazdą motocyklem. Artykuł jest streszczeniem badań nad ryzykiem prowadzonych przy Uniwersytecie Cambridge. Co w nim?
Wszystko, co robimy, wiąże się z ryzykiem śmierci. "Ryzyko śmierci wiąże się z każdym gestem, każdym krokiem, oddechem, łykiem, kęsem (...)". Żeby takie ryzyko wyliczyć i móc porównać (np. ryzyko śmierci związane z jedzeniem banana z ryzykiem skoku na spadochronie), przyjęto pojęcie mikromortu (micromort, MM) – mikrośmierci. "Jednostka ta oznacza traf jeden na milion, że tak zwanemu przeciętnemu człowiekowi wydarzy się coś, co zakończy się zejściem śmiertelnym.". Jeden mikromort równa się prawdopodobieństwu, że jeśli wyrzucimy w górę 20 monet, to wszystkie spadną tą samą stroną.
Dzień zwyczajnego życia w krajach rozwiniętych to 1-2 MM, zależnie od kraju. Tyle samo daje jedna godzina służby w Afganistanie lub jedna sekunda na pokładzie brytyjskiego bombowca w misji nad Niemcami podczas drugiej wojny światowej. Poród dla przeciętnej globalnej matki to 2 tys. MM (w Afryce Subsaharyjskiej - 10 tys. MM). "W krajach pierwszego świata ryzyko związane z porodem jest dużo niższe – rzędu 100–200 MM, 40 MM w Szwecji, około 50 MM w Polsce."
Zwykły mieszkaniec kraju rozwiniętego ponosi przyjmuje średnio w roku 300-600 MM.
Teraz transport samochodowy: "(...) w Wielkiej Brytanii na każdy tysiąc kilometrów przypadają 4 MM, w Stanach Zjednoczonych – 7 MM, w Belgii – 10 MM, w Korei Południowej – 20 MM, w Rumunii i przypuszczalnie także Polsce – około 40 MM. Oznacza to, że przemieszczanie się po szosach z miejsca na miejsce daje zasadniczy wkład w roczną pulę mikromortów wynoszącą, przypomnijmy, 300–600 MM."
Okazuje się dalej, że bezpieczniejszy samochód (poduszki powietrzne, strefy zgniotu, kontrola trakcji itd.) nie powoduje zmniejszenia ryzyka - powoduje tylko jego przeniesienie na innych użytkowników drogi. Kierowca takiego samochodu czuje się bezpieczniejszy, jest zatem bardziej skłonny do ryzykownej jazdy, stanowiąc większe zagrożenie dla innych. On sam owszem jest bezpieczniejszy, ale inni już nie. Obowiązuje swoista "zasada zachowania ryzyka". To by potwierdzało codzienną obserwację stylu jazdy kierowców wielkich wypasionych SUV-ów.
No i na koniec transport w podziale na rodzaje. 1 MM to:
- 10 km motocyklem
- 30 km pieszo lub rowerem
- 400 km samochodem
- 1600 km samolotem
- 9600 km pociągiem
To by oznaczało, że jeśli pokonujemy rocznie 10 tys. km motocyklem, to do naszej rocznej bazy wynoszącej 300-600 MM dodajemy 1000 MM.
Wszystko jest oparte o duże zbiory danych statystycznych, więc warto pamiętać, że przeciętny człowiek ma jedno jądro i jeden jajnik. Z drugiej strony duże zbiory ujawniają zadziwiająco precyzyjne prawidłowości, przy których nasze osobiste preferencje, wysiłki, zdolności przestają mieć znaczenie.
Pozdrawiam.
W "Polityce" nr 29.2020 (3270) z dn. 14.07.2020 jest artykuł pt. "Taryfikator śmierci" na temat ryzyka, w tym ryzyka związanego z jazdą motocyklem. Artykuł jest streszczeniem badań nad ryzykiem prowadzonych przy Uniwersytecie Cambridge. Co w nim?
Wszystko, co robimy, wiąże się z ryzykiem śmierci. "Ryzyko śmierci wiąże się z każdym gestem, każdym krokiem, oddechem, łykiem, kęsem (...)". Żeby takie ryzyko wyliczyć i móc porównać (np. ryzyko śmierci związane z jedzeniem banana z ryzykiem skoku na spadochronie), przyjęto pojęcie mikromortu (micromort, MM) – mikrośmierci. "Jednostka ta oznacza traf jeden na milion, że tak zwanemu przeciętnemu człowiekowi wydarzy się coś, co zakończy się zejściem śmiertelnym.". Jeden mikromort równa się prawdopodobieństwu, że jeśli wyrzucimy w górę 20 monet, to wszystkie spadną tą samą stroną.
Dzień zwyczajnego życia w krajach rozwiniętych to 1-2 MM, zależnie od kraju. Tyle samo daje jedna godzina służby w Afganistanie lub jedna sekunda na pokładzie brytyjskiego bombowca w misji nad Niemcami podczas drugiej wojny światowej. Poród dla przeciętnej globalnej matki to 2 tys. MM (w Afryce Subsaharyjskiej - 10 tys. MM). "W krajach pierwszego świata ryzyko związane z porodem jest dużo niższe – rzędu 100–200 MM, 40 MM w Szwecji, około 50 MM w Polsce."
Zwykły mieszkaniec kraju rozwiniętego ponosi przyjmuje średnio w roku 300-600 MM.
Teraz transport samochodowy: "(...) w Wielkiej Brytanii na każdy tysiąc kilometrów przypadają 4 MM, w Stanach Zjednoczonych – 7 MM, w Belgii – 10 MM, w Korei Południowej – 20 MM, w Rumunii i przypuszczalnie także Polsce – około 40 MM. Oznacza to, że przemieszczanie się po szosach z miejsca na miejsce daje zasadniczy wkład w roczną pulę mikromortów wynoszącą, przypomnijmy, 300–600 MM."
Okazuje się dalej, że bezpieczniejszy samochód (poduszki powietrzne, strefy zgniotu, kontrola trakcji itd.) nie powoduje zmniejszenia ryzyka - powoduje tylko jego przeniesienie na innych użytkowników drogi. Kierowca takiego samochodu czuje się bezpieczniejszy, jest zatem bardziej skłonny do ryzykownej jazdy, stanowiąc większe zagrożenie dla innych. On sam owszem jest bezpieczniejszy, ale inni już nie. Obowiązuje swoista "zasada zachowania ryzyka". To by potwierdzało codzienną obserwację stylu jazdy kierowców wielkich wypasionych SUV-ów.
No i na koniec transport w podziale na rodzaje. 1 MM to:
- 10 km motocyklem
- 30 km pieszo lub rowerem
- 400 km samochodem
- 1600 km samolotem
- 9600 km pociągiem
To by oznaczało, że jeśli pokonujemy rocznie 10 tys. km motocyklem, to do naszej rocznej bazy wynoszącej 300-600 MM dodajemy 1000 MM.
Wszystko jest oparte o duże zbiory danych statystycznych, więc warto pamiętać, że przeciętny człowiek ma jedno jądro i jeden jajnik. Z drugiej strony duże zbiory ujawniają zadziwiająco precyzyjne prawidłowości, przy których nasze osobiste preferencje, wysiłki, zdolności przestają mieć znaczenie.
Pozdrawiam.
- Ocena: 11.76471%
Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
-
- A+B+C
- Posty: 1209
- Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
A jak korwin od kilkudziesięciu lat powtarza, że w krajach, w których jest wysoki poziom dopuszczalnego alko u kierowcy, to tacy kierowcy jeżdżą znacznie ostrożniej niż kiedy są trzeźwi, to mówią, że bredzi. Powtarza też, że obowiązkowe ubezpieczenie OC pojazdów podnosi ilość ryzykownych jazd u kierowców (a co mi tam, najwyżej ubezpieczalnia zapłaci za szkody), obowiązek zapinania pasów działa tak samo. Zadziwiające też jest, że obniżenie prędkości dopuszczalnych na drogach do niskich (30-50 km/h) powoduje zwiększenie wypadków i kolizji! Bo kierowcy jeżdżą bardziej rozkojarzeni i wyluzowani w takich miejscach. Totalną głupotą jest też zakazanie robienia prawa jazdy osobom w młodym wieku. Człowiek w wieku 12-18 lat uczy się znacznie szybciej i efektywniej niż osoba dorosła. Wystarczy popatrzeć co wyprawiają na rowerach dzieci, ale takie dzieci, które sporo czasu spędzają na rowerach. Potrafią wchodzić bokiem w zakręty, mijać się na centymetry, a już pomijam domorosłych akrobatów, którzy naprawdę potrafią czasami zadziwić. Należy pamiętać, że Robert Kubica chodził na tor gokartowy już chyba w wieku kilku lat. I to najpewniej w tych latach wypracowywał szybkie i precyzyjne odruchy i wyczucie pojazdów. No ale.... nie sądzę, żeby cokolwiek się w tej kwestii zmieniło Także spokojnie, wszystko zostanie po staremu.
- Ocena: 5.88235%
Romet Komar 2350 -> Honda Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 2010
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
https://warszawawpigulce.pl/makabryczny ... ejscu-lpr/
Straszne.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Straszne.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam,
Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)
Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2420
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Krowa skręcała w lewo i nie widziała moto z naprzeciwka. U mnie pod domem identyczny wypadek ok. miesiąc temu. Kierownik 36 lat zmarł na miejscu wypadku.Smerfciamajda pisze:Co tam się stało?
Pozdrawiam. Sławek Ciok
„poznaj swój kraj, ojczyźnie służ” - Mazowsze jest piękne, otwórz oczy.
Karawanierzy Mazowieccy - sekcja moto
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2420
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Cześć Panowie.
Wróciłem już, po prawie 14 dniach, ze szpitala do domu.
Jechałem do szpitala zrobić sobie test na COVIDa, z parkingu przyszpitalnego wyjeżdżał samochód, myśłałem, że mnie pani kierowca nie widzi, więc odbiłem w prawo, a pani dała po hamulcach.
Zapatrzyłem się na samochód, zabrakło pewnie umiejętności, fiksacja wzroku i mieliśmy bliskie spotkanie.
Efekt - noga złamana w 3 miejscach (kość udowa i biodrowa), mam kilkunastocentymetrową płytkę w nodze i 11 śrub.
Do tego uszkodzenie kręgosłupa - jeden z kręgów nie wytrzymał i pękł. Kręgosłup też został już zoperowany - wypełnienie cementem uszkodzonego kręgu i płytka stabilizująca.
Teraz jestem już w domu i ćwiczę stopę połamanej nogi, a samą nogę mogę zacząć uruchamiać dopiero po 6 tygodniach od operacji.
Miałem dużo szczęścia, zarówno podczas wypadku jak i do wspaniałych lekarzy, sanitariuszy i wszystkich osób, wspierających ochronę zdrowia.
Całe szczęście byłem od stóp do głów ubrany w ciuchy motocyklowe, w przeciwnym wypadku, pewnie byłoby nieco gorzej.
Uważajcie na siebie!
Wróciłem już, po prawie 14 dniach, ze szpitala do domu.
Jechałem do szpitala zrobić sobie test na COVIDa, z parkingu przyszpitalnego wyjeżdżał samochód, myśłałem, że mnie pani kierowca nie widzi, więc odbiłem w prawo, a pani dała po hamulcach.
Zapatrzyłem się na samochód, zabrakło pewnie umiejętności, fiksacja wzroku i mieliśmy bliskie spotkanie.
Efekt - noga złamana w 3 miejscach (kość udowa i biodrowa), mam kilkunastocentymetrową płytkę w nodze i 11 śrub.
Do tego uszkodzenie kręgosłupa - jeden z kręgów nie wytrzymał i pękł. Kręgosłup też został już zoperowany - wypełnienie cementem uszkodzonego kręgu i płytka stabilizująca.
Teraz jestem już w domu i ćwiczę stopę połamanej nogi, a samą nogę mogę zacząć uruchamiać dopiero po 6 tygodniach od operacji.
Miałem dużo szczęścia, zarówno podczas wypadku jak i do wspaniałych lekarzy, sanitariuszy i wszystkich osób, wspierających ochronę zdrowia.
Całe szczęście byłem od stóp do głów ubrany w ciuchy motocyklowe, w przeciwnym wypadku, pewnie byłoby nieco gorzej.
Uważajcie na siebie!
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Fajnie, że już jesteś w domku, nie fajnie, że jeszcze w nim trochę pobędziesz.
Ale spokojnie, dojdziesz do formy.
3m się i zdrowiej co by na zlot na wiosnę przybyć bo we wrześniu to chyba odpada
PS
W razie gdybyś potrzebował jakiejś pomocy to daj znać, na pewno ktoś się znajdzie z forum kto pomoże.
Ale spokojnie, dojdziesz do formy.
3m się i zdrowiej co by na zlot na wiosnę przybyć bo we wrześniu to chyba odpada
PS
W razie gdybyś potrzebował jakiejś pomocy to daj znać, na pewno ktoś się znajdzie z forum kto pomoże.
Re: Niebezpieczne sytuacje, bezpieczeństwo itp.
Zdrowia życzę @behemoth. Nie najlepiej to wszystko wyszło, ale staniesz na obie nogi. Trzymaj się.
Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7