Nasze młode łata.

[Gaspar75]

Siedzenia firmy Inter Groclin!
Najbardziej poszukiwane.

[Oskar]

Dwa maluchy miałem czerwony taki jak twój Gaspar i potem żółty .
Też czerwony był doposażony .w .
Kołpaki pomalowane pod kolor lakieru.
Tył szyba firanki takie roletowe czarne
Piesek miejsca się głową po środku.
Wloty powietrza z boku wcigajace więcej wiatru
Sprężyna na tylnej masce taki ogranicznik dający latem więcej chłodzenia
Pokrowce na siedzeniach z miska
Lusterko nakładane na orginalne z wyświetlaczem zegarka na niebiesko bajer. ZSSR mało co mi małych od tego się nie spalił .
osłony a łapy przednie takie gumy
Pod. szybą z przodu wxsrodku taki plastik polskim fiat
Taka taki na przyssawki przyklejany koszyk na desce rozdzielczej
Radio na kasety modertoking grało..
Bagażnik czarny na dachu
Chlapacze z światełkami
Halogenów niedawalem pierwsze wersje maluchów miały słabe prądnice niedawaly rady
Gałka zmiany biegów z jakim samochodem zatopionym w środku w szkle
A po bokach przednich szyb osłonki od wiatru
Na krawędziach karoserii po dachu taka czarna gumowa nakładka

i pewnie jeszcze parę bajerów. ale już że starości niepamietwm.
Tomek został mi bagażnik na dach muszę sprawdzić na wiosce w garażu ma grubo ponad 30 lat oddam Ci go za darmo
Ps jak przyjadę do Ciebie dasz maluchem się przejechać ...

[Gaspar75]

Temat przejażdżki załatwiony..

[trombel]

W mojej karierze dwa maluszki. Jeden rodziców czerwony. Pamiętam jak się jechało z rodzicami i siostrą nad morze plus bagaże. A teraz ludzie narzekają, że w puszkach mało miejsca niestety poszedł na złom jak ktoś w niego wjechał na skrzyżowaniu. Rodzice na szczęście cało wyszli. A potem to już w czasach studenckich moja osobista błekitna strzała. Jeden z ostatnich roczników..chyba 2000. Niezawodne autko poszedł dalej gdy zmieniałem na większe.

[staszek_s]

Tez miałem dwa, najpierw jeden z pierwszych, rocznik 76, silnik 600 jeszcze. Trzeba było położyć cegłę na gazie i jakoś to jechało. Potem rocznik 98, z kolei jeden z ostatnich, czerwony - najszybszy
Rano mialem problem wejść, bo kark jeszcze sztywny a człowiek z rana wyższy troszkę. Po południu już było spoko a z łokciem na zewnątrz to już prawdziwa limuzyna

[andrus75]

Ja malucha nie miałem ale miałem dużego fiata z silnikiem 1300. Zaczynałem od Rometa Pegaz. Taki dziwny sprzęt z biegami w ręce i zbiornikiem paliwa z tyłu. Później była MZ ts250 trophy a później Suzuki gs550e z 1978 roku. Za młodego jeździłem też trochę junakiem i avo Simson bo oba miał ojciec.

Wysłane z mojego moto g 5G plus przy użyciu Tapatalka