Pykło 96 tyś czas było na lekki przegla
1. Olej, filtr olejowy wymiana (kolejne 6 tys pykło)
2. Filtr powietrza inspekcja pozytywnie (przedmuchany dodatkowo)
3. Świece wymiana
4. Zebatka przednia wymiana (20 tys nalotu na tym łancuchu)
5. Lagi - wymianna usczelniaczy, przciw kurzowych osłon i oleju zgodnie dla tego rocznika z serwisówki 568 ml na lagę, w starszych chyba było mniej?
6. Czysczenie zaworków PAIR, nie zrobiłem tego ptzy zaworach wiec nie mogłem sobie odpuscic
7. Klocki pzród czysczenie, tył wymiana
8. Ogólnie przeglad miejsc do przesmarowania

i dokrtęcenie. PO 2 popołudniach i jedengo przedpołudnia maszyna gotowa do kręcenia kolejnych km.
Co ciekawe faktycznie widac róznice w pracy przedniego zawieszenia choc po tych 96 tys tragedii nie było z olejem jak i usczelniaczami. O dziwo ale stawiam to na lepsze spasowania przy dokręcaniu przedniego koła, znikneły mi drgania kierownicy w przedzialae 60-70, nie wiem czy to przypadek bo watpie żeby sam serwis lag miał na to wpływ.