w ślad za testem swojego kasku, butów i rękawic - dodaję opinię o kurtce REV’IT CONVEX oraz spodniach REV’IT DETROIT. Ciuchy mam nowe i będę co jakiś czas uzupełniał opinię z ich użytkowania wraz z nawiniętymi na koła kilometrami.
1. Kurtka skórzana REV’IT CONVEX
Szukałem skóry w której będę mógł jeździć w różnych warunkach tzn. od wiosny do jesieni, ale też takiej w której nie zgrzeję się latem. Po swoich doświadczeniach z kurtką tekstylną trójwarstwową doszedłem do wniosku że to nie moja bajka - denerwowało mnie wpinanie dodatkowych warstw, przeciwdeszczowa była przez 3 lata chyba założona ze dwa razy. Kurtka w dodatku była bardzo ciężka. Skóry lubiłem od zawsze. Polecona przez sprzedawcę REV’IT jest dobrze dopasowana, ma materiałowe i meshowe wstawki i to co zwróciło moją uwagę to z przodu jest krótka (polecam zwrócić na to uwagę bo jak skóra jest za długa i przymierzy się do moto, to kurtka podnosi się na udach, roluje i suwak potrafi wbijać się w brodę) natomiast plecy ma długie, co przy pozycji na baku nie odsłania naszych nerek. Pierwsze kilometry w warunkach mieszanych trasa/miasto dały następujące spostrzeżenia:
- jest b.dobrze spasowana i wymusza prawidłową pozycję na moto;
- plecy są zakryte;
- skóra jest gruba ale nie jest ciężka, przynajmniej nie tak jak moja poprzednia tekstylna 4biker;
- łatwo wypinająca się i ciepła podpinka;
- wstawki materiałowe i mesh doprowadzają b.dużo powietrza co (mam nadzieję) docenię latem natomiast przy obecnych 10/12’C mocno daje się we znaki (jest po prostu chłodno);
- na deszcz i silny wiatr będę stosował przeciwdeszczówkę (wystarczające rozwiązanie);
- wygląd na 10

Pod kurtkę polecam stosować odzież termoakatywną, co sam robię i jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolony.
2. Spodnie jeansowe REV’IT DETROIT
Spodnie jak na jeansy w zakupie były drogie, ale to co mnie do nich przekonało to ich uniwersalność - praktycznie nie różniły się niczym od cywilnych. To prawdopodobnie za sprawą stosowanej Cordury dodatkowo wzmocnionej PWR|shield - w miejscach narażonych na uderzenia sprawia, że jeansy stanowią bardzo dobrą osłonę podczas niespodziewanego upadku. Spodnie nosi się jak jeans - w środku nie mają tak zwanej pieluchy/koca i wstawek z kevlaru. Protektory praktycznie są niewyczuwalne, a sam materiał jest mocno przewiewny - przy 10/12’C polecam stosować odzież termo, bo po prostu było mi w nich chłodno.
Krój - raczej biodrowe, na udach normalne, przy łydkach się zwężają ale nie przesadnie (co pozwala włożyć je do środka wysokich butów).