Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Nie ma już FCA... teraz jest Stellantis skupiający 14 marek
Abarth, Alfa Romeo, Chrysler, Citroen, Dodge, DS, Fiat, Jeep, Lancia, Maserati, Opel, Peugeot, Ram i Vauxhall
A co do włoskiej motoryzacji, to oni przez długie lata ciężko pracowali na opinię, którą mają
Abarth, Alfa Romeo, Chrysler, Citroen, Dodge, DS, Fiat, Jeep, Lancia, Maserati, Opel, Peugeot, Ram i Vauxhall
A co do włoskiej motoryzacji, to oni przez długie lata ciężko pracowali na opinię, którą mają
Pozdrawiam,
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Forum powinno być jak Media Markt...
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Forum powinno być jak Media Markt...
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Ta... wiadomo, ze najlepiej jeździć szalonym autem Passeratti w beżowym świnioku i emocjonującym 1.9 TDI... bo to się nie psuje.
Kawasaki ER5, Yamaha XJ6, Suzuki V-Strom 1050XT
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Cześć, zapraszam na filmik z przymiarki do nowego motocykla - Moto Guzzi V100 Mandello S 2023, którą miałem wczoraj w krakowskim salonie Moto Mio, w materiale można zobaczyć więcej szczegółów wykonania tego pięknego motocykla i poznać jego dane techniczne.
Miłego oglądania
Miłego oglądania
Iżu
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 4396
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Jaka to toyota i kiedy to było, bo dzisiaj japońce to już nie to samo co kiedyś. Najlepszy przykład starej i nowej Avensis....gorghu pisze: ↑12 lut 2023, 13:12No mógłbym służbowo jeździć Maserati. jakoś bym to przeżył
Owszem, inne się też psują. Ale mniejsze problemy porównywalnie miałem choćby z francuzem (3 peugeoty), a najmniejsze z japońcem (Toyotą zrobiłem 200 tyś i serwis widziała jedynie na wymianie olejów i filtrów).
Online
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Umówmy się że obecne pojazdy w porównaniu do starszych modeli to "jednorazówki" wyliczone na okres gwarancji. Szczególnie te wrzucane i produkowane na Europę. Wszystko za sprawą euronorm i polityki wielkich korporacji. Dlaczego w USA jeep zaleca wymianę oleju w silniku co 10 tyś km, wymianę oleju w PTU czy tylnym dyfrze co 60-80 tyś, a w Europie do tych samych silników i aut stosuje się pseudo oleje longlife z wymianą co 30 tyś km a o oleju w PTU i tylnym dyfrze to zapomnij - wg ASO tych olejów się nie wymienia i są dożywotnie. Chora polityka UE odnośnie motoryzacji. Do tego moda na downsizing silników ze sztucznym zachowaniem (lub nawet zwiększaniem mocy i momentu obr.). Takie silniki nie mają prawa działać w długim terminie.
A co do Toyoty - jeździłem Yarisą z silnikiem 1,4 D4D. I to był silnik wychwalany przez wszystkich. Serwisi nie miały co przy nim robić. Ale w tym samym czasie do Avensis wkładany był dwulitrowy silnik D4D. I ten się psuł non stop. Tak więc każda marka ma swoje wzloty i upadki, w każdej trafią się udane modele i takie które będą się sypać. Tyle że u japońców więcej jest jednak tych udanych (w przeciwieństwie do włochów).
A co do Toyoty - jeździłem Yarisą z silnikiem 1,4 D4D. I to był silnik wychwalany przez wszystkich. Serwisi nie miały co przy nim robić. Ale w tym samym czasie do Avensis wkładany był dwulitrowy silnik D4D. I ten się psuł non stop. Tak więc każda marka ma swoje wzloty i upadki, w każdej trafią się udane modele i takie które będą się sypać. Tyle że u japońców więcej jest jednak tych udanych (w przeciwieństwie do włochów).
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Aktualnie mam 2 Toyoty z silnikami 2.0d4d. Żaden nie miał awarii, jeden ma 150tys nalotu, drugi 120tys.
Za to słuchy mnie nachodziły, że awaryjny jest 2.2 d4d
Za to słuchy mnie nachodziły, że awaryjny jest 2.2 d4d
Online
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Być może o ten 2.2 chodziło. Nie pamiętam już w tej chwili.
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 4396
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
To sukces 120 150 tyś ? Myślałem o niezawodności 500 700 tyś
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Ja wymarzyłem sobie kiedyś Octavię 1.9 tdi i że będę z tym niezawodnym silnikiem jeździł wiele lat,i przy 198.000 km pompa olejowa zatarła się i silnik poszedł w d.... remont kosztował mnie 9koła ,nie wspominając o cieknącej chłodnicy,łożyskach w przednich kołach i tak zakończył się mój mit o niezawodności niemieckiej motoryzacji .
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Ja bym prosił by wrócić do tematu wątku a nie gadać o puszkach
Iżu
Online
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
ok. Japońskie motocykle są lepsze od włoskich!
Nawet forum jest o japońskiej marce
Nawet forum jest o japońskiej marce
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
z włoskimi motocyklami to tak jak z pięknymi modelkami - dobrze jest popatrzeć i tyle,
bo szybko moga doprowadzić cię do ruiny. Juz z ubraniem takiej jest problem bo na części mozna miesiacami czekac,
nie wówiąc już jak coś niedomaga..
Poza tym jak w piosence, nie wierz nigdy kobiecie, ani włoskiemu motocyklow.
bo szybko moga doprowadzić cię do ruiny. Juz z ubraniem takiej jest problem bo na części mozna miesiacami czekac,
nie wówiąc już jak coś niedomaga..
Poza tym jak w piosence, nie wierz nigdy kobiecie, ani włoskiemu motocyklow.
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
@gorghu masz rację, japońskie motocykle są niezawodne.
A jeżeli chodzi o 1.9TDI to też dobry silnik. Mój miał jakieś 600-700tys (nie wiem ile cofnął handlarz zanim do kupiłem a na liczniku miał typowo handlarskie 197tys) I nie zrobiłem w nim nic, olej filtry i podstawowa obsługa.
Kiedyś żona przychodzi do mnie (zimą) I mówi, że jak odpalała to silnikiem chwilkę trzęsło. Pomyślałem, że padła świecą żarowa. Poszedłem sprawdzić i się okazało, że faktycznie padła ale już ostatnia. z 1 grzejąca świecą auto odalalo normalnie.
A jeżeli chodzi o 1.9TDI to też dobry silnik. Mój miał jakieś 600-700tys (nie wiem ile cofnął handlarz zanim do kupiłem a na liczniku miał typowo handlarskie 197tys) I nie zrobiłem w nim nic, olej filtry i podstawowa obsługa.
Kiedyś żona przychodzi do mnie (zimą) I mówi, że jak odpalała to silnikiem chwilkę trzęsło. Pomyślałem, że padła świecą żarowa. Poszedłem sprawdzić i się okazało, że faktycznie padła ale już ostatnia. z 1 grzejąca świecą auto odalalo normalnie.
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Z modelkami i włoskimi motocyklami jest ten sam problem, musi Cię być na nie stać.delirium pisze: ↑12 lut 2023, 20:06z włoskimi motocyklami to tak jak z pięknymi modelkami - dobrze jest popatrzeć i tyle,
bo szybko moga doprowadzić cię do ruiny. Juz z ubraniem takiej jest problem bo na części mozna miesiacami czekac,
nie wówiąc już jak coś niedomaga..
Poza tym jak w piosence, nie wierz nigdy kobiecie, ani włoskiemu motocyklow.
A że są piękne, cóż.
- Załączniki
-
- moto-guzzi-v90-tijuana-racer---main.jpg (209.9 KiB) Przejrzano 939 razy
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Cześć, podzielę się z Wami moją opinią z pierwszych wrażeń z jazdy motocyklem testowym limitowanej wersji - Moto Guzzi V100 Mandello Aviazione Navale, który wyceniono na kwotę - 80'900 zł. jeździłem nim 21 lipca 2023.
Podczas testu towarzyszył mi Marek ze swoim pięknym motocyklem - Triumph Rocket 3.
Maszynę użyczył krakowski salon Moto Mio:
https://motomio.pl/
Polatałem nowym "Gutkiem" w ładnych okolicach Zalewu Dobczyckiego, ale też miałem możliwość przeciskać się nim w korkach wraz z Markiem, krakowscy kierowcy byli uprzejmi i całkiem sprawnie robili nam miejsce, tu niestety od razy wyszła wada jaką jest masakryczne oddawanie ciepła przez silnik i chłodnicę na nogi i krocze kierowcy
Wracaliśmy Zakopianką, tu z kolei nowa maszyna pokazała swój potencjał, ewidentnie ten sprzęt lubi duże prędkości i szybkie łuki dając odczucie pewności prowadzenia, ale zacznijmy od początku.
Według mnie Moto Guzzi V100 w tym malowaniu wygląda znakomicie, wszelkie elementy są ładnie wykonane, jedyne co mnie mocno zdziwiło to ślady żółtego lakieru na śrubach i śrubkach, ktoś pomalował pędzlem kreskę by można było ocenić czy dana śruba się nie odkręca
Owszem takie rozwiązania jeszcze się stosuje w lotnictwie, ale ewidentnie widać amatorkę.
No poniższym zdjęciu poza żółtymi kreskami widać także nieosłonięte niczym przewody od pompy hamulcowej do tylnego zbiorniczka płynu hamulcowego..
Moto Guzzi V100 Madello Aviazione Navale to limitowana do 1913 egzemplarzy wersja tego motocykla w specjalnym malowaniu przypominającym kamuflaż samolotów F-35 Włoskiej Marynarki Wojennej.
Każdy egzemplarz ma na mostku kierownicy wybity specjalny numer z tej serii co czyni go wyjątkowym.
Dodatkowo model ten różni się od zwykłej wersji zastosowaniem - podgrzewanych manetek, systemu monitorowania ciśnienia w ogumieniu, mamy w nim także tempomat i dostajemy specjalny pokrowiec do tego modelu.
Maszynę zbudowano na ramie stalowej gdzie elementem nośnym jest silnik, jest to całkowicie nowy dwucylindrowy "piec" DOHC typu "Compact Block", chłodzony cieczą V-twin o kącie rozwarcia cylindrów - 90 stopni umieszczony poprzecznie o pojemności - 1042 cm3.
Generuje on maksymalną moc - 115 KM (8'700 obr/min) i maksymalny moment obrotowy - 115 Nm (6'750 obr/min).
Pokazane na zdjęciach gmole to dodatkowe wyposażenie tego motocykla.
Silnik który oczywiście nieco wibruje napędza tylne koło za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni i sprzęgła sterowanego hydraulicznie.
Niestety skrzynia działa w nim dosyć topornie i zdecydowanie brakuje quick-shiftera który by rozwiązał ten problem.
To mocno ogranicza dynamikę tego silnika który bardzo lubi średnie i wyższe obroty.
Końcowe przeniesienie napędu jest realizowane za pomocą bezobsługowego wału napędowego, niestety przy dodaniu i ujęciu gazu czuć mocne szarpnięcia.
Warto wspomnieć o systemie uchylnych klap bocznych przy zbiorniku paliwa, które w zależności od tryby jazdy i prędkości odchylają się na zewnątrz zmniejszając ponoć napór powietrza na kierowcę o 22%, ja tego jakoś nie odczułem
Maszyna posiada znakomity i bardzo precyzyjny układ hamulcowy oparty z przodu na podwójnych tarczach 320 mm i czterotłoczkowych zaciskach Brembo, z tyłu znajduje się dwutłoczkowy zacisk Brembo, który współpracuje z tarczą o średnicy 280 mm, jest też radialna pompa Brembo, oploty oczywiście stalowe - układ działa perfekcyjnie.
Całość dopełnia zakrętowy ABS, sześcioosiowy moduł IMU, pełne oświetlenie LED z doświetlaniem zakrętów oraz lampą do jazdy dziennej, oraz znakomity 5" wyświetlacz TFT z powłokami antyodblaskowymi pochodzący od Aprilii Tuareg 660.
Pięknie wygląda też tylna lampa stylizowana na wyloty silników odrzutowych samolotów myśliwskich.
W motocyklu nie brakuje systemów wspomagania kierowcy, poza ABS-em mamy również - 4 poziomy kontroli trakcji, 3 poziomy hamowania silnikiem, oraz 4 tryby jazdy - Rain, Road, Travel i Sport, z którymi powiązane są mapy silnika i ustawienia kontroli trakcji oraz hamowania silnikiem.
W motocyklu można również podłączyć telefon do systemu za pomocą aplikacji M-G, oryginalne miejsce na smartfon znajduje się pod siedzeniem pasażera, tam też jest gniazdo USB do zasilania.
Szyba przednia jest nieco zbyt mała do mojego wzrostu - 184 cm, ale za to jej wysokość reguluje się elektrycznie, na plus ergonomia i przyciski sterowania przy kierownicy, choć klamki powinny być ustawione pod kątem nieco w dół a nie na płasko ja je zmontowano.
Zszokowała nas z Markiem cena kompletu trzech plastikowych kufrów (dwa boczne i centralny ze stelażem), wyceniono je na bagatela.. 12'000 zł.
Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na ten test ze względu na ograniczenia czasowe jakie narzucił dealer, w sumie wykonałem Gutkiem około 120 km. ale to już dało mi pewną wiedzę na temat tego jak się prowadzi nowy - Moto Guzzi V100 Mandello Aviazione Navale.
Bez wątpienia - maszyna jest znakomicie zaprojektowana, to typowy motocykl turystyczno - sportowy o dużym potencjale, w zasadzie nawet taka wyścigówka jak na markę M-G
V100 prowadzi się znakomicie na wprost i po zakrętach, jest dosyć wygodny mimo nieco pochylonej pozycji, twardego siedzenia na wysokości - 815 mm i bardziej zgiętych kolan kierowcy.
Jadąc nim czułem się niezwykle pewnie i stabilnie także za przyczyną świetnego ogumienia - Pirelli Angel GT II o szerokości z tyłu - 190 mm. mając świadomość perfekcyjnych hamulców dających pewność szybkiego zatrzymania.
Niestety na gorszej jakości drogach mocno przeszkadzała mi duża sztywność regulowanego mechanicznie zawieszenia, ten motocykl zdecydowanie nie nadaje się dla mojego kręgosłupa, wszelkie nierówności są przenoszone na kierowcę.
M-G nie podaje też skoku zawieszeń, poza tym że zarówno z przodu jak i tyłu mają one regulację odbicia i kompresji.
Z przodu mamy zawieszenie Upside-down i reguluje się tylko jedną lagę, z tyłu natomiast znajduje się mono wahacz we wnętrzu którego schowano wał, mamy tu pojedynczy amortyzator z regulacją napięcia wstępnego za pomocą wygodnego pokrętła hydraulicznego.
Muszę pochwalić Włochów za elektronikę, zwłaszcza za tryby jazdy które naprawdę czuć że działają i różnią się od siebie reakcją silnika czy skokiem roll-gazu typu ride by wire.
To co mi się nie podoba to poza topornie pracującą skrzynią biegów zbyt mała szyba przednia, mocne oddawanie ciepła przez silnik i chłodnicę na nogi kierowcy, oraz zbyt duży promień skrętu co bardzo utrudnia zawracanie, przekonałem się o tym gdy wjechaliśmy do lasu na szutrową drogę
Gdy po zakończonej jeździe wsiadłem na swojego Triumpha Tigera 850 Sport odczułem kolosalną różnicę w tym zdecydowanie większą miękkość działania zarówno skrzyni, sprzęgła jak i większy potencjał mojego trzycylindrowego silnika mimo mniejszej mocy Triumpha (85 KM i 82 Nm).
No cóż nowy "Gutek" mimo pięknego wyglądu jest jednak mocno toporny pod tym względem.
Oczywiście z testu powstanie filmik także dzięki Markowi, który pomagał mi w nagrywaniu ujęć Gutka.
Poniżej lista wad i zalet tego sprzętu jakie udało mi się zauważyć:
WADY:
* Topornie pracująca skrzynia biegów o długich skokach dźwigni
* Mocne oddawanie ciepła przez silnik i chłodnicę na nogi i krocze kierowcy
* Szarpanie układu napędowego wałem podczas dodawania i odpuszczania gazu
* Wibracje silnika odczuwalne na podnóżkach od wolnych obrotów do 6'000 obr/min
* Sztywne zawieszenie i mizerny komfort podczas jazdy po drogach o gorszej jakości
* Zbyt mała szyba nie zapewnia skutecznej ochrony przed wiatrem
* Brzydki plastikowy panel z tworzywa u góry zbiornika paliwa
* Tandetne plastikowe zbiorniczki "na mocz" czyli płynu hamulcowego i wspomagania sprzęgła
* Brak osłony wężyków płynu hamulcowego przy tylnej pompie i zbiorniczku płynu hamulcowego
* Elektroniczna regulacja przedniej szyby i grzane manetki powinny mieć osobny przycisk przy kierownicy a trzeba tego szukać w menu wyświetlacza
* Beznadziejne lusterka "od BMW" o marnej widoczności i dużym martwym polu
* Zbyt krótki przedni błotnik będzie powodował chlapanie błota z drogi na kierowcę, brakuje też osłony chłodnicy narażonej przez to na uszkodzenia
* Zbyt mała czcionka niektórych parametrów pokazywanych na wyświetlaczu
* Brak polskiego menu wyświetlacza TFT
* Brak wbudowanego w okolice kierownicy bądź wyświetlacza gniazda USB do ładowania telefonu (znajduje się ono pod siedzeniem pasażera)
* Brak świateł awaryjnych
* Wysoka cena zakupu motocykla i kompletu plastikowych kufrów w cenie aż.. 12'000 zł.
ZALETY:
* Oryginalne stylowe malowanie i wygląd motocykla
* Limitowana do 1913 egzemplarzy wersja specjalna
* Świetny dynamiczny silnik o dużym momencie obrotowym i mocy
* Znakomite hamulce oparte na 4-tłoczkowych zaciskach Brembo z przodu i 2-tłoczkowym zacisku Brembo z tyłu, radialną pompą Brembo
* Znakomite prowadzenie na wprost i zwłaszcza w szybkich zakrętach
* Duża prędkość maksymalna rzędu 240 km/godz. "długie" biegi
* Napęd końcowy za pomocą bezobsługowego wału
* Wystarczająca pojemność zbiornika paliwa - 17 l
* Elektryczna regulacja wysokości szyby
* Kontrola trakcji - 4 stopnie
* Kontrola hamowania silnikiem - 3 stopnie
* 4 odczuwalne tryby jazdy - Rain, Road, Travel, Sport
* Zakrętowy ABS sześcioosiowy moduł IMU
* Tempomat
* Grzane manetki
* Wskaźnik ciśnienia w ogumieniu
* Znakomity 5" wyświetlacz TFT z powłokami antyrefleksyjnymi
* Ergonomiczne przyciski sterowania przy kierownicy
* Regulacja ustawienia klamek hamulca i sprzęgła oraz mimośrodowa dźwigni zmiany biegów
* Pałne oświetlenie LED z lampą do jazdy dziennej i doświetlaniem zakrętów
* Stylowa tylna lampa LED
* Możliwość podłączenia telefonu do systemu motocykla poprzez bluetooth i aplikację Moto Guzzi MIA
* Miejsce do ładowania telefonu pod siedzeniem pasażera z gniazdem USB
* Możliwość zamontowania w opcji quick-shiftera poprawiającego działanie topornej skrzyni biegów w cenie 1500 zł. z montażem
Pozdrówka - Iżu
Podczas testu towarzyszył mi Marek ze swoim pięknym motocyklem - Triumph Rocket 3.
Maszynę użyczył krakowski salon Moto Mio:
https://motomio.pl/
Polatałem nowym "Gutkiem" w ładnych okolicach Zalewu Dobczyckiego, ale też miałem możliwość przeciskać się nim w korkach wraz z Markiem, krakowscy kierowcy byli uprzejmi i całkiem sprawnie robili nam miejsce, tu niestety od razy wyszła wada jaką jest masakryczne oddawanie ciepła przez silnik i chłodnicę na nogi i krocze kierowcy
Wracaliśmy Zakopianką, tu z kolei nowa maszyna pokazała swój potencjał, ewidentnie ten sprzęt lubi duże prędkości i szybkie łuki dając odczucie pewności prowadzenia, ale zacznijmy od początku.
Według mnie Moto Guzzi V100 w tym malowaniu wygląda znakomicie, wszelkie elementy są ładnie wykonane, jedyne co mnie mocno zdziwiło to ślady żółtego lakieru na śrubach i śrubkach, ktoś pomalował pędzlem kreskę by można było ocenić czy dana śruba się nie odkręca
Owszem takie rozwiązania jeszcze się stosuje w lotnictwie, ale ewidentnie widać amatorkę.
No poniższym zdjęciu poza żółtymi kreskami widać także nieosłonięte niczym przewody od pompy hamulcowej do tylnego zbiorniczka płynu hamulcowego..
Moto Guzzi V100 Madello Aviazione Navale to limitowana do 1913 egzemplarzy wersja tego motocykla w specjalnym malowaniu przypominającym kamuflaż samolotów F-35 Włoskiej Marynarki Wojennej.
Każdy egzemplarz ma na mostku kierownicy wybity specjalny numer z tej serii co czyni go wyjątkowym.
Dodatkowo model ten różni się od zwykłej wersji zastosowaniem - podgrzewanych manetek, systemu monitorowania ciśnienia w ogumieniu, mamy w nim także tempomat i dostajemy specjalny pokrowiec do tego modelu.
Maszynę zbudowano na ramie stalowej gdzie elementem nośnym jest silnik, jest to całkowicie nowy dwucylindrowy "piec" DOHC typu "Compact Block", chłodzony cieczą V-twin o kącie rozwarcia cylindrów - 90 stopni umieszczony poprzecznie o pojemności - 1042 cm3.
Generuje on maksymalną moc - 115 KM (8'700 obr/min) i maksymalny moment obrotowy - 115 Nm (6'750 obr/min).
Pokazane na zdjęciach gmole to dodatkowe wyposażenie tego motocykla.
Silnik który oczywiście nieco wibruje napędza tylne koło za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni i sprzęgła sterowanego hydraulicznie.
Niestety skrzynia działa w nim dosyć topornie i zdecydowanie brakuje quick-shiftera który by rozwiązał ten problem.
To mocno ogranicza dynamikę tego silnika który bardzo lubi średnie i wyższe obroty.
Końcowe przeniesienie napędu jest realizowane za pomocą bezobsługowego wału napędowego, niestety przy dodaniu i ujęciu gazu czuć mocne szarpnięcia.
Warto wspomnieć o systemie uchylnych klap bocznych przy zbiorniku paliwa, które w zależności od tryby jazdy i prędkości odchylają się na zewnątrz zmniejszając ponoć napór powietrza na kierowcę o 22%, ja tego jakoś nie odczułem
Maszyna posiada znakomity i bardzo precyzyjny układ hamulcowy oparty z przodu na podwójnych tarczach 320 mm i czterotłoczkowych zaciskach Brembo, z tyłu znajduje się dwutłoczkowy zacisk Brembo, który współpracuje z tarczą o średnicy 280 mm, jest też radialna pompa Brembo, oploty oczywiście stalowe - układ działa perfekcyjnie.
Całość dopełnia zakrętowy ABS, sześcioosiowy moduł IMU, pełne oświetlenie LED z doświetlaniem zakrętów oraz lampą do jazdy dziennej, oraz znakomity 5" wyświetlacz TFT z powłokami antyodblaskowymi pochodzący od Aprilii Tuareg 660.
Pięknie wygląda też tylna lampa stylizowana na wyloty silników odrzutowych samolotów myśliwskich.
W motocyklu nie brakuje systemów wspomagania kierowcy, poza ABS-em mamy również - 4 poziomy kontroli trakcji, 3 poziomy hamowania silnikiem, oraz 4 tryby jazdy - Rain, Road, Travel i Sport, z którymi powiązane są mapy silnika i ustawienia kontroli trakcji oraz hamowania silnikiem.
W motocyklu można również podłączyć telefon do systemu za pomocą aplikacji M-G, oryginalne miejsce na smartfon znajduje się pod siedzeniem pasażera, tam też jest gniazdo USB do zasilania.
Szyba przednia jest nieco zbyt mała do mojego wzrostu - 184 cm, ale za to jej wysokość reguluje się elektrycznie, na plus ergonomia i przyciski sterowania przy kierownicy, choć klamki powinny być ustawione pod kątem nieco w dół a nie na płasko ja je zmontowano.
Zszokowała nas z Markiem cena kompletu trzech plastikowych kufrów (dwa boczne i centralny ze stelażem), wyceniono je na bagatela.. 12'000 zł.
Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na ten test ze względu na ograniczenia czasowe jakie narzucił dealer, w sumie wykonałem Gutkiem około 120 km. ale to już dało mi pewną wiedzę na temat tego jak się prowadzi nowy - Moto Guzzi V100 Mandello Aviazione Navale.
Bez wątpienia - maszyna jest znakomicie zaprojektowana, to typowy motocykl turystyczno - sportowy o dużym potencjale, w zasadzie nawet taka wyścigówka jak na markę M-G
V100 prowadzi się znakomicie na wprost i po zakrętach, jest dosyć wygodny mimo nieco pochylonej pozycji, twardego siedzenia na wysokości - 815 mm i bardziej zgiętych kolan kierowcy.
Jadąc nim czułem się niezwykle pewnie i stabilnie także za przyczyną świetnego ogumienia - Pirelli Angel GT II o szerokości z tyłu - 190 mm. mając świadomość perfekcyjnych hamulców dających pewność szybkiego zatrzymania.
Niestety na gorszej jakości drogach mocno przeszkadzała mi duża sztywność regulowanego mechanicznie zawieszenia, ten motocykl zdecydowanie nie nadaje się dla mojego kręgosłupa, wszelkie nierówności są przenoszone na kierowcę.
M-G nie podaje też skoku zawieszeń, poza tym że zarówno z przodu jak i tyłu mają one regulację odbicia i kompresji.
Z przodu mamy zawieszenie Upside-down i reguluje się tylko jedną lagę, z tyłu natomiast znajduje się mono wahacz we wnętrzu którego schowano wał, mamy tu pojedynczy amortyzator z regulacją napięcia wstępnego za pomocą wygodnego pokrętła hydraulicznego.
Muszę pochwalić Włochów za elektronikę, zwłaszcza za tryby jazdy które naprawdę czuć że działają i różnią się od siebie reakcją silnika czy skokiem roll-gazu typu ride by wire.
To co mi się nie podoba to poza topornie pracującą skrzynią biegów zbyt mała szyba przednia, mocne oddawanie ciepła przez silnik i chłodnicę na nogi kierowcy, oraz zbyt duży promień skrętu co bardzo utrudnia zawracanie, przekonałem się o tym gdy wjechaliśmy do lasu na szutrową drogę
Gdy po zakończonej jeździe wsiadłem na swojego Triumpha Tigera 850 Sport odczułem kolosalną różnicę w tym zdecydowanie większą miękkość działania zarówno skrzyni, sprzęgła jak i większy potencjał mojego trzycylindrowego silnika mimo mniejszej mocy Triumpha (85 KM i 82 Nm).
No cóż nowy "Gutek" mimo pięknego wyglądu jest jednak mocno toporny pod tym względem.
Oczywiście z testu powstanie filmik także dzięki Markowi, który pomagał mi w nagrywaniu ujęć Gutka.
Poniżej lista wad i zalet tego sprzętu jakie udało mi się zauważyć:
WADY:
* Topornie pracująca skrzynia biegów o długich skokach dźwigni
* Mocne oddawanie ciepła przez silnik i chłodnicę na nogi i krocze kierowcy
* Szarpanie układu napędowego wałem podczas dodawania i odpuszczania gazu
* Wibracje silnika odczuwalne na podnóżkach od wolnych obrotów do 6'000 obr/min
* Sztywne zawieszenie i mizerny komfort podczas jazdy po drogach o gorszej jakości
* Zbyt mała szyba nie zapewnia skutecznej ochrony przed wiatrem
* Brzydki plastikowy panel z tworzywa u góry zbiornika paliwa
* Tandetne plastikowe zbiorniczki "na mocz" czyli płynu hamulcowego i wspomagania sprzęgła
* Brak osłony wężyków płynu hamulcowego przy tylnej pompie i zbiorniczku płynu hamulcowego
* Elektroniczna regulacja przedniej szyby i grzane manetki powinny mieć osobny przycisk przy kierownicy a trzeba tego szukać w menu wyświetlacza
* Beznadziejne lusterka "od BMW" o marnej widoczności i dużym martwym polu
* Zbyt krótki przedni błotnik będzie powodował chlapanie błota z drogi na kierowcę, brakuje też osłony chłodnicy narażonej przez to na uszkodzenia
* Zbyt mała czcionka niektórych parametrów pokazywanych na wyświetlaczu
* Brak polskiego menu wyświetlacza TFT
* Brak wbudowanego w okolice kierownicy bądź wyświetlacza gniazda USB do ładowania telefonu (znajduje się ono pod siedzeniem pasażera)
* Brak świateł awaryjnych
* Wysoka cena zakupu motocykla i kompletu plastikowych kufrów w cenie aż.. 12'000 zł.
ZALETY:
* Oryginalne stylowe malowanie i wygląd motocykla
* Limitowana do 1913 egzemplarzy wersja specjalna
* Świetny dynamiczny silnik o dużym momencie obrotowym i mocy
* Znakomite hamulce oparte na 4-tłoczkowych zaciskach Brembo z przodu i 2-tłoczkowym zacisku Brembo z tyłu, radialną pompą Brembo
* Znakomite prowadzenie na wprost i zwłaszcza w szybkich zakrętach
* Duża prędkość maksymalna rzędu 240 km/godz. "długie" biegi
* Napęd końcowy za pomocą bezobsługowego wału
* Wystarczająca pojemność zbiornika paliwa - 17 l
* Elektryczna regulacja wysokości szyby
* Kontrola trakcji - 4 stopnie
* Kontrola hamowania silnikiem - 3 stopnie
* 4 odczuwalne tryby jazdy - Rain, Road, Travel, Sport
* Zakrętowy ABS sześcioosiowy moduł IMU
* Tempomat
* Grzane manetki
* Wskaźnik ciśnienia w ogumieniu
* Znakomity 5" wyświetlacz TFT z powłokami antyrefleksyjnymi
* Ergonomiczne przyciski sterowania przy kierownicy
* Regulacja ustawienia klamek hamulca i sprzęgła oraz mimośrodowa dźwigni zmiany biegów
* Pałne oświetlenie LED z lampą do jazdy dziennej i doświetlaniem zakrętów
* Stylowa tylna lampa LED
* Możliwość podłączenia telefonu do systemu motocykla poprzez bluetooth i aplikację Moto Guzzi MIA
* Miejsce do ładowania telefonu pod siedzeniem pasażera z gniazdem USB
* Możliwość zamontowania w opcji quick-shiftera poprawiającego działanie topornej skrzyni biegów w cenie 1500 zł. z montażem
Pozdrówka - Iżu
- Ocena: 11.76471%
Iżu
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Fajnie opisałeś. Obiektywnie.
Taka mieszanina Griso i Brevy.
Ja jako miłośnik MG nie widzę żadnych wad z wyjątkiem ceny
Mam nadzieję że ta elektronika nie będzie się sypać.
W piątek zlot MG w Czechach to się przymierzę.
Taka mieszanina Griso i Brevy.
Ja jako miłośnik MG nie widzę żadnych wad z wyjątkiem ceny
Mam nadzieję że ta elektronika nie będzie się sypać.
W piątek zlot MG w Czechach to się przymierzę.
- Ocena: 5.88235%
DL650XAL7
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Ładna maszyna. Szkoda że niewiele kilometrów zrobiłeś.
1050 XT
Re: Moto Guzzi V100 Mandello S - pierwsze wrażenia
Stylistyka nie w moim guście, ale nie można Włochom odmówić artyzmu... Oni potrafią w te klocki
Pozdrawiam,
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Forum powinno być jak Media Markt...
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Forum powinno być jak Media Markt...