Witam
Od dłuższego czasu chodzi za mną mała przeróbka oświetlenia tylnego.
Chce dołożyć sobie dodatkowy STOP w kufrze V47, do tego kufra jest dedykowany zestaw od Givi E135, w komplecie z przewodami stykami itp itd.
Czy ktoś to montował, używa? Jak to się spisuje w trakcie ekspoatacji? Jak z niezawodnością?
P.S.
Czy ma ktoś LED kierunki pływające (czy jak to się tam fachowo mowi), lub z dodatkowym STOP lub pozycją
Mnie chodzi po głowie zainstalowanie w moim Suzuki ESS - awaryjne miganie stopu i kierunkowskazów przy mocnym hamowaniu. Z tego co pamiętam, to włącza się przy przy przyspieszeniu (hamowaniu) co najmniej 6m/s2. Kupiłem to kilka lat temu gdzieś w necie za jakieś 7 dych. Mam to w starym motórze, działa wyśmienicie do dzisiaj. Muszę kiedyś przełożyć to do V-Stroma.
Witam
Od dłuższego czasu chodzi za mną mała przeróbka oświetlenia tylnego.
Chce dołożyć sobie dodatkowy STOP w kufrze V47, do tego kufra jest dedykowany zestaw od Givi E135, w komplecie z przewodami stykami itp itd.
Czy ktoś to montował, używa? Jak to się spisuje w trakcie ekspoatacji? Jak z niezawodnością?
P.S.
Czy ma ktoś LED kierunki pływające (czy jak to się tam fachowo mowi), lub z dodatkowym STOP lub pozycją
Cześć, przy zakupie w czerwcu w 2021 panowie w salonie założyli mi dodatkowy stop do kufra centralnego GIVI V47NNT. Co do zasady jest o dobre rozwiązanie bo masz dodatkowy stop i to dosyć wysoko, który np. w korkach jak wysokie auto dojeżdża do Ciebie to daje dodatkową sygnalizację. Mniej się brudzi przykładowo w deszczu gdy lampa jest ufajdana. W nocy też jest większa powierzchnia świateł stopu.
Plus w porównaniu do spiętego na kablu (tak miałem w poprzednim motocyklu) jest taki że jeżeli potrzebujesz ściągnąć kufer to odpinasz i nie musisz kombinować z wtyczkami, izolacjami, itp. Co do działania to jeszcze w pierwszym roku przy okazji kontroli przed wyjazdem stanu technicznego odkryłem, że stop w kufrze przestał działać. Winny okazał się jeden z plastików w klapie , który jak się okazało jest ruchomy - jest możliwość regulacji po takich prowadniczkach i po prostu zbyt daleko odsunął się od styków w kufrze. Trzeba było lekko poprawić fabrykę, bo ten element trochę żył jak chciał - ale to drobiazg. Teraz po założeniu kufra po zimie przed pierwszą przejażdżką znowu odkryłem, że stop w kufrze nie działa. Sprawdziłem ten dinks który poprzednio szwankował ale tym razem przyczyna jest gdzieś indziej - do sprawdzenia jak się zrobi cieplej i będzie bliżej kolejnej wycieczki. Osobiście uważam że generalnie to jest OK ale ocena 4 w skali 5 stopniowej.
