Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Online
Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Jako, że szykuję się do pierwszego dłuższego wyjazdu, zastanawiam się nad tym co robić z ciuchami (kurtka) i kaskiem przy np zwiedzaniu napotkanego po drodze superowego zamku z podejściem na 20 minut. Dla ułatwienia załóżmy upał 32 stopnie, pot się leje, zamek na górce - jak to zamek. Kufry zajęte bo to wyjazd na 2 tygodnie w dwie osoby. Taszczenie ze sobą kurtki i kasku nie jest zbyt wygodne i znacząco utrudnia robienie zdjęć czy filmów. Odbiera też szybko ochotę do zwiedzenia czegokolwiek. Zastanawiam się nad przypięciem przynajmniej kurtki za rękaw do motocykla z tym, że linka jest do przecięcia w 15 sekund, łańcuch w niewiele więcej a waży już ze 2 kilo co najmniej, więc zaczynam wątpić w sens tego rozwiązania. Z drugiej strony zawsze możliwość przypięcia maszyny do jakiegoś słupa może się przydać. Możecie coś poradzić ze swojego doświadczenia?
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Jak na razie, odpukać, korzystam z powodzeniem z linki. Dwie kurtki, dwa kaski założę naraz, jeszcze nikt nie zajumał. Ale zawsze w takich sytuacjach zostawiam motocykl w dobrze widocznym miejscu i włączam alarm (standardowy Suzuki ma chyba czujnik przechyłu, czy ruszania moto).
Opcją jest też stalowa linka pleciona, lekka i gruba na centymetr - ja mam taką do blokady tarczy, ma długość z 1,2 metra, więc do kurtki się nada
Z minusów - kosztuje chyba ponad stówkę.
Opcją jest też stalowa linka pleciona, lekka i gruba na centymetr - ja mam taką do blokady tarczy, ma długość z 1,2 metra, więc do kurtki się nada

Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Panowie..stalowe linki przecina się w dwie sekundy najtańszymi nożycami z supermarketu, niektóre kaski z wyższej półki (np. Neotec) kosztują prawie 2'000 zł. , ciuchy motocyklowe także tanie nie są, mogą być gratką dla złodzieja, a tego typu lipne zabezpieczenie może być problematyczne, zwłaszcza gdy trzeba będzie jechać dalej, a naszych ciuchów i kasku już nie będzie.. co wtedy ?dawidek pisze:Jak na razie, odpukać, korzystam z powodzeniem z linki.
Iżu
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Zanim się zostawi to trzeba ocenić czy ryzyko takiej kradzieży jest duże czy raczej znikome, co będzie zależeć od kraju, miejsca itp. itd.
Takiego ryzyka nie da się całkowicie uniknąć. Zwykle przy zamkach jest parking płatny z cieciem, trzeba dać mu na piwo, postawić moto koło budki żeby miał oko.
Takiego ryzyka nie da się całkowicie uniknąć. Zwykle przy zamkach jest parking płatny z cieciem, trzeba dać mu na piwo, postawić moto koło budki żeby miał oko.
Nie ma wyjścia, trzeba kupić nowe - ale już nieco tańszeIżu pisze: .. co wtedy ?

Online
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
No właśnie, lepiej nie zostać bez kasku i kurtki gdzieś w rumuńskich górach...
Z drugiej strony branie ciężkiego łańcucha jest chyba bez sensu bo maszyna i tak dociążona na maksa a każdy łańcuch jest do przecięcia. Z trzeciej strony poważny złodziej raczej nie będzie kradł używanej kurtki bez spodni, bardziej chodzi o przypadkowych złodziejaszków, ci raczej nie chodzą z wielkimi szczypcami. Na razie jestem na tym, żeby kupić jakąś porządniejszą ale linkę (jest w miarę lekka) i przypinać kurtki w jako tako pewnych miejscach - np na parkingu pod czyimś okiem . Kask raczej ze sobą, można od biedy do plecaka włożyć.
Z drugiej strony branie ciężkiego łańcucha jest chyba bez sensu bo maszyna i tak dociążona na maksa a każdy łańcuch jest do przecięcia. Z trzeciej strony poważny złodziej raczej nie będzie kradł używanej kurtki bez spodni, bardziej chodzi o przypadkowych złodziejaszków, ci raczej nie chodzą z wielkimi szczypcami. Na razie jestem na tym, żeby kupić jakąś porządniejszą ale linkę (jest w miarę lekka) i przypinać kurtki w jako tako pewnych miejscach - np na parkingu pod czyimś okiem . Kask raczej ze sobą, można od biedy do plecaka włożyć.
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Bez kurtki jak jest ciepło, to - od biedy - jeszcze można wrócić, a bez kasku już nie bardzostaszek_s pisze: Kask raczej ze sobą, można od biedy do plecaka włożyć.

Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Na czas zwiedzania kask przypinam porządnym zabezpieczeniem kupionym w sklepie rowerowym (Trelock). Kurtkę to zwykle biorę pod pachę bo nie chce mi się kieszeni opróżniać z kluczy, dokumentów, telefonu i innych skarbów. Niektóre kurtki (niestety nie moja) maja wewnątrz wszyte specjalnie taśmy dzięki którym możliwe jest ich nałożenie na ramiona w formie plecaka. Wygląda na wygodny patent.
Komar2 > Simson S51 > _ > Honda NC700X > DL1000 L6
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Ja, jak nie zdołam czegoś upchnąć w kufrze to jednak noszę ze sobą. Staram się tak planować, żeby mieć miejsce w centralnym kufrze na kask i w takich wypadkach kask zamykam, ale kurtałkę jednak zabieram, bo nie chce mi się nic z kieszeni wyciągać. A plus zabierania kurtki jest taki że nie zabieram kocyków. Po prostu korzystam z niej jako kocyk do siadania na trawie. Fakt, że niektórzy stwierdzą ,że się ją wtedy niszczy, ale okazuje się ,że jednak są najczęściej tak wytrzymałe, że dają radę
Ale jak wspomniałem wcześniej, staram się zawsze garnek wcisnąć do kufra.

Ogar205>CZ175>MZ250 z koszem>JunakM10>ETZ250>IntruderVL800>IntruderC1500>Vstrom1000 2016>CRS250> IMPERIALE400+RE HIMALAYAN 452
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
Online
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Sposób z pustym centralnym jest najlepszy ale tylko jak się jeździ samemu albo gdzieś blisko, na dalszy wypad w dwie osoby u mnie to nierealne. Może plecak tu trochę pomoże, planuję wziąć jakiś nieduży. Kurtkę bez podpinek można od biedy targać ze sobą. Nic, dzięki za głosy, chyba jakąś linkę na wszelki wypadek wezmę ale tylko w stosunkowo pewnych miejscach z niej skorzystam.
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Ja od x lat zostawiam na motorze graty, ale wraz z upływem lat się człowiek bardziej boi - zanabyłem więc linkę stalową cienką z oczkami i małą kłódkę na szyfr
Prawda jest taka, że zależy gdzie zostawiamy - jak widzę na parkingu 20 motocykli i na każdym kask położony na lusterku, to też raczej obaw nie mam, na zadupiu może być problem. Linka nie rozwiązuje problemu, bo można ją przeciąć w 2 sekundy ale to zazwyczaj okazja czyni złodzieja więc moje rozumowanie jest takie, że jeśli ktoś specjalnie nie przyjechał kraść to nie będzie mu się chciało chodzić z nożycami do cięcia metalu, a jeśli przyjechał kraść to i tak nie ważne czym będzie przyczepione i tak znajdzie sposób żeby to zabrać
Przy zwiedzaniu dłuższym bardziej problem mam z butami - zostawiam zazwyczaj obok motocykla w nadzieji, że zapachy skutecznie zniechęcą do kradzieży

Prawda jest taka, że zależy gdzie zostawiamy - jak widzę na parkingu 20 motocykli i na każdym kask położony na lusterku, to też raczej obaw nie mam, na zadupiu może być problem. Linka nie rozwiązuje problemu, bo można ją przeciąć w 2 sekundy ale to zazwyczaj okazja czyni złodzieja więc moje rozumowanie jest takie, że jeśli ktoś specjalnie nie przyjechał kraść to nie będzie mu się chciało chodzić z nożycami do cięcia metalu, a jeśli przyjechał kraść to i tak nie ważne czym będzie przyczepione i tak znajdzie sposób żeby to zabrać

Przy zwiedzaniu dłuższym bardziej problem mam z butami - zostawiam zazwyczaj obok motocykla w nadzieji, że zapachy skutecznie zniechęcą do kradzieży

--
Pozdrawiam
Mowso
ER5->DL650->Stelvio->DL650->F800GT->ST1200->AN400->1200GS->empty
Pozdrawiam
Mowso
ER5->DL650->Stelvio->DL650->F800GT->ST1200->AN400->1200GS->empty
Online
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Z moich doświadczeń rowerowych wynika, że kłódkę na szyfr można otworzyć w minutę ale może robią też lepsze jakieś. Pewniejszy chyba kluczyk, chociaż jak się zgubi to trzeba szukać sklepu z nożycami do cięcia 

Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Jak kupisz tego typu kłódkę, to nie ma szans na otwarcie.staszek_s pisze:Z moich doświadczeń rowerowych wynika, że kłódkę na szyfr można otworzyć w minutę ale może robią też lepsze jakieś. Pewniejszy chyba kluczyk, chociaż jak się zgubi to trzeba szukać sklepu z nożycami do cięcia

Online
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Wygląda bombowo 

Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
O, to tomowso pisze: Prawda jest taka, że zależy gdzie zostawiamy - jak widzę na parkingu 20 motocykli i na każdym kask położony na lusterku, to też raczej obaw nie mam, na zadupiu może być problem. Linka nie rozwiązuje problemu, bo można ją przeciąć w 2 sekundy ale to zazwyczaj okazja czyni złodzieja więc moje rozumowanie jest takie, że jeśli ktoś specjalnie nie przyjechał kraść to nie będzie mu się chciało chodzić z nożycami do cięcia metalu, a jeśli przyjechał kraść to i tak nie ważne czym będzie przyczepione i tak znajdzie sposób żeby to zabrać
Przy zwiedzaniu dłuższym bardziej problem mam z butami - zostawiam zazwyczaj obok motocykla w nadzieji, że zapachy skutecznie zniechęcą do kradzieży

Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Hmm, czyżbym był jedynym korzystającym z wbudowanych w V-Stroma uchwytów na kask? Pod siedziskiem są takie dwa niepozorne pręty:
a) odciąć pasek nożem (więc kask do niczego)
b) włamać się pod siedzenie i go normalnie zdjąć (ale jak ktoś potrafi się tam włamać, to i linkę otworzy)
Obie rzeczy dość trudne do zrobienia bez uruchomienia alarmu w disclocku.
Z kurtką jest gorzej, ale zdarzało mi się ją zostawić zahaczoną o drugi uchwyt kasku i przerzuconą przez siedzenie. Fakt, że uszko kurtki można dość łatwo urwać, ale szansa że włączy się przy tym alarm jest znowu spora.
Po przewleczeniu przez jeden z nich zapięcia kasku i założeniu siedziska jest on tak przytulony do boku motocykla, że chyba jedyne sposoby, żeby go ukraść to:a) odciąć pasek nożem (więc kask do niczego)
b) włamać się pod siedzenie i go normalnie zdjąć (ale jak ktoś potrafi się tam włamać, to i linkę otworzy)
Obie rzeczy dość trudne do zrobienia bez uruchomienia alarmu w disclocku.
Z kurtką jest gorzej, ale zdarzało mi się ją zostawić zahaczoną o drugi uchwyt kasku i przerzuconą przez siedzenie. Fakt, że uszko kurtki można dość łatwo urwać, ale szansa że włączy się przy tym alarm jest znowu spora.
- Ocena: 5.88235%
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
Online
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
A ja się zastanawiałem po co są te druty
Muszę się temu przyjrzeć..

Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
W jednym moto miałem takie cuś na kluczyk właśnie do przypięcia kasku
Czarny Dl 650 urodzony w 2004
Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Tam jeszcze jest taka około 30 centymetrowa linka z oczkami, przydatna jak ktoś ma kask z metalowym oczkiem na pasku. Zresztą linkę która sobie kupimy do przewlekania przez kurtki można właśnie tam pod siedzeniem zapiąć bo w plastikach po bokach pod kanapą jest przetłoczenie na nią.Luchow pisze:Hmm, czyżbym był jedynym korzystającym z wbudowanych w V-Stroma uchwytów na kask? Pod siedziskiem są takie dwa niepozorne pręty:
Uchwyt na kask.png
Po przewleczeniu przez jeden z nich zapięcia kasku i założeniu siedziska jest on tak przytulony do boku motocykla, że chyba jedyne sposoby, żeby go ukraść to:
a) odciąć pasek nożem (więc kask do niczego)
b) włamać się pod siedzenie i go normalnie zdjąć (ale jak ktoś potrafi się tam włamać, to i linkę otworzy)
Obie rzeczy dość trudne do zrobienia bez uruchomienia alarmu w disclocku.
Z kurtką jest gorzej, ale zdarzało mi się ją zostawić zahaczoną o drugi uchwyt kasku i przerzuconą przez siedzenie. Fakt, że uszko kurtki można dość łatwo urwać, ale szansa że włączy się przy tym alarm jest znowu spora.
Mnie tylko do szału doprowadza, że suzukoski kufer blokuje możliwość łatwego zdjęcia kanapy

Zdrówko シモン 
Mniejszość Pomarańczowo Japońska

Mniejszość Pomarańczowo Japońska

Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
Nie trzeba oczka w pasku,ja przekładam przez szczękę , jej już raczej nie odetną.
Najpiękniejsza muzyka ,to ryk silnika...
Re: RE: Re: Zabezpieczenie kurtki i kasku na motocyklu
No dokładnie albo i takjakubol pisze:Nie trzeba oczka w pasku,ja przekładam przez szczękę , jej już raczej nie odetną.

Zdrówko シモン 
Mniejszość Pomarańczowo Japońska

Mniejszość Pomarańczowo Japońska
