Podkarpacie

[skibol83]

Witam.
Czy jutro ktoś gdzieś jakoś będzie śmigał? Mam ochotę się gdzieś przejechać ale nie mam konkretnego pomysłu

[Janek-2004]

No to czas odpalić moto i zobaczyć czy to prawda że w kieleckim to piździ jak w kieleckim i czy faktycznie te scyzoryki ... i ten tego.
Myślałem, że o 8 wyjadę ale na zegarku było tylko 6 stopni choć pięknie słoneczko świeci. Dobrze, że nie piździ bo najgorszy jest wiatr

[skibol83]

Jutro wybieram się z sąsiadem na dwa motki na taką małą objazdówkę po Bieszczadach i Beskidzie Niskim, nocleg na polu namiotowym w Tylawie, jeśli ktoś by był chętny się dołączyć zapraszam.

[Janek-2004]

Wygląda na to, że idzie lato - w poniedziałek rano na powitanie lata planujemy wycieczkę w Tatry szlakiem 5 najładniejszych punktów widokowych na Tatry wg propozycji Adriana z Motopodhale j.n.
https://motopodhale.info/trasa-25-piec- ... h-na-tatry
Na miejscu jakieś żarełko - powrót przez Nowy Targ i testy najlepszych lodów na Podhalu na rynku w N.T. Gdyby ktoś chciał to herzlich wilkommen

[MrWaski]

Dziś Wąskie poleciały na Zakończenie Sezonu do Dukli.
Rano mokro, ale deżdż przestał jakby padać, ino asfalty mokre. Powrót w słoneczku, ale rześko - max 11°C.
Na zakończenie klasycznie - flaki Pod Semaforem.

[staszek_s]

Mogliśmy się gdzieś mijać, bo wracaliśmy ze zlotu w Chyrowej i tankowaliśmy jeszcze w Dukli ok 11:30, trochę motorków jechało

[QraC]

@staszek_s Mogliśmy się na przykład spotkać na Bezmiechowej

[staszek_s]

To już zupełna abstrakcja, matematycznie bardzo mało prawdopodobne

[Janek-2004]

Dziś Wąskie poleciały na Zakończenie Sezonu do Dukli.
Rano mokro, ale deżdż przestał jakby padać, ino asfalty mokre. Powrót w słoneczku, ale rześko - max 11°C.
Na zakończenie klasycznie - flaki Pod Semaforem.

Co to za apka robi takie zestawienia?

PS. Mój kolega, z którym byliśmy razem pod wieżą w Pruchniku kilka miesięcy temu widział Twój motek u Jana wczoraj - poznał, bo był podpisany
Ponoć ludzi było jak na lekarstwo - ok 300 motków?

[crimson]

@MrWaski - tu masz literówkę, chyba że zamierzona:

image_2023-10-09_152848631.png (11.17 KiB) Przejrzano 435 razy

[Janek-2004]

W sobotę popełniłem wyjazd w miejsce bardzo nieoczywiste, oddalone o 200 km od mojego miejsca zamieszkania. Miejsce, które w żaden sposób nie kojarzy się z radosnym spędzaniem czasu na motocyklu. Być może to nie był wyjazd ostatni w tym sezonie ale jakoś tak dziwnie się zrobiło spacerując niemal w samotności po terenie muzeum - byłego miejsca tragicznych wydarzeń. Miejsca, w którym w sposób absolutnie bestialski zostało wymordowanych ok. 500 000 ludzi: kobiet, mężczyzn, dzieci. To Muzeum i Miejsce Pamięci w Bełżcu.

Coś co nie mieści się do dzisiaj w głowie jak to jest możliwe, że cywilizowany naród w sercu Europy, który wydał na świat wielkich twórców, humanistów jak Bach, Beethoven, Goethe, Kant, Nietzsche i wielu innych, był zdolny do tak haniebnych czynów, dając nieme przyzwolenie swoim rodakom - oprawcom w imię chorej ideologii.
Wizyta w takich miejscach mocno zmienia optykę i chociaż wiadomo czego można się spodziewać tym bardziej, że nie pierwszy raz byłem w miejscu upamiętniającym podobne wydarzenia, to za każdym razem pojawia się refleksja jak to było możliwe?
Miałem wstawić parę zdjęć, ale pomyślałem, że może lepiej nie. Jak macie możliwość to zobaczcie sami.

[MrWaski]

Co to za apka robi takie zestawienia?

Darmowa MyRide. Bardzo fajowa. Włącza się ją przed wyjazdem i chodzi se w tle. Robiona na potrzeby fabryki fortepianów, ale z Suzuki też działa.
Można sobie nawzajem udostępniać swoje motocykle i trasy. Nie wiem do końca czy wszystkie trasy, czy tylko oznaczane jako publiczne. Zainstalujcie, to se poudostępniamy.

@MrWaski - tu masz literówkę, chyba że zamierzona:

Motór wybiera się z listy i na tej liście jest taka literówka...

[Janek-2004]

Bardzo się mnie spodobały tamtejsze tereny, dlatego w jutrzejszą sobotę 14.10. (prognozy 20 C i lekkie słoneczko) planuję wyjazd do Roztoczańskiego Parku Narodowego - poddałem ten pomysł na Whatsapp. Biorąc pod uwagę, że jest to ostatnia sobota w tym roku z taką temperaturą to grzech ciężki zmarnować na siedzenie w domu. Same punkty do zobaczenia to niewiele ponad 50 km, z tym, że zależy kto jak daleko ma dojechać. No i połazić też zejdzie trochę. Jakieś szamanko w okolicy, kawka, przybić piątala - tak w skrócie plan wycieczki wygląda.
Dojazd i powrót w moim przypadku to ok 450 km. Jest to na styku 2 województw, więc może ktoś z lubelskiego i okolic dołączy?
https://www.google.pl/maps/dir/Browar+Z ... ?entry=ttu