BMW R1300 GS - pierwsze wrażenia

[biblo]

Chłopie! Takie fotki to chyba nie powinny się tu znaleźć

[ZIBIC]

Też tak myślę. Forum to nie prosektorium. Raczej do usunięcia!

[lukas76]

Wez to chlopie usuń, jak Cie to jara to przegladaj na swoim kompie, a tutaj oszczędź nam tych widoków. Druga sprawa co trzeba miec we lbie żeby takie rzeczy fotografować

[Remol71]

Daje to jednak do myślenia. Jak widać czasem warto.

[lukas76]

Daje to jednak do myślenia. Jak widać czasem warto.

Nooo szczególnie w temacie BMW R1300GS-pierwsze wrażenia . Ja jestem przeciwko takim postom, ale jak już ktoś musi wstawić to w osobnym temacie i niech uprzedzi że drastyczne zdjęcia. Druga sprawa nie muszę oglądać żeby myśleć Remol...

[Remol71]

Daje to jednak do myślenia. Jak widać czasem warto.

... nie muszę oglądać żeby myśleć Remol...

Nie bierz tego tak do siebie.

[lukas76]

Daje to jednak do myślenia. Jak widać czasem warto.

... nie muszę oglądać żeby myśleć Remol...

Nie bierz tego tak do siebie.

o czym ty pitolisz?

[addamlca]

Totez napisalem by jakby co fotki przeniesiono/usunieto.Tyle ze dzial ''ku przestrodze''nie bylby glupi.

[delirium]

tak powinien wydlądać nowy GS kupiłbym zaraz dwa

bmwgs.jpg (98.78 KiB) Przejrzano 524 razy

[crimson]

tak powinien wydlądać nowy GS kupiłbym zaraz dwa

bmwgs.jpg

Niezłe to AI

[staszek_s]

Też mi to podejrzanie sztucznie wyglądało ale i tak dobrze że zniknęło, dzięki @Centrino !

[addamlca]

Ale zdaje sie ze niemcy znalezli sposob na dlugodystansowych podroznikow jak kolega Fart1 co kupowali 5l gwarancje i walili po 100tys km w kilka lat.Teraz kardan podlega wymianie po 80tys km.A w niektorych modelach po 60tys km...A ze jest ujety w serwisowce to na koszt wlasciciela.

www.motorradonline.de/ratgeber/kardan-w ... r-1300-gs/

A i wczesniejsze modele wymagaly''serwisu''walu.Nie taki on bezobslugowy.Przynajmniej w wypadku BMW.
Bo po cholere miec ciezszy i drozszy sprzet w ktory po 80tys km bedzie wymagal wylozenia ceny kilku zestawow napedowych w wypadku napedu lancuchem?A znam wypadki przejazdu w 100konnych sprzetach z oliwiarka ponad 100tys km.A juz przeciez 40tys km przy regularnym smarowaniu to normalne.
Juz na wielu forach serwisowka Bmw jest tematow zartow;

www.africatwin.com.pl/showthread.php?t=44926&page=16

I chlopaki z tego forum prawde pisza;problem bedzie dotyczyl najczesciej kolejnych wlascicieli ktorzy beda grubo bulic.I najczesciej przed przed 80tys bo...czas robi swoje.Znam pare przypadkow GSow1250 co wymiana walu spotkala ich wyraznie przed 80tys,km.

[delirium]

te motory robia na wale zwykle 100k km bez problemu o ile sie jeździ po szosie i to dalekie dystanse.
Gorzej jak sobie ktoś weźdzmie do serca za bardzo reklame BMW jakie to GS sa dobre w terenie
wtedy ten wał juz tyle na pewno nie wytrzyma.

p.s.
Nawiasem mówiac, olejarki potencjalnie tylko skracja żywot łańcucha a nie wydłużają
Nowoczesne łańcuchy nie wymagają smarowania.

[addamlca]

te motory robia na wale zwykle 100k km bez problemu o ile sie jeździ po szosie i to dalekie dystanse.
Gorzej jak sobie ktoś weźdzmie do serca za bardzo reklame BMW jakie to GS sa dobre w terenie
wtedy ten wał juz tyle na pewno nie wytrzyma.

p.s.
Nawiasem mówiac, olejarki potencjalnie tylko skracja żywot łańcucha a nie wydłużają
Nowoczesne łańcuchy nie wymagają smarowania.

Taaa chyba lancuchy Bmw

www.swiatmotocykli.pl/motocykle/lancuch ... wy-patent/

I jak przyjelo sie?
Jakie przebiegi osiagaja te niesmarowane lancuchy?
Bo ja mam 49tys nalotu z regularnie smarowanym didzie i z 1.5 cm naciagu.A ci co maja oliwiarki to i ponad 100tys km.Linkiem sluze.

[fart1]

Panowie wał w GS to jest najmniejszy problem. I tu się uśmiejecie zorganizowaliśmy z kumplami wypad do Albani pod koniec września (aktualny przebieg GS 1250 to 128000,00km) moja trasa skończyła się w środku Rumuni. Motocykl gaśnie w czasie jazdy z choinką błędów na czerwono na tablecie. Przy średnio szybkiej jeździe wyprzedzanie łuki agrafki itp po wyłączeniu silnika i dużym momencie hamowania boksera w gaciach nie było sraczki tylko cała zawartość jelit. Szybka decyzja powrót do polski, laweta i motocykl ląduje w serwisie. Naprawa trwa do dnia dzisiejszego motocykl nie wykazuje żadnych błędów a gaśnie. Po miesiącu i rozebraniu połowy wiązki elektryczne przetarte i uszkodzony komputer sterowania silnikiem. Instalacja elektryczna do wymiany łącznie z jednostką sterującą. Jak by nie gwarancja prawdopodobnie naprawa przekroczyła by wartość motocykla, nie będę pisał co już wymienili bo to znajdziecie na forum. Rozumując nikt nie projektuje i wykonuje już motocykli na takie przebiegi (motocykle mają się psuć). Wszystkie motocykle serwisuje na bieżąco ale one u mnie się rozpadają. Przy moich przebiegach rzędu 40 tysięcy rocznie wszystko się rozpada buty, kaski ,rękawice i motocykle.
Po analizie że muszę czymś jeździć do roboty decyzja GS 1250 do sprzedania (oczywiście jak go naprawią będzie miał jeszcze rok fabrycznej gwarancji)
Kupiłem Hondę atas 1100 zwykły zawias,skrzynia zwykła. I zamówiłem GS 1300 na marzec jestem ciekawy czy przeżyje 4 lata ze mną. Co do Hondy w codziennym trudzie życia na budowach niczym nie ustępuje GS a nawet w błocie piachach jest lepsza. Moc nie jest najważniejsza.

[delirium]

nowego GSa na budowe? no toś zaszalał

[fart1]

Tak sobie wymyśliłem że gs 1300 wiosna, lato a honda jesień i zima. Po starannym obejrzeniu GS 1300 mam takie spostrzeżenia że jest bardziej tandetnie wykonany niż GS 1250. Uważam że GS 1300 podąża śladami Ducati multistrady (mam trzech kumpli z multistradami każdy sprzedaje je przed sięgnięciem 50 tysięcy rozsypują się) jakość tych motocykli drastycznie spadła a moc wzrosła co dobrze się nie skończy.

[delirium]

dokładnie też tak myślę, czasy starych Tener, Afryk czy Tramków dawno minęły i nie wrócą. Wtedy motocykle jak miały 50k km to sie dopiero docierały

[fart1]

Miałem do wyboru ATAS 2024 z kołem 19cali i zawieszeniem erra to kupiłem już wymierający gatunek ATAS 2023 koło 21 cali i zwykły zawias ( serwis uszczelnień to max 500 stów). To się już nie wróci świat zwariował stare lepsze od nowego.

[delirium]

ponizej nasz rodak jakimś cudem zrobił 100km bez wiekszych przygód na swoim R1200GS;)
Tyle ze jak pisałem, same długie trasy i tylko asfalt.