Podróżowanie moją SV650 zaczęło mnie już trochę męczyć, szczególnie gdy jeździliśmy we dwoje - nieco podkulone nogi, wysoko środek ciężkości (przy jeździe we dwoje - oboje jesteśmy wysocy), natarczywy dźwięk silnika przy dłuższych przelotach oraz napierający wiatr - notabene coś co uwielbiam przy krótkich przejażdżkach przy dalszych wypadach zaczynało powoli dawać się we znaki
Powyższe spowodowało, że zacząłem rozglądać się za następnym, bardziej rozwojowym moto. Były oczywiście przymiarki salonowe na Triumphy, KTMy, Yamahy etc. finalnie jednak wyobraźnie rozpalał jeden motocykl - Africa Twin Adventure Sports (niekoniecznie z skrzynią DCT). Diler z Okęcia pozwolił mi na przejażdżkę wersją zwykłą oraz ATAS (obie już modelowo 2024) raz po razie więc miałem okazję przekonać się o zaletach motocykli w tych samych warunkach - trasę zrobiłem testując od ruchu miejskiego (korki), poprzez jazdę podmiejską kończąc na ekspresówce. Dodam że na jazdy wybrałem się z małżonką. Co ciekawe, bardziej do gustu przypadła mi wersja zwykła, z większym kołem z przodu, która sprawiała wrażenie bardziej stabilnej i przewidywalnej - motocykl po mojej svce wydawał się być ogromny, co jednak przy moich 182 cm nie sprawiało żadnego problemu. Praktycznie byłem już zdecydowany na zakup, jednak nie byłoby fair żeby będąc członkiem tak zacnego forum - nie spróbować jazdy v-strom 1050DE (wisienka na koniec
![Cool 8-)](https://forum.vstromclub.pl/images/smilies/icon_cool.gif)
). Pojechałem więc na Żerań żeby umówić jazdy rzeczoną suzuką, natomiast przedstawiciel salonu widząc że jestem zainteresowany moto do jazdy we dwoje stwierdził że powinienem spróbować przejażdżki versysem 1000 - umówili więc jazdy na oba motocykle.
![kawa test.jpg](./download/file.php?id=29609&sid=7dc792a9e1b8bce711308fd596dd1837)
- kawa test.jpg (127.43 KiB) Przejrzano 436 razy
Ponownie, wraz z małżonką, na pierwszą jazdę dostałem versysa - moto na całe dwie godziny więc traska była w różnych warunkach. Kończąc jazdę przez korek na Toruńskiej zastanawiałem się jakie odczucia po jeździe miała moja żona, gdyż ja byłem oczarowany wygodą, lekkością prowadzenia, zwrotnością i przede wszystkim stabilnością motocykla przy jeździe we dwoje. Okazało się że żona również była zachwycona, a w szczególności przypasowała jej gruba, mięsista i szeroka kanapa na której - jak stwierdziła - czuła się jak w fotelu. Jednym słowem pozycja dla obojga wydawała się perfekcyjna. Drugim motocyklem był 1050 który w porównaniu do versysa wydał się dość siermiężnym sprzętem, ale nie uprzedzając się zbytnio ruszyliśmy i … po pół godzinie wróciliśmy z powrotem. Niestety pierwsze odczucia wraz z kolejnymi kilometrami nawijanymi na koła tylko się pogłębiały (spodziewałem się większego przeskoku względem mojej sv tak jak w przypadku AT i versysa, niestety motocykl swoim charakterem był do niej zbyt podobny) - w pewnym momencie stojąc na światłach powiedziałem do żony że chyba nie chce mi się jechać dalej, a żona, że już od początku jej nie pasowało ale była ciekawa mojej opinii, więc zwróciliśmy i w salonie wybraliśmy motocykl który dał nam najwięcej frajdy z jazdy. Tym oto sposobem staliśmy się właścicielami kolejnego moto jakim jest
Kawasaki Versys 1000.
![Kawa1.jpg](./download/file.php?id=29610&sid=7dc792a9e1b8bce711308fd596dd1837)
- Kawa1.jpg (142.38 KiB) Przejrzano 436 razy
![Kawa2.jpg](./download/file.php?id=29611&sid=7dc792a9e1b8bce711308fd596dd1837)
- Kawa2.jpg (156.14 KiB) Przejrzano 436 razy
Dodam, że do jazdy dostaliśmy wersję pośrednią która od najwyższej różni się tylko elektronicznym zawieszeniem, natomiast finalnie zdecydowaliśmy się na wersję standard, która katalogowo była tańsza od testowej o ok.13 tys. zł. Świadomie zrezygnowałem z takich dodatków jak quickshifter, grzanetki czy doświetlanie zakrętów które po jeździe testowej wydały mi się zbędne, natomiast zamówiłem handbary i parę innych drobnych dodatków poprawiających funkcjonalność przy czym różnica w cenie nadal pozostała ok.10-11 tys.. Wyższa szyba z wersji pośredniej wydawała mi się idealna natomiast z podstawową motocykl sprawia (osobiście) lepsze wrażenie - pojeżdżę i zobaczę jak się z tym jeździ, zawsze będzie można domówić i zmienić. Okazało się również iż oryginalny centralny kufer kawasaki to jest to samo co mój givi v47, więc wystarczyło tylko przełożyć. Bocznych kufrów jeszcze nie zamówiłem gdyż mam dylemat względem swoich w sv v37 których nie użyłem ani razu. Niestety, nie da się ich przełożyć do kawy ponieważ givi nie przewidziało tego wygiętego stelaża monokey do tego modelu (w poprzednim były). Nowe (ori) natomiast kosztują coś ok. 5-6 tys. zł, przy czym wyglądają fenomenalnie z motocyklem, jednak ich pojemność to 28l. na stronę. Do wyboru pozostaje również shad ze swoimi wersjami po 36l. jednak motocykl z nimi nie wygląda już tak fajnie jak z oryginalnymi.
Na koniec dodam, że kawasaki nie brałem w ogóle pod uwagę - z jakiegoś powodu odrzuciłem ją na wstępie, jednakże jazda testowa sprawiła że zdecydowaliśmy się na zakup - pozycja na motocyklu wydała się idealna, jak będzie dalej - zobaczymy, nikt nie każe wiązać się z motocyklem na długie lata, chociaż w przypadku sv to tak chyba się skończy. SV to bardzo wdzięczny sprzęt który daje mnóstwo radości jeżdżąc po mieście i na średnich przelotach, a ponieważ nie ma chętnych na jej zakup (nie wiedzieć czemu) to zostanie z nami do pomykania po mieście. Mam nadzieję że może z czasem małżonka się przekona i zrobi prawko na A i będzie dla niej jak znalazł .
![Kawa4.jpg](./download/file.php?id=29613&sid=7dc792a9e1b8bce711308fd596dd1837)
- Kawa4.jpg (137.47 KiB) Przejrzano 436 razy
Poniżej trochę technikaliów:
Versys 1000 w wersji standard tj. pierwsza z trzech (rok modelowy 24’) ma silnik 4-cylindrowy o pojemności 1,043 cm³ oraz mocy 120 KM i 102 Nm. Posiada Shift by wire, elektroniczny tempomat, jednostkę IMU, 3 stopniową kontrolę trakcji, 2 mapy silnika (full i low) oraz coś co sprawdza się do jazdy w zakrętach, czyli System Kawasaki Cornering Management (KIBS). Ponadto pełne oświetlenie led oraz wyświetlacz lcd. W standardzie występuje też centralna stopka i gniazdo zasilania 12v. Motocykl w tej wersji występuje tylko w kolorze szarym. Zawieszenie tylne regulowane za pomocą pokrętła.
![Kawa3.jpg](./download/file.php?id=29612&sid=7dc792a9e1b8bce711308fd596dd1837)
- Kawa3.jpg (119.04 KiB) Przejrzano 436 razy
Pojemność zbiornika paliwa to 21 litrów
Wysokość siedziska 840 mm
Masa własna 253 kg (ładowność 220)
Pozostałe wersje różnią się względem podstawowej:
Wersja (S) Duża szyba czołowa, Osłony dłoni, Podgrzewane manetki, Światła doświetlające zakręty LED, Kolorowy wyświetlacz TFT z łącznością ze smartfonem + Tryby jazdy Versys, oraz dwie wersje kolorystyczne;
Wersja (SE) to co wyżej + zawieszenie sterowane elektronicznie.
Różnice w cenie kształtowały się następująco (katalogowo): Standard 61,400, (S)74,600, (SE) 85,100. Właśnie ze względu na znaczne różnice w cenie zdecydowałem się na wersję podstawową, a w razie czego takie rzeczy jak QS, czy grzane manetki można dokupić w oryginale (gdyby się zachciało).
Do zobaczyska na trasie
![Wink ;)](https://forum.vstromclub.pl/images/smilies/icon_e_wink.gif)