
a na poważnie to mam starą "bidę"

Redline szczerze polecam https://redline.com.pl/pl/ (nie mam z tego tytułu żadnych korzyści - jestem mega zadowolona z ich odzieży). Swoją koszulkę mam już 4 albo 5 lat i na moto, na do górskich wędrówek w zimie, na ognisko jak chłodniej.reactor pisze: ↑14 kwie 2023, 00:40No to znów poproszę o przewalutowanie tematu... Ja jestem o tyle dziwny, że nigdy nie stosowałem takiej odzieży a ciekaw jestem jak mi z nią będzie. Co proponujecie na lato i upały? Czytałem cały temat. I głównie w nim jakiś redline, którego nie mogę znaleźć oraz Brubeck (tanio nie jest)... A co z Rebelhorn? Może ktoś miał? Albo co innego wybrać?
W merinosach jeżdzę cały rok, nawet w 30 stopniach, druga skóra, odprowadza wilgoć utrzymuje naturalną tempereturę ciała, więc nie tylko zima. Genialna wełnaaddamlca pisze: ↑14 gru 2024, 16:52Tydzien temu zakupilem w Decatlonie taki komplet(bo i dol) 100% welna.
www.decathlon.pl/p/koszulka-turystyczna ... /R-p-11829
I po dwoch ponad godzinnych trasach w nich mam wniosek ze taka bielizna dodaje...10stopni C.
Ten sam motor,dokladnie te same ciuchy tylko poprzednio jako pierwsza warstwa dlugi bawelniany podkoszulek i jazda w temperaturach 2-6st na plusie a teraz w merino jazda przy 1-3stopniach mrozu i w welnie bylo cieplej.Oceniam to jakby taka bielizna dodawala z 10stopni.
Duzo.
Wszystko zależy jak jest wyprawiona, utkana. Mam dwa komplety, jeden kupiłem wczesniej na narty i jest własnie taki jak piszesz, bardzo słaby i za razem drapiący, drugi kupiłem od Strausa i jest zdecydowanie grubszy, delikatny w dotyku i sie nie strzępi.https://www.engelbert-strauss.de/s/suche?query=merinoMati! pisze: ↑15 gru 2024, 15:49Też polecam bieliznę z wełny merynosów. Duży komfort w upale, do tego brak smrodu po wielogodzinnej jezdzie i spacerach w pełnym rynsztunku. Jedyny minus to dość delikatny materiał. Ja mam akurat 100% wełna i troche się postrzepiła od rzepów w kurtce. No trza uważać.