Podstawowe pytanie to takie kiedy należy to zrobić.
Czy wymieniać komplet czy tylko zębatki.
Określenie stanu napędu:
Podstawowa sprawa to należy sprawdzić, czy łańcuch nie jest nierównomiernie wyciągnięty. Jak to zrobić?? Bardzo prosto. Wartość "firmowa" poprawnie naciągniętego łańcucha to 25mm-35mm w połowie drogi między jedną a drugą zębatką. Więc mierzymy naciąg i przekręcamy tylne koło co kawałek i mierzymy ponownie. Jeżeli ta wartość się zmienia tzn łańcuch robi się albo bardziej naprężony albo zbyt luźny to wówczas już wiadomo, że napęd jest do wymiany.
Kolejna sprawa to zębatki. Tutaj sprawdzamy ich stan wzrokowo.
Tutaj przykład skrajnie zużytej zębatki:

Ale jeżeli widać gołym okiem, że zęby zaczynają się ostrzyć w jednym kierunku to już w zasadzie trzeba się szykować na jej wymianę.
Są dwie szkoły mówiące o tym czy wymieniać kompletny zestaw.
Jedna mówi o tym aby wymienić cały komplet i tylko w ten sposób.
Natomiast druga szkoła mówi, że na jeden komplet zużyją się 2 zębatki przednie. I w zasadzie tej szkoły się trzymam o ile oczywiście jest to możliwe.
Ostatnio wymieniałem przednią zębatkę ponieważ tylna i łańcuch były w dobrym stanie. A po co kupować cały zestaw z X zł jak można wydłużyć jego żywotność za jakieś 20-30zł??
Można oczywiście tak zrobić ale pod warunkiem, że łańcuch jest dobry. Natomiast nie możemy wymienić tylko łańcucha a zębatki zostawić stare. W takim przypadku wymieniamy cały komplet.
Istnieją 3 rodzaje łańcuchów do zakupienia:
- łańcuch z zapinką
- łańcuch do zakucia
- łańcuch zakuty
Pierwszy jest najłatwiejszy do wymiany, do drugiego trzeba mieć specjalne narzędzie do zakuwania łańcuchów. Przy trzeciej opcji niestety ale trzeba zdjąć wahacz a to już dużo roboty.
Zakładam, że kupicie pierwszą opcję czyli łańcuch z zapinką. Wiem, wiem zaraz będzie, że ta zapinka się może rozpiąć itp, itd bla bla bla. Mi się jeszcze nigdy łańcuch nie rozpiął więc argumenty będę twierdził, że są nie trafione. Być może w wyczynowych ścigaczach ma to znaczenia ale nie w turystykach poniżej 100KM CZY NAWET WIĘCEJ.
Przystępujemy do pracy:
Najpierw musimy stabilnie przymocować motocykl aby się nam nie wywrócił. Popuszczamy lekko śrubę od koła i podnosimy tył motocykla. Tutaj osoby mające centralną podstawkę mają zdecydowanie łatwiej.
Odkręcamy osłonę przedniej zębatki.
Są to 3 śruby na klucz 8mm

Po odkręceniu tej osłony ukazuje się nam taki widok:

Na początek odkręcamy 2 śrubki na kluczyk imbusowy aby zrobić sobie dojście do śruby od zębatki.
Po odkręceniu wkładamy drewniany (nie metalowy bo zniszczymy felgę) kołek między wahacz a koło aby podczas odkręcania nie obracał się wał. I bierzemy się za odkręcenie tej widocznej na zdjęciu powyżej dużej nakrętki. Zanim jednak ją zaczniemy odkręcać należy się upewnić czy jakiś majster przed nami nie był nienormalny i nie zagiął tej podkładki pod nakrętka. Jeżeli ją zagiął to należy ją rozgiąć i dzida z odkręcaniem. Może się zdażyć, że jest bardzo mocno przykręcona albo zaśniedziała albo przykręcona na klej co niezbyt ułatwi nam jej odkręcenie.
Jak już odkręciliśmy to bierzemy szlifierkę kontową i rozcinamy ten stary niedobry i nie potrzebny nam już łańcuch.
Odkręcamy tylne koło, luzujemy naciąg łańcucha (przecież nowy nie będzie wyciągnięty więc przynajmniej w teorii powinien być nieco krótszy)
Kładziemy koło na tarczy hamulcowej i odkręcamy śruby od zębatki:

Następnie nakładamy nową zębatkę, mocujemy koło, przykręcamy zębatkę zdawczą (nie zaginamy podkładki).
Montujemy łańcuch. Zakładamy spinkę.
Jak poprawnie założyć spinkę polecam filmik. Tak około 40sekundy pan pokazuje jak założyć spinkę. Ważne aby spinkę założyć w dobrą stronę. Ale to zarówno na filmiku jak i w instrukcji łańcucha będzie dokładnie opisane w którą ma być stronę.
Składamy wszystko, w odwrotnej kolejności, dokręcamy i gotowe.