Ja co najwyżej mogę zrobić "jajeczniczę na winie", tzn wrzucam na patelnię co mi się nawinie pod rękęSimOn! pisze: ZAMAWIAM! Grzesiu... czekam na dostawę
Smar do lancucha
- Grzechu (Kobyłka)
- A+B+C+D
- Posty: 2057
- Rejestracja: 09 sty 2017, 12:55
- Lokalizacja: Opole
Re: Smar do lancucha
Honda Transalp 650XL + Suzuki V-Strom DL 1000 ABS 2016
SP6AZE
SP6AZE
Tags:
Re: Smar do lancucha
Zrobilem na patencie novego wyprawe na Kaukaz. Na 10500km poszlo ze 200ml smarowidla. Nie zalowalem go na lancuch. Juz nie wroce do zadnegi psikacza chocby oferowal kto za 5zl. Czyszczenie po tym wszystkiego wokol zebatki zdawczej to katorga w porownaniu do czyszczenia po oleju. Nie jest to produkt doskonaly bo w deszczu czy jezdzie po mokrym smar szybko znikal z lancucha, takze po jezdzie szutrowymi sciezkami, ale ogolnie na plus i ja polecam smarowidlo by novy
DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Smar do lancucha
Ja dzisiaj jestem po czyszczeniu lancucha. Chyba tez kupie Hipol, bo z tego sprayu czyszczenie to 2h wyciete z zyciorysu i smrod nafty i czyscika do lancucha mam az w zoladku.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
-
- A1
- Posty: 61
- Rejestracja: 06 paź 2016, 18:47
Re: Smar do lancucha
Jaki masz patent na wymieszanie oleju ze smarem? Normalnie w oleju pływają gluty smaru.Mati! pisze: i ja polecam smarowidlo by novy
Re: Smar do lancucha
Polecam smar Bel-Ray, używam od nowości, łańcuch smaruję co około 500 km. chyba że jeżdżę w deszczu wtedy częściej, ten smar bardzo dobrze się trzyma, nie chlapie po motocyklu i nie lepi do siebie piasku, jak dla mnie super
Miałem kiedyś montować olejarkę, ale nie lubię widoku osyfionego olejem koła. Pozdrówko
Miałem kiedyś montować olejarkę, ale nie lubię widoku osyfionego olejem koła. Pozdrówko
Iżu
Re: Smar do lancucha
Hipol i smar grafitowy bardzo dobrze się miesza tworząc jednolitą emulsję. Żadne gluty się nie robią.shadowrider pisze:Jaki masz patent na wymieszanie oleju ze smarem? Normalnie w oleju pływają gluty smaru.Mati! pisze: i ja polecam smarowidlo by novy
-
- A1
- Posty: 61
- Rejestracja: 06 paź 2016, 18:47
Re: Smar do lancucha
Wg sugestii ze strony smarbike'a kupiłem smar litowy - nie miesza się z olejem.czekol pisze:Hipol i smar grafitowy bardzo dobrze się miesza tworząc jednolitą emulsję. Żadne gluty się nie robią.shadowrider pisze:Jaki masz patent na wymieszanie oleju ze smarem? Normalnie w oleju pływają gluty smaru.Mati! pisze: i ja polecam smarowidlo by novy
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Smar do lancucha
A ja dzisiaj tak jak zaplanowalem, zainwestowalem w olej przekladniowy 85W-140. Konsystencja swiezego miodu. Koszt za butelke litrowa cale 15 zl. Jesli faktycznie sie sprawdzi, to mam zapas na kilka lat.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Smar do lancucha
Moze za duzo smaru? U mnie tez czesciowo osiada na dnie grafit. Jednak nie jest to problemem, dokladnie wstrzasam butelka z tymze i jest piekne geste smarowidlo .shadowrider pisze:Jaki masz patent na wymieszanie oleju ze smarem? Normalnie w oleju pływają gluty smaru.Mati! pisze: i ja polecam smarowidlo by novy
DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2
-
- A1
- Posty: 61
- Rejestracja: 06 paź 2016, 18:47
Re: Smar do lancucha
Daj znać czy działa.Pyxis pisze:A ja dzisiaj tak jak zaplanowalem, zainwestowalem w olej przekladniowy 85W-140. Konsystencja swiezego miodu. Koszt za butelke litrowa cale 15 zl. Jesli faktycznie sie sprawdzi, to mam zapas na kilka lat.
-
- A1
- Posty: 61
- Rejestracja: 06 paź 2016, 18:47
Re: Smar do lancucha
Mam lit, nie grafit. A jak wstrząsasz pojemniczek w moto?Mati! pisze:Moze za duzo smaru? U mnie tez czesciowo osiada na dnie grafit. Jednak nie jest to problemem, dokladnie wstrzasam butelka z tymze i jest piekne geste smarowidlo .shadowrider pisze:Jaki masz patent na wymieszanie oleju ze smarem? Normalnie w oleju pływają gluty smaru.Mati! pisze: i ja polecam smarowidlo by novy
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Smar do lancucha
Hm... probowalem go zmyc z palcow - nie bylo latwo, wiec z lancucha tez latwo nie zejdzie. Dzisiaj mylem motunga, bo wczoraj w lekkim deszczu sie uwalil i widze, ze nadal tam "tlusto". Jest wiec duza szansa, ze to sie sprawdzi jako smarowidlo.shadowrider pisze: Daj znać czy działa.
Zaleta jest tez precyzyjniejsza aplikacja (pedzelkiem).
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Smar do lancucha
Smaruje manualnie, nie mam wiec pojemniczka w moto.shadowrider pisze:
Mam lit, nie grafit. A jak wstrząsasz pojemniczek w moto?
DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2
- Old Donkey
- A+B+C
- Posty: 1825
- Rejestracja: 05 maja 2018, 13:53
- Lokalizacja: Katowice
Re: Smar do lancucha
byłem dziś w Lidlu i kupiłem smar do łańcucha bo "znowu rzucili"
firmowany przez Pattex 16 zyla 400 ml
coś takiego jak tu ;
to moja druga puszka tego specyfiku, pierwszą kupiłem w ubiegłym roku
jak dla mnie wystarczająco dobry, "prawie" jak bel ray, który też mam, ale ponoć "prawie" robi różnicę
żeby nie było - nie chodzi o to, że chcę go polecić
chciałem się raczej skonsultować czy ktoś z Was go używa/ł i o co o nim sądzicie ?
firmowany przez Pattex 16 zyla 400 ml
coś takiego jak tu ;
to moja druga puszka tego specyfiku, pierwszą kupiłem w ubiegłym roku
jak dla mnie wystarczająco dobry, "prawie" jak bel ray, który też mam, ale ponoć "prawie" robi różnicę
żeby nie było - nie chodzi o to, że chcę go polecić
chciałem się raczej skonsultować czy ktoś z Was go używa/ł i o co o nim sądzicie ?
-
- AM
- Posty: 9
- Rejestracja: 28 lut 2019, 10:54
- Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
- Kontakt:
Re: Smar do lancucha
Obecnie stosuję na zmywanie brudu naftę świetlną (bardzo chwalona na innych forach), a po tym zabiegu aplikuję hipol 80/90w i jest super. POLECAM
-
- A
- Posty: 416
- Rejestracja: 24 mar 2020, 09:57
- Lokalizacja: Dębowiec k. Jasła
Re: Smar do lancucha
Będąc teraz w Rumunii jak pisałem w swoim wątku zagościliśmy w serwisie Yamahy w Cluj Napoca w związku z awarią maszyny kolegi. Czekając na naprawę na zapleczu przyglądaliśmy się jak chłopaki serwisują nowe sprzęty - przyjechał gostek na T7 akurat na pierwszy przegląd. Procedura mycia w tym czyszczenia i smarowania łańcuchów. Schemat identyczny do wszystkich moto jakie w tym czasie widzieliśmy.
Wpierw aktywna piana, potem w ruch poszedł Karcher, potem sprężone powietrze. Potem stricte sam łańcuch: moto na stojak pod tylne koło, odpalenie, jedynka i gościu psikał dosyć obficie preparatem w butelce coś jak do mycia okien. Wpierw samym środkiem ze wszystkich stron, potem doszła szczotka jaką wszyscy pewnie mają do czyszczenia mechanicznego (czyści 3 płaszczyzny wraz). Po chwili znowu odpalenie i smarowanie.
Podszedłem w końcu i zapytałem jakich specyfików używają do czyszczenia i smarowania.
Pokazał że na sklepie mają wszystkie możliwe dostępne ale zarówno swoje prywatne motocykle jak i motki klientów czyszczą takim specyfikiem, którego notabene nie mają w ofercie - kazał go szukać w .... Lidlu
W rumuńskim lidlu nie znaleźliśmy, natomiast po powrocie kupiłem pakiet 5 sztuk dla znajomych na alledrogo za 56 ziko, 11 za flaszkę 625 ml.
Co do mazidła, to gość który serwisował motki mówił, że w serwisie używają tego specyfiku mając go również w ofercie i sam swój sportowy motocykl również tym smaruje (w sensie łańcuch). Pokazywał, jak po 400 km wygląda łańcuch smarowany tym środkiem, to było widać, że ciągle ten smar jest widoczny i obecny. Kupiłem więc na próbę tylko z ciekawości popróbowania czegoś innego choć drogi - 80 lei.
Posmarowałem tym łańcuch po powrocie i zrobiłem wycieczkę w Tatry ponad tydzień temu, to po 450 km widać, że jeszcze masno
Zobaczymy jak się to spisze w dłuższej perspektywie - z dotychczasowego użytkowania, gdzie miałem kilka różnych smarowideł (motul, S100, Belray) najlepszą ocenę wystawiłbym Belray.
Wpierw aktywna piana, potem w ruch poszedł Karcher, potem sprężone powietrze. Potem stricte sam łańcuch: moto na stojak pod tylne koło, odpalenie, jedynka i gościu psikał dosyć obficie preparatem w butelce coś jak do mycia okien. Wpierw samym środkiem ze wszystkich stron, potem doszła szczotka jaką wszyscy pewnie mają do czyszczenia mechanicznego (czyści 3 płaszczyzny wraz). Po chwili znowu odpalenie i smarowanie.
Podszedłem w końcu i zapytałem jakich specyfików używają do czyszczenia i smarowania.
Pokazał że na sklepie mają wszystkie możliwe dostępne ale zarówno swoje prywatne motocykle jak i motki klientów czyszczą takim specyfikiem, którego notabene nie mają w ofercie - kazał go szukać w .... Lidlu
W rumuńskim lidlu nie znaleźliśmy, natomiast po powrocie kupiłem pakiet 5 sztuk dla znajomych na alledrogo za 56 ziko, 11 za flaszkę 625 ml.
Co do mazidła, to gość który serwisował motki mówił, że w serwisie używają tego specyfiku mając go również w ofercie i sam swój sportowy motocykl również tym smaruje (w sensie łańcuch). Pokazywał, jak po 400 km wygląda łańcuch smarowany tym środkiem, to było widać, że ciągle ten smar jest widoczny i obecny. Kupiłem więc na próbę tylko z ciekawości popróbowania czegoś innego choć drogi - 80 lei.
Posmarowałem tym łańcuch po powrocie i zrobiłem wycieczkę w Tatry ponad tydzień temu, to po 450 km widać, że jeszcze masno
Zobaczymy jak się to spisze w dłuższej perspektywie - z dotychczasowego użytkowania, gdzie miałem kilka różnych smarowideł (motul, S100, Belray) najlepszą ocenę wystawiłbym Belray.
-
- A+B+C
- Posty: 1281
- Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Smar do lancucha
Ja trafiłem ostatnio taki artykuł:
https://www.motocykl-online.pl/testy/Te ... ha,14390,5
w miarę świeży. Ciekawie testowali.
https://www.motocykl-online.pl/testy/Te ... ha,14390,5
w miarę świeży. Ciekawie testowali.
- Ocena: 5.88235%
Komar 2350 -> Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 -> Kymco AK550 Premium
Re: Smar do lancucha
Szkoda, że nie dorzucili do porównania oleju przekładniowego (jakiegoś gęstego Hipola). Dla mnie ciekawe było to porównanie:
Suzuki DL 650 AL6 V-Strom
Re: Smar do lancucha
Przeciez jest tam olej 75W90?
Fortnine ma tez bardzo dobry filmik na temat czyscidel do lancucha. Nasza nafta moment penetruje oringi. No i oczywiscie tutaj tez swietnie wytlumaczone, ze smar jest po to zeby zabezpieczyc lancuch przed rdzewieniem, smarowanie na punkcie styku rolka/zebatka niewiele daje.
Fortnine ma tez bardzo dobry filmik na temat czyscidel do lancucha. Nasza nafta moment penetruje oringi. No i oczywiscie tutaj tez swietnie wytlumaczone, ze smar jest po to zeby zabezpieczyc lancuch przed rdzewieniem, smarowanie na punkcie styku rolka/zebatka niewiele daje.
"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2600
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Smar do lancucha
U mnie smar ma na celu wyciszenie napędu.
Strasznie mnie wkurza jak suchy zaczyna się awanturować
Strasznie mnie wkurza jak suchy zaczyna się awanturować