Antyks pisze:
A tak z ciekawości - bo mnie to nie dotknęło.. zdarzają się tacy co wykręcają?
No właśnie? Bo ja o tym też nie słyszałem...
Za to koleś, z którym jechaliśmy do Mongolii nie mógł odkręcić takiego koreczka, bo mu się kluczyk obkręcił

i z duszą na ramieniu jechał do najbliższego serwisu w Irkucku - a w Rosji określenie "najbliższy serwis" ma zupełnie nieporównywalne znaczenie do np. Europy
Iżu, odradzam takie patenty...