
tak sie składa ze dzis w pracy dowiedziałem sie ze mam szkolenie, jutro i pojutrze, wiec mam mały problem, moge w piatek sie nie wyrobic i zobaczycie moja mordeczke dopiero w sobotę, co oczywiście oznacza ze nie mam wpływu na wybór lozka wiec dostane najgorsze przy kiblu i skrzypiących drzwiach:)
nawet tak sobie pomyślałem by Janka tam wsadzić z własna pościelą, ale co tam, wyszło jak wyszło, nawet nie chce tutaj tego komentować,
choc może spróbuje

zawsze uważałem ze motocykliści powinni być wzorcem człowieka ułożonego, dojrzałego i kulturalnego,
z pewnością motocykle to fajna zabawa, na pewnym etapie życia,
nowe fajne doświadczenie gdzie zyskuje sie sporo znajomych i pomocna dłoń w każdej sprawie jak i przygodzie,
(tutaj na forum kilku krotnie nieznane mi osoby dzwoniły do mnie, próbowali pomoc, w obecnych realiach, braku czasu, jak to jest mozliwe? )
brac motocyklowa opiera sie to na wzajemnym zaufaniu, lojalności, kazdy w grupie jest kims wyjątkowym,
a to co zyskuje sie akonto, można szybko sie Spalic na panewce, wiec nie oceniajmy ...
wojtek71 musisz pojechać sam, mam troche spraw na glowie (egzamin, rodzina)
prawdopodobnie bede leciał z Gdyni nie wcześniej niz o 11-12 wiec przez Kosciezyne... ale tez moze byc to sobota