Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
- Antyks
- Administrator
- Posty: 2215
- Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Chm... Jadac w naszych korkach, przy kulturze naszych kierowców trzeba często wężykować po linii z częstotliwością 5 x na metr bieżący.
W takiej sytuacji zamiast włączać kierunkowskazy chyba lepiej drzeć na awaryjnych, a niech se kierowcy wybiorą które światło teraz
W takiej sytuacji zamiast włączać kierunkowskazy chyba lepiej drzeć na awaryjnych, a niech se kierowcy wybiorą które światło teraz
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Ja dokładnie tak robię od miesiąca, po tym jak to podpatrzyłem u innego motocyklisty.
Podnosi to dodatkowo widoczność w korku, no i załatwia sprawę jazdy po linii - cały czas jestem w trakcie zmiany pasa
Podnosi to dodatkowo widoczność w korku, no i załatwia sprawę jazdy po linii - cały czas jestem w trakcie zmiany pasa
Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
W korku na ogół trzymam sprzęgło, więc wrzucanie kierunków jest utrudnione. Z drugiej strony zawsze można się wpakować na gościa, który przed sekundą był metr z tyłu ale podciągnął a ja mu wjeżdżam prze nos, więc to nie jest takie pozbawione sensu.
Tak, awaryjne to chyba lepszy pomysł.
Tak, awaryjne to chyba lepszy pomysł.
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Jadąc między samochodami w korku zawsze włączam kierunkowskaz. Migające światło zwraca uwagę w lusterkach wstecznych kierowców puszek
V-Strom DL 650 K5
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Zauważyłem że każde dodatkowe światło robi robotę, choćby dodatkowe halogeny. Jakoś "szybciej" cię widzą. Dlatego cały czas jeżdżę z włączonymi.
A co do wyprzedzania z prawej strony. W mieście nie ma z tym problemu, ale poza obszarem zabudowanym raczej tego unikam. Większość kierowców (nawet ja) ma zakorzenione wyprzedzanie tylko z lewej strony nawet jeśli to wyprzedzanie jest dopuszczone z prawej. A wszystko przez niezbyt jasny zapis i jego późniejszą interpretację. Spotkałem kiedyś sytuację gdzie dwóch policjantów sprzeczało się (za mocno powiedziane ale) z pewnym kierowcą o zdarzenie na drodze i o to kto ma racje. Każdy z nich inaczej interpretował zapis kodeksu ruchu drogowego. Skończyło się na tym że kierowca ściągnął na komórkę cały aktualny kodeks drogowy (ustawa ze zmianami) i siedzieli 10 minut we trzech, szukali po paragrafach i analizowali sytuację. I akurat w tym przypadku kierowca miał rację. Policjanci puścili go bez niczego. Gość miał szczęście, że trafił na takich policjantów co to chcieli dyskutować i jeszcze na koniec przyznali się do błędu. Już sama dyskusja o tym wyprzedzaniu, zapoczątkowana na zlocie a kontynuowana tu na forum, pokazuje jak nie jasne są zapisy prawne i jaką dowolność w interpretacji to daje.
A co do wyprzedzania z prawej strony. W mieście nie ma z tym problemu, ale poza obszarem zabudowanym raczej tego unikam. Większość kierowców (nawet ja) ma zakorzenione wyprzedzanie tylko z lewej strony nawet jeśli to wyprzedzanie jest dopuszczone z prawej. A wszystko przez niezbyt jasny zapis i jego późniejszą interpretację. Spotkałem kiedyś sytuację gdzie dwóch policjantów sprzeczało się (za mocno powiedziane ale) z pewnym kierowcą o zdarzenie na drodze i o to kto ma racje. Każdy z nich inaczej interpretował zapis kodeksu ruchu drogowego. Skończyło się na tym że kierowca ściągnął na komórkę cały aktualny kodeks drogowy (ustawa ze zmianami) i siedzieli 10 minut we trzech, szukali po paragrafach i analizowali sytuację. I akurat w tym przypadku kierowca miał rację. Policjanci puścili go bez niczego. Gość miał szczęście, że trafił na takich policjantów co to chcieli dyskutować i jeszcze na koniec przyznali się do błędu. Już sama dyskusja o tym wyprzedzaniu, zapoczątkowana na zlocie a kontynuowana tu na forum, pokazuje jak nie jasne są zapisy prawne i jaką dowolność w interpretacji to daje.
- Antyks
- Administrator
- Posty: 2215
- Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Chłopy - ja z tymi awaryjnymi żartowałem. Jazda na światłach awaryjnych kosztuje kilka stówek - nie od tego one są, jednocześnie uniemożliwiają sygnalizację faktycznej zmiany pasa ruchu.staszek_s pisze: Tak, awaryjne to chyba lepszy pomysł.
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Żartowałeś czy nie - ja już nie raz się z tym spotkałem na autostradzie i w sumie zrobiłem to samo
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Ja za radą wyczytaną na jakimś forum (chyba nawet tutaj) przeciskając się przez korek w mieście włączam długie światła. W dzień oczywiście.
Jestem znaczniej szybciej zauważony przez kierowników puszek.
Jestem znaczniej szybciej zauważony przez kierowników puszek.
armatura -> sportowy turystyk -> adventure -> sport + adventure -> adventure
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Zwykłe chińskie LEDy robią robotę.
A z awaryjnymi dajcie na luz, przecież nikt nie wie o jaki manewr wam chodzi.
A z awaryjnymi dajcie na luz, przecież nikt nie wie o jaki manewr wam chodzi.
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Chodzi o manewr przeciskania się przez korek
Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy
Re: Wyprzedzanie z prawej strony - także na autostradzie
Rok temu byłem we Francji i w Paryżu.
Wiadomo jak tam wygląda ruch drogowy... generalnie puszki stoją lub w żółwim tempie posuwają.
W mieście i ścisłej zabudowie dzielnic... normalnie slalomem i z migaczami.
Na prostej w korku: kanał dla jednośladów zrobiony i wszyscy na AWARYJNYCH pędzą skuterkami, motorkami...
Jak gość z kuframi szeroki lub na armaturze to stoi jak osioł tak jak puszki.
Miesiąc temu w Częstochowie w korku środkiem włączyłem "awaryjki" i zgrabnie ładnie wszyscy puszkarze ustąpili mi ten meterek środkiem.
Bez "przegazówek" i trąbienia.
Prawie każdy ładnie się odsunął jak mógł - Podziękowałem za każdym razem.
Co drugi pokiwał łapką lub mignął światłami.
Bądźmy uprzejmi i karma wraca.
Jeśli są dwa pasy ruchu w jednym kierunku to wyprzedać prawym można.... trzeba mieć wtedy duże wyczucie i zdwojoną ostrożność.
Wiadomo jak tam wygląda ruch drogowy... generalnie puszki stoją lub w żółwim tempie posuwają.
W mieście i ścisłej zabudowie dzielnic... normalnie slalomem i z migaczami.
Na prostej w korku: kanał dla jednośladów zrobiony i wszyscy na AWARYJNYCH pędzą skuterkami, motorkami...
Jak gość z kuframi szeroki lub na armaturze to stoi jak osioł tak jak puszki.
Miesiąc temu w Częstochowie w korku środkiem włączyłem "awaryjki" i zgrabnie ładnie wszyscy puszkarze ustąpili mi ten meterek środkiem.
Bez "przegazówek" i trąbienia.
Prawie każdy ładnie się odsunął jak mógł - Podziękowałem za każdym razem.
Co drugi pokiwał łapką lub mignął światłami.
Bądźmy uprzejmi i karma wraca.
Jeśli są dwa pasy ruchu w jednym kierunku to wyprzedać prawym można.... trzeba mieć wtedy duże wyczucie i zdwojoną ostrożność.
Kawasaki KLV1000. Po to właśnie moto.