Zebralem się dziś w końcu bo pogoda przednia i pojeździłem prawie 2 godziny nową T700, głównie szutrowe drogi i wertepy.
Nie bawiłem się zawieszeniem ale to co było ustawione było całkiem sztywne, wręcz za bardzo, jadąc powoli na małych dziurach odbijało bardzo ale jak się dodało gazu to wybierało OK. Osłona przed wiatrem na mój wzrost 185 cm zerowa, gorsza niż w xt660z, klamka sprzęgła dość sztywna, skrzynia, biegi OK. Pozycja na stojąco znajoma ze starej tenery, bardzo dobra. Siedzenie nie takie złe na jakie wygląda, jednak na pewno gorsze niż w xt660z.
Silnik najbardziej mnie zaskoczył bo bierze faktycznie w całym zakresie ładnie, wolno na jedynce, dwójce można go wlec bez gazu. Nie ma tego zrywania, szarpania jak w xteku przy schodzeniu z gazu. Mocy w pierony, wyprzedanie nie problem. Porównując wagę do xt660z niby to samo a wydaje się o niebo lżejsza. Jak ją wyciągałem z trawy za pasek w siedzeniu to prawie jak crossówka
Nie podoba mi się natomiast mocowanie podnóżków do rury zawieszenia do której jest podczepiona osłona silnika. Dość cienka nawiasem mówiąc, plastikowa w xteku była lepsza. Jak przywalisz osłoną o większy kamor, duża szansa że mocowanie aluminiowe podnóżka się złamie.
To chyba największy minus dla mnie w tym moto poza kołami dętkowymi i małym bakiem. Zegary słabo czytelne w słońcu i bardzo drgają na wybojach, wróże że się oberwą po jakimś czasie.
Generalnie pozytywne wrażenie odniosłem, a dźwięk z wydechu jest rewelacyjny
Powiedzmy tak, na pewno jest lepiej biz wskazywałyby specyfikacje.