Sprzęt już pokazywałem z okazji przywitania się na forum, ale tam nie będę zaśmiecał zmianami na moto więc zakładam tutaj wąteczek
![Wink ;)](https://forum.vstromclub.pl/images/smilies/icon_e_wink.gif)
Na początek prezentacja - zdjęcia z dnia zakupu....
No trochę siedzę już w motocyklach i co można było sprawdzić to zostało sprawdzone (przy tej pogodzie to w sumie tylko podstawy, bo jazdy nie było)
Ogólnie motocykl całkiem nieźle wyposażony, nawet nawigacja była
![Wink ;)](https://forum.vstromclub.pl/images/smilies/icon_e_wink.gif)
Przy zakupie używanego rocznika dopuszczałem ryzyko niespodzianek i się z tym świadomie zgodziłem. Sądzę, że był malowany bo nie ma pełnych nalepek na osłonach z przodu (może ktoś to potwierdzi).
Na chwilę obecną poza ogólnym przeglądem można jeden sezon przelatać, niemniej trzeba myśleć o napędzie (a jest scottoiler) choć jeszcze sezon powinien przelatać, no może przednią zębatkę wymienię bo już na zębach lekkie jajo.
Następnie tarcze z przodu, choć był wykonywany serwis hamulców na jesieni i są nowe klocki, tarcze nie są starte lecz maja luz przód - tył na nitach a tego nie powinno być choć to są tarcze pływające (oznacza to, że tylko wychylać się mogą na boki).
Oczywiście nie mogłem niczego zostawić dokładnie tak jak kupiłem wiec zabrałem się za podstawy których mi brakowało tzn. wskaźnika biegów, TRE. Nawigacja mi nie pasuje (będzie do handlu Vordon z automapą, jak ktoś zainteresowany to zapraszam).
W celu demontażu nawigacji zacząłem zdejmować szybę. Pierwsze co rzuciło się w oczy to odstające elementy maskujące, a pod nimi szyba na trytytki od dołu i tylko jedne śruby trzymały szybę na górze, przy czym jest lekkie pękniecie przy otworze. Dodatkowo brak tulejek dystansowych i nakrętki w gumie już poprzekręcane. Po zdjęciu całości taki miałem widoczek...
Widać pęknięcie a powyżej stary uchwyt nawigacji przykręcany cienką blaszką do jednej śruby i nitowany do rurki aluminiowej. Jak się domyślać to pewnie nawigacja drżała na całego. Więc uchwycik też do kosza.
Szybkie spawanie pęknięcia i taki efekt...
Po naprawie mocowania szyby trzeba wyrzeźbić jakiś nowy uchwyt do osprzętu. Do tego użyta została rurka z kwasówki 25 i płaskowniki z tego samego materiału. Akurat miałem do swojego poprzedniego moto robić ale jakoś zeszło. Spawane elektrodą MMA do kwasówki. A oto efekt:
Na uchwycie widać już nowe gumo-nakrętki do mocowania szyby.
Dalsze prace będę umieszczał w odrębnych postach.