Tego kto wymyślił takie coś że dla wymiany żarówki czy jej ustawienia trzeba ściągać 3 owiewki,
odkręcać 8 śrub i odpinać 6 pinów a następnie dłubać się z plastikami żeby nic nie złamać i zeszły z zaczepów to bym
go powiesił za jaja na drzewo

Owszem, nie jest to strasznie skomplikowane ale jakże upierdliwe...szczególnie w trasie gdzieś po ciemku w krzakach.
Długie światła rzeczywiście miałem ustawione o wiele za wysoko a i drogowe też trochę. Gorzej że to moto jest strasznie wrażliwe
na zmianę rozłożenia masy, jak mi pasażer usiądzie to wszystkie lampy biją znacznie bardziej do góry...
Nie miałem tak w żadnym z motocykli do tej pory, a było i trochę.





Przy okazji dla informacji, pod zegarami nie ma extra gniazdka z zasilaniem, dorobiłem takowe do przewodów zapalniczki.
I teraz pytanie ile ma wat gniazdo zapalniczki bo mi po chwili halogeny bezpiecznik wywaliły

sporo ciągnąć, ale muszę sprawdzić. Pytanie czy można tam większy bezpiecznik wsadzić...