Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Miejsce do pogaduszek i dzielenia się doświadczeniem o motocyklach innych niż V-Strom.
geniusz
A2
Posty: 110
Rejestracja: 10 paź 2016, 23:12

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: geniusz »

Cóż mogę powiedzieć w 1290 ma poprawiony silnik względem 1190 i faktycznie można jeździć w zakresie 3-4 tyś bez problemów. Telewizor kolorowy fajnie wygląda i dodatkowo skakanie po menu jest dość intuicyjne jak na razie nic nie stuka i nie puka. Ogólnie tego czego mi brakowało w starym DL-u tu mam wszystko. Hamulce moc zawieszenie ochrona przed wiatrem. Ostatnio z kumplem się kulałem ma DL-1000 2019r on cały w muszkach i innych owadach na kombinezonie, a ja czysty jak łza. Tak jak pisałem wcześniej gdy wypuszczą Dl-a z mocą 130-130 km to chętnie do niego wrócę.


ETZ 251; TDM 900; DL 1000; KTM 1290 Super Adventure S

michał_k
A2
Posty: 183
Rejestracja: 01 maja 2018, 15:45
Lokalizacja: Kłobuck

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: michał_k »

geniusz pisze:Cóż mogę powiedzieć w 1290 ma poprawiony silnik względem 1190 i faktycznie można jeździć w zakresie 3-4 tyś bez problemów. Telewizor kolorowy fajnie wygląda i dodatkowo skakanie po menu jest dość intuicyjne jak na razie nic nie stuka i nie puka. Ogólnie tego czego mi brakowało w starym DL-u tu mam wszystko. Hamulce moc zawieszenie ochrona przed wiatrem. Ostatnio z kumplem się kulałem ma DL-1000 2019r on cały w muszkach i innych owadach na kombinezonie, a ja czysty jak łza. Tak jak pisałem wcześniej gdy wypuszczą Dl-a z mocą 130-130 km to chętnie do niego wrócę.
Dalej zadowolony z użytkowania 1290? Jakieś nowe spostrzeżenia, uwagi? Na grupie 1290 na Fb skarżą się na lejący tylny amortyzator.


DL 650 V-STROM => R1200GS => V-STROM 1000 XT => Tracer 900 GT => T12 Z => T12 ZE => Versys 1000 SE => R1250GS => SCRAMBLER 1200 XE => V-STROM 650 XT

Awatar użytkownika
Mieso
A1
Posty: 25
Rejestracja: 25 mar 2018, 09:24

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Mieso »

Ja swoim zrobiłem już ponad 3000 od zakupu, więc kilka zdań mogę wtrącić.

Dla mnie moto jest świetne, spełniło wszystkie moje wymagania. Mam ogromną frajdę z jazdy, właściwie wszystko na plus w stosunku do poprzednika, czyli DL1000 K6. Nawet to, że żona mniej chce ze mną jeździć. Dla niej jest gorzej - ma problem z prawą piętą którą ciągle opiera o wydech i ją to denerwuje. Myślę, że akcesoryjny wydech załatwiłby sprawę.
Na razie wszystko działa bez zarzutu. Spalanie u mnie 5.1 litra, jeżdżę raczej spokojnie. Choć muszę przyznać, że zakręty pokonuję znacznie szybciej dzięki świetnemu zawieszeniu i prowadzeniu i jakoś chętniej wyprzedzam samochody.
Mocy jest pod dostatkiem. Nawet jadąc z żoną nie widzę specjalnej różnicy, żona tylko krzyczy że jej się oparcie z kufra wbija w plecy jak mocniej odkręcam.
Gadżety są świetne, wyświetlacz bardzo przyjemny, światła LED rewelacyjne do jazdy nocą, podświetlane przyciski na kierownicy, miękkie (akcesoryjne) siedzenie w którym nie ma problemu nawet po kilku godzinach jazdy, system bezkluczykowy robi robotę, generalnie jestem zakochany. I zauważam że ludzie intensywnie się patrzą w lampę jak jadę :)

Jeśli chodzi o minusy, to na początku irytowało mnie "klekotanie" z okolic silnika. Już się dowiedziałem, że jest to system SAS, który można po gwarancji wyrzucić, firma Rottwailer nawet produkuje gotowe zestawy do demontażu i zaślepienia. To są jakieś Euro5 bzdety.
Drugą rzeczą która mnie irytuje to nie do końca dobre wyważenie motocykla, po puszczeniu kierownicy nie idzie jak po sznurku, lekko znosi go w prawo. Dokładnie tak samo odczucie miałem w egzemplarzu demonstracyjnym, więc pewnie ten typ tak ma. Czytałem fora, i ludzie mają podobne odczucia. Jedni skarżą KTM-a, inni sprzedają moto, jeszcze inni się przyzwyczajają. KTM podobno odpowiedział oficjalnie, że "motocykl nie został przewidziany do jazdy bez trzymania kierownicy, dlatego nie może przyjąć takiej argumentacji, że ściąga po puszczeniu kierownicy" :D

Póki co jestem zadowolony. Przy jesiennym bonusie na zakupy w KTM ostatecznie zapłaciłem za moto jakieś 62 tyś.


XJ 600 > CBR XX > Hayabusa > DL 1000 > KTM 1290 Super Adventure

kaloryferarz
A+B+C
Posty: 1209
Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
Lokalizacja: okolice Krakowa

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: kaloryferarz »

No moto świetne. Ja wahałem się między KTM 890 Adventure a DL'em. Ostatecznie padło na małego DL właśnie ze względu na cenę. Też lubię bajery elektroniczne a tutaj KTM jest lata świetlne do przodu przed DLami.


Romet Komar 2350 -> Honda Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 2010 :)

Awatar użytkownika
morhot
A2
Posty: 235
Rejestracja: 18 lut 2019, 13:12
Lokalizacja: Myślenice

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: morhot »

Jestem po jeździe testowej 1290 S na rok 2021.
Jestem bardzo zadowolony i chyba skuszę się na zakup. Moto jest REWELACYJNE i w sumie nie ma się do czego doczepić :-)


armatura -> sportowy turystyk -> adventure -> sport + adventure -> adventure :-)
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1189
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Rommel »

Ja jezdzilem 1290 znajomego. Przesiadl sie rok temu na GSa1250. Juz zamowil nowego 1290 z jakiegos powodu a BMW wraca do dealera...


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

kaloryferarz
A+B+C
Posty: 1209
Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
Lokalizacja: okolice Krakowa

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: kaloryferarz »

Pod warunkiem, że sprzedasz tigera :)


Romet Komar 2350 -> Honda Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 2010 :)

Awatar użytkownika
morhot
A2
Posty: 235
Rejestracja: 18 lut 2019, 13:12
Lokalizacja: Myślenice

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: morhot »

Nie koniecznie jedno od drugiego zależy 😎
Ocena: 5.88235%


armatura -> sportowy turystyk -> adventure -> sport + adventure -> adventure :-)
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna

Online
prebenny
A+B+C
Posty: 1633
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: prebenny »

Nie czekasz na nowego Tigera 1200?


null

Online
Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2420
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Smerfciamajda »

Rommel pisze:Ja jezdzilem 1290 znajomego. Przesiadl sie rok temu na GSa1250. Juz zamowil nowego 1290 z jakiegos powodu a BMW wraca do dealera...
Srogo…

Dopytaj znajomego dlaczego tak.



Awatar użytkownika
morhot
A2
Posty: 235
Rejestracja: 18 lut 2019, 13:12
Lokalizacja: Myślenice

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: morhot »

prebenny pisze:
29 lip 2021, 03:23
Nie czekasz na nowego Tigera 1200?
On może dochodzić jak T7 przez kilka lat jeszcze...
Realnie nawet jakby premiera była na jesieni, to pierwsze sztuki trafią do salonów w połowie sezonu 2022. A ja chce jeszcze pojeździć w tym roku nowym moto.


armatura -> sportowy turystyk -> adventure -> sport + adventure -> adventure :-)
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1189
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Rommel »

Smerfciamajda pisze:
29 lip 2021, 06:32
Rommel pisze:Ja jezdzilem 1290 znajomego. Przesiadl sie rok temu na GSa1250. Juz zamowil nowego 1290 z jakiegos powodu a BMW wraca do dealera...
Srogo…

Dopytaj znajomego dlaczego tak.
Nudny, powolny, z miesiac w sumie byl w serwisie raz bo BMW nie wiedzialo o co chodzi, wymienili przednie zawieszenie i dalej cos bylo nie tak, potem cos z elektronika zaworow (bo tam sa elektronicznie sterowane). Jesli 56 letni rzeczoznawca nieruchomosci brytyjski mowi ze cos jest nudne i powolne, to nie jest to zbyt najlepsza opinia :mrgreen:


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Online
Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2420
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Smerfciamajda »

No jak tak twierdzi

Mnie się strasznie podoba KTM 1290 tylko ze ja nie mogę na niego wleźć.
KTM, Multistrada, AT1100 - czuje się bardzo niekomfortowo na tych wielkich klocach stojąc na palcach. Nie wyobrażam sobie jak mial bym zapanować mad tym koniem z plecakiem i pełnymi kuframi, np w deszczu po przejechanych 400km.

Druga sprawa to jak tam długo wytrzymuje zestaw napedowy? Te motocykle mają olbrzymią moc i wielką masę, łańcuch nie ma lekko…



Janek-2004
A
Posty: 367
Rejestracja: 24 mar 2020, 09:57
Lokalizacja: Dębowiec k. Jasła

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Janek-2004 »

Ciężko mi wyobrazić sobie jak nudny może być motocykl mający co prawda "tylko" :) 136 KM (w porównaniu nawet do KTM 160 KM) ale z momentem obrotowym 143 Nm. Wartość momentu w bawarce najwyższa z dużych turystyków i to przy takich obrotach co reszta może tylko pomarzyć. Na jednej z przełęczy w RU jak przeleciał chłopak z dziewczyną po agrafkach na takiej bawarce to nie zdążyłem przeczytać rejestracji. Jak nas wyprzedzali na jednym z zakrętów to słyszałem tylko jak dziewczę piszczało - raczej nie z nudów :).



Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1189
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Rommel »

Poprzedniego sprzedal jako trzylatka z 20 tys mil na liczniku i zalozyl do sprzedazy nowy naped - ale z tamtego jeszcze by troche wyciagnal. Dla mnie problem jest w druga strone - majac 189 cm wzrostu, na wiekszosci motocykli czuje sie jak na psie, no i kolano po jednym wypadku tez doskwiera - mialem Bandita 1200 poprzednio, no i po 300-400 km kolano nie dawalo rady, a na GSXFA 1250 to juz czasem cierplo po 100 kilometrach. W Stromie mam obnizone podnozki i jest git, tylko poluje na jakas dobra kanape, bo mam juz dwie (wysoka, jak i przeorbiona przez jakiegos brytyjskiego pseudorzemieslnika) i w przeciwienstwie do starego stroma po 200 km dupa odpada :D

Janek - no Lesliego ja Stromem nie dogonie, bo prawka nie chce stracic (ostatnio aplikacja BMW pokazala mu 146 mil/h, i to na TKC 70 Rocks), ale mowi ze silnik jest po prostu nudny, i motocykl po prostu jedzie. Ja sie tym przejechalem, srodek ciezkosci nisko, fajnie, kladzie sie w zakretach, momentu jest, nie szarpie jak DL1000 na wolnych... Ale musialbym sie ostro uderzyc w glowe bez kasku zeby to kupic. Po prostu jedzie. KTMy daja duzo wiecej emocji. Dodam ze to jego 56 motocykl z tego co pamietam - z pewnoscia mial ponad 50.

Ja znam dziewczyny ktore piszcza siadajac na motocykl - niekoniecznie wyznacznik funu dla mnie ;)


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

kaloryferarz
A+B+C
Posty: 1209
Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
Lokalizacja: okolice Krakowa

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: kaloryferarz »

No to jak miał ponad 50 motocykli, to znaczy, że gadżeciarz i lubi zmieniać. Myślę, że tu bardziej chodzi o typ człowieka, że musi mieć non stop coś nowego, niż rzeczywiste właściwości danego moto.


Romet Komar 2350 -> Honda Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 2010 :)

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1189
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Obiektywnie KTM 1290 Super Adventure S

Post autor: Rommel »

No nie... Bo w sumie wraca z Adventure na Adventure. Najdluzej ze wszystkich motocykli jezdzil wlasnie Adventure 1290, bo trzy lata. Czasem mial po prostu pare motocykli w garazu. Dla mnie GS jest dziwny, i przereklamowany. Jakby DL1000 mial rozwiazany problem z koszem i kardana, to bylby jedna z najciekawszych opcji na rynku. No i nie byl tak ekstremalnie przydki jak najnowszy 1050 od przodu...


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Motocykle niesłuszne (czyli nie V-strom)”