Stabilizator Karku używa ktoś.???
Stabilizator Karku używa ktoś.???
Siema Człowieki ..jak w temacie ostatnio zauważyłem u paru Rajderów jeżdżących turystycznie że posiadają kołnierze karku
Kinga On Her Bike śmiga w takim kołnierzu..itd.
Bardziej kojarzyło mi się to z jazdą offroadowa ale sam po przejrzeniu swojejgo żułwia. Zauważyłem
że ma specjalne wyjścia uchwyty do takiego chomonta .
Jak to siema w czasie jazdy jak chroni kark jakbyście mieli luźne 1.5 zł kupiliście coś takiego czy zbytek
Cena mnie tego ustrojstwa nieprzeraza jak to ma mi uratować kark czemu nie a Jeszcze zanim mnie kurz pokryję chcem po szutrach pośmigać i tam o wypadek długo nietrzeba czekać, a latka już nie te
trzeba dbać o siebie żeby się cieszyć jazda jeszcze z pół wieku .
Mam żułwia Leatt Brace
Coś takiego tylko z rękawami
https://agamotocykle.pl/zolw-ochraniacz ... 15587.html
I może nabyć takie ustrojstwo nieżeby szpanować tylko dbać o siebie i swoje rzycie
A mam na myśli też z tej firmy Leatt coś nabyć
ale tam ich jest jak rakiet w Moskwie ten
Leatt GPX 5.5 mi najbardziej pasi. Ma ktoś coś takiego...podobnego
Kinga On Her Bike śmiga w takim kołnierzu..itd.
Bardziej kojarzyło mi się to z jazdą offroadowa ale sam po przejrzeniu swojejgo żułwia. Zauważyłem
że ma specjalne wyjścia uchwyty do takiego chomonta .
Jak to siema w czasie jazdy jak chroni kark jakbyście mieli luźne 1.5 zł kupiliście coś takiego czy zbytek
Cena mnie tego ustrojstwa nieprzeraza jak to ma mi uratować kark czemu nie a Jeszcze zanim mnie kurz pokryję chcem po szutrach pośmigać i tam o wypadek długo nietrzeba czekać, a latka już nie te
trzeba dbać o siebie żeby się cieszyć jazda jeszcze z pół wieku .
Mam żułwia Leatt Brace
Coś takiego tylko z rękawami
https://agamotocykle.pl/zolw-ochraniacz ... 15587.html
I może nabyć takie ustrojstwo nieżeby szpanować tylko dbać o siebie i swoje rzycie
A mam na myśli też z tej firmy Leatt coś nabyć
ale tam ich jest jak rakiet w Moskwie ten
Leatt GPX 5.5 mi najbardziej pasi. Ma ktoś coś takiego...podobnego
Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu
Online
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
A myślałeś o tych 'kamizelkach powietrznych'? Teoertycznie po 'wybuchu' ładunku wkoło szyi jest napompowany stabilizator. Ale cena też wyższa.
null
- Old Donkey
- A+B+C
- Posty: 1825
- Rejestracja: 05 maja 2018, 13:53
- Lokalizacja: Katowice
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
47% więcej szansy mając stabilizator Karku że go niepołamiesz. To daje do myślenia...
Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu
Online
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Jak kupisz to zdaj relację jak się taki kołnierz używa ze 'standardową' odzieżą i kaskiem a nie dedykowanym.
null
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Jak to rozumieć?
Czyli ponad połowie nie pomogło?
A połowie nie wiadomo czy pomogło czy tylko nie złamali kręgosłupa w odcinku szyjnym?
Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2474
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Rozumiem że prawdopodobieństwo skrecenia karku spada o połowę.
Jezeli na 100 wypadków 10 łamie kark to z kołnierzem tylko 5
Mam ze Smerfetką kamizelki z poduszkami.
Wiem ze może mnie nie uratuje całkowicie ale zmniejsza ryzyko poważniejszych urazów. Dla mnie wystarczy.
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
Jezeli na 100 wypadków 10 łamie kark to z kołnierzem tylko 5
Mam ze Smerfetką kamizelki z poduszkami.
Wiem ze może mnie nie uratuje całkowicie ale zmniejsza ryzyko poważniejszych urazów. Dla mnie wystarczy.
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Jak kiedyś potwierdzisz, to daj znaćSmerfciamajda pisze: ↑05 sty 2021, 13:59No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Ciamajda o połowe na 100 o połowe to chyba 50 .....Smerfciamajda pisze: ↑05 sty 2021, 13:59Rozumiem że prawdopodobieństwo skrecenia karku spada o połowę.
Jezeli na 100 wypadków 10 łamie kark to z kołnierzem tylko 5
Mam ze Smerfetką kamizelki z poduszkami.
Wiem ze może mnie nie uratuje całkowicie ale zmniejsza ryzyko poważniejszych urazów. Dla mnie wystarczy.
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2474
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
100 wypadków z czego 10 łamie kark.
Połowa mniej zlamanych karków to 5.
Powiem tak - nawet dla jednego mniej, warto się zastanowić.
Większe prawdopodobieństwo ocalenia niż wygranej w totka a jednak ludzie grają....
Obym nie musiał wam opowiadać, czego i Wam życzę.
Połowa mniej zlamanych karków to 5.
Powiem tak - nawet dla jednego mniej, warto się zastanowić.
Większe prawdopodobieństwo ocalenia niż wygranej w totka a jednak ludzie grają....
Obym nie musiał wam opowiadać, czego i Wam życzę.
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Ciamajda ja Ci życzę żeby Tobie i Smerfetce nigdy poduszka niewybuchła
Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2474
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
A dziękuję i wzajemnie.
Generalnie każdy dodtkowy element bezpieczeństwa minimalizujacy ryzyko ma sens. Ale żeby też nie przesadzać.
A najważniejsze to zachować umiar i zdrowy rozsądek na drodze tak, aby samwmu nie prowokować niebezpiecznych sytuacji.
Generalnie każdy dodtkowy element bezpieczeństwa minimalizujacy ryzyko ma sens. Ale żeby też nie przesadzać.
A najważniejsze to zachować umiar i zdrowy rozsądek na drodze tak, aby samwmu nie prowokować niebezpiecznych sytuacji.
Online
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
@prebenny natchnąłeś mnie i zamówiłem z FC MOTO wersję 1, zobaczymy czy będzie pasować
Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Z własnego doświadczenia: kontakt z asfaltem dzieje sie tak szybko, ze nawet nie rejestrujesz Boli dopiero później, nie od razu i wcale az tak mocno nie boli. Ale...Smerfciamajda pisze: ↑05 sty 2021, 13:59No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
U mnie np. problem byl taki, ze do pracy nie dało sie isc, wykąpać się nie dało dobrze (gips), do ubikacji się dało isc (u mnie byly obie nogi zlamane w kostkach), na krzesle sie nie da siedziec (gips do pachwiny), do polki z ksiazkami nie da sie dostac (fotel na kolach sie nie miescil w drzwi do mojego pokoju). A nozki to pikus, mała krew, po paru miesiacach na kulach wszedzie smigalem, najpierw niesmialo potem coraz dalej, potem bez kul i wszystko wrocilo do normy. Ale gdyby cos sie z kręgosłupem szyjnym stalo i tak by bylo na zawsze, to by bylo slabo.
Mysle, ze taki kolnierzyk warto kupic, jesli jest kasa i wiadomo, ze bedzie sie w tym jezdzic.
Daelim Daystar ==> Suzuki DL650 XAL2018
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
a co, masz problem z karkiem???
FYI stabilizator szyi to jeden z dwóch tych najgłupszych pseudo-ochraniaczy co wiecej krzywdy może zrobić niz pożytku. Nie radzę.
Ten drugi to ortezy.
FYI stabilizator szyi to jeden z dwóch tych najgłupszych pseudo-ochraniaczy co wiecej krzywdy może zrobić niz pożytku. Nie radzę.
Ten drugi to ortezy.
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
@haqqax dokladnie, jak przelecialem przez drzewo na enduraku, to potem mialem problem z kregoslupem przez jakis czas. Drugi raz juz przelecialem w stabilizatorze, bolaly obojczyki ale nie kark
No i podstawa przy enduro to dobre stabilizatory kolan, go skrecic kolano latwo.
No i podstawa przy enduro to dobre stabilizatory kolan, go skrecic kolano latwo.
"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Ja w w enduro od jakiegoś czasu pociskam w full stabilizatorach kolan Leatt ( mam ogólnie porozwalane kolana ) i jest o niebo lepiej niż bez.
Nad Neck-brace się zastanawiam od czasu jak lotem koszącym wylądowałem na pysk i mi daszek z kasku pociągnał głowę - bolało kilka tygodni, może z tym diwajsem byłoby lepiej. Ale na jazdę po asfalcie to z deka overkill.
Nad Neck-brace się zastanawiam od czasu jak lotem koszącym wylądowałem na pysk i mi daszek z kasku pociągnał głowę - bolało kilka tygodni, może z tym diwajsem byłoby lepiej. Ale na jazdę po asfalcie to z deka overkill.
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
no jak to mówia lotem blizej ale szyja jest tak zaprojektowana zeby sie zginać i to sporo. Jak jej podłożysz cos twardego wokół niej to powodzenia życze...
co do kolan jak masz juz rozwalone to oczywiscie wzmocnic trzeba, to inna historia.
Pogadajcie z lekarzami na temat wypadków ludzi co nosili orttezy albo ochraniacze szyi to wam mina zrzednie.
Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???
Nie ma rozwiązań idealnych
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl