Przewożenie dziecka na motocyklu

Wszystko przepisach, zmianach, aktualizacjach.
Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2459
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: Smerfciamajda »

Mój się nie garnie do garażu. Mieszkasz mamą i nie bardzo mam teraz gdzie go wygrywać.
Jak jeszcze mieszkaliśmy razem to czasem mi pomagał ale i tak niezbyt chętnie.

Jedynie co go jest w stanie odciągnąć od kompa to strzelanie - luk czy wiatrówka.

Dobre natomiast jest to ze potrafi się sam ogarnąć z nauką, ma dobre stopnie i jest obowiązkowy. Do tego potrafi siedzieć przed kompem rozkminiając tematy - programuje i modeluje w 3D. Wyjdzie na ludzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



Tags:

Awatar użytkownika
skibol83
A+B+C
Posty: 1066
Rejestracja: 04 gru 2019, 18:59
Lokalizacja: Kolbuszowa k. Rzeszowa

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: skibol83 »

@Smerfciamajda mam rozumiec ze jestes po rozwodzie? Ja swoja byla doslownie wygonilem, nie mielismy sluby, ja jechalem do pracy a ona siedziala przed tv, narobila dlugow przez SKOKi, banki, chwilowki po prowidenta, az wkoncu komornicy zaczeli pukac :? Ją za dupe, kopa i wypad.... efekt jest taki ze syn mial chyba juz z 3-4 "tatusiow", ona teraz przysiadła trochę, ale to chłopak i potrzebuje męskiego towarzystwa, jak tylko mam możliwość to go zabieram do siebie, autem go "ucze" jeździć, cos zeby mi pomagal, dziadkom pomaga to sobie 10-20zl zarobi, z dziećmi od siostry sie bawi, babcia mu gotuje rarytasy hehe, dzwoni i pyta "tato kiedy po mnie przyjedziesz", najtwardszemu kolana miekna jak dziecko lapie za nogę i płacze ze chce zostać, próbuje go do moto zarazic, myślałem mu kupić jakiegoś małego krosa, wole zeby mial siniaki od moto niz ugotowany kalafior zamiast mózgu od tego cholernego internetu, troche go woze po podworku ale zaraz krzyk bo on sie boji, jak jest siostrzenica, istny diabel wcielony to ona zaraz "wujek przewiez mnie", to mojemu troche ambicja i zazdrosc to tak na sile siada hehe, ale na sile to nic nie będzie, musi sam chcieć.
Gdzieś widziałem takie foteliki dla dzieci ale raz ze moj ma juz 8 lat to i tak chyba juz by byl za duzy a dwa to one chyba byly na skuter montowane, nie pamiętam juz, ostatnio co z nim bylem w sklepie to mierzyl kask, no niby chce ale to tak bez przekonanie.
Moze mu kupie taki dziecięcy od LS2, bo maja taka linie dziecięcą a dwa sa stosunkowo tanie.


DL650 AL2 ----> DL1000

Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2459
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: Smerfciamajda »

Zeszło nam trochę z tematu na rozwody.

Mój dzieciak siadł ze mną na motocykl jak miał 12 lat. Wziąłem ciuchy od żony kolegi, ubrałem go i pojechaliśmy. Sam stwierdził ze fajnie i ze się podoba, ale nie wiele widzi i po jakimś czasie nudno.

Obrazek


Co do spraw rodzinnych to mam sądowa separacje. W tym roku chce złożyć pozew rozwodowy.
Moja przyszła była żona to dobra matka, dobra opiekunka ale zerowa partnerka. Pomimo dobrego serca mega apodyktyczna. Wręcz dyktator. Albo po jej myśli albo kula w łeb.
Nie da się tak żyć.
Trzy lata walki, kursu, psycholog etc.
Pomimo wzajemnego szacunku nie da się żyć jak chce tylko jedna osoba.


Więcej kiedyś przy wódce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



Awatar użytkownika
skibol83
A+B+C
Posty: 1066
Rejestracja: 04 gru 2019, 18:59
Lokalizacja: Kolbuszowa k. Rzeszowa

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: skibol83 »

Wszystkie baby to hu...e hehe :mrgreen: :twisted: , wczesniej w wojsku jak bylem przez 6 lat to co drugi po rozwodach, teraz jak jezdze TIR-em, facet po rozwodzie to norma, i dziwnym trafem w 95% jest wina po stronie faceta.... jak te sady dzialaja to ja nie wiem :evil: :evil: :?

Teraz moze na swieta mlodego przywioze, cieplo sie robi to jakos odciagne od telefonu i kompa, fajnie by bylo jakby sie do moto przekonal bo zawsze to przyjemne z porzytecznym


DL650 AL2 ----> DL1000

Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2459
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: Smerfciamajda »

Ja mojego chciałem na motorynkę wsadzić.
Pooglądał, przymierzył, powiedział ze fajne i dał se siana.
Dzieci dziwne są

Jak miał 12 lat to samochodem od dziadka po lesie jeździł ze mną. Jimmny w automacie, tata wytłumaczył a młody wsiadł i pojechał. Ale nie jara go to jakoś.

Zobaczymy jak z łódkami a latem wsadzę go na motorower jakiś niech się przejedzie.

Co do kobiet to moja była nie jest ch..e-mail tylko uparta jak osioł.
I nie rokuje na zmianę.
Ja układam sobie życie z nową Smerfetką bo mi szkoda czasu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



Awatar użytkownika
V-Rajner
A1
Posty: 39
Rejestracja: 11 cze 2019, 08:01

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: V-Rajner »

A moje Dziunie już się nie mogą doczekać sezonu. Ze starszą rok temu zacząłem jeździć do i z przedszkola, na treningi i do babci. Stosuję szelki, którymi jest przypięta do taty. Ograniczenie prędkości wynika nie z przepisów a ze zdrowego rozsądku. W tym wieku dłuższe wyprawy to słaby pomysł bo faktycznie potrafi jej główka opaść. Obydwie uwielbiają te krótkie przejażdżki. Jak wracam z pracy a one usłyszą silnik to podobno dzieją się dantejskie sceny. Obrazek

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka




Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2459
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: Smerfciamajda »

Fajne ramoneski!
Różowa kozak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



Awatar użytkownika
trombel
A+B
Posty: 581
Rejestracja: 30 gru 2020, 21:09
Lokalizacja: KOS

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: trombel »

Heh..ironia losu bo i ja mam nową partnerkę. Ale młody jest za mną i mamy regularny i częsty kontakt. A w swoim wcześniejszym poście to myślałem właśnie o jakichś patentach w celu krótkich przejażdżek wkoło komina. Na dalsze trasy 8latek jest jeszcze nieco za młody. @V-Rajner napiszesz coś więcej o tych szelkach? Jak się to spisuje? Montuje? Może link jakiś zapodasz.


Suzuki DL650A L2 Metallic Fox Orange

Awatar użytkownika
skibol83
A+B+C
Posty: 1066
Rejestracja: 04 gru 2019, 18:59
Lokalizacja: Kolbuszowa k. Rzeszowa

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: skibol83 »

Ja myslelem żeby moze kupic pas biodrowy :roll: .. mlody by sie trzymał, mial by pewna swobode ruchow nie jak przy szelkach a caly czas bym go czuł przy sobie
Załączniki
pas-motocyklowy-dla-kierowcy-motocykla-z-uchwytami-dla-pasazera.jpeg
pas-motocyklowy-dla-kierowcy-motocykla-z-uchwytami-dla-pasazera.jpeg (275.69 KiB) Przejrzano 3545 razy


DL650 AL2 ----> DL1000

Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty

Awatar użytkownika
V-Rajner
A1
Posty: 39
Rejestracja: 11 cze 2019, 08:01

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: V-Rajner »

To jest fajne dla starszych. Ta moja to coś w rodzaju kamizelki z dwoma pasami, które spinam na swoim brzuchu. Dzieciak jest wtedy mocno do mnie przytulony. To z jednej strony nie jest bardzo wygodne i ogranicza dziecku pole widzenia ale z drugiej wiem kiedy się wierci lub zasypia. Poszukam linka na Ali i zamieszczę.
Natomiast najlepsze rozwiązanie to chyba specjalny fotelik z pasami, Givi chyba coś takiego robi.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka




Awatar użytkownika
V-Rajner
A1
Posty: 39
Rejestracja: 11 cze 2019, 08:01

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: V-Rajner »

Zrobiłem screen. Obrazek

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka




Awatar użytkownika
skibol83
A+B+C
Posty: 1066
Rejestracja: 04 gru 2019, 18:59
Lokalizacja: Kolbuszowa k. Rzeszowa

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: skibol83 »

Dla takiego malego bąbla to takie szelki spoko, caly czas dzieciak jest pod kontrola, ale wydaje mi sie ze taki 6-8 latek czy starszy jakis tam rozum ma i taki pas by wystarczyl.....ciezko mi to okreslic bez sprawdzenia w praktyce


DL650 AL2 ----> DL1000

Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty

prebenny
A+B+C
Posty: 1637
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: prebenny »

Tylko z drugiej strony - wyglebisz się gdzieś w zakręcie, bo będzie plama oleju i będziesz skakał po dzieciaku po asfalcie?


null

Awatar użytkownika
V-Rajner
A1
Posty: 39
Rejestracja: 11 cze 2019, 08:01

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: V-Rajner »

Tak jak wcześniej pisałem, nawet mi nie przychodzi do głowy większa prędkość gdy mam za plecami mój skarb. Dłuższą wycieczka też nie, bo dziecko poprostu zaśnie. Tu chodzi tylko o zrobienie frajdy dzieciakom i zainteresowanie tą wspaniałą perspektywą jaką mamy jadąc na motocyklu.
A co do tych uchwytów na pasku to faktycznie starsze dzieci powinny ogarnąć. Pewnie za rok czy dwa też się na takie przerzucę.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka




prebenny
A+B+C
Posty: 1637
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: prebenny »

Jakby nie chciałem żeby to zabrzmiało jak atak, bo trochę tak wybrzmiewa (długi dzień w pracy) - po prostu zawsze szukam dziury w całym tak żeby znaleźć wszystkie zalety i wady danego rozwiązania :P

Co do prędkości - to wiesz nawet nie chodzi o to jak Ty jeździsz tylko niestety jak inni jeżdżą - to też jest problem.


null

Awatar użytkownika
V-Rajner
A1
Posty: 39
Rejestracja: 11 cze 2019, 08:01

Re: Przewożenie dziecka na motocyklu

Post autor: V-Rajner »

Spoko, nie odebrałem tego w ten sposób. Poprostu uważam, że każde rozwiązanie ma więcej minusów niż plusów. W tak delikatnej sprawie trzeba iść na kompromisy, prędkość jest pierwszym. Ale również dystans, ruch uliczny a więc również pora dnia i tygodnia. Mieszkam w Zakopanem więc ruch w wakacje jest udręką, ale i tak chcę dziewczynom sprawić przyjemność, więc muszę planować takie wypady. A czasem trzeba odpuścić.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka




ODPOWIEDZ

Wróć do „Prawo, przepisy, kodeks”