Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Wątek osłon silnika do DL-i pojawiał się już parę razy. Ja w swoim Rudym założyłem jedną z - jak mi się wydawało - bardziej solidnych osłon - produkcji HEED. Wybrałem wersję czarną z 3 mm aluminium. Narzekać na nią nie będę, bo swoje zadanie spełniła - silnik przetrwał przejazdy przez teren do którego V-Strom zdecydowanie nie był projektowany, w tym wielokrotne uderzenia brzuchem o twarde rzeczy, kiedy brakowało prześwitu.
Pęknięcia w narożnikach: Zmaltretowany spód: Ten wspornik początkowo był pionowo. Był też prosty i przylegający do samej osłony... Osłona po zdjęciu - lekko nie miała... Powstał plan, żeby osłonę wymienić na coś mocniejszego, a że nie znalazłem na rynku nic, co by pasowało do moich wyobrażeń, powziąłem sobie takie założenia:
- zachować geometrię i sposób mocowania - do gmoli HEED z przodu (te są absolutnie bez zarzutu) i do ramy za silnikiem;
- usunąć wycięcia na spodzie płyty - są źle zaprojektowane i rozmieszczone. Duży okrągły otwór zostawia tylko dwa wąziutkie mostki materiału tuż przed tylnym wspornikiem, do tego wcale nie znajduje się pod korkiem spustowym oleju (tego bym się spodziewał). Wycięcie pod wydechem sprawia, że wydech dostaje swoją porcję kamieni, a do tego poprowadzenie otworu do samej bocznej ścianki sprawia, że ta jest wiotka i cała osłona się krzywi.
- w przedniej części spodu otwory odpływowe - żeby nie zbierała się tam woda z błotem;
- otwory wentylacyjne z przodu tylko po bokach - na środku, gdzie trafia najwięcej syfu spod koła zostawić lity pas blachy;
- przedłużyć ścianki boczne tak, żeby usztywniały również część gdzie opiera się tylny wspornik;
- poprowadzić osłonę z przodu nieco bliżej silnika, żeby była zgrabniejsza;
- tylny wspornik nieco wzmocniony - blacha 6 mm zamiast 5 mm i bez jednostronnego podcięcia jakie było w oryginale;
- całość ze stali nierdzewnej, bo tą w przeciwieństwie do aluminium mogę pospawać w pracy;
- blacha 304L o grubości 2mm - myślałem o grubszej (raczej 2,5 niż 3,0), ale ta chyba będzie wystarczająca.
Osłonę wyrysowałem w Autodesk Inventor: Cięcie na laserze i gięcie zleciłem - części odebrałem już w takiej formie: Wagowo różnica dość spora - 3075 g zamiast 1745 g. No ale umieszczone nisko. Spawanie przy pomocy kolegi-spawacza: Spawy przeszlifowane, całość przejechałem dość grubą listkówką, z zamiarem uzyskania powierzchni jak "szczotkowana" żeby mniej rzucało się w oczy jak będzie podrapana. Ten etap wyszedł średnio, chyba lepiej byłoby wycinać z blachy z odpowiednią strukturą. Wspornik już na swoim miejscu: I zamocowana osłona: Przód wychodzi znacznie bliżej filtra, ale wciąż zostawiając luz dookoła. Najciaśniej jest pod wydechem - tam jest ok. 5 mm miejsca. Jeśli wspornik się nie podda, to dzwonić nie będzie. Całość wygląda całkiem zgrabnie, jestem zadowolony z efektu wizualnego: Po zaspawaniu osłona jest bardzo sztywna, bez porównania do poprzedniej.
Przeszło mi przez myśl, że jeśli osłona będzie dużo sztywniejsza i się nie podda, to dużo więcej siły przekaże na punkty mocowania w ramie. Pod tylny wspornik dałem elastyczne podkładki, które będą nieco łagodzić uderzenia - mam nadzieję, że wystarczająco.
No i teraz pora na testy w użytkowaniu.
Niestety po osłonie zaczęło to być mocno widać - zaczęła pękać na spawach u góry, spód wygląda jakby coś go przeżuło i wypluło, straciła płaskość i symetrię, a do tego po każdym wyjeździe w teren trzeba ją było ściągać i prostować, bo opierała się o wydech i brzęczała. A i wydech też nosi ślady otarć.Pęknięcia w narożnikach: Zmaltretowany spód: Ten wspornik początkowo był pionowo. Był też prosty i przylegający do samej osłony... Osłona po zdjęciu - lekko nie miała... Powstał plan, żeby osłonę wymienić na coś mocniejszego, a że nie znalazłem na rynku nic, co by pasowało do moich wyobrażeń, powziąłem sobie takie założenia:
- zachować geometrię i sposób mocowania - do gmoli HEED z przodu (te są absolutnie bez zarzutu) i do ramy za silnikiem;
- usunąć wycięcia na spodzie płyty - są źle zaprojektowane i rozmieszczone. Duży okrągły otwór zostawia tylko dwa wąziutkie mostki materiału tuż przed tylnym wspornikiem, do tego wcale nie znajduje się pod korkiem spustowym oleju (tego bym się spodziewał). Wycięcie pod wydechem sprawia, że wydech dostaje swoją porcję kamieni, a do tego poprowadzenie otworu do samej bocznej ścianki sprawia, że ta jest wiotka i cała osłona się krzywi.
- w przedniej części spodu otwory odpływowe - żeby nie zbierała się tam woda z błotem;
- otwory wentylacyjne z przodu tylko po bokach - na środku, gdzie trafia najwięcej syfu spod koła zostawić lity pas blachy;
- przedłużyć ścianki boczne tak, żeby usztywniały również część gdzie opiera się tylny wspornik;
- poprowadzić osłonę z przodu nieco bliżej silnika, żeby była zgrabniejsza;
- tylny wspornik nieco wzmocniony - blacha 6 mm zamiast 5 mm i bez jednostronnego podcięcia jakie było w oryginale;
- całość ze stali nierdzewnej, bo tą w przeciwieństwie do aluminium mogę pospawać w pracy;
- blacha 304L o grubości 2mm - myślałem o grubszej (raczej 2,5 niż 3,0), ale ta chyba będzie wystarczająca.
Osłonę wyrysowałem w Autodesk Inventor: Cięcie na laserze i gięcie zleciłem - części odebrałem już w takiej formie: Wagowo różnica dość spora - 3075 g zamiast 1745 g. No ale umieszczone nisko. Spawanie przy pomocy kolegi-spawacza: Spawy przeszlifowane, całość przejechałem dość grubą listkówką, z zamiarem uzyskania powierzchni jak "szczotkowana" żeby mniej rzucało się w oczy jak będzie podrapana. Ten etap wyszedł średnio, chyba lepiej byłoby wycinać z blachy z odpowiednią strukturą. Wspornik już na swoim miejscu: I zamocowana osłona: Przód wychodzi znacznie bliżej filtra, ale wciąż zostawiając luz dookoła. Najciaśniej jest pod wydechem - tam jest ok. 5 mm miejsca. Jeśli wspornik się nie podda, to dzwonić nie będzie. Całość wygląda całkiem zgrabnie, jestem zadowolony z efektu wizualnego: Po zaspawaniu osłona jest bardzo sztywna, bez porównania do poprzedniej.
Przeszło mi przez myśl, że jeśli osłona będzie dużo sztywniejsza i się nie podda, to dużo więcej siły przekaże na punkty mocowania w ramie. Pod tylny wspornik dałem elastyczne podkładki, które będą nieco łagodzić uderzenia - mam nadzieję, że wystarczająco.
No i teraz pora na testy w użytkowaniu.
- Ocena: 23.52941%
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Wiedząc nieco w jakim kierunku podążyłeś uważam, że jak nic musisz zmienić motocykl na bardziej off road
DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2462
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
To jest dobre mocowanie bo z jednej strony sruba kosy z drugiej mocowanie rury tłumika, mój heed wygląda lepiej ale pewnie dlatego że stalowy i raczej mnie udezeń przyjął
DL650A L8
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
@szuwarek Też myślę, że muszę, tylko że najpierw muszą zacząć robić 901 Norden a potem ktoś ja musi trochę poużywać, żeby zeszła do rozsądnego pułapu cenowego... A gdzieś w międzyczasie muszę wybudować dom. Tak więc V-Strom zostanie że mną jeszcze dłuuugo
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
@August Jasne, AutoCAD?
Uprzedzam, że mam narysowaną osłonę i tylny wieszak, ale nie rysowałem przedniego wspornika i jego obejm, bo zostawiłem stary. W komplecie od HEED-a są jeszcze dwie śruby (stopki i wydechu), dłuższe od oryginalnych.
Uprzedzam, że mam narysowaną osłonę i tylny wieszak, ale nie rysowałem przedniego wspornika i jego obejm, bo zostawiłem stary. W komplecie od HEED-a są jeszcze dwie śruby (stopki i wydechu), dłuższe od oryginalnych.
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Piękna ta osłona. Też se taką pospawam kiedyś.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 4451
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
takie spawy się nie szlifuje tylko wytrawia i poleruje
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
A myślałem o tym, ale po wytrawieniu było widać różnicę w odcieniu strefy przegrzanej i reszty blachy. No i chciałem i tak całość przeszczotkować, co zapewne nie udałoby się bez naruszenia brzegów spawu. Jak będę robił następną to o tym pomyślę znowu
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 4451
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Pomaga polerowanie całości, ale normalnie nie powinno być widać różnicy. Modne na tłumikach jest pozostawienie takiego przegrzanego miejsca
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
A propos osłon pod silnik...
Do tej pory zastanawiam się nad kupnem.
Może ktoś polecić taką zgrabniejszą nie koniecznie do skakania po krawężnikach.
Bardziej zależy mi żeby chroniła przed kamieniami na drogach szutrowych i pasowała do gmoli oryginalnych z Suzuki 2010?
Z góry dzięki
Do tej pory zastanawiam się nad kupnem.
Może ktoś polecić taką zgrabniejszą nie koniecznie do skakania po krawężnikach.
Bardziej zależy mi żeby chroniła przed kamieniami na drogach szutrowych i pasowała do gmoli oryginalnych z Suzuki 2010?
Z góry dzięki
DL 650
"Follow your Dreams"
"Follow your Dreams"
-
- A+B+C
- Posty: 1209
- Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
O kurde, a ja się spinam jak choćby dotknę gdzieś osłoną..
Romet Komar 2350 -> Honda Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 2010
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
A czy orientujesz się czy oslona z 650 przed 2012 rokiem pasuje do tych po 2012. Mam rysunek sle do przed lista. Chyba ze podzielisz się Twoim.
Zapraszam do mojej galerii ...
topic4333.html
topic4333.html
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2462
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Odkopuję temat.
LETKO to kupa
Dwa razy pękł wspornik
Tym razem sama osłona na zgięciu. W nic nie uderzyłem.
Z drugiej strony też pęka.
Szlag
LETKO to kupa
Dwa razy pękł wspornik
Tym razem sama osłona na zgięciu. W nic nie uderzyłem.
Z drugiej strony też pęka.
Szlag
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Do małego DLa mam Hepco&Becker. Wydaje się być pancerna, choć na pewno nie jest piękna.
https://moto-tour.com.pl/pl/products/pl ... fuEALw_wcB
https://moto-tour.com.pl/pl/products/pl ... fuEALw_wcB
GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
@MarcinS Może sama osłona jest pancerna, ale nie widzę żadnego zewnętrznego mocowania z przodu, co jak podejrzewam oznacza, że jest mocowana do korpusu silnika/skrzyni. Mam rację? Bo jeśli tak, to raczej nie chciałbym nią mocniej przyziemić na jakichś kamieniach...
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Ma tylko chronić przed kamieniami na szutrach. Nie wyobrażam sobie jeżdżenia tym klocem w trialuLuchow pisze:@MarcinS Może sama osłona jest pancerna, ale nie widzę żadnego zewnętrznego mocowania z przodu, co jak podejrzewam oznacza, że jest mocowana do korpusu silnika/skrzyni. Mam rację? Bo jeśli tak, to raczej nie chciałbym nią mocniej przyziemić na jakichś kamieniach...
GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza
Niby tak, ale przy prześwicie jaki ma V-Strom to można przydzwonić osłoną choćby np. zjeżdżając z krawężnika. Mocowanie takiego elementu do kruchych odlewów silnika i skrzyni to dla mnie wciąż niezrozumiały pomysł.
Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany