Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Z linia przejazdu trzeba poeksperymentowac. Dawno nie jezdzilem SISO, wiec moze wyszedlem juz ciut z wprawy.
Dzisiaj byla traska do ruskiego online
Dzisiaj byla traska do ruskiego online
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
i jak Ci poszło?
Ja dzisiaj trening z innej bajki Podstawy, pojedyncze elementy: slalomy, rotacje, lustra, GP8....
Wstawiam to ostatnie, bo wyszło nawet nieźle (oczywiście jak na mnie)
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Na okres ponizej 12h nie musisz nic, a sie zmiescimy w czasie spokojnie. Do 13tego sie pozbierasz. Tam z Twoich rejonow Kamil Malik i Szymon Dlugajczyk beda jechac. Ja startuje i z Andrzejem (Fluo) jedziemy na Gliwice i odbijamy do Czech.
Co do 8GP (jako wuj dobra rada) to najezdzajac na nawrotke dodajesz gazu przed nia. Musisz tak sie rozpedzic, zebyc nie musial tego robic. Dopiero po 1/3 nawrotki dajesz delikatnie gaz. Przy gazie "z reki" to trudniejsze jest, ale warto to opanowac. Bedzie znacznie szybciej.
Ruska traska mega kreta. Nie ma sie gdzie rozpedzic. SISO bylo treningiem wlasnie przed ta trasa. Wynik zrobilem chyba niezly, bo aktualnie 3ci na liscie tej rundy. Wole jednak szybsze traski (a taka jest 4 runda amerykanskich online)
Co do 8GP (jako wuj dobra rada) to najezdzajac na nawrotke dodajesz gazu przed nia. Musisz tak sie rozpedzic, zebyc nie musial tego robic. Dopiero po 1/3 nawrotki dajesz delikatnie gaz. Przy gazie "z reki" to trudniejsze jest, ale warto to opanowac. Bedzie znacznie szybciej.
Ruska traska mega kreta. Nie ma sie gdzie rozpedzic. SISO bylo treningiem wlasnie przed ta trasa. Wynik zrobilem chyba niezly, bo aktualnie 3ci na liscie tej rundy. Wole jednak szybsze traski (a taka jest 4 runda amerykanskich online)
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Gratuluję wyniku, obyś utrzymał miejsce. Trasa faktycznie kręta ale czemu wolisz te szybsze? Pod względem posiadanego motocykla wydaje się, że to właśnie takie ciasne trasy są dla Ciebie najlepsze.
Za redę wuja oczywiście serdeczne dzięki
Za redę wuja oczywiście serdeczne dzięki
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Mam na nich relatywnie lepsze wyniki. Jazda na kretym kartinnua sie chyba przydaje. A moze to tylko zludzenie.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- Old Donkey
- A+B+C
- Posty: 1825
- Rejestracja: 05 maja 2018, 13:53
- Lokalizacja: Katowice
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
@Lechu
GP8, pewnie znasz, początek pierwszego z filmików zawsze mnie ubawi
https://www.gymkhana.kiev.ua/how-to-get ... na-layout/
GP8, pewnie znasz, początek pierwszego z filmików zawsze mnie ubawi
https://www.gymkhana.kiev.ua/how-to-get ... na-layout/
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
No z tego korzystalem szykujac sie do zlamania 30s
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- Old Donkey
- A+B+C
- Posty: 1825
- Rejestracja: 05 maja 2018, 13:53
- Lokalizacja: Katowice
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
no to wrzucę jeszcze przykładowy film z moim ulubionym francuzem facet ma interesujące podejście do jazdy w sumie ręce nie potrzebne , na dole link do całości
cały kanał jakby kogoś wciongło
https://www.youtube.com/channel/UCJhud9 ... hzALrzF46Q
cały kanał jakby kogoś wciongło
https://www.youtube.com/channel/UCJhud9 ... hzALrzF46Q
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Tak, he he. Wspaniały poradnik, fajnie, że ktoś tak szczegółowo to opracował. Pyxis jak jak wiadomo korzystał i od razu pomogło.Old Donkey pisze: ↑04 cze 2021, 10:05@Lechu
GP8, pewnie znasz, początek pierwszego z filmików zawsze mnie ubawi
https://www.gymkhana.kiev.ua/how-to-get ... na-layout/
Z poziomu komputera wszystko wydaje się nader proste.
Mi się na razie nie udało ale walczę z tym na każdym treningu jak mogę
Nawet dobrze, że dla żartu wstawiono do filmu ten "upadek", bo czasem może się on przytrafić nawet najlepszym
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Gościu świetny, ma fajne filmiki, z paru kiedyś korzystałem. Fajnie, że tyle poświęca fizyce motocykla, a nie wyłącznie samej technice jazdy.Old Donkey pisze: ↑04 cze 2021, 20:46no to wrzucę jeszcze przykładowy film z moim ulubionym francuzem facet ma interesujące podejście do jazdy w sumie ręce nie potrzebne
cały kanał jakby kogoś wciongło
Próbowałem nawet ćwiczyć tak jak pokazuje, bez użycia rąk do zacieśniania skrętu podczas rotacji.
Niestety na Tenerce nie bardzo to szło. Musiały by być chyba albo podwyższone obroty albo stabilizator manetki gazu. Jakaś większa prędkość.
Bez tego toczę się max 10 km na godzinę.
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
No mi ten poradnik pomogl zejsc ponizej 30s. Oczywiscie nie jest tak, ze poczytasz, siedzesz na moto i juz. To by bylo zbyt latwe. Zmiana nawykow i uczenie sie nowych to proces powolny. Ale za to jak juz je masz, to pula uwagi przeznaczana na dane operacje maleje do wartosci minimalnych. Masz cala moc obliczeniowa dostepna na inne rzeczy.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Pyxis jak zawsze masz rację (w sprawach Gymkhany)
Małymi krokami do przodu. To proces powolny, nie da się pewnych etapów przeskoczyć. Może faktycznie jestem zbyt niecierpliwy, bo chcę wszystkiego natychmiast
Dzisiaj życiówka w Siso. Wynik mieszczący się w przedziale D1 ( w tej rosyjskiej klasyfikacji) ale trudno i tak się bardzo cieszę. Zejście poniżej 50 s. wydaje się coraz bardziej realne. Do końca sezonu masa czasu.
Małymi krokami do przodu. To proces powolny, nie da się pewnych etapów przeskoczyć. Może faktycznie jestem zbyt niecierpliwy, bo chcę wszystkiego natychmiast
Dzisiaj życiówka w Siso. Wynik mieszczący się w przedziale D1 ( w tej rosyjskiej klasyfikacji) ale trudno i tak się bardzo cieszę. Zejście poniżej 50 s. wydaje się coraz bardziej realne. Do końca sezonu masa czasu.
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Takie robienie zyciowek bezsprzecznie swiadczy o wzroscie skilla. Tylko sie cieszyc!
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Dlatego humor mi się poprawił wyraźnie. Jest jakiś obiektywny efekt, staranie nie idzie na marne
Dzisiaj był trening w krakowskiej grupie Gymkhany. Ucieszyła mnie duża ilość osób, ponad 10 na różnych typach motocykli. Przekrój umiejętności też spory, od zawodników z sukcesami po raczej początkujących. Rozstawiliśmy krętą traskę plus dodatkowo stanowiska do slalomu prostego, rotacji i GP8 z pomiarem czasu dla chętnych. Fajnie, że kolega Dominik Wyka stara się to rozruszać. Nawet więcej zajmował się innymi uczestnikami niż sobą, co powinno działać zachęcająco dla osób, które chcą spróbować takiej jazdy.
Była też możliwość pojeżdżenia motocyklami kolegów. Zrobiłem sobie parę rundek MT07. No po prostu gymkhanowy potwór Jest tak niesamowicie zwrotny, że niektóre skutery zawracają gorzej. Miałem wrażenie, że siedzę na motorynce. Nie wiem jak się jeździ sportami zrobionymi pod zawody ale ta Yamaha chyba nie ustępuje im wiele jako całość....
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Dzisiaj miałem drugą dawkę szczepionki. Natychmiast po tym pojechałem na trening, bo chciałem jeszcze coś pojeździć zanim to cholerstwo zacznie działać. W nagrodę jest kolejna "życióweczka" tym razem GP8.
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
W kazdej formie aktywnosci potrzebna jest jakas osoba z zapalem bioraca odwaznie na klate tematy organizacyjne.
Wiem sam po sobie, ze takie osoby umykaja naszej uwadze. Wydaje nam sie, ze cos "dzieje sie samo". Dopiero jak wejdziesz glebiej w temat, to zaczynasz widziec, ze jest osoba, albo grupka osob, wokol ktorej zawsze cos sie kreci i nie dzieje sie to samo z siebie.
A ja sie pochwale, a co!
Wiem sam po sobie, ze takie osoby umykaja naszej uwadze. Wydaje nam sie, ze cos "dzieje sie samo". Dopiero jak wejdziesz glebiej w temat, to zaczynasz widziec, ze jest osoba, albo grupka osob, wokol ktorej zawsze cos sie kreci i nie dzieje sie to samo z siebie.
A ja sie pochwale, a co!
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Gratulacje Znając Ciebie nie poprzestaniesz na tym. Objechałeś nawet tego gościa na Husqarnie supermoto (może kiedyś zrobię z Tenerki konwersje na supermoto ). Ten Ukrainiec na CBR też wydaje się być w zasięgu...
W Czechach będziesz najlepszy
W Czechach będziesz najlepszy
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Jak zrobiłem prawko, byłem przeszczęśliwy, że już nie będę się musiał słuchać instruktora... Ciągle się czepiał z której nogi startuję, że nie ruszam głową wtedy gdy i tak wszystko widzę i masę innych pierdół nie wpływających IMO na nic, poza wymogami egzaminacyjnymi.
A tu widzę, że koledzy nadal tęsknią do ćwiczeń. Wielki Szacun! Może kiedyś wrócę do tematu, choć lata już na wiele nie pozwalają.
A tu widzę, że koledzy nadal tęsknią do ćwiczeń. Wielki Szacun! Może kiedyś wrócę do tematu, choć lata już na wiele nie pozwalają.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Ja np. ćwiczę sobie dla przyjemności, dla "kontaktu z motocyklem", tym chętniej, że nikt mnie do niczego nie zmusza. No może poza Pyxisem, który po ostatnich zawodach kazał mi trenować jeszcze więcej i jeszcze ciężej......
Jeśli robi się coś z musu to mordęga (np. nauka języka w szkole do jakiegoś egzaminu). Jeśli natomiast uczysz się, bo chcesz, to trzeba Cię na siłę odganiać od książek.
Zrób sobie jakiekolwiek ćwiczonko, albo jeszcze lepiej skorzystaj z oferty dobrej szkoły doskonalenia techniki jazdy. To mały wydatek i trwa z reguły pół dnia. W zamian masz profesjonalnych instruktorów, miłą atmosferę, wydzielony plac z całą infrastrukturą, własne bezpieczeństwo i murowane efekty.
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Dzięki Pyxis za piękną relację z zawodów w Ostravie
Gratulację dla Ciebie, Kamila, Szymona i Andrzeja. Wszyscy spisaliście się dosłownie na medal
Bardzo mi miło, że w relacji tyle miejsca poświęciłeś mojej osobie. Czuję się nawet trochę niezręcznie, bo wiem, że nie zasłużyłem na to.
Mam mega niedosyt. Trudno o gorsze miejsce niż czwarte, które "zawdzięczam" zmyleniu trasy. No ale skoro Krupicz pomylił się na tym samym elemencie, to jestem choć po części usprawiedliwiony.
Porównując przebieg imprezy w Polce i w Czechach określiłbym te nasze jako zawody "od linijki", natomiast czeskie przypominały bardziej luźne spotkanie piknikowe. Z tego co oglądałem w interenecie mam wrażenie, że u nich na każdych zawodach jest większa rotacja zawodników, podczas gdy w Pl "trzon" stanowi stała ekipa ale mogę się mylić. Poza tym spodziewałem się większej liczby startujących tak ze 30-35, a było 21osób.
Zachęcam do przeczytania pięknej relacji opisującej występ polskiej ekipy w Ostravie.
https://www.facebook.com/mgymfun
Ps
Pyxis w Bolesławcu pokonasz Czechów, bo jak nie Ty to kto
Gratulację dla Ciebie, Kamila, Szymona i Andrzeja. Wszyscy spisaliście się dosłownie na medal
Bardzo mi miło, że w relacji tyle miejsca poświęciłeś mojej osobie. Czuję się nawet trochę niezręcznie, bo wiem, że nie zasłużyłem na to.
Mam mega niedosyt. Trudno o gorsze miejsce niż czwarte, które "zawdzięczam" zmyleniu trasy. No ale skoro Krupicz pomylił się na tym samym elemencie, to jestem choć po części usprawiedliwiony.
Porównując przebieg imprezy w Polce i w Czechach określiłbym te nasze jako zawody "od linijki", natomiast czeskie przypominały bardziej luźne spotkanie piknikowe. Z tego co oglądałem w interenecie mam wrażenie, że u nich na każdych zawodach jest większa rotacja zawodników, podczas gdy w Pl "trzon" stanowi stała ekipa ale mogę się mylić. Poza tym spodziewałem się większej liczby startujących tak ze 30-35, a było 21osób.
Zachęcam do przeczytania pięknej relacji opisującej występ polskiej ekipy w Ostravie.
https://www.facebook.com/mgymfun
Ps
Pyxis w Bolesławcu pokonasz Czechów, bo jak nie Ty to kto