Pytanie do pracy dyplomowej

Forum na tematy których nie ma w innych częściach forum

Czy skorzystałeś/aś z przepisów umożliwiających jazdę motocyklem do 125 ccm posiadając kategorię B?

Czas głosowania minął 27 mar 2017, 18:36

TAK
6
21%
NIE
23
79%
 
Liczba głosów: 29

Awatar użytkownika
Kaśka
A1
Posty: 70
Rejestracja: 04 paź 2016, 13:19
Lokalizacja: Poznań

Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Kaśka »

Wiara!
Potrzebuję Waszej pomocy w przeprowadzeniu badania, ilu z użytkowników tego forum skorzystało z możliwości jazdy na motocyklu o pojemności do 125 ccm używając prawa jazdy kategorii B, a następnie postanowiło przystąpiło do kursu na A i kupno większego sprzęta.
Będę wdzięczna za każdy komentarz, w którym napiszecie kilka słów dlaczego postanowiłeś/aś skorzystać z przepisów i dlaczego przesiadka na większy.
Piszę pracę dyplomową o Rynku motocyklowym w Polsce, który jak się okazuje w ostatnich latach przechodzi swoje najlepsze lata.

Bardzo z góry dziękuję za każdy wpis!!


Nieważne gdzie byłam, ważne gdzie pojadę!!
Kawa EN500 --> CBF 500N --> CBF600 S --> DL650 AL2 --> BMW F800GS --> Honda Africa Twin CRF1000 DCT --> BMW F750GS --> HONDA CB500X 2022

Awatar użytkownika
MaciejM
A2
Posty: 143
Rejestracja: 21 wrz 2016, 17:17
Lokalizacja: Rybnik (śląskie)

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: MaciejM »

Uuuuuu, Pani, biorąc pod uwagę ostatnie targi w Warszawie, w porównaniu do stwierdzenia, ze rynek motocyklowy przechodzi najlepsze lata, to obawiam się, ze nie będziesz miała wiele do napisania. :D

Głos oddałem!


__________________________
Maciej
Romet Kadet=>Suzuki Dl 650 Kabriolet=>BMW R 1200 GS

Awatar użytkownika
gorghu
A+B+C+D+E
Posty: 3024
Rejestracja: 04 paź 2016, 18:10
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: gorghu »

Cześć,
właściwie to nie jeździłem 125-tką wcześniej (przed zrobieniem prawka na kat A), ale pojawienie się takiego przepisu prawnego, który umożliwiał mi jazdę takim motocyklem mając tylko prawko kat B, było w moim przypadku dość istotnym punktem zwrotnym. Od paru lat zabierałem się aby wyrobić sobie prawko na motocykl, ale zawsze coś było na przeszkodzie (brak czasu, kasa, itp.). Ale cały czas chciałem to zrobić. Po wejściu tego przepisu byłem już praktycznie na etapie zakupu małego moto, którym mógłbym śmigać mając tylko prawko na auto. Ponieważ jednak nigdy wcześniej nie jeździłem motocyklem to chciałem wziąć kilka godzin jakiejś nauki jazdy na placu (choćby po to żeby załapać jakieś podstawy). Ale wtedy pojawiło się myślenie, że skoro mam zapłacić za te kilka godzin jazdy to czemu nie dołożyć już tej kasy, nie poświęcić trochę więcej czasu i nie zrobić pełnego kursu na kategorię "A", który dawał by mi dostęp do wszystkich motocykli (większych, mniejszych). No i tak zrobiłem. No a zaraz potem zakupiłem "małego sztormiaka". :D

Ale wracając do samego pytania z ankiety to nie skorzystałem bezpośrednio z tych przepisów.


Grzesiek
DL 650 AK8 Black Mat -->> Super Tenere 1200

Online
prebenny
A+B+C
Posty: 1633
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: prebenny »

Ja ze swojej strony powiem, że jak zobaczyłem ceny 125-ek stwierdziłem, że rok się przemęczę i zrobię prawko na pełne A (miałem 23 lata i prawko na B od 5 lat). Z samego przepisu chętnie bym skorzystał ale po wprowadzeniu tych przepisów ceny 125-ek się potroiły i stwierdziłem, że nie będę marnował kasy skoro i tak będę chciał coś 'normalnego' (poznaniak jestem więc ;) :P ).


null

Awatar użytkownika
jakubol
A2
Posty: 116
Rejestracja: 30 wrz 2016, 18:47
Lokalizacja: Świebodzin=lubuskie

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: jakubol »

Sto lat temu zdając na B miałem zrobić A , ale WSK się zepsuła i instruktor zwrócił kasę.I tak ujeżdżało się WSK 175 , Junaka ala choper ,MZ 250 itp.Jak wszedł ten przepis to miałem kat.B,C.Wiek 44 latka i coś ruszyło.Kupiłem Suzuki Intruder Vl 125.Fajna maszynka ,wyglądał jak 800 cm.Po roku robiłem kat.E i stwierdziłem że pójdę za ciosem i zaliczę A.Jako uprawniony do TIR-ów i motocykli zrozumiałem ,że za miastem i ciężarowy i intruz latają 90 km/h.Nic przyjemnego mieć dużego na plecach i brak mocy żeby odejść.Ale do bujania się po mieście 125 daje radę pod warunkiem ,,,ze nie wygląda jak motorynka.I cała filozofia.Rozumiem ludzi ,którzy jeżdżą 125 ,bo egzamin na A to teraz szkoła kaskaderska do bicia kasy.


Najpiękniejsza muzyka ,to ryk silnika...

czekol
A2
Posty: 139
Rejestracja: 05 paź 2016, 23:15
Lokalizacja: Nadarzyn

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: czekol »

Ja zaraz po zmianie przepisów nabyłem Varadero 125. Motocykl zawsze kołatał mi się w głowie po młodzieńczych latach spędzonych na ujeżdżaniu/naprawianiu motorowerów, potem wsk-ek.
Tylko jakoś nigdy nie było czasu i wystarczajacej motywacji na zrobienie kat A.
Po roku na 125 (5 tys km) byłem zmotywowany wystarczająco i w listopadzie 2015 miałem już kat A i vstroma w garażu.
125 w mieście dawało radę, ale ze głównie jeździłem weekendowo dłuższe i krótsze trasy w koło komina brakowało mi mocy jak trzeba było wyprzedzać ciężarówki.



Awatar użytkownika
Grzechu (Kobyłka)
A+B+C+D
Posty: 2054
Rejestracja: 09 sty 2017, 12:55
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Grzechu (Kobyłka) »

Moja żona jest dobrym przykladem, ponieważ w zeszłym roku, w ramach domowego programu oswajania sie z "motocyklizmem", została właścicielką NMax'a (125 ccm); ma kat "B".
Ze mną nie chciała i dalej nie chce jeździć jako plecaczek, bo jeszcze boi się dużych motocykli, ale sama już prowadzi swój skuter.
Czasem jeździmy razem, tzn. jadę za nią jako eskorta :D , a widzę, że coraz częściej sama jedzie do koleżanki, itp.
Opór i strach przed dużym motocyklem maleje w niej wraz z samotnie przejechanymi km. Niedawno oświadczyła, że w tym roku już wsiądzie ze mną i jest szansa, że w przyszłym roku zrobi prawko na motocykl (ale w to prawko jakoś trudno mi uwierzyć) :D
Jedno jest na 100% pewne - bakcyl w niej rośnie [ten od motocykli :)]
Kask musiał mieć specjalne malowanie - zamówiła sobie u gościa malowanie aerografem.
Rękawiczki, specjalne, z ochraniaczami.
Teraz jest na etapie wyberania kurtki, spodni i butów :) ...

... ale ja sie cieszę :D


Honda Transalp 650XL + Suzuki V-Strom DL 1000 ABS 2016
SP6AZE

Awatar użytkownika
frezik
A1
Posty: 26
Rejestracja: 10 paź 2016, 15:13
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: frezik »

W moim przypadku ustawa była impulsem do nabycia motocykla, którego zawsze chciałem mieć ale hamował mnie brak kat. A i wymówki na jej zrobienie (brak czasu).

Z racji wzrostu szukałem dużego moto co by nie wyglądać jak na kocie - wybór jedyny słuszny Varadero 125 (cudna maszyna).
Honda została zakupiona, 2 sezony na 125 jako motocyklista "ustawowy" przeturlane (~10 tys km.), spodobało się baaaardzo, w zeszłym roku zrobiona kat. A.

Jak koledzy wyżej pisali - 125 w mieście jest wystarczająca, na trasie średnio / słabo - a jak jeszcze pod wiatr i pod górkę to niebezpieczny oddech busa / ciężarówki na plecach ("....no jedź") powoduje sporą nerwowość.

W tym roku Honda sprzedana (nadal dobrze trzyma cenę, raczej nie straciłem przez te 2 sezony) i zakupiony został DL650. :D



beszcz
A1
Posty: 47
Rejestracja: 31 sty 2017, 14:50
Lokalizacja: 3miasto

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: beszcz »

Uprawnienia kat. A zrobiłem kilka lat wcześniej niż pojawił się przepis o dopuszczeniu posiadaczy kat. B do prowadzenia 125ek. Nie, nie korzystałem z tego przywileju.


Komar2 > Simson S51 > _ > Honda NC700X > DL1000 L6

Awatar użytkownika
Pyxis
A+B+C+D
Posty: 2314
Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
Kontakt:

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Pyxis »

Moja historia chyba typowa.
W polowie kwietnia zeszlego roku kupilem skuter z przebiegiem 120km z pieknymi gumowymi "klakami" na srodku bieznika. Mial to byc przemyslany zakup "na lata"...

Obrazek

... i faktycznie wytrzymal "do lata", a wlasciwie to konca wiosny, bo 5 czerwca kupilem u Kojota VStroma - tydzien przed egzaminem na kat. A, bo w miedzyczasie zrobilem kurs...

Obrazek

... i do tej pory gdy na niego wsiadam, gdyby nie uszy, to mial bym usmiech dookola glowy. :D


( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2

Awatar użytkownika
waldeman
A2
Posty: 234
Rejestracja: 07 lis 2016, 16:15
Lokalizacja: Bogatynia

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: waldeman »

Na forum Varadero prowadziliśmy swego czasu dyskusję w temacie twojej pracy ,zerknij tam w celach naukowych i nie tylko http://www.hondavaradero.pl/phpBB3/view ... ategoria+B


Mniejszość Niemiecka 3

Awatar użytkownika
Hawk1985
A2
Posty: 229
Rejestracja: 11 mar 2017, 12:56

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Hawk1985 »

U mnie to w ogóle ciekawa historia z odrobiną szczęścia lub dobrego wyczucia czasu ;)
W dzieciństwie jeździłem na Jawie 50ce ale odeszła w kąt gdy wyglądałem na niej jak na osiołku ... po zrobieniu kat B w wieku 17 lat (2002) wiedziałem że chciałbym mieć motocykl, ale rodzina odradzała mi to bo motocykle niebezpieczne etc, między czasie zrobiłem kat C i w 2007 zdecydowałem się że zrobię kurs na prawko kat A.
Jak to w życiu bywa pieniądze odkładane na motocykl poszły na co innego, jazdy robiłem w 2007, 2008 i 2009 - jakoś brało motywacji - i kurs nie skończony jeszcze poszedł w kąt.
W 2014 weszły owe przepisy to stwierdziłem że kupiłbym 125, w 2014 już nie zdążyłem a i sprzedawcy nie byli przygotowani na taki popyt 125, więc mój pierwszy motocykl 125 kupiłem w marcu 2015.
Żona była w ciąży i siedziała w domu a ja robiłem sobie jakieś krótkie wycieczki i tak kulałem się na 125 do sierpnia robiąc 6500km.
Między czasie stwierdziłem że warto by się przesiąść na coś większego bo jedynym plusem 125 była ekonomia w spalaniu (2,5 - 2,7 l/100km :mrgreen: ) ale mogłem zapomnieć o wyprzedzaniu ciężarówek a i jazda gdzieś dalej była średnio przyjemna. Do kulania siew porządku, ale jadąc S1 od Sosnowca w okolice Zalewu Sulejowskiego stwierdziłem że podróż ekspresówka to udręka.
Padła decyzja o zrobieniu kat A, udałem się do ośrodka w którym zaczynałem kurs - myślę sobie kurs pewnie przepadł ale może dadzą dobrą cenę na nowy - no i wchodzę do biura i zaczynam rozmowę:

Ja: Dzień dobry robiłem u Państwa kurs lata temu, on pewnie przepadł ale chciałbym zrobić nowy
Pani: Pana nazwisko
Ja: ...
Pani: Proszę poczekać
po czym pani sięga do segregatora w którym na końcu jest jedna kartka z rozpisanym jazdami - między czasie rozpisane godziny jazd były w formie elektronicznej już nikt nie pisał tego na papierze no i wszedł ten Profil kandydatów na Kierowce czy jakoś tak
Pani: No mamy Pana kartę zostały 2 godziny do wyjeżdżenia, proszę się umówić z instruktorem i można zdawać egzamin
Moja reakcja pierw :o :shock: a potem :D :mrgreen: mega fart bo kurs jest ważny 8 lat :D

Po wyjeżdżeniu 2 godzin w ośrodku którym uczył mnie facet nie mający kat A ;) gdzie na moje pytania odpowiadał apropo techniki/trików "no masz po prostu przejechać miedzy pachołkami" :roll:
Kupiłem 8h placu i 2h po mieście w szkole pasjonata motocykli i motocyklisty od lat. Tam dopowiedział mi wiele wartościowych rad (mocniej obejmij zbiornik nogami, balansuj ciałem) i opanowanie 8ki i wolnego slalomu zaczęło mi wychodzić.
Pomimo siwych włosów na głowie nadal się stresuje przed rożnymi egzaminami więc podzieliłem sobie na teorie osobno i jazdy osobno, teorie udało się zdać bezbłędnie potem przyszła pora na egzamin praktyczny.
Było nas 8miu ja z racji nazwiska byłem ostatni, 4 osoby wcześniej odpadły na wolnym slalomie, dodatkowo trafił się motocykl który szarpie podczas jazdy bez gazu (był strasznie wytłuczony, na kursie miałem dużo lepszego gladiusa) po zwróceniu uwagi mechanikowi usłyszałem że jak szarpie to mogę dodać gazu :lol: (przy wolnym slalomie u 8ce)
W pierwszej próbie wolnego slalomu przy którymś słupku wiedziałem ze się nie zmieszczę więc pomiąłem pachołek - pominięcie oznacza kolejną próbę, uderzenie w pachołek zakończenie egzaminu - nerwy sięgały zenitu ale kilka głębokich wdechów ... albo teraz albo nigdy ... i udało się zrobić wolny slalom :geek:
Reszta już była prostsza, a miasto to formalność.

Sprzedałem 125 i kupiłem Hondę Transalp 650 i zrobiłem nią jeszcze 1000 km przed końcem sezonu, czyli ~7500 w 2015, między czasie żona urodziła, nawet odwiedzałem ją szpitalu na motocyklu jak akurat nie musiałem brać 100 tys rzeczy ;)
W 2016 już zrobiłem ~4000 km, a jak będzie w tym roku nie mam pojęcia ale pewnie nie więcej.

Marzą mi kilkudniowe podróże ale to pewnie będzie musiało poczekać aż dziecko podrośnie

Ale się rozpisałem :P


Jawa 20 -> ... -> KSL 125 -> XL650V -> DL650 -> XF650 -> DL650 -> Fuoco 500 -> F650+VX800 -> DL650+F650

Awatar użytkownika
Kaśka
A1
Posty: 70
Rejestracja: 04 paź 2016, 13:19
Lokalizacja: Poznań

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Kaśka »

Bardzo dziękuję za każdy wpis i czekam na jeszcze!!


Nieważne gdzie byłam, ważne gdzie pojadę!!
Kawa EN500 --> CBF 500N --> CBF600 S --> DL650 AL2 --> BMW F800GS --> Honda Africa Twin CRF1000 DCT --> BMW F750GS --> HONDA CB500X 2022

Awatar użytkownika
Centrino
Administrator
Posty: 4491
Rejestracja: 30 wrz 2016, 17:55
Lokalizacja: DLU

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Centrino »

A ja to byłem strasznym przeciwnikiem motocykli do 30`stki. Takie stereotypy o ludkach latających na ścigaczach.
Natomiast po 30`stce na pewnym wyjeździe wraz kumplem po wodzie ognistej wpadliśmy na pomysł aby sobie jednak te motocykle kupić i zrobić prawko (tzn ja najpierw zrobiłem prawko i kupiłem motocykl a kumpel kupił motocykl a prawka nie ma do dzisiaj).
Jak robiłem prawko to z zamiarem kupienia sobie jakiegoś Dragstara albo cisik w ten deseń jednak po kursie i jeździe na tym właśnie dragstarze stwierdziłem, że to nie dla mnie.
Pierwszym motocyklem jaki sobie kupiłem do było BMW F650. Fajny motocykl ale po 6 latach stwierdziłem, że jest dla mnie nieco za mały i wyglądam na nim jak miś na motorynce a do tego kultura pracy silnika jednocylindrowego doprowadzała mnie do szału więc go sprzedałem miłemu starszemu panu z Krotoszyna i zakupiłem DLa (właściwie najpierw kupiłem DLa a później sprzedałem motocykl ale to już mało ważne)

No i tak się zaczęła przygoda z motocyklem.


JAWA 350TS -> BMW F650 -> DL650 AK8 -> DL1050XT

Części, akcesoria motocyklowe https://dlmoto.pl/

Fryderyk
A1
Posty: 55
Rejestracja: 05 paź 2016, 01:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Fryderyk »

Posiadałem kat. A znacznie wcześniej, niż pojawiła się możliwość jazdy małymi motocyklami na kat. B. Inna sprawa, że kat. A robiłem krótko po osiemnastych urodzinach nie dlatego, żeby jeździć, tylko pod wpływem informacji o planowanych zmianach w zakresie motocyklowych praw jazdy (wprowadzenie kat. A2, zmiana wymaganego wieku na kat A). Zdarzyło mi się kilka razy skorzystać z motocyklowego prawa jazdy w ciągu kilku lat (jednorazowe przejażdżki z konieczności), po czym kupiłem motocykl i zacząłem jeździć wówczas, kiedy w myśl nowych przepisów mogłem już robić normalną kat A.



Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: Antyks »

Nie dane mi było jeździć na niższych pojemnościach, poza krótką przygodą z simsonem i ogarem 200 w baaardzo młodzieńczych czasach.
Następnie w wieku 19 lat popełniłem plecakowanie koledze , który zaoferował mi podwózkę kikadziesiąt kilometrów na motocyklu marki MZ... na moją działkę...
Zresztą zaoferował mi ją po moich gorliwych prośbach - nie bacząc na jego argumenty że dowodu rejstracyjnego nie ma bo mu zabrali, że hamulce to tak nie za bardzo , że to i tamto...
W każdym razie dolecieliśmy.. chciałem napisać - dojechaliśmy. I po krótkich modłach dziękczynnych z mojej strony - oczywiście z całowaniem ziemi itp.- kolega odjechał z powrotem a ja przez najbliższe 20 lat miałem urazę do wszystkiego co ma tylko 2 koła i silnik. Wychodziłem z założenia że są tańsze, prostsze i przyjemniejsze sposoby popełnienia samobójstwa.
A jak już mi przeszło - to zrobiłem prawko i zabrałem się za odrobinę większe sprzęty. Więc nie miałem potrzeby/ chęci/okazji by korzystać z tych uprawnień.
Ps. Kolega który mnie wiózł niecały rok później wkomponował się w naczepę tira podobno na siłę wyprzedzając autobus... Żyje ale do dzisiaj jest całkowicie sparaliżowany...


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

Awatar użytkownika
JARON
A+B+C+D
Posty: 2116
Rejestracja: 04 paź 2016, 14:51
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Pytanie do pracy dyplomowej

Post autor: JARON »

Ja natomiast prawo jazdy kategorii A zrobiłem zaraz na osiemnastkę. Czasy były takie ,że i tak nie miałem nadziei na auto a motocykle już były na moją kieszeń. Od szesnastki jeździłem ogarem, a jak tylko miałem prawko to zakupiłem rozebranego i niekompletnego Junaka 350 z 64 roku. Oczywiście jak nakazywała moda i otoczenie w jakim wyrastałem ,zrobiłem z niego rasowego chopera :-) Potem miałem kilka romansów z innymi motocyklami ale to właśnie tego Junaka sprzedałem na końcu, jak już przyszło dorosłe życie i wychowywanie dziecka. Ale jak strzeliła 40 tka i w życiu pojawiła się większa stabilność i więcej wolnej kasy, stara miłość powróciła i zacząłem realizować zachcianki z młodzieńczych lat. Właściwie to ostatnią zachcianką był "grubas", a Vstrom 1000, to już świadomy wybór poparty doświadczeniem jakiego doznałem przez te lata motocyklizmu. Obecnie zaraziłem moją żonkę, która pod koniec zeszłego roku zapisała się na kurs kategorii A i zaliczyła teorię. Jednak nie czuła się dobrze na gladiusie, na tyle, żeby zaliczyć egzamin praktyczny i właśnie ona korzysta z dobrodziejstwa ustawy i śmiga na Junaku RS 125, żeby się doszkolić. No a w okolicach wakacji ma zamiar podejść do praktycznego. Wtedy będę kombinował jakiegoś małego Vstroma ;-)


Ogar205>CZ175>MZ250Jaskółka z koszem>Junak M10>MZ ETZ250>IntruderVL800>IntruderC1500>Vstrom1000 2016>BENELLI IMPERIALE 400
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólne”