Kufry, a wygoda jazdy
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Co innego wozić powietrze, a co innego korzystać z nich
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
- Old Donkey
- A+B+C
- Posty: 1825
- Rejestracja: 05 maja 2018, 13:53
- Lokalizacja: Katowice
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Niektóre” typy” co latają po mieście wokół komina z 3 kuframi to np. do bocznych zakupy pod Lidlem pakują, centralny za mało. A nawet jeżeli te „typy” chcą wozić tylko powietrze no to co ? Tolerancja trudna sztuka
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Mam gopro , ale w tym roku to już raczej kufrów nie będę używał .Rommel pisze: ↑06 paź 2021, 15:05Czyli jak puszcisz kierownice przy 150, to nie ma zadnych drgan, i jedzie jak po sznurku?
Masz Gopro i mozesz mi to nagrac z wypakowanymi kuframi? No i wydaje mi sie ze ten Outback 58 litrow tak wysoko (u mnie jeszcze podniesiony) powoduje najwieksze opory.
Po jaką cholerę puszczać kierownicę podczas jazdy?
Dl 650 mocno hamuje silnikiem , więc jak puszczę kierę to automatycznie zacznie mocno zwalniać i wtedy mogą być jakieś drgania na kierownicy.
DL 650 XT 2016 i honda CB 1300 2013
Re: Kufry, a wygoda jazdy
@Struna, pamietaj ze jest czesc ludzi tak atechnicznych, ze jak ktos im cos przypial w serwisie, to oni tego nie ruszaja, bo moga spier***** jak sami twierdza. Znam takich
Nie ukrywam ze kufry czesciowo tez poprawiaja bezpieczenstwo - tutaj na fotce wymuszenie pierwszenstwa ktore mialem w 2013 roku bodajze. Przetoczylem sie przez ramie i otrzepalem, uszkodzeniu ulegly kufry i gmol - gosc wjechal mi w lewy bok na lewoskrecie (myslal ze zdaze), predkosc rzedu 30/40 km/h i on praktycznie mnie traknal. Nie chcialbym dostac w noge autem, juz raz dostalem na Bandicie, i moje kolano pamieta to do dzisiaj. No i do tego uszkodzenia motocykla byly znikome, bo gmole dostalem nowe, tak samo jak i kufry, a tak to by bylo sporo czesci porysowanych.
Nie ukrywam ze kufry czesciowo tez poprawiaja bezpieczenstwo - tutaj na fotce wymuszenie pierwszenstwa ktore mialem w 2013 roku bodajze. Przetoczylem sie przez ramie i otrzepalem, uszkodzeniu ulegly kufry i gmol - gosc wjechal mi w lewy bok na lewoskrecie (myslal ze zdaze), predkosc rzedu 30/40 km/h i on praktycznie mnie traknal. Nie chcialbym dostac w noge autem, juz raz dostalem na Bandicie, i moje kolano pamieta to do dzisiaj. No i do tego uszkodzenia motocykla byly znikome, bo gmole dostalem nowe, tak samo jak i kufry, a tak to by bylo sporo czesci porysowanych.
- Załączniki
-
- 57109864_2774819192742369_2507721770799202304_n.jpg (212.73 KiB) Przejrzano 1697 razy
Ostatnio zmieniony 06 paź 2021, 16:35 przez Rommel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ocena: 5.88235%
"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Czesto jade na tempomacie mechanicznym, i kiery nie trzymam, a nogi mam wywalone na gmole. Ale wiadomo - nie z kuframi czy pasazerem.
"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Szerokość tego trk 52 60cm więc chyba wezmę 50cm i trochę mniejsze. A boczny stelaż sam do szybkiego demontażu i tylko na dalsze drogi.
Gigi z tymi aluminiowymi wkładkami. 42 centralny i po 33 boczne.
Pewnie muszę sam popróbować a widzę że ten zestaw jest popularny więc chyba ok.
Gigi z tymi aluminiowymi wkładkami. 42 centralny i po 33 boczne.
Pewnie muszę sam popróbować a widzę że ten zestaw jest popularny więc chyba ok.
WSK 125 > Romet zxt 125 > dl 650 xt
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2458
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Kufry, a wygoda jazdy
Ja napisałem ze nie rozumiem, a nie że nie toleruję.
Czytanie ze zrozumieniem trudna sztuka.
Czytanie ze zrozumieniem trudna sztuka.
- Ocena: 5.88235%
Re: Kufry, a wygoda jazdy
I tak, i nie - zależy od sytuacji.Rommel pisze: ↑06 paź 2021, 16:29Nie ukrywam ze kufry czesciowo tez poprawiaja bezpieczenstwo - tutaj na fotce wymuszenie pierwszenstwa ktore mialem w 2013 roku bodajze. Przetoczylem sie przez ramie i otrzepalem, uszkodzeniu ulegly kufry i gmol - gosc wjechal mi w lewy bok na lewoskrecie (myslal ze zdaze), predkosc rzedu 30/40 km/h i on praktycznie mnie traknal. Nie chcialbym dostac w noge autem, juz raz dostalem na Bandicie, i moje kolano pamieta to do dzisiaj. No i do tego uszkodzenia motocykla byly znikome, bo gmole dostalem nowe, tak samo jak i kufry, a tak to by bylo sporo czesci porysowanych.
Koledze kufer ( ale aluminiowy ) przy glebie pogruchotał kostkę.
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Jak on to osiagnal? Jechal na wstecznym?
"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."
Online
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Ja jak wyjeżdżałem z 'kempingu' też dostałem strzała w nogę z kufra. Musiałem się delikatnie 'odbić' więc noga wystawiona i kufer ją zagarnął.
Tyle farta, że noga była już w powietrzu więc skończyło się na siniaku. Teraz zdecydowanie wolę sakwy.
Tyle farta, że noga była już w powietrzu więc skończyło się na siniaku. Teraz zdecydowanie wolę sakwy.
null
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Ja chyba nie polubilem kufrow bocznych.
Raz mialem je na dluzszym wyjezdzie, i moze ze dwa razy na dojazdach na dzialke. Czesciej jezdzilem bez nich i przy przeciskaniu sie zapominam o nich w korku - raz przez to zahaczylem o ciezarowke. Jak sa wypakowane to wniesc je gdzies po schodach tez nie jest zbyt wygodnie, w pokoju w hotelu zabieraja miejsce.
Na krotki wyjazd na dzialke biore teraz tylko kufer centralny - do miasta kufer centralny jest mega wygodny.
Na ostatni dluzszy wyjazd kufrow juz nie bralem - tylko torbe cenralna i dodatkowy maly plecak zeby miec z czym chodzic po miescie, ktory owinalem pokrowcem od moto i przypialem pajakiem. IMHO to bylo wygodniejsze od kufrow i chyba tego bede sie juz trzymal. Zostawialem tona moto bez nadzoru, na razie jeszcze nie bylem okradziony.
W ostatnim wypadku torba mi sie porwala i jak juz uzupelnie wieksze szkody (naprawa motop, kask itd.) to mam zamiar sprawdzic czy rogal da sie jakos ulozyc na moto bez odpinania stelazy od kufrow bocznych. Jesli sie da, to torbe centralna zastapie rogalem. Po tych doswiadczeniach z kuframi stracilem tez zapal do sakw bocznych. Mam teraz teorie, ze rogal bedzie najwygodniejszy, ale jeszcze nie mialem rogala, wiec nie wiem na pewno.
Raz mialem je na dluzszym wyjezdzie, i moze ze dwa razy na dojazdach na dzialke. Czesciej jezdzilem bez nich i przy przeciskaniu sie zapominam o nich w korku - raz przez to zahaczylem o ciezarowke. Jak sa wypakowane to wniesc je gdzies po schodach tez nie jest zbyt wygodnie, w pokoju w hotelu zabieraja miejsce.
Na krotki wyjazd na dzialke biore teraz tylko kufer centralny - do miasta kufer centralny jest mega wygodny.
Na ostatni dluzszy wyjazd kufrow juz nie bralem - tylko torbe cenralna i dodatkowy maly plecak zeby miec z czym chodzic po miescie, ktory owinalem pokrowcem od moto i przypialem pajakiem. IMHO to bylo wygodniejsze od kufrow i chyba tego bede sie juz trzymal. Zostawialem tona moto bez nadzoru, na razie jeszcze nie bylem okradziony.
W ostatnim wypadku torba mi sie porwala i jak juz uzupelnie wieksze szkody (naprawa motop, kask itd.) to mam zamiar sprawdzic czy rogal da sie jakos ulozyc na moto bez odpinania stelazy od kufrow bocznych. Jesli sie da, to torbe centralna zastapie rogalem. Po tych doswiadczeniach z kuframi stracilem tez zapal do sakw bocznych. Mam teraz teorie, ze rogal bedzie najwygodniejszy, ale jeszcze nie mialem rogala, wiec nie wiem na pewno.
Daelim Daystar ==> Suzuki DL650 XAL2018
Re: Kufry, a wygoda jazdy
trzymamy kciuki - w Zakopanym jak bylem ostatni raz kolega jak wrocil mial odciete torby - nozem do pasow to musialo pojsc moment. Na szczescie lupem padly tylko i wylacznie ciuchy i jakies drobiazgi. Na moje torby nikt sie wtedy nie pokusil (bandit wygladal biednie moze?).
"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."
Re: Kufry, a wygoda jazdy
Jak ktoś jeździ sam albo z plecakiem na jedną noc w hotelu to zupełnie inne sytuacja niż jazda na dłużej we dwie osoby, wtedy kufry boczne są koniecznością. Dość dobrym kompromisem są boczne aluminiowe 2*37 litrów Kappy, są mniej więcej tak szerokie na moim tysiącu jak kierownica czyli wielkiej straty mobilności nie ma. Gorzej w starszych rocznikach, gdzie kufer jest obok tłumika, wtedy jest szerzej.
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS