Redukcja biegów z międzygazem

Wszystko o technice jazdy i jej braku.
Awatar użytkownika
Iżu
A+B+C+D
Posty: 2248
Rejestracja: 09 lis 2016, 18:28
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Iżu »

Cześć i czołem szanownym forumowiczom, od zawsze używałem międzygazu przy redukcji biegów, robiłem tak w każdym motocyklu by dzięki temu szybciej i płynniej redukować biegi, spotkałem się jednak ostatnio z opinią serwisu Suzuki, ale też jednego z użytkowników V-Stroma iż nie jest to konieczne w Suzuki DL-650, a skrzynia biegów w tym sprzęcie jest niezniszczalna.
Jestem ciekaw jak Wy zmieniacie biegi w swoich motocyklach podczas zbijania biegów w dół, w przypadku gdy np. wiecie że będziecie się zatrzymywać, lub gdy sytuacja wymaga po prostu jazdy na niższym przełożeniu ?
Ja za każdym razem robię to z przegazówką, mniejszą lub większą w zależności od tego ile obrotów aktualnie kręci silnik na danym biegu i o ile muszę zwiększyć prędkość obrotową silnika, by bieg wszedł gładko i cicho.

P.S. - Jeden z moich kolegów stwierdził że międzygaz w motocyklu to "niepotrzebny objaw szpanu" :lol:

Pozdrowienia


Iżu

Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1812
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: QraC »

Nie zmieniam z międzygazem... moto mam od 0 przebiegu więc powiem ci za ileś lat ile wytrzyma skrzynia.... chyba że padnie wcześniej :-)


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

Awatar użytkownika
novy
A+B
Posty: 606
Rejestracja: 04 paź 2016, 12:34
Lokalizacja: Busko

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: novy »

Z międzygazem wchodzą płynniej


DL650 K5 Blue

Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Antyks »

Ja zazwyczaj z przygazówką. Nawet przy zrzuceniu o 3-4 biegu. Jak jest czas to z lekkim rozprzęgleniem i przygazem.
Poza wszelkimi technicznymi zaleceniami -mój plecaczek jest za to wdzięczny, nasz silniczek jest dosyć samohamowny, a więc puszczenie sprzęgła przy wyższej prędkości pojazdu jak wynikającej z prędkości i przełożenia prędkości obrotowej silnika =szarpnięcie. Kierownikiem tak nie rzuca jak plecaczkiem ;)


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

Awatar użytkownika
Remol71
A+B
Posty: 646
Rejestracja: 04 paź 2016, 15:24

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Remol71 »

A niby co to ma dawać ?


1050 XT

Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Antyks »

Remol71 pisze:A niby co to ma dawać ?
;)
Np. Płynniejszą pracę skrzyni biegów, brak szarpania przy redukcji,
Przy większych pojemnościach bez sprzęgła antyhoppingowego YouTube jest pełen filmów kierowników którzy bez przygazówki zrobili redukcję :)


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

Awatar użytkownika
Seba
A
Posty: 425
Rejestracja: 21 wrz 2016, 19:48
Lokalizacja: Opole

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Seba »

Jakoś tak się już nauczyłem, że delikatna przygazówka automatycznie leci wraz z redukcją, co daje mi brak jakiegoś szepnięcia.



Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Antyks »

Ja nie miałem o takiej potrzebie kiedyś pojęcia . 2 dni w deszczu na czeskich i słowackich górkach na motocyklu ktm super duke r którego projektanci nie przewidzieli konieczności montażu takiego sprzęgła nauczyło mnie że przegazówka to dobra rzecz. Obyło się wtedy bez szkód ,choć parę razy mało nie popuściłem w gacie... :) Serdecznie polecam ten motocykl do nauki :)


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

hawel
A1
Posty: 22
Rejestracja: 05 paź 2016, 07:58

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: hawel »

Panowie redukcja biegow bez miedzygazu wyglada naprawde kiepsko, patrzac na to z boku. Kiedys jechalem jako pasazer takiego kierownika i powiem jedno, z takim kierownikiem bym nie chcial jezdzic. Szarpie, spycha pasazera na kierowce, ogolnie taka podroz droga w ktorej czesto przychodzi mieszac skrzynia jest niekomfortowa, lekko ujmujac. Poza tym jak ktos ma akcesoryjny wydech i nie korzysta z miedzygazu, uwazam osobiscie, ze robi sobie ogromna krzywde :). To brzmienie, te strzaly z wydechu jak zwalniasz i moto ladnie schodzi z obrotow, muzyka dla uszu :). No i jeszcze jedna rzecz o ktorej wspomnial przedmowca, nie wyobrazam sobie redukcji biegu w pochyleniu bez miedzygazu i to jeszcze w V-ce, juz nie mowie o sytuacji w ktorej poruszamy sie po mokrym.

Miedzygaz to dobra rzecz, ktora polecam bo daje sporo frajdy i niesamowicie zwieksza komfort jazdy kierownika jak i plecaczka. Chyba plecaczka najbardziej :)

Pozdro



Awatar użytkownika
Benek
A1
Posty: 80
Rejestracja: 19 paź 2016, 11:46
Lokalizacja: Bydoszcz

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Benek »

Poza miastem często zmieniam bez sprzęgła. Świetnie działa to przy obrotach 3,5 do 4 tyś. obrotów i dla biegów od 3 w górę. W czasie jazdy ciągniesz do góry dźwignie zmiany biegów i cały czas utrzymujesz to napięcie. Następnie gwałtownie odejmujesz na moment gaz. Na chwilę znika napięcie miedzy trybami i łagodnie wchodzi kolejny bieg.



Awatar użytkownika
Remol71
A+B
Posty: 646
Rejestracja: 04 paź 2016, 15:24

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Remol71 »

To jakaś zbiorowa halucynacja. Skrzynia w naszych motocyklach ma stałe zazębienie. Międzygaz można wykonać jedynie pomiędzy 1-2.


1050 XT

Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Antyks »

Remol71 pisze:To jakaś zbiorowa halucynacja. Skrzynia w naszych motocyklach ma stałe zazębienie. Międzygaz można wykonać jedynie pomiędzy 1-2.
:) Ooooo... Zaparło mi dech... Możesz rozwinąć tezę? Zafascynowała mnie twoja wypowiedź ... Czyli uważasz że powyżej biegu 2 prędkość obrotowa wału skrzyni i silnika po wysprzęgleniu zawsze jest taka sama?
To mi zalatuje teorią podwójnego przeciwskrętu :lol:


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

Awatar użytkownika
Remol71
A+B
Posty: 646
Rejestracja: 04 paź 2016, 15:24

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Remol71 »

Nawet nie chce mi się tego kontynuować. Może kiedyś przy butelce na zlocie.


1050 XT

Awatar użytkownika
Iżu
A+B+C+D
Posty: 2248
Rejestracja: 09 lis 2016, 18:28
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Iżu »

Benek pisze:Poza miastem często zmieniam bez sprzęgła. Świetnie działa to przy obrotach 3,5 do 4 tyś. obrotów i dla biegów od 3 w górę. W czasie jazdy ciągniesz do góry dźwignie zmiany biegów i cały czas utrzymujesz to napięcie. Następnie gwałtownie odejmujesz na moment gaz. Na chwilę znika napięcie miedzy trybami i łagodnie wchodzi kolejny bieg.
W górę zmieniać biegi bez sprzęgła jest dosyć łatwo gorzej z redukcją :-D


Iżu

Awatar użytkownika
Iżu
A+B+C+D
Posty: 2248
Rejestracja: 09 lis 2016, 18:28
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Iżu »

W temacie redukcji biegów w.motocyklach pozwolę sobie wkleić wypowiedź znanego instruktora Tomka Kulika z jednego z forów internetowych:

" (..) Wprowadzenie.
W motocyklach, tak jak w wielu maszynach rolniczych i ciężarówkach Tatra, skrzynia biegów nie jest synchronizowana, czyli nie ma w niej elementów wyrównujących prędkośc obrotową zazębianych ze sobą elementów. Nie ma synchronizatorów. To jest pierwsze stwierdzenie, pomocne przy czytaniu dalszych moich wywodów. Kolejnym stwierdzeniem niech będzie: koła zębate danego biegu (para kół) są ze soba stale zazębione, czyli nie przesuwają się względem siebie, a jedynie mogą ewentualnie przesuwać się na wałkach, jednak cały czas równolegle. Jak następuje włączenie biegu? Otóż przez zazębienie koła zębatego z wałkiem na którym się ono obraca. Czyli w sytuacji gdy dany bieg nie jest właczony, koła zębate (para kół) tego biegu obracaja się na wałkach swobodnie i momentu obrotowego (napędu) nie przenoszą. Co zatem odpowiada za sprzegnięcie (zazębienie) wspomnianych kół z walkami? Sprzęgła kłowe. Czy są to osobne elementy przesuwane wodzikami, czy integralna częsć koła zębatego, to już inna sprawa. Dla naszych wywodów nieistotna. Do czego zmierzam? Otóż zazębienie (sprzęgnięcie) dwóch obracających się elementów będzie tm cichsze i łagodniejsze, im mniejsza różnica obrotów między nimi. I odwrotnie, im wieksza różnica prędkości obrotowej zazębianych elementów (koła zębate, wałki) tym będzie głośniej i brutalniej, co oczywiście nie służy trwałości podzespołu ani komfortowi jazdy.
W skrzyni synchronizowanej, np. w samochodzie osobowym (i nie tylko), mamy kłopot z głowy, gdyż synchronizatory (pominę ich budowę i zasadę działania), dbają aby zazębiane elementy skrzyni miały mozliwie podobną (lub wręcz identyczną) predkość obrotową. Stąd cicha i miękka zmiana biegów w aucie, zarówno w górę jak i w dół.

:P Zatem co dzieje się w motocyklu?
W motocyklu często słychać stuk, trzaśnięcie, inne nieprzyjemne dźwięki. Dlatego że synchronizatorów nie ma, czyli nic nie dba o wyrównanie prędkości elementów zazębianych. Chyba się powtarzam...
Jaki wpływa na kulturę zmiany biegów ma kierowca? Decydujący.
Dla łatwiejszego zrozumienia zjawisk zachodzących podczas zmiany biegu, musimy rozpracowac zalezności między prędkością pojazdu, obrotami silnika, a zapiętym biegiem. Zacznijmy od rozpędzania na pierwszym biegu. Obroty rosną, prędkość także, do pewnego momentu wszystko przebiega własciwie, aż nadejdzie moment gdzie konieczna będzie zmiana biegu na wyższy. Kiedy ten moment nastąpi? Nieistotne, bo zależy on od charakteru pojazdu, oporów jazdy, zamiarów kierowcy. Zmiana biegu na wyższy spowoduje spadek obrotów silnika, w stosunku do obrotów przed zmiana biegu. Proste i logiczne. Czyli wciśnięciu sprzęgła towarzyszy odjęcie gazu, ruch dźwigni biegów, puszczenie sprzegła z dodaniem gazu. Wszyscy tak robią, chyba... Dlaczego zazwyczaj nie słychać stuku ani trzaśnięcia? Bo odjęcie gazu powoduje spadek obrotów, które i tak mają spaść dla biegu wyższego. Napisałem dwa zdania wcześniej że zazwyczaj nie ma stuku. Bo jeżeli wysprzeglenie trwa zbyt długo, to obroty spadną zbyt nisko, co spowoduje zbyt dużą różnicę w obrotach zazębianych elementów i stuk, trzaśnięcie. Czyli zbyt długie trzymanie sprzegła jest niewłaściwe. Obroty podczas zmiany biegu w górę nie mogą spaść poniżej wartości wymaganej dla zapinanego wyższego biegu. Jakie niekorzyści przynosi zbyt długie wysprzeglanie?
- strata w przyspieszeniu, bo maszyna zbyt długo nie jest napędzana,
- stuk, trzaśnięcie, wynikające z udarowych obciążeń zazębianych elementów,
- dyskomfort jadących, jeżeli sprzęgło po zmianie biegów nie zostanie zgrane z gazem, co najcześciej jest przyczyną szarpnięcia kiwającego załogę i motocykl.
Stąd wypowiedzi wielu kolegów, którzy ze zdziwieniem i entuzjazmem twierdzili że zmiana bez sprzęgła w górę, wychodzi lepiej, ciszej, bardziej komfortowo niż ze sprzęgłem.
Podsumowując zmiane w górę:
- wysprzęglać krótko,
- odejmowac gaz energicznie i równie energicznie dodawać po zmianie,
- nie szukać stopą dźwigni zmiany biegów po wysprzęgleniu, stopa powinna wywierać lekki nacisk na dźwignię przed wysprzęgleniem.
Czyli stopa najpierw dotyka i lekko naciska dźwignię, wciśnięcie sprzęgła z jednoczesnym odjęciem gazu ma towarzyszyć zwiększeniu nacisku na dźwignię biegów. Czyli tak naprawdę zmiana biegu ma trwac możliwie krótko. Uwaga! Dopiero po puszczeniu sprzęgła przerywamy nacisk na dźwignię biegów.
Czyli stopa zaczyna i stopa kończy.
Opanowanie zmiany w gorę w ten sposób pozwala na bezproblemową zmianę bez użycia sprzęgła. Przyznam szczerze, że używam sprzęgła (oprócz ruszania) tylko podczas jazdy spokojnej, powolnej, spacerowej. Im szybciej jadę, im agresywniej, tym rzadziej korzystam z lewej klamki.

:P Teraz czas na właściwy podtemat, czyli redukcja.
Otóż po zmianie biegu w dół, obroty rosną w stosunku do obrotów silnika przed redukcją. Logiczne. Co zatem dzieje się z obrotami silnika przy zmianie w dół? Obroty silnika wzrosną. Ale u większości kolegów słychać stuk, trzaśnięcie, bo obroty wzrosły u nich nie na skutek dodania gazu, lecz na skutek puszczenia sprzęgła. Czyli tylne koło napędziło silnik. Pomijam szarpnięcie jakie nastąpi podczas szybkiego puszczenia sprzęgła, o tym potem. Dlaczego redukcji towarzyszył stuk? Bo obroty silnika były zbyt niskie w stosunku do prędkosci (czyli obrotów tylnego koła). Nasuwa się wniosek że gdyby obroty wzrosły zawczasu, to może byłoby ciszej. To jak przeprowadzić prawidlową redukcję? Taką gdzie nie bedzie nic waliło, stukało ze skrzyni, gdzie nie będzie szarpnięcia mimo że SPRZĘGŁO BĘDZIE UŻYTE W CZASIE PONIŻEJ SEKUNDY.
Otóż wciśnięciu sprzęgła ma towarzyszyć podniesienie obrotów. Czyli wciskamy sprzęgło z jednoczesnym dodaniem gazu. W momencie gdy obroty rosną, ma nastąpić zmiana biegu. Puszczeniu sprzęgła ma towarzyszyć spadek obrotów. Niby proste, tylko jest jeszcze kilka szczegułów. Otóż nadal obowiązuje zasada że stopa zaczyna i stopa kończy. Czyli:
- najpierw stopa dotyka dźwignię i wywiera lekki nacisk,
- następnie wciśnięcie sprzęgła z jednoczesnym dodaniem gazu,
- zwiększenie siły nacisku na dźwignię biegów (gdy obroty rosną),
- odjęcie gazu i puszczenie sprzęgła,
- przerwanie nacisku stopy na dźwignię biegów.
Proste? Tak, pod warunkiem że luz na lince gazu jest minimalny. Luz musi być, z uwagi na właściwości cięgien giętkich, jednak jak najmniejszy. Dźwignia biegów ma być przykręcona uczciwie i nie latać na wieloklinie. Kolejny warunek to luźne ręce, swobodna pozycja, wygodne rekawiczki i buty. Spinanie się, usztywnianie ramion i pleców, niewygodny strój, nie ułatwią nauki zmiany biegów, którą wielu traktuje z pogarda. Niesłusznie...
Powiedziałem że redukcji towarzyszy dodanie gazu, czyli obroty mają wzrosnąć. O ile? Jakie obroty ma osiągnąc silnik? Podnosimy obroty do takich, jakie i tak maja być na zapinanym niższym biegu. Czyli podnosimy obroty o różnicę jaka jest w obrotach między biegami. Skoro przy 60 km/h na czwarty biegu nasz motocykl ma 3500 rpm, a na trójce przy tej samej prędkości 4000 rpm, to redukując z czwórki na trójkę podnosimy obroty o 500, czyli do 4000. To tak dla przykładu. Co będzie gdy obroty podniesiemy więcej? Maszyna szarpnie w strone przyspieszania, bo nadwyżka obrotów da impuls do przodu. Zbyt niskie podniesienie obrotów zadziała w druga stronę. W obu przypadkach momentowi zmiany biegu będzie towarzyszył stuk, bo obroty sprzęganych elementów nie będą wyrównane. Celowo nie używam tutaj terminów: wałek sprzegłowy, wałek zdawczy, itp, bo nie jest to niezbędne dla naszego wywodu o zmianie biegów, a wiem że czyta to wielu niemechaników. Ktoś dociekliwy powie że coś nie gra, bo wciśnięcie sprzęgła rozłącza napęd i operowanie gazem nie będzie miało wpływu na obroty niektórych (żadnych) elementów skrzyni biegów. Nie całkiem... Sprzęgło mokre, w jakie wyposażono większośc motocykli, ma zdolnosc do ciągnięcia, czyli przenoszenia niewielkiego momentu obrotowego mimo wciśnięcia klamki. Otóż olej w którym pracują tarcze sprzęgłowe charakteryzuje się pewną lepkością. Skutkiem tego dodanie gazu w momencie zmiany biegu (mimo wciśniętej klamki sprzęgła) powoduje rozpędzenie tych elementów skrzyni których obroty mają wzrosnąć dla łagodnego zapięcia niższego biegu. Kiedy to się dzieje? Wtedy gdy element zwany wodzikiem już wypiął wyższy bieg, a jeszcze nie zapiął niższego. Dzieje się to na odcinku nie większym niż 1/4 skoku dźwigni biegów. Właśnie wtedy dodanie gazu zapewnia cichą i łagodną zmianę w dół. Wspominałem o szarpnięciu, które jest niepożądane. Prawidłowe operowanie gazem pozwala na używanie sprzegła także podczas redukcji, w czasie poniżej sekundy, bez cienia szarpnięcia. Czyli nasuwa się wniosek że nie może być przytrzymywania sprzęgła. Klamkę wciskamy i puszczamy bezzwłocznie. Prosze jednak nie mylić puszczania bezzwłocznego, ze strzelaniam ze sprzegła. Mimo że mamy sekundę na całą operację, to ruch klamki ma być szybki lecz miękki, spokojny. Klamkę sprzęgła odprowadzamy szybko lecz spokojnie, łagodnie. Wbrew pozorom, sekunda to bardzo dużo czasu, szczególnie gdy wciskamy klamkę nie do końca. Każdy użytkownik motocykla ma w pamięci mięśniowej lewej dłoni moment gdzie sprzęgło się skleja, czyli zaczyna przenosic napęd. Wykorzystujemy to przecież przy ruszaniu z miejsca, gdzie pierwsza faza puszczania klamki przebiega szybko, bo dłoń "wie" gdzie ma klamkę przytrzymać, gdzie znajduje się tzw. półsprzęgło. Czyli wciskamy klamkę tylko do rozłączenia napędu, nie dalej.
Wtedy okaże się że sekunda wystarcza z powodzeniem.

Redukcja do przyspieszania.
Dotychczas mówiłem o redukcji podczas zwalniania. Czy to będzie dojeżdżanie do miejsca zatrzymania, i wytracanie prędkości jedynie przez hamowanie silnikiem, czy też zrzucanie biegów w trakcie hamowania - nie ma większej różnicy. Procedura zmiany biegu w dół, zmienia się nieco jezeli redukujemy dla lepszego przyspieszenia. Wszystko rozchodzi się o prace gazem. Dotychczas, omawiając redukcję podczas zwalniania, mówiłem że puszczeniu sprzęgła po zapięciu biegu ma towarzyszyć spadek obrotów silnika. Czyli gaz ma być odjęty do zera, żeby obroty spadały. Natomiast zmiana w dół, dla przyspieszania przebiega bez odjęcia gazu po zapięciu biegu. Czyli wygląda to następująco:
- stopa dotyka i wy... (bez zmian),
- wciśnięciu klamki sprzęgła towarzyszy dodanie gazu... (bez zmian),
- zwiększenie nacisku na dżwignię biegów powoduje zmianę biegu gdy obroty rosna... (bez zmian),
- puszczeniu sprzęgła towarzyszy dalsze dodanie gazu, wedle potrzeby.

Praca prawej ręki składa się z dwóch ruchów gazem:
- dodanie gazu w pierwszej fazie, dla podniesienia obrotów do właściwych dla zapinanego niższego biegu,
- dalsze dodanie gazu dla uzyskania żądanego przyspieszenia (na ile maszyna pozwoli).
NIE MA ODJĘCIA GAZU, ANI PRZED, ANI PO REDUKCJI (..)"
Ocena: 11.76471%


Iżu

hawel
A1
Posty: 22
Rejestracja: 05 paź 2016, 07:58

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: hawel »

Iżu pisze:W górę zmieniać biegi bez sprzęgła jest dosyć łatwo gorzej z redukcją :-D
W dol to nawet bym nie probowal gdyz musialbys wyrownac obroty a to dosc ciezka sprawa bedzie :), oczywiscie bez sprzegla.



Awatar użytkownika
Remol71
A+B
Posty: 646
Rejestracja: 04 paź 2016, 15:24

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Remol71 »

Iżu pisze:...koła zębate danego biegu (para kół) są ze soba stale zazębione, czyli nie przesuwają się względem siebie, a jedynie mogą ewentualnie przesuwać się na wałkach, jednak cały czas równolegle...

Panie Antyks. Dalej dech zapiera ?


1050 XT

Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Antyks »

Remol71 pisze:To jakaś zbiorowa halucynacja. Skrzynia w naszych motocyklach ma stałe zazębienie. Międzygaz można wykonać jedynie pomiędzy 1-2.....

...Panie Antyks. Dalej dech zapiera ?...
Oczywiście że dalej : ponieważ międzygaz przy redukcji jest wskazany i działa na każdym biegu. Efekt jego zastosowania - czyli np. Bark szarpnięć szczególnie odczuwalny dla pasażera czy efekty jego nie stosowania : jak w skrajności doprowadzenie do zerwania przyczepności tylnego koła nie są halucynacją tylko oczywistą i znaną wszystkim fizyką.
Jaśniej niż opisane jest to cytowanym przez Iżu fragmencie napisanym przez Tomka Kulika nie potrafię wyjaśnić...


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

Awatar użytkownika
Remol71
A+B
Posty: 646
Rejestracja: 04 paź 2016, 15:24

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Remol71 »

Ja rozumiem, co tam jest napisane i całkowicie się z tym tekstem zgadzam.


1050 XT

Awatar użytkownika
Antyks
Administrator
Posty: 2211
Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Kontakt:

Re: Redukcja biegów z międzygazem

Post autor: Antyks »

Więc skąd ta informacja że międzygaz można stosować tylko pomiędzy 1 i 2 biegiem a reszta to halucynacja?
Staram się ją stosować zawsze - a jak nie stosuję, to jadąc czasami agresywnie przy każdej redukcji odzywa się tyłu mojego kasku dzięcioł :) ( jak jadę z plecaczkiem)
O innych + nie wspominam - bo napisane to było wcześniej.
Może po prostu rozmawiamy o czymś innym? Bo czy koła się zazębiają czy są zazębione i przesuwają się na wałkach - problem pozostaje ten sam : wyrównanie prędkości wału silnika z prędkością aktualna wynikającą z przełożenia napędu i prędkości kół w układzie bez synchronizatorów.


Jerzy
Motoambulans DL 650 AK9
https://dlmoto.pl/ Sklep dla motocyklistów
https://rodzinagotuje.pl Przedstawiciel Thermomix

ODPOWIEDZ

Wróć do „Technika jazdy”