
Rowerowo
Re: Rowerowo
Też sobie czasem pośmigam
Uważam że warto. Bez sprawności fizycznej jazda na moto to pomyłka !!!

- Ocena: 5.88235%
Re: Rowerowo
Super że jeździsz rowerem, w sumie zauważyłem po sobie że mięsień dobrobytu
nieco urósł.. i trzeba by go jakoś zmniejszyć
Preferuję Nordic Walking bo daje jeszcze więcej możliwości zgubienia zbędnych kilogramów wzmacniając mięśnie całego ciała, odciążając przy tym kręgosłup.
Najważniejsza jest prawidłowa technika chodu i mocne odepchnięcie kijami
Piona


Preferuję Nordic Walking bo daje jeszcze więcej możliwości zgubienia zbędnych kilogramów wzmacniając mięśnie całego ciała, odciążając przy tym kręgosłup.
Najważniejsza jest prawidłowa technika chodu i mocne odepchnięcie kijami

- Ocena: 5.88235%
Iżu
- Old Donkey
- A+B+C
- Posty: 1825
- Rejestracja: 05 maja 2018, 13:53
- Lokalizacja: Katowice
Re: Rowerowo
na ostatnim zdjęciu wygląda jakby Ci się rower wokół słupa zawinąłWojt pisze:Też sobie czasem pośmigamUważam że warto. Bez sprawności fizycznej jazda na moto to pomyłka !!!

paratrooper ?
- Ocena: 5.88235%
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5108
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Rowerowo
Trzeba dbać o siebie, przy tym lubie się zmęczyć przy takim wysiłku. Co to za rower Wojt? Zimą chodzę jeszcze na skitourach, narty oraz biegam, chociaż ostatnio zaniedbałem biegi ale bardziej z uwagi na kolano
- Ocena: 5.88235%
Re: Rowerowo
Tak. To Paratrooper bikeOld Donkey pisze:na ostatnim zdjęciu wygląda jakby Ci się rower wokół słupa zawinąłWojt pisze:Też sobie czasem pośmigamUważam że warto. Bez sprawności fizycznej jazda na moto to pomyłka !!!
![]()
paratrooper ?



I co ważne to taki rower w ilości 2 szt mieści się do bagażnika średniego auta. Waży 15 kg. I naprawdę jest wytrzymały. Ma podwójne felgi. Kiedyś zjeżdżałem nim z Galtymore ( taka górka w IRL ) 919 n.p.m - wywrotek było kilka i rowerowi nic. Jeździ do dziś. Póki co jeden łańcuch zerwałem,he,he. I jakiś pick-up dowoził mnie do bazy. Tak sam z siebie. Dziwni Ci ludzie w tej Irlandii. W Polsce to pewnie by mnie skopali za to ze prowadzę rower bez łańcucha,hahahahaha.
- Ocena: 11.76471%
Re: Rowerowo
Paratroper bike. Montague bike . W Polsce już chyba nie sprzedająlukas76 pisze:Trzeba dbać o siebie, przy tym lubie się zmęczyć przy takim wysiłku. Co to za rower Wojt? Zimą chodzę jeszcze na skitourach, narty oraz biegam, chociaż ostatnio zaniedbałem biegi ale bardziej z uwagi na kolano

- Ocena: 5.88235%
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5108
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Rowerowo
Do transportu super, siodełko wyciągniesz i do reklamówki schowaszWojt pisze:Paratroper bike. Montague bike . W Polsce już chyba nie sprzedająlukas76 pisze:Trzeba dbać o siebie, przy tym lubie się zmęczyć przy takim wysiłku. Co to za rower Wojt? Zimą chodzę jeszcze na skitourach, narty oraz biegam, chociaż ostatnio zaniedbałem biegi ale bardziej z uwagi na kolano

- Ocena: 5.88235%
Re: Rowerowo
Od czasu jak autko poszło "na żyletki" (teraz trochę żałuję, ale.... co tam - trochę zacząłem się bardziej ruszać. Z racji, że samochód pojawił się dosyć późno - to od dzieciaka były 2 kółka, ale bez silnika. W 2013 zakupiłem ponownie rower i ... od tego czasu trochę km się nakręciło, ale nie zawsze się chce, a jak jest chęć - to pogoda psikusy robi.
Wracając jednak - przez około 2 miesiące albo pożyczałem autko od mojej, albo na piechotkę do roboty (jakieś 2,5km w jedną stronę). Zakupiłem moto i jak na dzień dzisiejszy z 4 razy byłem moto w robocie, większość autkiem od mojej, a piechotą - jak się da lub jak muszę.
Co do rowerowania - znany jestem z "niezwykle mądrych pomysłów" - czyli jazdę Wiślańskiej Trasy Rowerowej (ja akurat rozpocząłem od Zapory w Wiśle aż do Gdańska) - bez wcześniejszych treningów
, kilka innych wypraw krótszych, ale kilka razy śmigałem też z pasażerką prawie 3 letnią w foteliku (oczywiście po okolicy Radlina), więc mogę stwierdzić jedno - Rower fajna rzecz.....
Do Astry G miałem bazowy dachowy (mam jeszcze); 2 na rowery MountBlanc (czy jakoś tak), ale zdarzało się również wozić rower w kombiku oraz haczbaku na złożonej kanapie z tyłu
Nawet takie jak widać "nieprofesjonalne" podejście i sprzęt - da się gdzieś zajechać, pozwiedzać, odciąć od pewnych spraw i np. w męskim gronie - "po kosztach" przeżyć masę przygód i zrobić wrażenie nawet na jakiś lokalsach "pod barem"
A wspomnień NIKT nam nie zabierze i szlus.....
Wracając jednak - przez około 2 miesiące albo pożyczałem autko od mojej, albo na piechotkę do roboty (jakieś 2,5km w jedną stronę). Zakupiłem moto i jak na dzień dzisiejszy z 4 razy byłem moto w robocie, większość autkiem od mojej, a piechotą - jak się da lub jak muszę.
Co do rowerowania - znany jestem z "niezwykle mądrych pomysłów" - czyli jazdę Wiślańskiej Trasy Rowerowej (ja akurat rozpocząłem od Zapory w Wiśle aż do Gdańska) - bez wcześniejszych treningów

Do Astry G miałem bazowy dachowy (mam jeszcze); 2 na rowery MountBlanc (czy jakoś tak), ale zdarzało się również wozić rower w kombiku oraz haczbaku na złożonej kanapie z tyłu

Nawet takie jak widać "nieprofesjonalne" podejście i sprzęt - da się gdzieś zajechać, pozwiedzać, odciąć od pewnych spraw i np. w męskim gronie - "po kosztach" przeżyć masę przygód i zrobić wrażenie nawet na jakiś lokalsach "pod barem"

A wspomnień NIKT nam nie zabierze i szlus.....
- Ocena: 5.88235%
Re: Rowerowo
Miałem dzisiaj plan na jednodniową wycieczkę motocyklową a wyszło 4 h i 80 km na szosówce
Pozdrawiam!

DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka 

Re: Rowerowo
@KroQ - na tej drugiej focie wyglądasz jakbyś miał płakać w związku z ponownym wsiadaniem na rower 

DL 650 AK7, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5108
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Rowerowo
Ja gdybym miał czas
to bym z dwóch kółek nie schodził, czy to rower czy moto. Niestety na moto w tym roku zrobiłem aż 2000 km a na rowerze może 500
, ten sezon już stracony, no może teraz zrobie jakieś 2000 tyś we wrześniu



-
- A+B+C
- Posty: 1281
- Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Rowerowo
Ja roweru raczej niet. Dopiero odchudzanie mnie zmusiło. W połowie lipca (czyli miesiąc i 1 tydzień temu) zakupiłem swój pierwszy rower szosowy. Jeżdżę tak 5-6 razy w tygodniu traski 30 do 60 km jedna. Jak dobrze pójdzie, to w sierpniu strzelę 1 tys km na rowerze. Kondycja już mi tak podskoczyła, że pykam takie 54 km (wróciłem 30 min temu z takiej trasy), okąpię się i dalej funkcjonuję normalnie - nie padam na twarz. Póki co schudłem 18 kg. Do końca sezonu (mam nadzieję że choć trochę zahaczę o listopad) mam zamiar zgubić kolejne 10, no 15 kg max. I wtedy czeka mnie nagroda - lecę do sklepu i kupuję sobie turystyczne ubranie na moto w rozmiarze L, a nie XXXL 

- Ocena: 17.64706%
Komar 2350 -> Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 -> Kymco AK550 Premium
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5108
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Rowerowo
Pogratulowaćkaloryferarz pisze:Ja roweru raczej niet. Dopiero odchudzanie mnie zmusiło. W połowie lipca (czyli miesiąc i 1 tydzień temu) zakupiłem swój pierwszy rower szosowy. Jeżdżę tak 5-6 razy w tygodniu traski 30 do 60 km jedna. Jak dobrze pójdzie, to w sierpniu strzelę 1 tys km na rowerze. Kondycja już mi tak podskoczyła, że pykam takie 54 km (wróciłem 30 min temu z takiej trasy), okąpię się i dalej funkcjonuję normalnie - nie padam na twarz. Póki co schudłem 18 kg. Do końca sezonu (mam nadzieję że choć trochę zahaczę o listopad) mam zamiar zgubić kolejne 10, no 15 kg max. I wtedy czeka mnie nagroda - lecę do sklepu i kupuję sobie turystyczne ubranie na moto w rozmiarze L, a nie XXXL

- Ocena: 5.88235%
Online
Re: Rowerowo
Trzymam kciukikaloryferarz pisze:Ja roweru raczej niet. Dopiero odchudzanie mnie zmusiło. W połowie lipca (czyli miesiąc i 1 tydzień temu) zakupiłem swój pierwszy rower szosowy. Jeżdżę tak 5-6 razy w tygodniu traski 30 do 60 km jedna. Jak dobrze pójdzie, to w sierpniu strzelę 1 tys km na rowerze. Kondycja już mi tak podskoczyła, że pykam takie 54 km (wróciłem 30 min temu z takiej trasy), okąpię się i dalej funkcjonuję normalnie - nie padam na twarz. Póki co schudłem 18 kg. Do końca sezonu (mam nadzieję że choć trochę zahaczę o listopad) mam zamiar zgubić kolejne 10, no 15 kg max. I wtedy czeka mnie nagroda - lecę do sklepu i kupuję sobie turystyczne ubranie na moto w rozmiarze L, a nie XXXL
DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS
Re: Rowerowo
aha, a świstak siedzi i zawijakaloryferarz pisze:lecę do sklepu i kupuję sobie turystyczne ubranie na moto w rozmiarze L, a nie XXXL

DL 650 AK7, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
-
- A+B+C
- Posty: 1281
- Rejestracja: 03 maja 2020, 21:19
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Rowerowo
Nie świstak, ino tak
Ponad połowa drogi za mną. Wszystkie dotychczasowe ciuchy są na mnie za duże, a nowych teraz kupować nie ma sensu. Za kawalera to ja byłem przecinek 


Komar 2350 -> Shadow 500 -> Yamaha XJ6 Diversion -> DL 650 AL9 -> Burgman 400 -> Kymco AK550 Premium
Online
Re: Rowerowo
Żona Cię za dobrze karmikaloryferarz pisze:Nie świstak, ino takPonad połowa drogi za mną. Wszystkie dotychczasowe ciuchy są na mnie za duże, a nowych teraz kupować nie ma sensu. Za kawalera to ja byłem przecinek

DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5108
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Rowerowo
Albo teściowacrimson pisze:Żona Cię za dobrze karmikaloryferarz pisze:Nie świstak, ino takPonad połowa drogi za mną. Wszystkie dotychczasowe ciuchy są na mnie za duże, a nowych teraz kupować nie ma sensu. Za kawalera to ja byłem przecinek
