Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Wspólnie razem..
Awatar użytkownika
bojaco
A+B+C
Posty: 1313
Rejestracja: 01 maja 2018, 21:44
Lokalizacja: Reksio, Bolek i Lolek...

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: bojaco »

Dokładnie, miałem i jedne i drugie. Przy pechowym położeniu to i te wzmacniane nie pomogą. Łamane klamki zwiększają szanse.


DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka :shock:

Awatar użytkownika
JARON
A+B+C+D
Posty: 2116
Rejestracja: 04 paź 2016, 14:51
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: JARON »

Dokładnie,przy paciaku ładnie się wyginają w górę i dzięki temu nie pękają. A klamka jak masz dużo szczęścia,pęka na tym specjalnym przewężeniu zaraz za kulką kończącą klamkę i odpada ta kulka i jakieś 2 cm klamki,pozostawiając sportową klamkę na trzy palce ;-) ale to tylko jak masz szczęście :-)


Ogar205>CZ175>MZ250Jaskółka z koszem>Junak M10>MZ ETZ250>IntruderVL800>IntruderC1500>Vstrom1000 2016>BENELLI IMPERIALE 400
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.

Online
Awatar użytkownika
staszek_s
A+B+C+D+E
Posty: 3065
Rejestracja: 04 paź 2016, 12:32
Lokalizacja: Radlin, Śląsk

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: staszek_s »

Niektórzy podpiłowują klamki z dołu, żeby pękły w pożądanym miejscu. Ja kupiłem zapasową klamkę sprzęgła, hamulec od biedy zostaje jeszcze tylny (super awaryjnie się dojedzie do cywilizacji).


Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS

rcs1
A2
Posty: 279
Rejestracja: 03 lis 2018, 19:12
Lokalizacja: Otwock

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: rcs1 »

Uczyłem się na własnych błędach. Pojechałem do Białegostoku, parkowałem przy krawężniku, spieszyłem się, nie rozłożyłem do końca stopki, nie utrzymałem motocykla, klamka oparła się o krawężnik i wracałem 200 km z mocno wygiętą. Miałem szczęście, że się wygięła, ale nie pękła. Innym razem objeżdżałem centrum Warszawy, bo akurat była wizyta Trumpa i wszystko poblokowane, wyniosło mnie na drugą stronę miasta i tam puściła linka sprzęgła. Jechałem do warsztatu w szczycie przez miasto bez sprzęgła, akurat wcześniej widziałem na YT filmik jak to sie robi, więc po kilku próbach dałem radę. Z tym że teraz woże i komplet klamek, i zestaw naprawczy do linek:) No i na dłuższe wyjazdy zabieram koło zapasowe w sprayu, chociaż lepsze byłyby sznurki i sprężarka.

@gorghu, jasne że Rumunia to nie dzicz, ale jak będziesz miał do najbliższego miasteczka 50 km, będzie robiło się ciemno, żadnych kontaktów, brak zasięgu, głodny, zmęczony... No ja w każdym razie wożę te rzeczy:) Zresztą umówmy się, miejsca zajmują niewiele, upychasz pod siedzeniem i wiesz, że w razie czego masz.


Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7

pyra
A+B
Posty: 735
Rejestracja: 07 lis 2017, 06:43

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: pyra »

Asisstans


Szerszeń DL 650A L7 - to już historia

Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1812
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: QraC »

Tak wracając do tematu to może troszeczkę zaczepnie powiem do @rcs1 że nie zaliczyłeś najlepszej - jak dla mnie - motocyklowej drogi czyli Transalpiny :)
Tam to można polatać że hoho w jedną i drugą stronę przez cały dzień :)


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

rcs1
A2
Posty: 279
Rejestracja: 03 lis 2018, 19:12
Lokalizacja: Otwock

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: rcs1 »

QraC pisze:Tak wracając do tematu to może troszeczkę zaczepnie powiem do @rcs1 że nie zaliczyłeś najlepszej - jak dla mnie - motocyklowej drogi czyli Transalpiny :)
Ty mi tu @QraC za mocno na ambicję nie wjeżdżaj :D Bo - o czym jeszcze nie wiesz - jak znajdę szczęśliwego nabywcę na moją Yamahę XJ6, to poproszę Cię o wycenę Twojej Wiśniówki i jak się budżetowo zsynchronizujemy, to niewykluczone, że udam się do Ciebie koleją, a wyjadę na kołach :D


Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7

Awatar użytkownika
Pawian
A+B
Posty: 794
Rejestracja: 07 sie 2018, 00:53
Lokalizacja: Kraków

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: Pawian »

Płynne przejście z Rumunii do Wiśniówki Qraca :)


Honda Varadero XL 125 >> V-Strom 650 AL2 Rudy :)

Awatar użytkownika
morhot
A2
Posty: 235
Rejestracja: 18 lut 2019, 13:12
Lokalizacja: Myślenice

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: morhot »

Ja dodam, że angielski w wielu miejscach na niewiele się zda.
Kartą nie zapłacisz w przydrożnych barach - trzeba mieć trochę ichniejszej waluty w kieszeni.
Na południu przyjmują płatności w Euro, ale na północy - zapomnij.


armatura -> sportowy turystyk -> adventure -> sport + adventure -> adventure :-)
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna

Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1812
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: QraC »

@rcs1 - zapraszam ;)

W Rumunii miałem trochę lokalnej waluty i Revoluta.
Raz wymieniałem w banku - nie polecam - trwało to chyba ze 40 minut...


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

pyra
A+B
Posty: 735
Rejestracja: 07 lis 2017, 06:43

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: pyra »

To nie Afryka, bankomaty są.


Szerszeń DL 650A L7 - to już historia

rcs1
A2
Posty: 279
Rejestracja: 03 lis 2018, 19:12
Lokalizacja: Otwock

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: rcs1 »



Andrzej
Honda CBF500 > Yamaha XJ6 Diversion F > DL650A C7

Awatar użytkownika
Kaśka
A1
Posty: 70
Rejestracja: 04 paź 2016, 13:19
Lokalizacja: Poznań

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: Kaśka »

Byłam w Rumunii raz, w zeszłym roku i jestem zakochana w tym kraju. Nie zobaczyłam zbyt wiele bo na cały wyjazd miałam 8 dni ale urzekł mnie niesamowicie. Czułam się bezpiecznie, spaliśmy głównie pod dachem bo niestety pogoda była dość kapryśna na namiot, świetny nocleg mieliśmy w miejscowości Cartisoara (na końcu lub początku Transfogaraskiej), znajdę wizytówkę to wrzucę info. Oczywiście zrobiliśmy obie trasy Trans - mega widoki chociaż fogaraska bardziej w moim klimacie.
Oprócz tego zwiedziłam miasto Draculi czyli Sighisoara, fajna klimatyczna starówka, końcem czerwca było praktycznie pusto ale i lało niemiłosiernie, co nadawało zwiedzaniu dodatkowy smaczek :)
Genialne miejsce to Kopalnia Soli w miejscowości Turda, uwaga na sprzęt i ciemne ciuchy bo sól włazi wszędzie, szczególnie jak się popływa łódką :)
Na ostatni nocleg w Rumunii wybraliśmy Kluż-Napoka, znaleźliśmy na booking apartament z aneksem i łazienką, w samym centrum (ul. Cuza Voda 8) za bodajże 85zł, jeden motocykl stanął centralnie na klatce schodowej, a drugi został pod kamienicą (ten, który miał AC :) ). Łaziliśmy po mieście do późnej nocy, było bezpiecznie, spokojnie, a moto jak zostawione wieczorem tak zastane rano.
Ogólnie, jak tylko przekroczyłam granicę z Węgrami wracając, od razu poczułam straszną tęsknotę na tym krajem. Za sympatycznymi ludźmi, za jakimś takim spokojem.
Co do dróg, byłam zaskoczona dobrym stanem, w większości wybieraliśmy w nawigacji drogi kręte, a tych było bez liku. No i te kolorowe wioski i wioseczki, gdzie masz wrażenie, że domki są dla krasnali i raczej żadnego pozwolenia na budowę to oni tam nie mieli :)
Podsumowując: nie szukałam noclegów przed wyjazdem, nigdy nie wiedziałam, gdzie tak naprawdę dojedziemy danego dnia. Robiliśmy obie Trans jednego dnia bo było okienko pogodowe. Płaciliśmy gotówką, kasę wymieniliśmy zaraz za granicą z Węgrami na stacji benzynowej, odjeżdżając kawałek dalej do pierwszego miasteczka kurs był trochę lepszy lecz nie były to jakieś wielkie różnice.
Ech.... chyba wiem już, gdzie zabiorę beemkę na pierwszy dalszy wypad :)


Nieważne gdzie byłam, ważne gdzie pojadę!!
Kawa EN500 --> CBF 500N --> CBF600 S --> DL650 AL2 --> BMW F800GS --> Honda Africa Twin CRF1000 DCT --> BMW F750GS --> HONDA CB500X 2022

PiotraSS
A1
Posty: 83
Rejestracja: 08 kwie 2017, 14:55

Re: Rumunia motocyklem - Wasze sugestie i uwagi

Post autor: PiotraSS »

dorzucę swoje dwa grosze.... byłem tam dwa razy, w tym roku szanse na trzeci raz...

mogę podpowiedzieć to :

jak chcesz objechać obie trasy (Transfogardzką i Transalpine) polecam camping w miejscowości CARTA super właściciele - angielski 100%, dużo miejsca na namiot, przyjeżdżają campery,
(nie polecam lewej strony płotu bo za nim obora i świnie kwiczą od 05.00 :D ),
namiar na kemping:

https://www.google.pl/maps/place/C%C3%A ... 6,10z/data

masz super punkt wyjazdowy na Transfogardzką, my rozdzieliliśmy trasy na dwa dni tam i z powrotem, jak zjedziesz Transfogardzką (droga 7C) po drugiej stronie gór masz tamę Curtea De Arges tu:

https://www.google.pl/maps/place/Curtea ... 98,9z/data

Transalpina (droga 67C) - chwilę przed szczytem jest takie miejsce gdzie można kupić Rumuńską oryginalną Mamałygę - osobiście w życiu już bym tego nie zjadł, podają to jeszcze z mięsem baranim, śmietaną i czosnkiem - sporo ludzi to je - ja nie polecam 30 Lei za takie połączone danie
lakal - szopa bez bieżącej wody, z tyłu chodzą owce i kozy, które na miejscu zabijają :idea:

na odcinku wąwóz BICAZ jadąc na północ drogą 15 po lewej cały czas ciągnie się jezioro, nam się ściemniało, ciężko było znaleźć na tym odcinku miejsce na namiot, po prawej zbocza skaliste, leci droga, domy przy drodze, a za nimi ostre zbocza do jeziora :
https://www.google.pl/maps/dir/Poiana+L ... d46.909583

następnie droga 17B, tutaj dopiero ok 22.00 znaleźliśmy pensjonat, dwa budynki można wybrać ten oddalony od ulicy - super warunki, dużo ludzi w restauracji, wyśmienite zapachy z kuchni - nie jedliśmy ale piękne miejsce z super ogrodem (40lei/os) :
https://www.google.pl/maps/dir/Pensiune ... 47.0934297

namiar:
http://www.pensiuneaorizontfarcasa.ro/

jeżeli ktoś chce przelecieć trochę kilometrów z północy na południe odradzam drogę krajową 75 i 74 na tym odcinku :
https://www.google.pl/maps/dir/%C8%98te ... 732725!3e0

droga wspina się na 1100 m i rzadko kiedy da rade jechać na 3 biegu, non stop zakręty = strata czasu względem przelotu

bylem dwa razy w pierwszych tygodniach Września :
- temperatura 28 -35 stopni
- 100 % słońca

dodam jeszcze od siebie co do wesołego cmentarza wg mnie na prawdę nie jest wart by ujmować go w trasie wycieczki - tyle co się zobaczy w necie jest wystarczające jeżeli chodzi o to miejsce - moje zdanie

mogę podpowiedzieć jeszcze, że jadąc drogą w głąb wioski za cmentarzem po ok 2,5 km jest po lewej stronie camping na namioty, plac nie za duży ale fajne wiaty do wieczornej biesiady, do tego na tym samym terenie restauracja/knajpa taka zwykła co można sobie coś zamówić, toalety i prysznice na polu namiotowym

p.s. dla zainteresowanych .... palinka przy wyjeździe z cmentarza do głównej drogi, w prawo i po ok 100 m bar po lewej, sprzedają palinkę spod baru po 20 LEI za ćwiartkę ....jak podjedziesz motorem też dają normalnie kielona spróbować przed zakupem 8-)
powodzenia !


- na 14 dni wymieniłem 550 zł zaraz po przekroczeniu granicy 0,85 gr = 1 LEI (zostało mi ok 50 LEI, codziennie browar i czasem palinka 250ml/20-25LEI)
(to nie tragedia stracić 10 zł na wymianie :lol: )
- gdzie się da płace zawsze kartą dobrze to wychodzi na przeliczniku Banku Polskiego (najczęściej paliwo- cena na pierwszy tydzień Września ok 4,85 LEI-a/Litr, )
codzienne zakupy za gotówkę w wiejskim najczęściej sklepie - w miastach nie bywałem, bo po co :wink:
- nocleg w pensjonacie na przelocie między miastami/wiochami ok 40 zł albo i taniej, zależy od standardu, 120 to trzyosobowy pokój na wypasie w pensjonacie dużym
- 3 dni na campingu 54 zł

nie wiem czy jedliście ale osobiście odradzam mamałygę (jedzenie biedoty dawniej) z ich baraniną (zmielona owca ze wszystkim bez skóry) - dla mnie katastrofa to jedzenie - nie ! nie! nie!

lubię Rumunie bo stać mnie ,,na wszystko" jak u nas, jest normalnie po prostu
nie lubię zachodu w euro, nie lubię kupować pół pizzy na dwoje bo droga - tak niektórzy spędzają wczasy np. w Hiszpanii,
ale można opowiadać że sie było :lol:

winietę miałem tylko na Węgry


kufry aluminiowe, akcesoria - zapraszam na priv - PiotraSS

ODPOWIEDZ

Wróć do „Spotkania i zloty”