Suzuki V-Strom DL-650 - największy znany przebieg

[Iżu]

Cześć, dostałem taką fotkę od znajomego z FB, ponoć Adam i jego Suzuki z 2008 roku ma największy znany przebieg - 228'907 km
Może ktoś zna kolegę i to moto ? kurde to robi wrażenie

[pyra]

Czyli kto ma wiekszy przebieg , dostanie nowe moto

[Centrino]

O ile dobrze kojarzę to w USiA gościu ma coś ponad 400tyś.

[kaloryferarz]

19 tys km miesięcznie średnio. Co ten chłop robi w życiu?

[Tomek 69]

Jak może ma 50 km do pracy w jedną stronę to masz 100km dziennie razy 22 dni to 2200 miesięcznie przez 8 miesięcy w roku to 17600 razy 12 lat to już 211200 na same dojazdy do pracy. Więc nie ma co się dziwić. LWG

[KSD]

19 tys km miesięcznie średnio

Możesz napisać jak to policzyłeś?

[zimny]

Robi wrażenie. Tym bardziej jak ktoś ma zakodowane że motocykl z przebiegiem większym niz 50 tys to już jest tzw. duży przebieg...

Tu po fotce patrząc dobry Mirek handlarz zrobiłby z niego 55tys.

Miałem 2-3 sezony gdzie jeździłem 20-25 tys km. Otóż do pracy mam 80km w jedną stronę i tak wychodziło jeżdżac 2/3 roku prawie + jakieś wycieczki. Tyle że zmieniałem motocykle prawie co rok zatem nie naleciało w żadnym dużo. Znany jest gość na DL1000 z 2002 w USA który ma obecnie coś około 400 tys MIL. Silnik miał remont przy ok 250 tys mil.

Szacun dla każdego kto ma możliwość i zapał aby najeździć takie km jak przedstawiony tu kolega Adam. I taka wierność jednej maszynie przez lata. To też potwierdza na ile trwałe są nasze DLe

Pozdrawiam
zimny

[kaloryferarz]

19 tys km miesięcznie średnio

Możesz napisać jak to policzyłeś?

No alem pokozoł Bo ja na liczbach zespolonych liczyłem. 19 tys rocznie + 19 tys miesięcznie w części urojonej

[Smerfciamajda]

Tyle lat z jednym motocyklem - to jest wyczyn a nie przebieg motocykla.

[Lord]

No zobaczymy u mnie zaraz będzie drugi rok i 53 tys już się zbliża, ledwo miesiąc temu serwis w ASO a już trzeba szykować się na wymianę oleju oczywiście samodzielnie

[motif]

przebiegi rzędu 100k-200k km nie robią już takiego wrażenia, i wszystko zależy jakie trasy się robi. Na autobanie sprzęgło, hamulce nie pracują np,
wszystko się ładnie przedmuchuje, co innego w mieście. Gość zrobił tu małą tenerka (1 cylinder!) 100k mil czyli 160k km bez otwieranie silnika, sprzęgła, zmiany tarcz itp. Dzisiaj jeżeli coś się psuje a samochodach czy motocyklach to tylko i wyłącznie zasługa zielonych idiotów i durnej EU.

[Smerfciamajda]

Bardziej stawiam na ksiegowych i planowanie cyklu życia produktu - tak sie ładnie to nazywa.

Ma nie być trwałe, klient ma bukic za serwis a po gwarancji kupic nowe.

Takie czasy.

Druga sprawa to porównanie silników samochodowych i motocyklowych.

Obroty w samochodzie to średnio silnik sie kręci na 2tys. A w moto dwa jak nie trzy razy tyle. To jest dwa lub trzy razy więcej cykli w tym samym czasie wiec nie dziwota ze litr pali tyle co dwa litry w aucie a trwalosc jest mniejsza. Tu nie ma filozofii tylko matematyka.

Te duże przebiegi w moto to stawiam stówę że w motocyklach które sa traktowane delikatnie a nie do odciny.

[motif]

Te duże przebiegi w moto to stawiam stówę że w motocyklach które sa traktowane delikatnie a nie do odciny.

przecież jak ktoś podróżuje setki czy tysiące km od domu to nigdy nie pałuje bo daleko by nie zajechał, chyba oczywiste.
To samo jak dojeżdżasz do pracy codziennie.

[Oskar]

@Lord go pobije ..na 100% jak dalej będzie tak śmigał

[prebenny]

No niestety takie czasy. Producenci zdają sobie sprawę z tego, że większość ludzi kupuje samochody/motocykle i na ogół je wymienia po 3/6 latach i na tyle je projektują. Dla nich nie jest klientem osoba, która kupuje używany 6 letni wóz tylko osoba, która kupuje nowy z salonu i to ta osoba ma być zadowolona a nie drugi czy trzeci właściciel

[bojaco]

Czyli mój egzemplarz spokojnie pyknie 100 tysi i więcej

[motif]

No niestety takie czasy. Producenci zdają sobie sprawę z tego, że większość ludzi kupuje samochody/motocykle i na ogół je wymienia po 3/6 latach i na tyle je projektują. Dla nich nie jest klientem osoba, która kupuje używany 6 letni wóz tylko osoba, która kupuje nowy z salonu i to ta osoba ma być zadowolona a nie drugi czy trzeci właściciel

nie jest to do końca prawdą, producenci produkują to co mogą najlepiej jak potrafią a że coraz bardziej idiotyczne regulacje emisyjna wychodzą masz co masz. Jak by odjąć emisyjne gó@#$o to dzisiejsze pojazdy byłyby nie do zdarcia, w każdym razie o wiele lepsze niż kiedyś.

[motif]

Czyli mój egzemplarz spokojnie pyknie 100 tysi i więcej

ale tylko z górki.

[Smerfciamajda]

.., producenci produkują to co mogą najlepiej jak potrafią....

No właśnie nie, znam min 3 firmy bezpośrednio które mają działy postarzania produktu.

[motif]

.., producenci produkują to co mogą najlepiej jak potrafią....

No właśnie nie, znam min 3 firmy bezpośrednio które mają działy postarzania produktu.

no ale nie mówimy tu o drukarkach czy żarówkach