"T12", czyli moja XT 1200Z
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
gorghu, dasz radę - na pewno przepchniesz
DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Grzesiek motocykl masz super, oglądałem wczoraj na żywo, dałem Twojej Teresce nawet buzi w baczek, by dobrze służyła
Yamaha XT1200Z to prawdziwy turystyczny i przeprawowy motocykl do nawijania tysięcy kilometrów, fajna bestia
Yamaha XT1200Z to prawdziwy turystyczny i przeprawowy motocykl do nawijania tysięcy kilometrów, fajna bestia
Iżu
- Dziadek3H2M
- A+B+C
- Posty: 1116
- Rejestracja: 04 cze 2018, 15:46
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Gorghu, światła masz ustawione OK tylko jak odkręcasz manetkę to koło idzie do góry i samochody myślą że im mrugasz światłami, to z uprzejmości odmrugują.
LWG
DL 650 XT AL5, CRF 1100 ATAS
DL 650 XT AL5, CRF 1100 ATAS
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
@Iżu. Dzięki za fotki. A buziaka widziałem jak dajesz
@dziadekH. To że światła pracują wraz z "manetką i hamulcem" to wiadome. Tu chodzi mi o to że podczas równej jazdy ta linia odcięcia wydawała mi się że jest dość wysoko. Chyba że to akurat konstrukcja lampy robi taki efekt. Tak czy siak nie zaszkodzi sprawdzić (bo może są ustawione na pusto, a jak siadło 100kg to je lekko podniosło )
@dziadekH. To że światła pracują wraz z "manetką i hamulcem" to wiadome. Tu chodzi mi o to że podczas równej jazdy ta linia odcięcia wydawała mi się że jest dość wysoko. Chyba że to akurat konstrukcja lampy robi taki efekt. Tak czy siak nie zaszkodzi sprawdzić (bo może są ustawione na pusto, a jak siadło 100kg to je lekko podniosło )
- Dziadek3H2M
- A+B+C
- Posty: 1116
- Rejestracja: 04 cze 2018, 15:46
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Gorghu, to moje o światłach to tylko taka przenośna o ilości kucyków jakie ma Tereska i jaką radochę daje ich puszczanie w galop. A poważnie, zaraz jedziesz na przegląd to dopilnuj niech Ci sprawdzą ustawienie.
LWG
DL 650 XT AL5, CRF 1100 ATAS
DL 650 XT AL5, CRF 1100 ATAS
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Zajefajny ten Twój motorek gorghu. Kufry się doskonale komponują
Ogar205>CZ175>MZ250Jaskółka z koszem>Junak M10>MZ ETZ250>IntruderVL800>IntruderC1500>Vstrom1000 2016>BENELLI IMPERIALE 400
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
-
- A+B
- Posty: 802
- Rejestracja: 08 sty 2017, 16:50
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Teresa zastrajkowała i stwierdziła, że nie ma w czym jechać na zlot.
No to dostała nowe kapcie
Michelin Anakee Adventure
No to dostała nowe kapcie
Michelin Anakee Adventure
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Nieźle nakolcowana
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Ja dbam o nią, a ona o mnie. Bądź co bądź spędzamy ze sobą sporo czasu
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
No to bedzie o czym pogadac na zlocie co do wrażeń z oponek
DL650A L8
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
Zastanawia mnie to czy na przyszły rok Yamaha planuje jakieś odświeżenie modelu bo chyba od 2016 go produkują w sensie nowych zegarów jak z Tracera
ETZ 251; TDM 900; DL 1000; KTM 1290 Super Adventure S
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
@geniusz
różne plotki krążą na temat przyszłości ST1200. Łącznie z taką że obecny model jest ostatnim rocznikiem. A to ze względu na nową normę euro5, która zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Póki co jednak Yamaha siedzi cicho (nawet w salonach za bardzo nie wiedzą i opierają się na plotkach).
różne plotki krążą na temat przyszłości ST1200. Łącznie z taką że obecny model jest ostatnim rocznikiem. A to ze względu na nową normę euro5, która zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Póki co jednak Yamaha siedzi cicho (nawet w salonach za bardzo nie wiedzą i opierają się na plotkach).
Re: "T12", czyli moja XT 1200Z
No to w końcu (po 2 miesiącach) dotarło zamówienie od "majfrienda". W pewnym momencie zapomniałem nawet, że to kupiłem.
Od dziś lampa jest chroniona przez kratkę. Stwierdziłem, że lepiej wydać stówe na kratkę niż kilka stów za lampę, gdyby nawet głupi lecący kamień ją rozwalił (a że zjeżdżam czasem na szuterki to też różnie może być ).
Od dziś lampa jest chroniona przez kratkę. Stwierdziłem, że lepiej wydać stówe na kratkę niż kilka stów za lampę, gdyby nawet głupi lecący kamień ją rozwalił (a że zjeżdżam czasem na szuterki to też różnie może być ).