Smar do lancucha
Re: Smar do lancucha
A ja polecam olejarkę. Miałem Bel-Ray i używałem przez 14 tyś. Miałem nie zakładać olejarki bo mam centralną stopkę. W poprzednim moto miałem Scotta i robiło robotę ale felga, moto było uje..ne od oleju. Jeżdżę cały rok i ciężko wysterować dozowanie oleju w każdej temp.[za to łańcuch wytrzymał 25tyś i jeszcze spokojnie 10 powinien] Więc teraz nie chciałem olejarki tylko popierałem na glucie. Po 14 tyś założyłem Cobrra Nemo2 z ali. Zaryzykowałem ,niska cena zakupu a gluty mi nie odpowiadały [wymieniłem zębatkę zdawczą po 14 tyś i ten syf koło zębatki był porażający] Generalnie to jest to. Co 150km daje 1/8 obrotu i tak naprawdę nie syfi się, łańcuch nasmarowany a co najzabawniejsze to na luzie koło lżej się kreci niż gdy było smarowane glutem. [glut lepki to i opory były] Na tej olejarce zrobiłem już ponad 1,5 tyś km i naprawdę robi to co ma robić. Albo stary jestem, leniwy
Ale że za bardzo odbiegłem w temacie to Używałem glutów Motula i nie polecam.[kiepsko się trzymał łańcucha] Potem kupiłem S100 i dla mnie średnio. Najlepszy dla mnie był Bel-Ray. Stosunkowo mało syfił felgę, motocykl. Używałem go średnio co 300-350km. Cena znośna, i to smarowidło polecam. Do mycia nafta, tanio i dobrze.
Ale że za bardzo odbiegłem w temacie to Używałem glutów Motula i nie polecam.[kiepsko się trzymał łańcucha] Potem kupiłem S100 i dla mnie średnio. Najlepszy dla mnie był Bel-Ray. Stosunkowo mało syfił felgę, motocykl. Używałem go średnio co 300-350km. Cena znośna, i to smarowidło polecam. Do mycia nafta, tanio i dobrze.
mniejszość Niemiecka.
Tags:
Re: Smar do lancucha
Ja używam tylko Motul C3 ,on jest dla off roadu. Czyli do szosy ponad miarę. Przez jego przeznaczenie, nie spływa i nie klei piachu i kurzu. Taki mi polecili przy zakupie motocykla i tak stosuję. nalot 51 tyś i na tę chwilę trzy raz go podciągałem. Nadal dobrze się kręci. Psikam co 2 tankowanie,czyli co jakieś 600 km. No chyba,że w trasie złapie deszcz.Wtedy od razu słyszę świergotanie i od razu psikam powtórnie.Mycie? jakie mycie.Nigdy nie myłem łańcucha w 21 wieku.Przecież tam są oringi więc nie widzę potrzeby. Smarowanie jest ważne,bo kto nie smaruje ten nie jedzie Ostatni łańcuch który myłem,był w Junaku M10.Tam zawsze smarowałem łańcuch raz w sezonie.Oczywiście towotem. Potem hulał cały sezon i było zawsze ok. A miałem fajny łańcuch .Nowiutki ,załatwiony z jakiejś maszyny z huty szkła. Oczywiście po znajomości,jak to za komuny Po zakończeniu sezonu,gdzie raczej nie robiło się więcej kilometrów niż z 6000 bo paliwa za dużo nie było, a i dochody niewielkie. Czyściłem łańcuch z nafcie.Moczyłem go cały dzień i noc aby na drugi dzień nasmarować go znów towotem.Fajny był bo zapinany spinką i można było go zawsze sprawdzić dokładnie,także przez jego ugięcie boczne.Tak określaliśmy zużycie łańcuchów. Jak na całej długości miał ugięcia więcej niż łokieć to był już kiepski,nie znaczy,że nie do użycia Po tym jak pozbyłem się Junaka i pojeździłem Cezetą i Etzetą ,miałem tylko motocykle z wałem. Teraz też łańcuch traktuję jak dawniej i widzę,że są lepsze bo z oringami,przez co wytrzymalsze,co pokazuje mój obecny przebieg. Tyle wspomnień
- Ocena: 5.88235%
Ogar205>CZ175>MZ250Jaskółka z koszem>Junak M10>MZ ETZ250>IntruderVL800>IntruderC1500>Vstrom1000 2016>BENELLI IMPERIALE 400
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w chwili,gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
Re: Smar do lancucha
Dla mnie ten jest odpowiedni działa jak należy i nie brudzi NORMATEK Smar PENETRUJĄCY NT 2000 500ml
- Załączniki
-
- smar2.jpeg (201.22 KiB) Przejrzano 1716 razy
-
- Smar.jpeg (229.06 KiB) Przejrzano 1716 razy
Suzuki Dl 650 AL0 2010 ABS
Re: Smar do lancucha
Ja stosuję smar S100 biały i jestem z niego bardzo zadowolony , nie chlapie po kole , ma dobre właściwości smarujące , odporny na warunki pogodowe . Stosowałem różnych rodzajów ale przekonał mnie ten S100 mimo swej ceny .
Re: Smar do lancucha
Do mnie dotarł właśnie BELRAY 400setka, także będzie jako kolejny testowany,kurier tak mi go wbił w paczkomat że z ledwością go wyciągnąłem,zamykanie puszki było potrzaskane a część smaru wypsikana,napisałem do gostka z allegro przesyłając mu zdjęcia tej demolki,bo było to źle zapakowane, no i za dwa dni przyszła druga puszka-gratis także zrobił mi się mały zapas,ale i tak chodzi mi po głowie coś automatycznego.
Re: Smar do lancucha
Czy ktoś używa suche smaru do łańcucha?
Rozmawiałem dziś z moim mechanikiem odnośnie sensu montażu olejaki, przy tych km co ja robie to mi odradzil, za to poradził mi suchy smar, używałem takiego wynalazku ale do innych celów a nie do łańcucha.
Nie brudzi jak zwykły smar, nie zbiera piachu kurzu itp, przez co łańcucha jest żywotniejszy.
NIE PAMIETAM jaka markę mi polecił, chyba valvoline niebieski... jakąś tam swoja nazwę powiedział ale nie trzyma mi się głowy... w każdym madz razie suchy smar do lancucha
Rozmawiałem dziś z moim mechanikiem odnośnie sensu montażu olejaki, przy tych km co ja robie to mi odradzil, za to poradził mi suchy smar, używałem takiego wynalazku ale do innych celów a nie do łańcucha.
Nie brudzi jak zwykły smar, nie zbiera piachu kurzu itp, przez co łańcucha jest żywotniejszy.
NIE PAMIETAM jaka markę mi polecił, chyba valvoline niebieski... jakąś tam swoja nazwę powiedział ale nie trzyma mi się głowy... w każdym madz razie suchy smar do lancucha
DL650 AL2 ----> DL1000
Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty
Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty
Re: Smar do lancucha
Ja używam mieszanki gęstego oleju przekładniowego ze smarem grafitowym i jestem zadowolony dużo bardziej niż z tych wszystkich w szpraju.
Romet ADV 125 FI PRO -> DL650 AK8 Czarny Mat
Re: Smar do lancucha
Cześć, a w jakich proporcjach rozrabiasz ten smar w oleju? Nie chlapie toto?Venom pisze:Ja używam mieszanki gęstego oleju przekładniowego ze smarem grafitowym i jestem zadowolony dużo bardziej niż z tych wszystkich w szpraju.
Honda CM125 '93 -> Honda CB750 '95 -> Suzuki DL650XT '18
Re: Smar do lancucha
Tak, używam teflonu. PTFE, zawiesina cząstek w bazie z nafty. Zwykły z marketu budowlanego. Podaje na cieply łańcuch po przetarciu go suchą, czysta szmatką. Nafta odparowuje, pozostaje PTFE. Czysto, sucho, nic nie przywiera, odporne na wodę. Nie można podawać tuż przed jazdą, bo nafta się rozchlapie i cześć teflonu będzie stracona. Musi to spokojnie odparować.
DL650XAL7
Re: Smar do lancucha
Na oko zmieszałem, żeby miało konsystencję trochę bardziej gęstą niż ciasto naleśnikowe
Co do chlapania, to jeśli nie przesadzę z nałożoną ilością, to nic mi nie chlapie. Nakładam pędzelkiem i czasem mi się za dużo weźmie, to parę kropek poleci, ale tragedii nie ma
Romet ADV 125 FI PRO -> DL650 AK8 Czarny Mat
Re: Smar do lancucha
Używałem na wyjeździe bo małe i praktyczne. Trudno się to potem czyści, ale nafta i Kettenmax dają radę. Mocno się trzyma i szybko nakłada. Bardzo lepka pasta.karacz pisze:Używa ktoś?
MOTUL C5 Chain Paste
Tracer 9 GT+, X-Max 125 TECH MAX
https://www.youtube.com/channel/UCG9ZFg ... iQ3aDG1E2g
https://www.youtube.com/channel/UCG9ZFg ... iQ3aDG1E2g
Online
Re: Smar do lancucha
Używam S100 do mycia i smarowania.
Żadnych myjek ciśnieniowych. Felgi szprychy i plastiki gąbką z wiadra. Potem po wysuszeniu nakładam wszędzie szmatką olej silikonowy. Po tym oleju brud nie przywiera i następne czyszczenie jest łatwiejsze. Olej silikonowy jest neutralny dla wszystkiego: gumy, plastików, chromów, lakierów. Litr na alledrogo kosztuje z 5 dych i wystarczy na kilka lat. Większość drogich sprejów do czyszczenia zawiera głównie ten olej.
Jeśli chodzi o naftę, to do łańcuchów oringowych bałbym się używać. Nafta bardzo penetruje i może rozcieńczyć smar zamknięty w oringach i go wypłukać... Nałożyć go tam z powrotem nie ma jak...
Żadnych myjek ciśnieniowych. Felgi szprychy i plastiki gąbką z wiadra. Potem po wysuszeniu nakładam wszędzie szmatką olej silikonowy. Po tym oleju brud nie przywiera i następne czyszczenie jest łatwiejsze. Olej silikonowy jest neutralny dla wszystkiego: gumy, plastików, chromów, lakierów. Litr na alledrogo kosztuje z 5 dych i wystarczy na kilka lat. Większość drogich sprejów do czyszczenia zawiera głównie ten olej.
Jeśli chodzi o naftę, to do łańcuchów oringowych bałbym się używać. Nafta bardzo penetruje i może rozcieńczyć smar zamknięty w oringach i go wypłukać... Nałożyć go tam z powrotem nie ma jak...
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Smar do lancucha
A to ciekawe, bo serwisówka właśnie naftę świetlną zaleca do mycia łańcucha, a seryjnie jest to łańcuch oringowy, więc chyba takie strachy na lachy snujesz
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Online
Re: Smar do lancucha
Faktycznie ciekawostka.
Mówię co wiem o nafcie. W zakładach lotniczych 30 lat temu stosowali naftę do sprawdzania mikropęknięć materiałów, ze względu na wysoką penetrację szczelin, których gołym okiem nie widać. Nafta rozpuszcza smary...
Łańcuchy bezoringowe tylko naftą. Do oringowych stosowałbym inne środki. Każdy zrobi jak uważa.
Mogę się mylić.
Mówię co wiem o nafcie. W zakładach lotniczych 30 lat temu stosowali naftę do sprawdzania mikropęknięć materiałów, ze względu na wysoką penetrację szczelin, których gołym okiem nie widać. Nafta rozpuszcza smary...
Łańcuchy bezoringowe tylko naftą. Do oringowych stosowałbym inne środki. Każdy zrobi jak uważa.
Mogę się mylić.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Smar do lancucha
No tutaj w teście widać, że kerozyna (czyli nafta) przecieka szybko. od 6'30" mniej więcej:
Czarny DL650XT M0 na Au-felgach
Re: Smar do lancucha
Nafta rozpuszcza smary i dlatego uzywamy jej do zmycia starego smaru. Po myciu i wysuszeniu nakładamy nowy smar. To wydaje się logiczne. Nafta nie niszczy uszczelnień (*ringów).MrWaski pisze:Faktycznie ciekawostka.
Mówię co wiem o nafcie. W zakładach lotniczych 30 lat temu stosowali naftę do sprawdzania mikropęknięć materiałów, ze względu na wysoką penetrację szczelin, których gołym okiem nie widać. Nafta rozpuszcza smary...
Łańcuchy bezoringowe tylko naftą. Do oringowych stosowałbym inne środki. Każdy zrobi jak uważa.
Mogę się mylić.
Tracer 9 GT+, X-Max 125 TECH MAX
https://www.youtube.com/channel/UCG9ZFg ... iQ3aDG1E2g
https://www.youtube.com/channel/UCG9ZFg ... iQ3aDG1E2g
Re: Smar do lancucha
Bo przecież nie chodzi o to aby łańcuch wrzucić do wiadra z naftą na tydzień i go w niej kąpać, tylko zmyć syf, przetrzeć i zaaplikować smarowidło.
Chyba wszystkie serwisówki piszą o użyciu kerozyny ( nafta świetlna - a nie paliwo lotnicze ) do czyszczenia łańcuchów, również tych z oringami.
Ale do czyszczenia a nie do kąpieli w niej
Chyba wszystkie serwisówki piszą o użyciu kerozyny ( nafta świetlna - a nie paliwo lotnicze ) do czyszczenia łańcuchów, również tych z oringami.
Ale do czyszczenia a nie do kąpieli w niej
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Smar do lancucha
Mr.Waski słusznie zauważa, że nadmierna ilość nafty może działać na smar w oringach. Zależy też, ile tej nafty, ile oleju silikonowego w bazie do teflonu. Zależy też, z jakiej jakości syntetycznej gumy są oringi i jaki smar i czy silikonowy mają wewnatrz. Moim zdaniem, jak się komuś skończy łańcuch, to może zrobić eksperyment i potraktować nafta fragment. Od przemycia do całkowitego zanurzenia, potem rozciąć oring i zobaczyć jak to w środku wygląda. Odpowiedziałby to na kilka pytań. Widzę tu różne poglądy od braku smarowania w ogóle, to ciągłego zalewania łańcucha z olejarki.
DL650XAL7
Re: Smar do lancucha
Tracer 9 GT+, X-Max 125 TECH MAX
https://www.youtube.com/channel/UCG9ZFg ... iQ3aDG1E2g
https://www.youtube.com/channel/UCG9ZFg ... iQ3aDG1E2g