Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Cześć i czołem, tradycyjnie zapraszam do przeczytania artykułu o najnowszym dziwadle od Yamahy czyli motocyklu - Niken
Jazdę testową tym sprzętem odbyłem na początku listopada 2018 roku, czyli w zasadzie dwa miesiące po polskiej premierze, sprzęt jak zawsze wypożyczył salon Yamaha Wawrosz w Katowicach.
Od razu nadmienię że po przeczytaniu relacji prasowych byłem bardzo sceptycznie nastawiony do koncepcji motocykla z dwoma skrętnymi kołami przednimi, które mają pomagać bardziej składać się w zakrętach minimalizując ryzyko uślizgu.
Yamaha Niken jest także dostępna w wersji bardziej turystycznej - GT, gdzie mamy nieco bogatsze wyposażenie, boczne kufry i większą szybę zapewniającą znacznie lepszą ochronę przed wiatrem, jednak ja jeździłem zwykłą wersją, czyli de facto maszyną typu Naked.
Trzeba przyznać że Yamaha Niken wygląda nieziemsko - wszyscy się za nią oglądają.
Motocykl zbudowano na ramie aluminiowo-stalowej, sercem maszyny jest sprawdzony i lubiany przez Riderów, stosowany także w motocyklach MT-09 i Tracer 900 silnik o mocy - 115 KM (10'000 obr/min), generujący maksymalny moment obrotowym rzędu 87.5 Nm (8'500 obr/min), charakteryzuje się on liniowym przyrostem mocy i świetnym przyśpieszeniem.
Całość gotowa do jazdy waży aż 263 kg. czyli o prawie 50 kg. więcej od Tracera 900, w motocyklu zastosowano 18 litrowy zbiornik paliwa wykonany z aluminium.
Maszyna z przodu posiada autorski system podwójnych skrętnych kół "LMW - Leaning Multi Wheel" z kompensacją Ackermanna, wykorzystujący równoległe ramiona czworoboczne, oraz wspornikowy układ zawieszenia teleskopowego typu upside-dow, w efekcie motocykl z tym systemem pochyla się w zakręcie jak każdy inny, Yamaha podaje iż umożliwia to złożenie do 45 stopni, co daje poprawę stabilności i przyczepności w zakrętach
Z przodu zastosowano dedykowane tylko do tego modelu ogumienie o rozmiarze 120/70 R15, każde z kół posiada jedną tarczę 298 mm i zacisk cztero-tłoczkowy, niestety oploty są gumowe co nie umniejsza doskonałej skuteczności hamowania o której mogłem się przekonać gdy podczas jednej z prób hamowania awaryjnego podniosło mi tylne koło..
Z tyłu mamy pojedynczą tarczę 282 mm i zacisk jedno-tłoczkowy, aluminiowy wahacz i charakterystyczny mini błotnik taki sam jak w modelu Yamaha MT-09 SP, koło rozmiarze 190/55 R17, fabryczna opona Bridgestone jest więc nieco szersza niż w MT-09.
Motocykl jest oczywiście napędzany łańcuchem, jego minimalny prześwit to 150 mm
Yamahę Niken wyposażono w bardzo szeroką kierownicę, odstające na boki z czachy lusterka z Yamahy YZF-R1 i bardzo czytelny wyświetlacz o podobnej grafice jak w modelu MT-09 SP.
Niestety kierownica skutecznie ogranicza możliwość przeciskania się w korkach ze względu na swoją szerokość, nie pomagają tu także nisko umieszczone lusterka z dosyć kiepską widocznością drogi (duże martwe pole), lustra niestety samoczynnie się przestawiają w wyniku drgań.
Z kolei na pochwałę zasługuje pełne oświetlenie w technologii LED z agresywnie wyglądającymi soczewkami podwójnych świateł mijania i drogowych, z tyłu znajduje się lampka przypominająca tą z MT-09.
Po pierwszych kilometrach zacząłem się wczuwać w tą maszynę, mimo podwójnych przednich kół w systemie LMW nie odczuwałem większej toporności, choć uczucie jazdy czołgiem nie opuszczało mnie do końca jazdy testowej
Przednie zawieszenie upside-down z nieco ograniczoną regulacją ma dosyć małe skoki - 110 mm. co przekłada się na sporą sztywność, z tyłu jest nieco lepiej, mamy w pełni regulowany zawias o skoku - 125 mm, ale i tak na gorszych drogach motocykl podskakuje na większych wybojach niczym piłka co nie jest zbyt przyjemne.
Yamaha Niken przyśpiesza bardzo dobrze, choć nieco gorzej jak jej starsi bracia (MT-09, Tracer 900) ze względu na znacznie większą masę.
Pozycja za kierownicą jest wyprostowana, siedzenie kierowcy znajduje się na wysokości 820 mm i jest bardzo wygodne tak samo jak pozycja nóg na setach.
Podczas jazdy najbardziej denerwowała mnie fatalna ochrona przed wiatrem od pasa w górę, malutka szybka pełniąca raczej tylko funkcję deflektora niewiele pomaga, całe powietrze dosłownie wyrywa nas z siodła zwłaszcza powyżej prędkości 110 km/godz.
Kolejnym problemem jest oczywiście spora masa i szerokość tego pojazdy wynosząca 885 mm. co znacznie utrudnia jazdę w mieście, za to w zakrętach podwójne przednie koła faktycznie poprawiają stabilność i samopoczucie jeźdźca, ale trzeba się także przyzwyczaić do nader częstych uślizgów tylnego koła, dealer twierdził iż nie są one w tym motocyklu problemem i łatwo je wyprowadzić.
Jako że od razu po jeździe Nikenem miałem możliwość odbycia jazdy testowej Tracerem 900, porównałem te motocykle pod kątem przyśpieszenia, poręczności i spalania, we wszystkich tych aspektach wygrywa lżejszy Tracer 900, natomiast Niken z racji specyficznego zawieszenia ma wręcz doskonałe hamulce.
Wykonałem kilkanacie prób hamowania awaryjnego i motocykl dosłownie staje dęba, skuteczność na suchym jest porównywalna do puszki, jednak dosyć często ingeruje tu ABS, ale w żadnym momencie sprzęt nie wykazuje niestabilności, jest łatwy do opanowania i przewidywalny.
Jak pewnie słyszeliście w Polsce wprowadzono ustawę na podstawie której teoretycznie można zakupić i użytkować trójkołowy motocykl z Prawem Jazdy kat. B, nie wiadomo czy ten pojazd mógłby się załapać do tej grupy.
Byłoby to na pewno bardzo niebezpieczne gdyby niemający pojęcia o motocyklach leszcz mógł legalnie kupić tak mocną maszynę
Producent wydał ponoć oświadczenie w którym informuje potencjalnych klientów iż muszą posiadać kategorię A by móc jeździć tym motocyklem (temat homologacji).
Czy bym kupił takie dziwadło ?
Zdecydowanie - NIE, przede wszystkim dlatego że jest mało uniwersalny, kompletnie nie nadaje się do jazdy w mieście, jest także zbyt ciężki i ma skomplikowane przednie zawieszenie, które może wymagać częstych wizyt w serwisie (duża ilość drążków, łączeń, przegubów), jest ono również jak dla mnie zbyt twarde, a cena zakupu jest zdecydowanie zawyżona.
Wkrótce dodam w tym poście filmik z pierwszej jazdy Nikenem, na który już teraz serdecznie zapraszam
Jazdę testową tym sprzętem odbyłem na początku listopada 2018 roku, czyli w zasadzie dwa miesiące po polskiej premierze, sprzęt jak zawsze wypożyczył salon Yamaha Wawrosz w Katowicach.
Od razu nadmienię że po przeczytaniu relacji prasowych byłem bardzo sceptycznie nastawiony do koncepcji motocykla z dwoma skrętnymi kołami przednimi, które mają pomagać bardziej składać się w zakrętach minimalizując ryzyko uślizgu.
Yamaha Niken jest także dostępna w wersji bardziej turystycznej - GT, gdzie mamy nieco bogatsze wyposażenie, boczne kufry i większą szybę zapewniającą znacznie lepszą ochronę przed wiatrem, jednak ja jeździłem zwykłą wersją, czyli de facto maszyną typu Naked.
Trzeba przyznać że Yamaha Niken wygląda nieziemsko - wszyscy się za nią oglądają.
Motocykl zbudowano na ramie aluminiowo-stalowej, sercem maszyny jest sprawdzony i lubiany przez Riderów, stosowany także w motocyklach MT-09 i Tracer 900 silnik o mocy - 115 KM (10'000 obr/min), generujący maksymalny moment obrotowym rzędu 87.5 Nm (8'500 obr/min), charakteryzuje się on liniowym przyrostem mocy i świetnym przyśpieszeniem.
Całość gotowa do jazdy waży aż 263 kg. czyli o prawie 50 kg. więcej od Tracera 900, w motocyklu zastosowano 18 litrowy zbiornik paliwa wykonany z aluminium.
Maszyna z przodu posiada autorski system podwójnych skrętnych kół "LMW - Leaning Multi Wheel" z kompensacją Ackermanna, wykorzystujący równoległe ramiona czworoboczne, oraz wspornikowy układ zawieszenia teleskopowego typu upside-dow, w efekcie motocykl z tym systemem pochyla się w zakręcie jak każdy inny, Yamaha podaje iż umożliwia to złożenie do 45 stopni, co daje poprawę stabilności i przyczepności w zakrętach
Z przodu zastosowano dedykowane tylko do tego modelu ogumienie o rozmiarze 120/70 R15, każde z kół posiada jedną tarczę 298 mm i zacisk cztero-tłoczkowy, niestety oploty są gumowe co nie umniejsza doskonałej skuteczności hamowania o której mogłem się przekonać gdy podczas jednej z prób hamowania awaryjnego podniosło mi tylne koło..
Z tyłu mamy pojedynczą tarczę 282 mm i zacisk jedno-tłoczkowy, aluminiowy wahacz i charakterystyczny mini błotnik taki sam jak w modelu Yamaha MT-09 SP, koło rozmiarze 190/55 R17, fabryczna opona Bridgestone jest więc nieco szersza niż w MT-09.
Motocykl jest oczywiście napędzany łańcuchem, jego minimalny prześwit to 150 mm
Yamahę Niken wyposażono w bardzo szeroką kierownicę, odstające na boki z czachy lusterka z Yamahy YZF-R1 i bardzo czytelny wyświetlacz o podobnej grafice jak w modelu MT-09 SP.
Niestety kierownica skutecznie ogranicza możliwość przeciskania się w korkach ze względu na swoją szerokość, nie pomagają tu także nisko umieszczone lusterka z dosyć kiepską widocznością drogi (duże martwe pole), lustra niestety samoczynnie się przestawiają w wyniku drgań.
Z kolei na pochwałę zasługuje pełne oświetlenie w technologii LED z agresywnie wyglądającymi soczewkami podwójnych świateł mijania i drogowych, z tyłu znajduje się lampka przypominająca tą z MT-09.
Po pierwszych kilometrach zacząłem się wczuwać w tą maszynę, mimo podwójnych przednich kół w systemie LMW nie odczuwałem większej toporności, choć uczucie jazdy czołgiem nie opuszczało mnie do końca jazdy testowej
Przednie zawieszenie upside-down z nieco ograniczoną regulacją ma dosyć małe skoki - 110 mm. co przekłada się na sporą sztywność, z tyłu jest nieco lepiej, mamy w pełni regulowany zawias o skoku - 125 mm, ale i tak na gorszych drogach motocykl podskakuje na większych wybojach niczym piłka co nie jest zbyt przyjemne.
Yamaha Niken przyśpiesza bardzo dobrze, choć nieco gorzej jak jej starsi bracia (MT-09, Tracer 900) ze względu na znacznie większą masę.
Pozycja za kierownicą jest wyprostowana, siedzenie kierowcy znajduje się na wysokości 820 mm i jest bardzo wygodne tak samo jak pozycja nóg na setach.
Podczas jazdy najbardziej denerwowała mnie fatalna ochrona przed wiatrem od pasa w górę, malutka szybka pełniąca raczej tylko funkcję deflektora niewiele pomaga, całe powietrze dosłownie wyrywa nas z siodła zwłaszcza powyżej prędkości 110 km/godz.
Kolejnym problemem jest oczywiście spora masa i szerokość tego pojazdy wynosząca 885 mm. co znacznie utrudnia jazdę w mieście, za to w zakrętach podwójne przednie koła faktycznie poprawiają stabilność i samopoczucie jeźdźca, ale trzeba się także przyzwyczaić do nader częstych uślizgów tylnego koła, dealer twierdził iż nie są one w tym motocyklu problemem i łatwo je wyprowadzić.
Jako że od razu po jeździe Nikenem miałem możliwość odbycia jazdy testowej Tracerem 900, porównałem te motocykle pod kątem przyśpieszenia, poręczności i spalania, we wszystkich tych aspektach wygrywa lżejszy Tracer 900, natomiast Niken z racji specyficznego zawieszenia ma wręcz doskonałe hamulce.
Wykonałem kilkanacie prób hamowania awaryjnego i motocykl dosłownie staje dęba, skuteczność na suchym jest porównywalna do puszki, jednak dosyć często ingeruje tu ABS, ale w żadnym momencie sprzęt nie wykazuje niestabilności, jest łatwy do opanowania i przewidywalny.
Jak pewnie słyszeliście w Polsce wprowadzono ustawę na podstawie której teoretycznie można zakupić i użytkować trójkołowy motocykl z Prawem Jazdy kat. B, nie wiadomo czy ten pojazd mógłby się załapać do tej grupy.
Byłoby to na pewno bardzo niebezpieczne gdyby niemający pojęcia o motocyklach leszcz mógł legalnie kupić tak mocną maszynę
Producent wydał ponoć oświadczenie w którym informuje potencjalnych klientów iż muszą posiadać kategorię A by móc jeździć tym motocyklem (temat homologacji).
Czy bym kupił takie dziwadło ?
Zdecydowanie - NIE, przede wszystkim dlatego że jest mało uniwersalny, kompletnie nie nadaje się do jazdy w mieście, jest także zbyt ciężki i ma skomplikowane przednie zawieszenie, które może wymagać częstych wizyt w serwisie (duża ilość drążków, łączeń, przegubów), jest ono również jak dla mnie zbyt twarde, a cena zakupu jest zdecydowanie zawyżona.
Wkrótce dodam w tym poście filmik z pierwszej jazdy Nikenem, na który już teraz serdecznie zapraszam
Ostatnio zmieniony 29 gru 2018, 19:59 przez Iżu, łącznie zmieniany 10 razy.
Iżu
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Dzisiaj widziałem już artykuły prasowe mówiące ze Ministerstwo dodało interpretacje do nowej ustawy i Tylko motocykle o konkretnej homologacji będą mogły być użytkowane na kat B (chyba wymieniony jest nawet konkretny kod homologacji) Wpadają do tej grupy jakieś dwa Piaggo o pojemnościach 300 i 500. Niken ma inna homologację motocyklowa i nie będzie można nim jezdzic na kat B w myśl tych przepisów. Także chyba temat dla Yamahy zamknięty .
Ostatnio zmieniony 29 gru 2018, 20:19 przez polokokt, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzechu (Kobyłka)
- A+B+C+D
- Posty: 2054
- Rejestracja: 09 sty 2017, 12:55
- Lokalizacja: Opole
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Jako koncept, to wielkie brawa za tak odważną konstrukcję, ale... na tym powinni poprzestać. Wydaje mi się, że nie będzie wielu chętnych żeby go kupić, no chyba, że do kolekcji, jako ciekawostkę.
Fakt, że posiada ciekawe rozwiązania mechaniczne, ale wyjątkowy rozmiar opon, słaba aerodynamika, mniejsza poręczność, generalnie zwiększone koszty serwisowania będą zniechęcały większość riderów, żeby przesiąść się na niego.
Jeśli miałbym go kupić, to tylko na plakacie, który powieszę w garażu
Fakt, że posiada ciekawe rozwiązania mechaniczne, ale wyjątkowy rozmiar opon, słaba aerodynamika, mniejsza poręczność, generalnie zwiększone koszty serwisowania będą zniechęcały większość riderów, żeby przesiąść się na niego.
Jeśli miałbym go kupić, to tylko na plakacie, który powieszę w garażu
Ostatnio zmieniony 29 gru 2018, 20:24 przez Grzechu (Kobyłka), łącznie zmieniany 1 raz.
Honda Transalp 650XL + Suzuki V-Strom DL 1000 ABS 2016
SP6AZE
SP6AZE
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Gdy jeździłem Yamahą Niken nie było jeszcze w ofercie wersji GT
https://www.yamaha-motor.eu/pl/pl/produ ... n-gt-2019/
Ta zdecydowanie bardziej nadaje się do jazdy turystycznej, bo zwykła to normalny Naked który kompletnie nie nadaje się nie tylko do miasta ale także na dłuższe trasy, sądzę też że gdyby Yamaha zastosowała do tej maszyny wał napędowy, sprzęt mógłby konkurować w jakimś stopniu z maszynami tego typu.
Złośliwi twierdzą że Niken jest dla Riderów, którzy robią w gacie podczas jazdy w zakrętach
Dla mnie to ciężki klamot ze skomplikowanym zawieszeniem, ale dający faktycznie większą stabilność i pewność prowadzenia po winklach, z doskonałymi hamulcami i wyglądem wózka inwalidzkiego dla bogatych
Na pewno bym tego nie kupił zwłaszcza w tak wysokiej cenie.
https://www.yamaha-motor.eu/pl/pl/produ ... n-gt-2019/
Ta zdecydowanie bardziej nadaje się do jazdy turystycznej, bo zwykła to normalny Naked który kompletnie nie nadaje się nie tylko do miasta ale także na dłuższe trasy, sądzę też że gdyby Yamaha zastosowała do tej maszyny wał napędowy, sprzęt mógłby konkurować w jakimś stopniu z maszynami tego typu.
Złośliwi twierdzą że Niken jest dla Riderów, którzy robią w gacie podczas jazdy w zakrętach
Dla mnie to ciężki klamot ze skomplikowanym zawieszeniem, ale dający faktycznie większą stabilność i pewność prowadzenia po winklach, z doskonałymi hamulcami i wyglądem wózka inwalidzkiego dla bogatych
Na pewno bym tego nie kupił zwłaszcza w tak wysokiej cenie.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2018, 22:38 przez Iżu, łącznie zmieniany 1 raz.
Iżu
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Iżu daj linka do swojego filmiku skoro już masz
DL650A L8
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Standardowo zapraszam na filmik z jazdy testowej nową Yamahą Niken:
Miłego oglądania
Pozdrówko
Miłego oglądania
Pozdrówko
Iżu
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Jakie brzydactwo, beeeeeeeee.
Nie wspomnę o zapewne sporych kosztach serwisowania zawieszenia przedniego.
Nie do końca wiem dlaczego nie zastosowali przy tym wszystkim 4 tarcz z przodu - zapewne księgowi wybili to z głowy inżynierom
No i @Iżu możesz nie wierzyć ale stoppie da się równie zrobić DL`em i to 650 - wbrew pozorom nie jest to wcale trudne
Nie wspomnę o zapewne sporych kosztach serwisowania zawieszenia przedniego.
Nie do końca wiem dlaczego nie zastosowali przy tym wszystkim 4 tarcz z przodu - zapewne księgowi wybili to z głowy inżynierom
No i @Iżu możesz nie wierzyć ale stoppie da się równie zrobić DL`em i to 650 - wbrew pozorom nie jest to wcale trudne
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
No nie wiem, próbowałem swoim i ABS nie puszcza trzymając tył w ryzach, przyznaję że w Nikenie trochę mnie to zaskoczyłoCentrino pisze:No i @Iżu możesz nie wierzyć ale stoppie da się równie zrobić DL`em i to 650 - wbrew pozorom nie jest to wcale trudne
Iżu
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Mógłbyś podlinkować jakiś odnośnik do tych artykułów ?polokokt pisze:Dzisiaj widziałem już artykuły prasowe mówiące ze Ministerstwo dodało interpretacje do nowej ustawy i Tylko motocykle o konkretnej homologacji będą mogły być użytkowane na kat B (chyba wymieniony jest nawet konkretny kod homologacji) Wpadają do tej grupy jakieś dwa Piaggo o pojemnościach 300 i 500. Niken ma inna homologację motocyklowa i nie będzie można nim jezdzic na kat B w myśl tych przepisów. Także chyba temat dla Yamahy zamknięty .
Iżu
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
@polokokt , @Iżu - tak, ma być konkretna homologacja wpisana w dowód rejestracyjny w polu I. Ale dokładnie jaka to nie pamiętam.
@Iżu - jak chcesz dowód to polecam raport turbo wczorajszy lub wujka googla
@Iżu - jak chcesz dowód to polecam raport turbo wczorajszy lub wujka googla
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Dzięki, wrzucam ten link widzom na moim kanale YT, którzy twierdzą że Nikenem mogą jeździć z kategorią - B
Iżu
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Dziś, w ramach oczekiwania aż zrobi się przegląd mojej Tenerki, wziąłem na testy to "dziwadło".
Po krótce. Na plus:
- łatwość skręcania - nikken praktycznie sam chce to robić. Jednak trzeba się trochę do tego przyzwyczaić. Na prędkościach parkingowych i niewiele większych robi to za chętnie
- hamulce - miałem awaryjne hamowanie i muszę powiedzieć że działają rewelacyjnie
- silnik - podobała mi się jego praca, ale ...
I z plusów chyba tyle.
Na minus:
- zero ochrony przed wiatrem. Jakbym jechał na nakedzie i jadąc powyżej 70km/h czułem mocny napór wiatru (pomimo masywnego przodu)
- masa - to coś waży o 6 kg więcej od Super Tenere 1200!
- rozmiary - dość szeroki przód, niżej osadzone lusterka powodują, że to coś w ogóle nie nadaje się do miasta (nie da się przecisnąć między autami)
- silnik - choć podobał mi się jak pracuje, to jednak jest za słaby na tą masę
- twarda, mało komfortowa kanapa (no chyba że moje 4 litery już się tak przyzwyczaiły do kanapy Tenery )
Tak więc zaspokoiłem swoją ciekawość jak to jeździ i generalnie na tym kończę jakąkolwiek przygodę z Nikkenem. W ankiecie yamahy po jeździe testowej (w skali 1-10, gdzie jeden to najgorzej, 10 najlepiej) dostał ode mnie ogólnie coś w okolicach 6-7 (za łatwość jazdy), jednak czy chciałbym go zakupić dostał - 1
Po krótce. Na plus:
- łatwość skręcania - nikken praktycznie sam chce to robić. Jednak trzeba się trochę do tego przyzwyczaić. Na prędkościach parkingowych i niewiele większych robi to za chętnie
- hamulce - miałem awaryjne hamowanie i muszę powiedzieć że działają rewelacyjnie
- silnik - podobała mi się jego praca, ale ...
I z plusów chyba tyle.
Na minus:
- zero ochrony przed wiatrem. Jakbym jechał na nakedzie i jadąc powyżej 70km/h czułem mocny napór wiatru (pomimo masywnego przodu)
- masa - to coś waży o 6 kg więcej od Super Tenere 1200!
- rozmiary - dość szeroki przód, niżej osadzone lusterka powodują, że to coś w ogóle nie nadaje się do miasta (nie da się przecisnąć między autami)
- silnik - choć podobał mi się jak pracuje, to jednak jest za słaby na tą masę
- twarda, mało komfortowa kanapa (no chyba że moje 4 litery już się tak przyzwyczaiły do kanapy Tenery )
Tak więc zaspokoiłem swoją ciekawość jak to jeździ i generalnie na tym kończę jakąkolwiek przygodę z Nikkenem. W ankiecie yamahy po jeździe testowej (w skali 1-10, gdzie jeden to najgorzej, 10 najlepiej) dostał ode mnie ogólnie coś w okolicach 6-7 (za łatwość jazdy), jednak czy chciałbym go zakupić dostał - 1
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
O ile jazda między autami to jakiś priorytet, tak po prawdzie, to w większości przypadków nielegal ( wystarczy że auta się toczą )gorghu pisze: - rozmiary - dość szeroki przód, niżej osadzone lusterka powodują, że to coś w ogóle nie nadaje się do miasta (nie da się przecisnąć między autami)
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
jak sie toczą to tak, ale jak stoją na światłach to możesz je omijać zgodnie z prawem byle by nie przejezdzac linii ciągłej. i o takich przypadkach piszę. bo jednak jeżdżąc po mieście raczej starasz sie przecisnąć przez korki. a Nikkenem sie nie da za bardzo tak jechać.
Re: Yamaha Niken - pierwsze wrażenia z jazdy
Trudno się dziwić - to ma dwa kola z przodu, więc jakby praktycznie z definicji się do tego nie nadaje
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl