Dostępny budżet a zakup V-Stroma 650.

[damianKr]

Fajna rada będę o niej pamiętać. Teraz już widzę gdzie popełniłem błąd bo nawet jeśli nie zdążyłem zredukować biegów to gdybym zrobił tak jak pisaliście czyli wrzucił 3 bieg, puścił sprzęgło żeby bieg wskoczył i to samo z 2 i 3 to pewnie byłoby Ok.

Szybe zamówiłem w salonie, więc pewnie sprowadzą mi odpowiedni model, link podałem tylko poglądowy.

[Struna]

Dla DL-a podstawowe motto to - STUKI PUKI, TO SUZUKI więc nie zachdodź w głowę.
A jeszcze jak poznasz bliżej sprzęta i bardziej zsynchronizujesz pracę gazem ze zmianą biegów to stuki będą sporadyczne, no oprócz jebnięcia przy wbiciu jedynki

[Voyager]

"Jebnięcie" przy wbiciu jedynki to jest w starszych BMW. Jak jeździłem F650 to myślałem, że skrzynia jest walnięta. Ale w innych F to samo, co więcej w starszych dużych GS też okazało się, że jebnięcie budzi przerażenie u niewprawnych. Teraz w nowych DL to już tego jebnięcia to raczej nie ma.

[Struna]

Wszystko kwestia odniesienia, Hondę mam to tam biegi wchodzą jak w masełko w porównaniu do DL-a

[damianKr]

Wspominaliście wcześniej, że przy moim wzroście styknie szyba GIVI AIRFLOW. Rozumiem, że kappa którą zamówiłem to mniej "prestiżowa" szyba GIVI i będzie Ok dla mojego wzrostu?

[Struna]

To jest to samo pod inną nazwą.

[damianKr]

Zamontowałem szybę Kappa i faktycznie mega różnica, do 100 km/h jest luz. Więcej nie jechałem bo obroty nie pozwalają .

[Voyager]

Struna oczywiście ma rację. Przy szybach to brak różnicy między Givi a Kappa. Różnice są np. w przypadku kufrów, kappa są nieco mniej wypasione, mimo tego funkcjonalnie i materiałowo to to samo.
Z szybą AF czasami warto poeksperymentować, zwłaszcza jak nie ma poczucia optimum. Możesz całą szybę zamocować w trzech pozycjach, a na dodatek masz bardzo duży zakres regulacji samej przedniej szyby. Mi najwyższe położenie szyb nie dawało dobrego efektu. Dopiero jak obniżyłem mocowanie całej szyby z górnych na środkowe otwory było lepiej. Dodatkowo, teraz jeszcze jeżdżę z obniżoną przednią szybą i dopiero to dało najlepszy komfort. W mojej ocenie, na autostradę i szybką jazdę przednią szybę można dać nisko i jest bardzo dobrze. Na miasto i dookoła komina można przednią szybę trochę podnieść. Jak szybko jedziesz, to za szybę doskonale robi struga powietrza wyrzucana w górę spomiędzy szyb.
Teraz w upały AF ma jeszcze jedną super cechę. Mianowicie można wyjąć z uchwytów przednią szybę i zostawić ją w domu. Daje to efekt jazdy golasem z małą owiewką. Komfort termiczny dużo lepszy.

[Pawian]

Gratuluję nabytku
Co do docierania to napiszę oczywistą oczywistość (lepiej tak, niż żeby temat został pominięty ), że należy unikać jazdy ze stałymi obrotami. Zatem zalecane bardzo kręte drogi lub miasto.

[damianKr]

Ja jeżdżę z szybą maksymalnie podniesioną do góry. Ciekawe to co napisałeś, ja raczej myślałem, że właśnie do jazdy na autostradzie i do szybkiej jazdy podnieść maksymalnie szybę. Ale to co napisałeś że strugi powietrza robią za owiewkę to ma sens. Pokombinuję dzisiaj z ustawieniem szyby może faktycznie nie potrzebnie mam ją ustawioną w najwyższej pozycji. Ale ile masz cm wzrostu?

Właśnie ostatnio w instrukcji przeczytałem, żeby unikać jazdy na stałych obrotach. Mam przejechane 500 km. i chyba muszę coś więcej pojeździć po mieście.

Mam jeszcze pytanie o redukcję w celu lepszego przyśpieszenia. Powiedzcie, czy robię to dobrze bo niechciałbym sobie rozwalić skrzyni biegów .

Jadę ze stałą predkością i mam 3 tys. obrotów. Chciałbym zredukować bieg żeby obroty skoczyły na 5 tys. w celu lepszego przyśpieszenia. Rozumiem, że nie zamykam przepustnicy tylko przy otwartym gazie, kładę stopę na dźwignię zmiany biegów, wywieram nacisk i szybko i płynnie wciskam i puszczam sprzęgło.
Czy dobrze to robię?

[Struna]

Jest takie auto ( chyba Renault Spider ), które wcale nie ma przedniej szyby.
Wykorzystuje ukierunkowanie strugi powietrza w celu zapewnienia "powietrznej szyby".
Działa to na tyle skutecznie, że nawet jadąc w deszczu ( jest jakaś minimalna prędkość wymagana aby ta struga była skuteczna ) nie dostaje się wodą w twarz.

Także właśnie kwestia dobrania odpowiedniego kąta i wysokości jest dosyć kluczowa.

[staszek_s]

Mam jeszcze pytanie o redukcję w celu lepszego przyśpieszenia. Powiedzcie, czy robię to dobrze bo niechciałbym sobie rozwalić skrzyni biegów .

Poszukaj sobie na YT filmiku o przegazówkach, jest tego trochę. To wymaga wprawy ale z czasem można opanować, przy czym niekoniecznie się wyeliminuje stukanie w 100%.
Generalnie jak nie zmienisz gazu a wymusisz zmianę biegu to Ci moto szarpnie, bo zmieni się przełożenie i obroty też się muszą zmienić. Sztuka polega na tym, żeby lekko nacisnąć na dźwignię zmiany biegów i przegazówką podbić obroty przy wciśniętym sprzęgle, żeby bieg wskoczył miękko. Wykorzystuje się przy tym lekki ciąg mokrego sprzęgła pomimo wciśniętej klamki.
Tak ja to rozumiem.

[Pawian]

Jadę ze stałą predkością i mam 3 tys. obrotów. Chciałbym zredukować bieg żeby obroty skoczyły na 5 tys. w celu lepszego przyśpieszenia. Rozumiem, że nie zamykam przepustnicy tylko przy otwartym gazie, kładę stopę na dźwignię zmiany biegów, wywieram nacisk i szybko i płynnie wciskam i puszczam sprzęgło.
Czy dobrze to robię?

Odpowiedź masz zawartą w swoim opisie
Jeśli chcesz, żeby na innym biegu obroty były wyższe to najlepiej je podnieść manetką od gazu.
Przy redukcjach nazywa się to międzygazem.

Warto podejrzeć jak robią to inni i warto ćwiczyć. Sam tak zaczynałem

https://www.youtube.com/watch?v=s2CvX8AoBxk

[Struna]

Skrzynia kłowa bez synchronizatorów - za synchronizator robi kierowca.
Wyrównanie/ dopasowanie obrotów to właśnie Twoja ( kierowcy ) rola.
Redukując robisz lekką przegazówkę i wchodzi jak w masło nawet bez sprzęgła.

[damianKr]

Tylko, że mi chodzi o inną sytuację. Sytuacja numer 1. Dojeżdżam do świateł hamując silnikiem, czyli gaz mam odpuszczony i podczas wciskania sprzęgła dodaję gazu, czyli międzygaz. Tutaj wszystko dla mnie jasne.

A mnie chodzi o sytuację kiedy jadę ze stałą prędkością i chcę zredukować. Czy powinienem zamknąć przepustnicę, wcisnąć sprzęgło i dodać gazu czyli tak samo jak w sytuacji numer 1? Czy opcja jak robię teraz jest Ok? J

[Pawian]

Jeżeli zmieniasz bieg na niższy to nie ważne
czy hamujesz,
czy jedziesz ze stałą prędkością,
czy nawet przyspieszasz

- w każdym przypadku dobrze byłoby wyrównać międzygazem oboroty silnika z obrotami skrzyni.

[staszek_s]

A mnie chodzi o sytuację kiedy jadę ze stałą prędkością i chcę zredukować. Czy powinienem zamknąć przepustnicę, wcisnąć sprzęgło i dodać gazu czyli tak samo jak w sytuacji numer 1?

Wg mnie tak samo tylko trochę więcej gazu, bo musisz wskoczyć na wyższe obroty silnika. Jak będziesz lekko naciskał dźwignię zmiany biegów to sam zauważysz kiedy Ci wskoczy.

[damianKr]

Wg mnie tak samo tylko trochę więcej gazu, bo musisz wskoczyć na wyższe obroty silnika. Jak będziesz lekko naciskał dźwignię zmiany biegów to sam zauważysz kiedy Ci wskoczy.

Czyli teoretycznie mogę nie używać sprzęgła tylko wywrzeć nacisk na dźwignię i zwiększyć obroty i powinno pyknąć .

Ale wracając do zmiany ze sprzęgłem. Rozumiem, że trzeba podnieść obroty, czyli mój sposób jest Ok? Ponieważ gdy wciskam sprzęgło przy otwartej przepustnicy to obroty rosną. Inna kwestia to wyczucie dokładnej liczby obrotów o jakie trzeba zwiększyć... w tej chwili robię to całkowicie na czuja.

[Pawian]

Trzeba ćwiczyć

1. stopa lekko oparta o dźwignię zmiany biegów
2. zamykasz gaz + wcisnąć sprzęgło
3. noga zmienia bieg (ustępuje opór na dźwigni po wciśnięciu sprzęgła) + międzygaz
4. puszczasz sprzęgło

[damianKr]

Trzeba ćwiczyć

1. stopa lekko oparta o dźwignię zmiany biegów
2. zamykasz gaz + wcisnąć sprzęgło
3. noga zmienia bieg (ustępuje opór na dźwigni po wciśnięciu sprzęgła) + międzygaz
4. puszczasz sprzęgło

Czyli zamykam gaz. A dodanie gazu nie powinno odbyć się przed zmianą biegu?