Może i w jakichś instrukcjach jest co 12000 . Miałem V-stroma z
2011 i też w instrukcji było co 6000. Ale jak komu pasuje. Olej po 12000km to sadza i mazia (przynajmniej w samochodach) i ma niewiele wspólnego z olejem silnikowym. W niektórych autach podają wymianę co 30.000. Ja zmieniam w aucie co 10000 a w dl-u 650 co 6000. A kto bogatemu zabroni
Jakie zużycie na 1000 km jest akceptowalne? Mam DL 650 z przebiegiem 55 000 km z 2011 i dolałem prawie litr. czy stosowanie bardziej gęstego oleju ma sens? Jeśli tak to jaki ? Aktualnie zalałem Motul 7100 10W-50 ale nie latałem dużo więc nie mam danych o zużyciu. Proszę o radę!
Jeśli jeździsz sporo w wyższych partiach obrotomierza ( 6 krpm i wyżej ) to będzie żarło olej, zalanie 10w50 ograniczy nieco zużycie, więc to dobry kierunek.
Czy mogę dolac na dolewkę Olej o klasie API-SN, Jaso MA2, oczywiście motocyklowy 10w40? Tylko taki mam, instrukcja przewiduję. API-SG, SH, SJ, SL i Jaso Ma. Trzeba by z pół litra dolac.
Z tego, co czytam, to Jaso MA2 i MA1, obie klasyfikacje obecnie obowiązujące, obejmują poprzednia Jaso Ma z podziałem na bardziej "biorące" (większe współczynniki tarcia na sprzęgle) MA2 i bardziej łagodne (bardziej ślizgające się tarcze sprzęgła) MA1. Riderzy robiący podmiankę z MA1 na MA2 mają ponoć wrażenie mniejszego skoku na sprzęgle, bardziej dynamicznego przeniesienia napędu i większej siły hamowania silnikiem po zamknięciu przepustnicy. Niektórzy czasem narzekają, że zmniejszył im się poślizg na sprzęgle, którym dozowali moc i jazda jest mniej precyzyjna w zakresie kontroli mocy.
W moim przypadku tak mała dolewka pewnie nic nie zmieni.
Ja się z kolei zastanawiam, czy w nowym DL 650 nie zmieniać sobie samodzielnie oleum co 6000 km.
W polskojęzycznej instrukcji zalecają wymianę co 12000 km. W wersji instrukcji niemieckojęzycznej (dostałem z motórem obie) jest dwie tabelki - jedna dla całego świata (co 6000), a druga dla Ujnii i Oceanii (co 12000).
Nigdzie nie mogę dociec, skąd takie znaczne różnice w podejściu do zagadnienia. Ma ktoś jakiś pomysł-wytłumaczenie tegoż?
PS
Inna sprawa, że może się okazać iż w 12 miesięcy nie zrobię więcej niż 6000 km, więc i tak pojadę na obowiązkowy przegląd i wymianę, by nie stracić 3-letniej gwarancji. Jednak wątpliwości mnie trapią.
Moim zdaniem to jest to całe EKO podejście. Mniej oleju w odpadach itd. bla bla.
Tylko zastanawiam się czy ktoś zrobił rachunek ciągniony takiego podejścia, gdzie trzeba będzie częściej zmieniać motury i auta.
Może i faktycznie nie żyje jeszcze zbyt długo ale to chyba dobrze i nie przejechałem tryliona kilometrów i nie miałem tysiąca motocykli ale spośród tych co miałem przyjemność być w posiadaniu żaden z nich nie pobierał oleju. Moim zdaniem jeśli bierze olej to ten silnik jest zajechany i tyle, może nie koniecznie rzebiegiem ale stylem jazdy poprzedniego właściciela i serwisowaniem.
Może i faktycznie nie żyje jeszcze zbyt długo ale to chyba dobrze i nie przejechałem tryliona kilometrów i nie miałem tysiąca motocykli ale spośród tych co miałem przyjemność być w posiadaniu żaden z nich nie pobierał oleju. Moim zdaniem jeśli bierze olej to ten silnik jest zajechany i tyle, może nie koniecznie rzebiegiem ale stylem jazdy poprzedniego właściciela i serwisowaniem.
To masz zajechany silnik, bo twój na 100% bierze olej.
Od wymiany do wymiany stan musi się zgadzać i koniec.
i nie przejechałem tryliona kilometrów i nie miałem tysiąca motocykli ale spośród tych co miałem przyjemność być w posiadaniu żaden z nich nie pobierał oleju. Moim zdaniem jeśli bierze olej to ten silnik jest zajechany i tyle, może nie koniecznie rzebiegiem ale stylem jazdy poprzedniego właściciela i serwisowaniem.
