Najdłuższy przejazd jednego dnia

Forum na tematy których nie ma w innych częściach forum
Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2446
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Smerfciamajda »

Hej

Pytanie jak w temacie - jaki największy dystans pokonaliście w ciągu jednego dnia. Na jakim motocyklu.
Z plecakiem czy bez.

Wspólnie z ekipą planujemy trip w czerwcu, dwie opcje zależne od prognozy pogody
1. Włochy - Stelvio, Garda, Bolonia, Rimini.

2. Chorwacja - przjazd w dół wybrzeżem jak daleko się da.


W obu przypadkach 3-4 motocykle z kobietami na plecach. Plan na zwiedzanie, odpoczynek i trochę jazdy po zakrętach.
Każdy ma być zadowolony.

Problemem są dwa przeloty - do celu i powrotny do domu, każdy od 1000 do 1300km.

Chcemy je trzasnąć na raz bez noclegów żeby nie tracić dwóch dni.
Mam obawy bo nigdy tyle nie przejechałem moim moto, ale bede jechał juz DLem dużym.

Jakieś sugestie?
Jechać czy nocować, a jeśli nocować to gdzie żeby było widokowo i fajnie.



Awatar użytkownika
motif
A+B+C
Posty: 1203
Rejestracja: 05 cze 2019, 14:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: motif »

takie przeloty to możliwe tylko na autostradzie jak dla mnie, z kobietą i bagażami najwięcej zrobiliśmy coś koło 900 km w ciągu dnia na dl650 wracjąc z Czarnogóry i mieliśmy dość. Mój plecak najlepiej znosi dystanse do 500 km, potem są bardzo częste postoje i narzekanie... Problem jest, że nawet jak zrobisz 1000-1200 to na drugi dzień jesteś wykończony i tylko leżeć w hamaku...



Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4442
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: lukas76 »

Dokładnie jak kolega powyżej, znam wariata co przejechał 1700 km na raz,z przerwami na tankowanie, w ciągu 19 godz. Ja osobiście staram się nie przekraczać 500-600 km ,inaczej jestem bardzo zmęczony


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

Awatar użytkownika
vaaks
A2
Posty: 131
Rejestracja: 26 lut 2019, 09:06
Lokalizacja: Miasto parowozów

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: vaaks »

Trasa 950 km -12g. solo Honda Varadero i było dość. 70 % niemiecką autostradą. Po takim doświadczeniu kolejny wyjazd V-Strom 650, solo już po 700 km był nocleg. Z plecakiem zalecałbym tranzyt na 2 dni z noclegiem, ale to tylko moje doświadczenie.


Wiek to tylko cyfra.
Były: Java 250(353) >>>Drag Star 650>>>Drag Star 1100>>>Honda Varadero1000>>>DL650AL4>>>Jest DL650AL7

Awatar użytkownika
motif
A+B+C
Posty: 1203
Rejestracja: 05 cze 2019, 14:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: motif »

nie wspomnę już o samym bezpieczeństwie wraz z godzinami w siodle, a to dla nie najważniejsze jak jadę z pasażerem - koncentracja/reflex spada, łatwiej o błąd a i przyjemność żadna z takie jazdy.
Ocena: 5.88235%



Awatar użytkownika
Voyager
A+B
Posty: 518
Rejestracja: 13 lis 2018, 11:57
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Voyager »

Z plecakiem to zdecydowanie 600 km maks. Powyżej to mój plecaczek zaczyna już przysypiać i nie robi się bezpiecznie. Powyżej tego, jak wcześniej motif klikną, plecaczek domaga się często postojów, pojawiają się myśli w jej głowie "a po co mi to było". To dobrze nie wróży na teraz i na przyszłość. Nocleg po tym dystansie załatwia jeszcze jedną rzecz. Zadowolony, w miarę odświeżony i wyspany plecaczek zapewnia prawdziwie wakacyjną atmosferę. W przeciwnym wypadku mam wrażenie, że nadal jestem w pracy i to z szefem niezadowolonym z postępu prac. A nie po to mamy urlop.
Pamiętajmy, że inaczej jazdę motocyklem odbiera pasażer niż kierownik. Co prawda mniej uwagi i koncentracji, ale też ręce i nogi nie odciążają doopy tak jak w przypadku kierownika. Czyli nudniej i niewygodniej.
Samodzielnie to tak 800 km to już dosyć. Poza tym jazda motocyklem jest już frajdą samą w sobie i dojazd po prostu traktuję jak część przygody a nie jak drogę do niej. Pewnie 1000/1200 dziennie jest dla mnie jak najbardziej realne do zrobienia, ale to pewnie jak miałbym kurierkę do Lizbony. Z tym że to już raczej nie V-strom tylko FJR, CBR XX, GTR itp.


Romet Kadet -> Romet Ogar 200 -> Junak 901 -> Honda Varadero 125 -> Suzuki V-Strom DL650XT L8 -> Suzuki V-Strom DL650XT M0

Awatar użytkownika
motif
A+B+C
Posty: 1203
Rejestracja: 05 cze 2019, 14:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: motif »

na bardzo długie przeloty z pasażerem to raczej bym musiał mieć goldwinga :)

Obrazek



Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2446
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Smerfciamajda »

Potwierdzacie moje obawy.
Trza będzie trasę urozmaicić postojem w Austrii albo Slowacji.
Byle reszta ekipy byla zgodna.



Awatar użytkownika
Mati!
A
Posty: 448
Rejestracja: 02 paź 2016, 15:39
Lokalizacja: Olkusz

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Mati! »

1050 różnymi klasami dróg. Ogólnie cały dzień. Raz sam, innym razem podobny dystans i czas z plecaczkiem. Plecak ma gorzej i takie przebiegi są na granicy wytrzymałości.


DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2

Awatar użytkownika
bojaco
A+B+C
Posty: 1329
Rejestracja: 01 maja 2018, 21:44
Lokalizacja: Reksio, Bolek i Lolek...

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: bojaco »

Ani radochy z tego nie będzie, ani to nie będzie bezpieczne. Moje przeloty dzienne to coś ponad 830 km maksimum. Czuć zmęczenie, znużenie, spowolnienie refleksu. Zdecydowanie odradzam.


DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka :shock:

jacek.m
A2
Posty: 247
Rejestracja: 06 maja 2019, 21:35
Lokalizacja: Siecino k.Złocienica

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: jacek.m »

Ja pokonałem w solo dużym DLm maks 800 km. , z krótkimy postojami i nie czułem zbytnio zmęczenia . Ale jak poprzednicy mówią dłuższe dystanse zaczynają być męczące .



Awatar użytkownika
Oskar
A+B+C
Posty: 1319
Rejestracja: 23 wrz 2019, 20:22

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Oskar »

Witam i ja dołożę trochę swojej głupoty długo nawinietch kilometrow po co i naco jakby jutro był koniec świata Bóg nacisnął reset i musimy wrucic do domu.
Bo po drodze niema hotelu itd ale już tylko 50km dojadę .Dziadek zawsze opowiadał cały front przeszedł pod domem zabili.
Z samej góry Dani do zachodniej granicy Polski 950km przez Niemcy ostatnie 100 km jak po flaszce jechałem hotel jjedno piwo i zgon poco......
Powrót z Serbii pauza na Węgrzech i do Białegostoku przez Bieszczady ponad 850 z ulewą a Bieszczadach jakby niemożna było przenocować w Bieszczadach 30km od domu spałem na trawie obok Orlenu.
Ale już wykorzystałem swój limit szczscia MAX 500. 600km niemusze nic nikomu udowadniać.
Wszystko mogę
My Polacy ale nie tylko My nieużywany Rozumu a jeszcze dam rady 30km chcem w swoim lużku spać ,a potem tragedia na całe rzucie ja jeżdżę bez plecaka ale nie rozumiem kolegów którzy przez swoje damy radę narażają życie swoich najbliższych
Najczęściej są to najbliskie osoby w naszym rzyciu i jak one mają dosyc kurde pauza i nieważne gdzie .

Raz widziałem jak dziewczyna zasypiała za kumplem z tyłu szok wystarczy pół godzinki gdzieś na kocyku w lesie i jedziemy dalej.
Nic na siłę .
Z kumplem dorośliśmy już w swoich podruzach, choćby zostało nam 100 km jesteśmy padnięci, pauza jutro niema końca świata też słońce zaświeci.

Człowiek to dziwne stworzenie zrozumie dopiero wtedy jak sam się poparzy .
Ocena: 5.88235%


Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu

Awatar użytkownika
KSD
A2
Posty: 152
Rejestracja: 11 paź 2016, 18:13
Kontakt:

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: KSD »

1000 - (lub lekko ponad) da się zrobić samemu, po dobrych drogach (zrobiłem tak na przelocie w Finlandii)
700 - to taki rozsądny max moim zdaniem z plecakiem lub po gorszych drogach (ale wciąż asfalt)
Po takim dniu, kolejny musi być light'owy aby było bezpiecznie i z dobrym samopoczuciem.



Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2446
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Smerfciamajda »

Jest paciw grupy na przelot i dzien odpoczynku.
Ja wole nocleg po 500-600 km

Trzeba bedzie poszukać kompromisu.



Awatar użytkownika
Voyager
A+B
Posty: 518
Rejestracja: 13 lis 2018, 11:57
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Voyager »

Jeszcze jedno zagadnienie. Na nasz "zasięg" istotny wpływ ma również pogoda. To czynnik losowy, na który nie mamy w zasadzie wpływu. Letnia podróż to zagrożenie upałem, słońce potrafi nas zagotować i silnie ten "zasięg" skrócić. Ignorowanie upału i próby siłowego go pokonania grożą udarem termicznym i bywa, że "odcięcie zasilania" może mieć dosyć gwałtowny i niespodziewany przebieg.
Gdy zagrożenie upałem jest realne wyjeżdżamy rano jak najwcześniej, koło południa drzemka w cieniu, dalsza jazda po zelżeniu upału, częste przerwy na kilka łyków nawadniania. Strategia dobra, bezpieczna, tyle tylko, że godziny mijają a kilometry nie uciekają. Z taką strategią jazdy nie da się zrobić więcej niż 500-600 km dziennie. Za to bezpiecznie i w bardzo wakacyjnym klimacie.
Z drugiej strony deszcz, wiatr i zimno też bardzo szybko zmniejszają nasz "zasięg". Myślę, że o optymalne 18-25 stopni i umiarkowanie słoneczną pogodę w wakacje nie jest łatwo.


Romet Kadet -> Romet Ogar 200 -> Junak 901 -> Honda Varadero 125 -> Suzuki V-Strom DL650XT L8 -> Suzuki V-Strom DL650XT M0

Awatar użytkownika
Oskar
A+B+C
Posty: 1319
Rejestracja: 23 wrz 2019, 20:22

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Oskar »

Voyager o jednej sprawie zapomniałeś w moim jak i w wielu przypadkach przychodzi z pomocą technologia.Mianowicie Blutut z plecaczkiem rozmawiac hu......wie o czym byle gadać .
A i jak Ciśnienie plecak podniesie to i krew szybciej krąży i podruz zleci ..
Ocena: 11.76471%


Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu

Awatar użytkownika
Voyager
A+B
Posty: 518
Rejestracja: 13 lis 2018, 11:57
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Voyager »

Oskar pisze:Voyager o jednej sprawie zapomniałeś w moim jak i w wielu przypadkach przychodzi z pomocą technologia.Mianowicie Blutut z plecaczkiem rozmawiac hu......wie o czym byle gadać .
A i jak Ciśnienie plecak podniesie to i krew szybciej krąży i podruz zleci ..
Dobre Oskar! Z letka oplułem ekran jak śmiechnąłem. A tak na poważnie, to mój plecaczek ma wiele zalet. Nie przeszkadza jej milczenie (nawet własne), nie lubi rozmawiać o byle czym, generalnie nie denerwuje, nawet mi motocykl kupiła ;). Ot, taka kumulacja szczęścia. Dobry motocykl i złoty Plecaczek.


Romet Kadet -> Romet Ogar 200 -> Junak 901 -> Honda Varadero 125 -> Suzuki V-Strom DL650XT L8 -> Suzuki V-Strom DL650XT M0

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2446
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Smerfciamajda »

Ja z moją też tak mam
Interkomy zabudżetowane na kwiecień.

Reszta ekipy jest też bardzo spoko, jak latamy po Polsce to przystanki co 100-150km zeby tylko nogi rozporostować choćby 10min.
No ciekaw jestem jak to sie ułoży. Na razie planuję trasę i beda opcje z noclegiem.



Awatar użytkownika
Oskar
A+B+C
Posty: 1319
Rejestracja: 23 wrz 2019, 20:22

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: Oskar »

Voyager gratuluję są to nieliczne przypadki na planecie Ziemia a chyba jedyny w kraju Polska,że plecaczek kupuje kierownikowi motocykl.
Są szczęściarze na tym świecie w takim przypadku poważnie zrezygnował bym z 6 lotto oby mieć takiego plecaczka.
Proszę ucałować ręce kobiecie która przeglądała katalog w poszukiwaniu wymarzonego motocykla swemu kierownikowi.
Życzę z całego serca bez wazeliny długich podróży i szczęśliwych powrotów.
Plecaczek nogi myć i wodę pić pozdrawiam Jarek
Ocena: 17.64706%


Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu

Awatar użytkownika
crimson
A+B+C+D+E+T
Posty: 3746
Rejestracja: 27 wrz 2017, 14:19
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Najdłuższy przejazd jednego dnia

Post autor: crimson »

Oskar, dostałeś ode mnie podziękowanie za pierwszy chyba post, który jest wolny od błędów. Tak trzymać :)


DL 650 AL6 --> CRF 1100 ATAS

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólne”