Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 160
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: MarcinS »

Luchow pisze:Niby tak, ale przy prześwicie jaki ma V-Strom to można przydzwonić osłoną choćby np. zjeżdżając z krawężnika. Mocowanie takiego elementu do kruchych odlewów silnika i skrzyni to dla mnie wciąż niezrozumiały pomysł.
Z ręka na sercu… ile razy przywaliłeś osłoną o krawężnik? ;-)


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Awatar użytkownika
Luchow
A+B
Posty: 752
Rejestracja: 30 wrz 2016, 13:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Luchow »

Noo... Dwa razy wydechem, jak jeszcze nie miałem osłony, potem osłoną tak jeszcze z pięć, bo mając ją już się tak nie przejmowałem :)


Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany

Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 160
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: MarcinS »

Ok, mi się po prostu jeszcze nie zdarzyło, stąd podchodzę dość luźno do tematu osłon. Natomiast zgadzam się, ze jeżeli osłona ma często przejmować uderzenia, to rzeczywiście lepiej jakby miała mocowania odizolowane od silnika.


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2459
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Smerfciamajda »

MarcinS pisze:
Luchow pisze:Niby tak, ale przy prześwicie jaki ma V-Strom to można przydzwonić osłoną choćby np. zjeżdżając z krawężnika. Mocowanie takiego elementu do kruchych odlewów silnika i skrzyni to dla mnie wciąż niezrozumiały pomysł.
Z ręka na sercu… ile razy przywaliłeś osłoną o krawężnik? ;-)
Ja raz, pęknął tylny wspornik osłony.



Awatar użytkownika
Lord
A+B+C+D+E
Posty: 3343
Rejestracja: 27 cze 2018, 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Lord »

Ja sie przyznaje do dwóch o krawężnik i duże ilości zwisów na korzeniach, płyta HEED stalowa, jak na razie żyje dalej (w sensie płyta i ja )


DL650A L8

Awatar użytkownika
andrus75
A+B
Posty: 657
Rejestracja: 19 cze 2018, 22:04
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: andrus75 »

A jeśli chodzi o heed to aluminium czy stal? Co się sprawdzi bardziej?

Wysłane z mojego moto g 5G plus przy użyciu Tapatalka



DL650 AK7

Awatar użytkownika
Lord
A+B+C+D+E
Posty: 3343
Rejestracja: 27 cze 2018, 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Lord »

Nie wiem jak aluminium ale wiadomo nie pomalujesz, ale tak na serio brałem stalowa z dwóch powodów, co prawda wagowo cięższa ale wydaje mi sie bardziej odporna na wygięcia i na razie odpukać tak jest ale tu kolega @Luchow może się chyba najbardziej wypowiedzieć bo on tak niszczy te płyty :)


DL650A L8

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2459
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Smerfciamajda »

Wiecie, ja nie mam pretensji jeśli płyta pęknie od uderzenia. Tak ma działać, lepiej płyta niż silnik, wydech czy co tam jeszcze.

Ale ta moja to pękła teraz chyba z dumy albo z zachwytu…

No sam nie wiem.
Ocena: 5.88235%



Awatar użytkownika
Luchow
A+B
Posty: 752
Rejestracja: 30 wrz 2016, 13:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Luchow »

@Smerfciamajda - jak jest dobrze zaprojektowana, to od uderzenia też powinna się najpierw wygiąć, nie od razu pękać...
Trochę jestem zaskoczony tym co u Ciebie się dzieje - fakt, że miejsce pęknięć jest dość niefortunne (koncentracja naprężeń w ostrym kącie, do tego na końcu spawu, i jeszcze w tym miejscu jest przejście od sztywnej - bo giętej - dolnej części do wiotkiego, płaskiego kawałka mocowanego do gmoli...), ale żeby tak od samych wibracji silnika pękało to bym się nie spodziewał. W każdym razie widać, że Letko do 1000 to jest taka nie za bardzo...

@Lord - moja HEED była aluminiowa, i z perspektywy czasu myślę że stal - nawet cieńsza - byłaby lepszym wyborem. W większym zakresie powinna się odkształcać sprężyście. Aluminium jednak po każdym mocniejszym uderzeniu już zostawało zdeformowane, stąd kilkukrotnie musiałem ją reformować. Dużym młotkiem :)


Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany

Awatar użytkownika
Lord
A+B+C+D+E
Posty: 3343
Rejestracja: 27 cze 2018, 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Lord »

No ja mam stalową, HEED, ale tak jak pisałem, moja na pewno nie miała tak ciężko jak kolegi @Luchow :) Na razie skończyło się tylko na odświeżeniu koloru bo po trzech latach zużycie zrobiło swoje wżery :)


DL650A L8

Gotrek
A1
Posty: 21
Rejestracja: 04 lip 2021, 18:48
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Gotrek »

Siema, pytanie mam o montaż stalowej osłony HEED. Mam problem z odkręcaniem śruby mocującej nóżkę boczną. Ani drgnie. Zero rdzy, kilkukrotnie psikane WD40. 4 latek całe życie garażowany i głaskany, piachu nawet nie widział... WTF? Może nie w tą stronę kręcę? :)
Załączniki
Jak to ruszyć...
Jak to ruszyć...
IMG_20210804_214234.jpg (936.9 KiB) Przejrzano 1832 razy


Suzuki V-Strom 650, 2017

Awatar użytkownika
Luchow
A+B
Posty: 752
Rejestracja: 30 wrz 2016, 13:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Luchow »

Hmm, śruba tam jest zwykła, z prawym gwintem. W moim - starszym i regularnie widującym piasek - odkręciła się bez dużych problemów, ale fakt że do długiego klucza wciąż trzeba było się nieźle przyłożyć.


Marcin
DL 650 AL2 Metallic Fox Orange - Chudy Rudy Obecnie zdemotoryzowany

Gotrek
A1
Posty: 21
Rejestracja: 04 lip 2021, 18:48
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Gotrek »

Ogarnięte, ale oddałem do warsztatu co by się uchronić przed konsekwencjami zerwanej główki śruby :)


Suzuki V-Strom 650, 2017

Awatar użytkownika
Mati!
A
Posty: 448
Rejestracja: 02 paź 2016, 15:39
Lokalizacja: Olkusz

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: Mati! »

Smerfciamajda pisze:
02 sie 2021, 09:48
Wiecie, ja nie mam pretensji jeśli płyta pęknie od uderzenia. Tak ma działać, lepiej płyta niż silnik, wydech czy co tam jeszcze.

Ale ta moja to pękła teraz chyba z dumy albo z zachwytu…

No sam nie wiem.
Miałem tą osłone i nawet dobiłem nią delikatnie o jakieś kamory. Poza wygięciami i głebszymi rysami nic jej nie było. Na tą chwile może RM G bym wziął


DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2

Awatar użytkownika
MrWaski
A+B+C
Posty: 1261
Rejestracja: 01 wrz 2020, 20:12
Lokalizacja: Słocina

Re: Osłona silnika, ale taka... pancerniejsza

Post autor: MrWaski »

Gotrek pisze:
05 sie 2021, 16:26
Ogarnięte, ale oddałem do warsztatu co by się uchronić przed konsekwencjami zerwanej główki śruby :)
W nowym DL-u też miałem kłopot. Dopiero dużym kluczem dynamometrycznym z grzechotką dało radę. Inne moje klucze były za krótkie i ciężko było podejść. Grzechotka pozwalała precyzyjnie ustawić długie ramię klucza.
Śruba poddała się momentem dużo mniejszym niż 200 Nm, więc kluczowi nic się nie stało. Ten rozmiar śruby spokojnie taki moment ma wytrzymać. Nie, pamiętam ale było to chyba M14 lub nawet M16. Gwint śruby był liźnięty jakimś żółtym klejem typu Loctite.
https://www.e-darmet.pl/momenty-dokreca ... d-154.html


Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne do Vstrom-a”