Kufry, a wygoda jazdy

Wszystko o bagażu i wszelkich udogodnieniach dla turystyki.
zodi
AM
Posty: 18
Rejestracja: 20 wrz 2021, 17:36

Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: zodi »

Witam,

Nigdy nie jeździłem z kuframi bocznymi i mam pytanko jak to wpływa na komfort jazdy?
Myślę o dwóch opcjach. Jeden kufer centralny i tyle trk givi 52 lub zestaw 3 kufrów? co uważacie oczywiście na dl 650.

Dzięki za opinie


WSK 125 > Romet zxt 125 > dl 650 xt

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5219
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Struna »

Ale o co dokładnie pytasz ?
Przecież nie siedzisz na tych kufrach, więc jakby komfort jest taki sam - bo siedzisko to samo ;)


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1195
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Rommel »

Poczujesz przy wiekszych predkosciach z pewnoscia lekkie shimmy - nie polecam puszczac kierownicy powyzej 140-160 km/h :D

Wiadomo ze gorzej przeciskanie w korkach.

Ja sie z reguly bez kufrow nigdzie nie ruszam, chyba ze jade przykladowo do centrum Bristolu i planuje sporo filtrowania, albo na winkle i chce poszarpac manetke - spalanie wzrasta na tyle nieznacznie ze mi to nie przeszkadza.


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5219
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Struna »

Rommel pisze:
06 paź 2021, 13:45
Poczujesz przy wiekszych predkosciach z pewnoscia lekkie shimmy - nie polecam puszczac kierownicy powyzej 140-160 km/h :D
To nie jest shimmy, ot - zwykłe wężykowanie i z takim kolosem jak TRK52 może ( ale nie musi ) ono się pojawić już sporo wcześniej.


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1195
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Rommel »

Tak to mialem na mysli - shimmy to wlasnie wezykowanie/kolysanie z angielska.

Z Outbackiem 58 litrow jest lekko wyczuwalne nawet przy 130 km/h.


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5219
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Struna »

Nie - nie należy mylić zjawiska określanego nazwą Shimmy z wężykowaniem. To nie jest to samo, ma zazwyczaj inne przyczyny, a co najważniejsze, inne konsekwencje. Prawdziwe Shimmy jest niezwykle niebezpieczne i zazwyczaj kończy się niewesoło.

Wężykowanie to w zasadzie lekki dyskomfort prosty do opanowania.
Ocena: 5.88235%


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1195
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Rommel »

Oni na to z reguly mowia "light shimmy" po prostu - lekkie shimmy wlasnie. Wieksze shimmy Angole nazywaja tank slapper albo high speed wobble. Mozliwe ze shimmy bedzie bardziej amerykanskim terminem. Ja termin lekkie shimmy znam z czasow czytania Motormanii w swoich poczatkach...
Ostatnio zmieniony 06 paź 2021, 14:32 przez Rommel, łącznie zmieniany 1 raz.


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Awatar użytkownika
bojaco
A+B+C
Posty: 1331
Rejestracja: 01 maja 2018, 21:44
Lokalizacja: Reksio, Bolek i Lolek...

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: bojaco »

Zwłaszcza jak się zwolni...


DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka :shock:

delirium
A+B+C
Posty: 1216
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: delirium »

zapomnij o wygodzie jak masz kufry. W zasadzie to zapomnij o wygodzie jak wsiadasz na motocykl, trzeba sie ubrać, kask założyć, zimno albo gorąco...
przesrane...



Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2451
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Smerfciamajda »

Musisz zadać sobie kilka pytań.
Czy jeździsz sam czy z pasażerką(em)
Czy potrzebujesz na długie wyprawy czy raczej weekendowe.
Co wozisz na codzień jeżdżąc samemu.

Ja mam dwa komplety

Na codzień wystarczą 2x Kappa K22n plus KGR52 na centralnym. Jak do roboty to mam wszytko bo i obiad i laptop i jakies stałe graty w moto. Jak jadę polatać to centralny zrzucam bo przy większych prędkościach moto wężykuje.

Jak jadę ze Smerfetką na wyprawę to mam komplet bocznych 2x TRK46, razem z centralnym wystarcza. No chyba ze namiot/śpiwory/maty to wtedy dodatkowe torby na kufry.

W każdym razie wszystko zależy od tego jak i gdzie jeździsz.

Obrazek
Obrazek



Awatar użytkownika
pbird
A2
Posty: 287
Rejestracja: 16 sty 2019, 11:35
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: pbird »







Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2451
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Smerfciamajda »

A co do wygody to najlepiej samemu bez kufrów.



merc
A
Posty: 418
Rejestracja: 05 paź 2016, 21:24

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: merc »

Rommel pisze:
06 paź 2021, 13:45
Poczujesz przy wiekszych predkosciach z pewnoscia lekkie shimmy - nie polecam puszczac kierownicy powyzej 140-160 km/h :D

Mam 3 kufry givi trekker outback ( centralny 42l , boczne 37 i 48 ) i jeszcze nigdy nie miałem żadnego wężykowania , nawet przy prędkości 150+.


DL 650 XT 2016 i honda CB 1300 2013

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1195
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Rommel »

merc pisze:
06 paź 2021, 14:47
Rommel pisze:
06 paź 2021, 13:45
Poczujesz przy wiekszych predkosciach z pewnoscia lekkie shimmy - nie polecam puszczac kierownicy powyzej 140-160 km/h :D

Mam 3 kufry givi trekker outback ( centralny 42l , boczne 37 i 48 ) i jeszcze nigdy nie miałem żadnego wężykowania , nawet przy prędkości 150+.
Czyli jak puszcisz kierownice przy 150, to nie ma zadnych drgan, i jedzie jak po sznurku?

Masz Gopro i mozesz mi to nagrac z wypakowanymi kuframi? :D No i wydaje mi sie ze ten Outback 58 litrow tak wysoko (u mnie jeszcze podniesiony) powoduje najwieksze opory.


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5219
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Struna »

Ja miałem na tyle starego Givi bodaj 42 czy 45 litrów, ale taki nieco pozaokrąglany i ten szedł jak po sznurku nawet i do 180.
Jak tylko wrzuciłem TRK52 to zaczęło wężykować już koło 130 - przy takim 58l to musi niezłe opory stawiać.


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1195
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Rommel »

No jest tego troche.
Załączniki
IMG-0202.jpg
IMG-0202.jpg (2.22 MiB) Przejrzano 2220 razy


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5219
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Struna »

Choc i tak ma pościnane narożniki, a ten TRK to taki płaski kloc - w dwie osoby już nie robi problemu bo pasażer rozbija powietrze, ale solo to się robi niezły żagiel.
Ja to po dwóch pierwszych jazdach chciałem zdemontować i sprzedać w cholerę ale z czasem mi przeszło ;)


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Smerfciamajda
A+B+C+D
Posty: 2451
Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Smerfciamajda »

Tez tak mam, wolniej jeżdżę i tyle.

Co do wygody jazdy to ja kompetnie nie rozumiem typów jeżdżących na krótkie wypady wokół komina w full kufrach.
Najczęściej widoczne na GS i AT, z tych nowych oczywiście.




Awatar użytkownika
Struna
A+B+C+D+E+T
Posty: 5219
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:26
Lokalizacja: Skawina/Kraków
Kontakt:

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Struna »

Smerfciamajda pisze:
06 paź 2021, 15:59
Tez tak mam, wolniej jeżdżę i tyle.
Ja nie mogę, bo jak za wolno to mi się zaraz spać chce, nuda itd :D


DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl

Awatar użytkownika
Rommel
A+B+C
Posty: 1195
Rejestracja: 04 paź 2020, 23:37
Lokalizacja: Bristol (UK)

Re: Kufry, a wygoda jazdy

Post autor: Rommel »

@Smerf - a ja rozumiem. W prawy kufer wchodza mi spodnie i kurtka, pod spodem mam spodenki. W lewym na spokojnie mieszcza sie buty bez zginania. Kask miesci sie do kufra centralnego.

Moge isc na plaze, albo polazic gdziekolwiek jestem.

Problem z X.Wedd2 jest taki, ze nie miesci sie w tym Outbacku z kaskiem zony bez sciagania daszka - czasem mi sie nie chce, ew. juz nie mamy miejsca na pelne ciuchy w kufrach, wiec kask wedruje ze mna przykladowo na plaze - co nie jest idealne ze wzgledu na piach.
Załączniki
244624453_662418354642623_131093602059075354_n.jpg
244624453_662418354642623_131093602059075354_n.jpg (75.11 KiB) Przejrzano 2199 razy


"I am the Flying Spaghetti Monster. Thou shalt have no other monsters before Me. (Afterwards is OK; just use protection.) The only Monster who deserves capitalization is Me! Other monsters are false monsters, undeserving of capitalization."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Turystyka, Bagaż”