Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Miejsce do pogaduszek i dzielenia się doświadczeniem o motocyklach innych niż V-Strom.
Lechu
A2
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2020, 10:12

Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: Lechu »

Sezon zimowy jest doskonałą okazją do podsumowań i wakacyjnych wspomnień. Korzystając z chwili czasu pokusiłem się o porównanie dwóch motocykli, którymi jeździłem na przestrzeni ostatnich lat. Są nimi Honda Africa Twin oraz Yamaha Tenere 700. Moje bardzo subiektywne odczucia powstały na wyjazdach w Alpy i Pireneje (linki poniżej). Przy zestawieniu nie wchodzę głęboko w specyfikacje techniczną, lecz skupiam się głównie na przydatności sprzętów do turystyki. Mam nadzieję, że pomogę dokonać wyboru osobom rozważającym zakup takich maszyn.

Alpy-Pireneje 2020 (Honda): https://www.motocykle.slask.pl/topic/14 ... na-afryce/
Alpy 2021 (Yamaha): https://www.motocykle.slask.pl/topic/14 ... enere-700/


Omawiam dwa konkretne egzemplarze:
IMG 1.JPG
IMG 1.JPG (243.41 KiB) Przejrzano 1717 razy
Honda Africa Twin w wersji Adventure Sports DCT z roku 2019, przejechane 48 000 km.

oraz

IMG 2.JPG
IMG 2.JPG (242.36 KiB) Przejrzano 1717 razy
Yamaha Tenere 700 z roku 2021, jak dotąd 24 000 km.

WYGLĄD: równowaga.
Oba motocykle prezentują się dobrze, wg. mnie nie ma w nich jakiś szczególnie rażących elementów. Afryka posiada niezły przód, masywny ale nie klocowaty. Robotę robi zwłaszcza malowanie. Smukła Teresa idzie wyraźnie w stronę dakarówy.
Czy wygląd ma jakieś znaczenie w turystyce? Trochę tak. Po pierwsze dlatego, że po powrocie oglądasz zdjęcia z wyjazdu, na których uwieczniłeś własny jednoślad. Po drugie, motocykl może przyciągać ciekawskich. Zdecydowanie większe zainteresowanie budziła Honda, stwarzając jednocześnie świetną okazję do rozmów będących miłym elementem wyprawy motocyklowej. Jeśli chcesz mieć więcej przygodnych kolegów - kup Afrykę w malowaniu HRC koniecznie ze złotymi felgami w komplecie. Yamaha jest dyskretniejsza, łatwiej pozostać niezauważonym, co też można poczytywać jako zaletę.

POZYCJA NA MOTOCYKLU: wygrana Yamahy.
To wyjątkowo subiektywne kryterium, lecz uważam, że w Yamasze łatwiej o dobry dosiad. Moto dobrze trzyma się kolanami. Zarówno siedząc jak i podczas jazdy na stojąco. Honda w wersji ATAS jest szeroka w miejscu podnóżków. Ma to swoje konsekwencje. Otrzymujemy bardziej wygodny motocykl ale gorzej trzymamy go kolanami. Zastanawiam się czy to celowy zamysł konstruktorów, czy tak im po prostu wyszło ze względu na rozmiary silnika.
Gdy jedziemy stojąc w Afryce przeszkadza konstrukcja baku. Trochę pomagają naklejki antypoślizgowe.
Zarówno Yamaha jak i Honda mają niski kąt ugięcia kolan, co ułatwia podróże na większych odległościach. Dla moich 174 cm. oba sprzęty są bardzo wysokie. Żeby z nich bezpiecznie korzystać trzeba zmienić nawyki oraz poświęcić nieco czasu na trening. O takich rzeczach jak pełne podparcie obiema stopami czy ratowanie przed paciakiem przy pomocy szarpania za kierę można od razu zapomnieć. Jeśli Afra lub Teresa mają być pierwszym dużym sprzętem warto opanować manewry poniżej progu równowagi, inaczej motocykl będzie męczył użytkownika. Dobry kurs potrafi zdziałać cuda.

WYGODA: przewaga Hondy.

Na Afryce można dłużej wytrzymać, co zawdzięczamy bardziej miękkiej kanapie. Pozycja siedząc również wygodniejsza – patrz punkt wyżej. Siodło Tenery nie jest w praktyce tak straszne jak wygląda. Trochę przyzwyczajenia i 300 km jest do zniesienia. Poza tym nie ma drastycznych różnic. Na długich przelotach pomaga stawanie na podnóżkach. Ochrona przed wiatrem wystarcza dla niskich i średnich osób. Fabryczne szyby są ok. Nie wadziły mi specjalnie w jeździe terenowej.

ZASIĘG: lepsza Honda.

Podczas wyjazdów na Afryce z reguły wystarczała mi jedna wizyta na stacji dziennie. Tankuj – zapomnij. Teresą trzeba się bardziej pilnować. Wskazania poziomu paliwa za pomocą kresek na wyświetlaczach są średnio dokładne i nie można na nich całkowicie polegać. W Hondzie ułatwieniem jest informacja o ubywającym zasięgu w kilometrach, natomiast Yamaha podaje ilość kilometrów przejechanych na rezerwie.

PRZEWOŻENIE BAGAŻU: niewielka przewaga Hondy.

Tu nie ma jednej odpowiedzi. Istnieje masa rozwiązań w zależności od potrzeb użytkownika. Fajnie, że są przewidziane otwory, od których można dokręcać różne stelaże. Z moich konkretnych egzemplarzy Honda wypada nieco lepiej, bo miała tylny bagażnik seryjnie i nieco większy udźwig.

SPALANIE: Nie wiem.
Nie mierzę, po prostu jadę, a jak brakuje to dolewam.

SILNIK: remis ze wskazaniem na Hondę.
Pomimo różnicy pojemności wrażenia są podobne. W obu motocyklach mocy jest zupełnie wystarczająco, pod warunkiem, że szukamy czegoś do turystyki. Może brak w nich spektakularnego efektu WOW! ale mnie żaden ze sprzętów nigdy nie znudził. Honda oraz Yamaha najlepiej czują się w średnim zakresie obrotów. Do wyprzedzania lepiej zredukować i kręcić trochę wyżej. Jedyną rzeczą, która przeszkadzała w Teresie to szarpanie po dodaniu gazu na niskich obrotach (występujące gównie przy bardziej dynamicznej jeździe). Winowajcą okazały się elektroniczne kagańce założone zgodnie z normą Euro 5. Afra była mniej przyjazna dla środowiska i reagowała płynniej na dodanie gazu.

ZAWIESZENIE: nieco lepsza Honda

Honda wraz z Yamahą mają miękkie zawieszenia. Nie odczułem specjalnej różnicy. W turystyce solo nie ma problemu ale jeśli chcemy dynamiczniej pojechać na asfalcie, to z czasem będziemy narzekać na zbytnie nurkowanie przodu. Afra ma lekką przewagę w postaci dodatkowej regulacji napięcia wstępnego sprężyny.

SKRZYNIA BIEGÓW: pomimo różnic konstrukcyjnych równowaga.
W Teresie skrzynia jest dobra, odpowiednio zestopniowana, biegi wchodzą łatwo. Nie ma kłopotów z wyszukaniem luzu. Do turystyki zakup quickshiftera mija się z celem. Szkoda kasy.
DCT można kochać albo nienawidzić. Jeździłem cały czas na trybie sport II. Zdarzało się co prawda, że niepotrzebnie zmieniał biegi w górę (np. na rondzie) ale działo się to stosunkowo rzadko. Skrzynia na pewno wymaga przyzwyczajenia. Warto „skasować jej pamięć” powstałą w okresie docierania moto, z czego korzystają liczni hondziarze. Na przełęczach bądź serpentynach przechodziłem od razu na manual sterowany przyciskami. Wtedy zabawa biegami przednia.
DCT bardzo pomaga przy wolnych manewrach, ponieważ motocykl nie zgaśnie. W terenie również ujawniało pewne zalety (wrzucanie biegów bez zmiany nacisku na lewy podnóżek). Aby nie narobić sobie biedy konieczna jest dobra kontrola manetki gazu. Jeśli bowiem kierownik poleci do tyłu odkręcając odruchowo przepustnice nie uratuje się sprzęgłem.

HAMULCE: wygrana Hondy.
Yamahę wyposażono w typowo terenowe heble. Są dość miękkie. ABS na pewno nie należy do szczytów inżynierii. Parę razy nie zadziałał. Chcąc nie chcąc zrobiłem sobie efektowne stoppie (bez strat w ludziach i sprzęcie). Jeśli ktoś bawi się w Gymkhanę niniejszym informuję, iż fabryczne tylne klocki są jak z papieru. Bardzo trudno przegrzać tylną tarczę, prędzej skończy się klocek. Wielką zaletą Tenerki jest możliwość wyłączenia ABS na obu osiach do czego służy jeden przycisk. Klik i już. Nie trzeba godzinami błądzić po menu.
W Hondzie hamulce są generalnie lepsze. Sprawiają wrażenie mocniejszych oraz lepiej dozowalnych. Skutecznie radzą sobie z masą motocykla. Moja Afra (rocznik 2019) miała jeszcze tą fajną dezaktywacje ABS za pomocą jednego przycisku.

OŚWIETLENIE: Niewielka przewaga Hondy.
Oba motocykle zaopatrzono w lampy ledowe. Jak dla mnie świecą wyśmienicie i nie potrafię jednoznacznie podpowiedzieć, która lepsza. Jadąc nocą na Teresie mamy ciekawe wrażenie delikatnego podświetlenia szyby. Za to w Afryce dostajemy ledowe kierunkowskazy świecące non stop, co wydatnie poprawia widoczność motocykla. Z daleka widać, że zbliża się Honda. W razie hamowania awaryjnego kierunki migają. Przydatny dodatek, który odstajemy bez względu na wersję.

DŹWIĘK: równowaga.
Dźwięk Hondy przypomina V-kę. Słychać wyraźne „dudnienie”, które nie jest przesadne i nie męczy użytkownika podczas dłuższych wyjazdów. Yamaha jest cicha. Mi to odpowiada, ponieważ nie zwraca uwagi otoczenia. Odgłosy tłumika są zwyczajne, powiedzmy takie „metaliczne” ale na szczęście nie drażnią ucha.

WYPOSAŻENIE: bogaciej w Hondzie.
Honda bardziej rozpieszcza. Głównie w obszarze elektroniki. Mamy do dyspozycji kilka stopni kontroli trakcji, siły hamowani silnikiem, oddawania mocy oraz różne tryby DCT. Poza tym dorzucili podgrzewane manetki (za pomocą wkładu w kierownicy). Niezłe rozwiązanie, bo nie pogrubia manetek ale w praktyce nagrzewało się dość wolno.
Yamaha nadrabia kilkoma offroadowymi dodatkami. Małe, a cieszy. Amatorzy terenu docenią uchylne dźwignie hamulca i zmiany biegów wykonane ze stali oraz regulację wysokości przedniego błotnika. W Hondzie nie ma takich prezentów i trzeba je instalować samemu.

JAZDA Z MAŁYMI PRĘDKOŚCIAMI (poniżej progu równowagi): wygrana Hondy.
Afryką manewruje się wspaniale. Motocykl ma bardzo niewielki promień skrętu. Bezproblemowo „dochodzeni do ogranicznika”, co ułatwia wszelkiego rodzaju u-turny itp. Honda ma też bardziej scentralizowaną masę, dlatego wolna jazda (np. w korku) jest zdecydowanie łatwiejsza niż w przypadku Tenerki. Aby zawrócić Yamaha potrzebuje więcej miejsca i siły do wykonania manewru. Pomimo gabarytów (1595 mm rozstawu osi oraz koła 21 i 18 cali) Teresa to całkiem zwrotny motocykl, oczywiście jak na klasę ADV.

JAZDA DYNAMICZNA: przewaga Yamahy.
Yamaha dobrze „chodzi za ręką”. W porównaniu do Hondy Teresa jest bardziej responsywna. Zmiany kierunku jazdy inicjowane przeciwskrętem następują wyraźnie szybciej. Być może wynika to z mniejszej masy. Sterowanie Afryką wydaje się bardziej „gumowate”, co nie znaczy, że złe.

JAZDA AUTOSTRADĄ: wygrywa Honda.
Cięższa Honda lepiej znosi podmuchy wiatru. Czuć większą stabilność niż na Tenerce. Yamacha nie zachęca do gnania po autostradzie, chociaż rzekomego wężykowania nie doświadczyłem nigdy przy żadnej prędkości.

JAZDA Z PASAŻEREM: chyba Honda.

Wystarczy rzut oka na kanapy i werdykt gotowy. Z pasażerem lepiej na Hondzie ale nigdy nie sprawdzałem z powodu braku ochotników. W obydwu motocyklach zdemontowałem nawet podnóżki pasażera aby się o to ustrojstwo nie obijać.

JAZDA W TERENIE: Yamaha górą.
W offroadzie lepiej czuje się na Tetesie. Mam wrażenie, że ten motocykl niejako dodaje kierownikowi pewności siebie, rzeczy bardzo pożądanej poza asfaltem. Świadomość niskiej masy i umiarkowanej ceny wybitnie zachęca do prób eksploracji nieutwardzonych dróg. Moto ładnie idzie w piachu. Sprawdza się ogromny rozstaw osi, wystarczy odpowiednio trzymać gaz i to z reguły wystarcza. Afra broni się wyważeniem, skrętem oraz DCT, które bardzo ułatwiają manewrowanie z małymi prędkościami. Dla mnie osobiście motocykl był nieco za szeroki, a pozycje psuło wyprofilowanie baku. Konstrukcja sprzętów nie ułatwia ich podnoszenia w razie wywrotki. Afra jest ciężka, natomiast Teresa leży na płasko jak kartka papieru.

AWARYJNOŚĆ: powiedzmy remis.
Motocykle użytkowałem za krótko aby wydawać miarodajne oceny. Afryka została 3 razy unieruchomiona z powodu przebicia dętki. To wnerwia. Jeśli ktoś lubi wozić ze sobą niezbędne narzędzia i babrać się z tym majdanem – ok. Na wycieczce gumę można traktować jako dodatkową atrakcję. Dla mnie w turystycznym ADV dętka nie ma żadnych zalet, koniec kropka. Poza tym nic się nie działo. Raz tylko zniszczyłem sobie akumulator litowo-jonowy traktując go zwykłą ładowarką.
Teresa odmówiła współpracy tylko raz ze względu na popękane szprychy. Fabryczny montaż jest tragiczny. Zbyt szybko zużyły się też sprężyny w koszu sprzęgła ale to po części wina mojego zainteresowania Gymkhaną, nie mającego nic wspólnego z turystyką.

KOSZTA: Bezdyskusyjna wygrana Yamahy.

Co tu dużo pisać aby posiąść Hondę w wersji ATAS DCT trzeba wydać dużo więcej pieniędzy. Jeśli dołożymy do tego ubezpieczenie AC różnica rośnie. Części zamienne oraz serwis Afryki też wypadają drożej.

NAJWIĘKSZE ZALETY HONDY:
+ Uniwersalność.
+ Wygoda w jeździe na siedząco.
+ Fenomenalna zwrotność (jak na ADV).
+ DCT (jeśli ktoś to lubi).

NAJWIĘKSZE WADY AFRYKI:
- Jazda na stojąco utrudniona przez szerokość motocykla i kształt baku (dotyczy wersji ATAS)
- Duża masa (fizyki nie da się oszukać).
- Dętkowe koła (dobrze, że kolega Dziad Borowy przerobił na bezdętki w obydwóch moich motocyklach).
- Cena to raczej górna półka.

DROBNE MANKAMENTY HONDY (rzeczy łatwe do wymiany lub zaakceptowania):
- Aluminiowa dźwignia hamulca tylnego (w razie niefortunnej przewrotki w terenie można do razu zamawiać nową).
- Za małe podnóżki kierowcy.
- Fabryczne gmole (wątpliwa dekoracja, iluzoryczna ochrona).
- Bardzo słabe zabezpieczenie antykorozyjne.
- Brak dokręcanej ramy pomocniczej.

NAJWIĘKSZE ZALETY YAMAHY:

+ Niska masa (zrobienie pełnowymiarowego ADV ważącego 204 kg. to spore osiągnięcie).
+ Uniwersalność.
+ Dobra dzielność terenowa (jak na swoją klasę).
+ Prostota.
+ Stosunkowo niska cena.

NAJWIĘKSZE WADY TERESY:

- Wysoki środek ciężkości. Przy wolnych manewrach jeśli w porę nie zadziałamy balansem moto leci nieubłaganie do ziemi.
- Dętkowe koła oraz niechlujny montaż szprych (popękały i konieczne było zaplatanie koła na nowo).
- Nieprzemyślane mocowanie tłumika. Wystarczy niewinny paciak na piachu a tłumik zaraz trze o wahacz.

DROBNE MANKAMENTY YAMAHY (rzeczy łatwe do wymiany lub zaakceptowania):
- Wyprofilowanie kierownicy (z początku bolą nadgarstki, przywyknij albo kup inną).
- Brak dokręcanej ramy pomocniczej (tak jak w Afryce).
- Archaiczny korek wlewu paliwa zabierający miejsce na tankbaka.
Ocena: 70.58824%



Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 155
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: MarcinS »

Świetny post, dzięki!
Twoje porównanie pokazuje dobitnie, ze nie ma motocykli idealnych i do wszystkiego. Zawsze jakieś kompromisy…

Co będzie kolejne? Może Huska Norden?


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4396
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: lukas76 »

Bardzo treściwe, plusik


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

jacek.m
A2
Posty: 246
Rejestracja: 06 maja 2019, 21:35
Lokalizacja: Siecino k.Złocienica

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: jacek.m »

Bardzo ciekawe lektura , na pewno pomoże w wyborze



Lechu
A2
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2020, 10:12

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: Lechu »

Dzięki Panowie,
ciszę się, że porównanie się podoba.
Segment ADV to zawsze kompromis.Coś kosztem czegoś.
Ciekawe jakie będą wrażenia użytkowników nowych modeli: Husquarny, Aprilli i Ducati. Może kiedyś doczekamy się powrotu Transalpa.....



August
A2
Posty: 244
Rejestracja: 02 sie 2020, 09:01

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: August »

Bardzo fajny opis.



Awatar użytkownika
morhot
A2
Posty: 235
Rejestracja: 18 lut 2019, 13:12
Lokalizacja: Myślenice

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: morhot »

Rewelacyjne porównanie!
Pochwal się proszę jakie gmole na AT założóne?


armatura -> sportowy turystyk -> adventure -> sport + adventure -> adventure :-)
Kawasaki -> Triumph -> Suzuki -> Honda + Triumph -> KTM + Husqvarna

Awatar użytkownika
MarcinS
A2
Posty: 155
Rejestracja: 15 kwie 2020, 17:14
Lokalizacja: WPI

Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: MarcinS »

Pewnie Outback Motortek?
Ostatnio zmieniony 24 sty 2022, 08:31 przez MarcinS, łącznie zmieniany 1 raz.


GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)

Lechu
A2
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2020, 10:12

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: Lechu »

Do Afryki założyłem komplet gmoli Outback Motortek, plus płyta tej samej firmy.
Do Teresy identyczny producent ale tylko gmole podstawowe bez górnych.



jacekzak71
A1
Posty: 24
Rejestracja: 06 kwie 2019, 11:21
Lokalizacja: Kępno

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: jacekzak71 »

Witam
super relacje.



Lechu
A2
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2020, 10:12

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: Lechu »

jacekzak71 pisze:
24 sty 2022, 19:58
Witam
super relacje.
Dzięki :)



Awatar użytkownika
Oskar
A+B+C
Posty: 1299
Rejestracja: 23 wrz 2019, 20:22

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: Oskar »

Część. @Lechu. bardzo konstruktywne poruwnanie. Ale pięć groszy wniose i niezewszystkimi Twoimi spostrzeżeniami się zgadzam odnośnie T700
Bo co do Afry nigdy niestety nie miałem okazji jeździć .
A T 700 mam z 2020 roku i udało mi się kupić bez tej sondy na dodatkowym kolektorze co idzie do urwania przy glebie a co ładnie gmolami zabezpieczyles zapomniałeś otym dodać że wcześniejsze wersję tego nie miały i dlatego niemaja żadnych hebli związanych z euro5. Jak to napisałeś szarpanie po dodaniu gazu na niskich obrotach Umnie Stary nic takiego nie występuje a przed kupnem bylem bardzo wyczulony na takie detale.
Arhaiczny korek wlewu paliwa zabierający miejsce na takbada etam. Można przywyknąć sw motech. wypuścił fajny uchwyt i dedykowany tankbad .
Ja mam na magnesy i jest git
Siedzenie przerobiłem w motokanapy oryginał. jest do bani .
Szyba przy wzroście 180 do podwyższenia lub wymiany
Cholernie przez wyższy środek ciężkości i wysoko się siedzi podatne to na wiatr na obwodnicy Lublina która to takowa jest długa machało mnie jak. Ż po pustym sklepie. Schylalem się jak dzieciak na Romecie do baku żeby szybciej jechał lekie to wysokie. fizyki nieuszukasz. A może w Lublinie tak wieje..
Pod resztą się podpisuję co napisałeś ..o T 700 oczywiście.
Pilnować szprych
A rolgaz ma spory luz do poprawy
Zmienił bym bak o. 3 litry większy i koła bezdętkowe .
Daj namiary na tego megika od kół bo też mi się niechce wozić dętek ..
Jak się kiedyś spotkamy wymieniamy się bo umnie nima Panie żadnego szarpania. a więcej ta rzedowka pracuje jak by Vałka wykorbili ja czy cuś..
Ładne oploty hamulcowe ...
LWG


Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu

Lechu
A2
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2020, 10:12

Re: Honda Africa Twin vs Yamaha Tenere 700, który lepszy do turystyki?

Post autor: Lechu »

Cześć,
super, że opisałeś swoje wrażenia. Zawsze to kolejna opinia faktycznego użytkownika. :)

Tego szarpania w turystyce w zasadzie nie czuć. Oczywiście są użytkownicy T7 z Euro 5, którzy również się skarżą.
Musimy razem pojeździć i porównać.
Korek wlewu paliwa nie problem. Przyzwyczaiłem się i po tygodniu przestałem o tym myśleć. Poza tym nie używam tankbaka.
Tak samo dotyczy kanapy. Chętnie porównam z inną.
W turystyce boczny wiatr przeszkadza, dobrze, że to podkreśliłeś.
Też uważam, że 20 litrów było by lepsze, warunek bez poszerzania konstrukcji baku.
Oploty są ok, lecz przy normalnej jeździe nie widzę różnicy. Może trochę pomagają w Gymkhanie.


Jak chcesz zmienić koła na bezdentki to teraz jest dobry czas. Tylko musisz wpierw koniecznie sprawdzić dociąg szprych, w razie problemów FACHOWO podociągać. Osobiście odradzam ASO. Ja robiłem tam: Serwis motocykli i rowerów, Adres: Zuchów 54, 43-300 Bielsko-Biała Telefon: 602 833 570. Później dociąganie będzie trudne ze względu na uszczelnienie obręczy.
Na bezdętki przerabiałem tam: https://dziadborowy.pl/

LWG



ODPOWIEDZ

Wróć do „Motocykle niesłuszne (czyli nie V-strom)”