Motocyklista doskonały David L Hough
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Niezła literatura.Warta poczytania.
W życiu musi być i dobrze i źle, bo kiedy jest tylko dobrze to niedobrze.
DL 650 2006 oraz DL 650 2011
DL 650 2006 oraz DL 650 2011
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Niezła ?? Powiedziałbym że to lektura OBOWIĄZKOWA każdego motocyklisty
Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure
Ride Through Life
Ride Through Life
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Dostalem na kursie kat A, jako lekture obowiazkowa wlasnie.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- Antyks
- Administrator
- Posty: 2215
- Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Fajny instruktor. Ja swojego podczas kursu pytałem co to jest przeciwskręt bo o tym słyszałem, to mi powiedział że mam sobie tym głowy nie zawracać bo nie jest to mi do niczego potrzebne. ...Pyxis pisze:Dostalem na kursie kat A, jako lekture obowiazkowa wlasnie.
Pierwszy wyjazd za miasto i próba wymuszenia skrętu motocykla ciałem przy 100/h stanowczo zweryfikowała mój pogląd na życie, instruktora i wiele innych spraw.
Tak , to dobra książka
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
wow, pierwszy wyjazd i od razu 100 km/h! Ja przed pierwszym razem mówiłem mojemu, żeby powoli jechał a on, że przepisowo czyli 50 max. Dla mnie te 50 już było dużo jak sobie wyobraziłem upadek Co do meritum szukanie dobrej szkoły jazdy to najważniejszy etap przygotowania do egzaminu, włącznie z obejrzeniem placyku manewrowego. Ja uwierzyłem na słowo i potem kląłem...
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Jeżeli chodzi o przeciwskręt to spróbuj inaczej skręcić motocyklem z prędkością ponad 20-30km/h
- Antyks
- Administrator
- Posty: 2215
- Rejestracja: 22 wrz 2016, 18:18
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Dzisiaj wiem czym jest ale wtedy nie miałem pojęcia i jeżeli go robiłem to nieświadomie. I dlatego prawie nie przewaliłem lekkiego winkla na wprost. Filmów z takimi numerami jest wiele gdy motocyklista na lekkim łuku przy wcale nie dużej prędkości się nie mieści...
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
I ta nieświadomość jest właśnie dobra.
Nie wnikasz dlaczego ciągnąc lewą ręką kierownicę skręcasz w prawo
Ja jak myślę o tym to niemal pewne, że przestrzele zakręt
Nie wnikasz dlaczego ciągnąc lewą ręką kierownicę skręcasz w prawo
Ja jak myślę o tym to niemal pewne, że przestrzele zakręt
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Coś w tym jest co pisze Centrino. Jak o tym nie myślę to jadę z automatu. A jak zaczynam myśleć to zaczynam niepotrzebnie kombinować
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Bo jak myslisz o tym jak o formalnym "przeciwskrecie", to zaczyna sie "glowkowanie".
"Aaaa...luk jest w prawo, to dusimy.... eeee ... le... prawa(?!)... tak... o ja pier%$#&^.."
Mysl o tym jak o .... "podcinaniu". Zawsze bedziesz wiedzial jak go "podciac".
Slysze w glowie "No podetnij (koowa) mocniej!", i od razu wiadomo co robic.
"Aaaa...luk jest w prawo, to dusimy.... eeee ... le... prawa(?!)... tak... o ja pier%$#&^.."
Mysl o tym jak o .... "podcinaniu". Zawsze bedziesz wiedzial jak go "podciac".
Slysze w glowie "No podetnij (koowa) mocniej!", i od razu wiadomo co robic.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Ooo to to W zakręcie często mi się zdarza, dopychać do większego złożenia, w pełni świadomie przeciwskrętem. A już też się przekonałem, że uniki robię całkowicie podświadomie. Hebel, odpuszczam, trzask manetę w przód, i gazPyxis pisze:Bo jak myslisz o tym jak o formalnym "przeciwskrecie", to zaczyna sie "glowkowanie".
"Aaaa...luk jest w prawo, to dusimy.... eeee ... le... prawa(?!)... tak... o ja pier%$#&^.."
Mysl o tym jak o .... "podcinaniu". Zawsze bedziesz wiedzial jak go "podciac".
Slysze w glowie "No podetnij (koowa) mocniej!", i od razu wiadomo co robic.
Ale wspominacie tu kurs hehe. Mój "instruktor" to był dopiero koleś (taki typowy przykład tamtych czasów). Przychodziło się na jazdę na plac. Koleś wyciągał z szopy dwa moto ETZ251 i jakiegoś ruska ala enduro Żaden nie chciał odpalić a potem trzymać obrotów, nawet na ssaniu. Potem szedł do swojego Punto I i sprzedawał gadżety motoryzacyjne typu "drewniany pokrowiec na kierownicę" z bagażnika A człowiek jeździł sobie jak ten jeleń w kółko. Jak by mi ojciec nie wyłożył podstaw działania moto i jazdy to nie wiem jak by to wyszło
Zdrówko シモン
Mniejszość Niemiecko Japońska
Mniejszość Niemiecko Japońska
Re: Motocyklista doskonały David L Hough
Witam.
Odnosnie literatury tak jak wyzej. Polecam Motocykliste Doskonalego oraz Droga do mistrzostwa tego samego autora. Posiadam jeszcze Przyspieszenie II, rowniez polecam chociaz ta druga ksiazka(przyspieszenie) wydaje mi sie ze odnosi sie bardziej do sportowej jazdy. Czytam je praktycznie 2 3 razy w roku by odswiezac sobie informacje.
Odnosnie przeciwskretu, wykonuje go kazdy to wiadome i zrozumiale . Najwazniejszy jest swiadomy przeciwskret. Na codzien czlowiek nie mysli o tym jak skrecac po prostu to robi. Ale gdy przychodzi sie zlozyc przy predkosci 110 - 130 w szybkim luku i nagle widzimy kawalek piasku albo smole na swoim torze jazdy wtedy swiadomosc jak dziala przeciwskret oraz umiejetnosc jego wykorzystania jest bardzo wazna. Dlatego trzeba jezdzic, cwiczyc i odswiezac wiedze caly czas .
Pozdro
Odnosnie literatury tak jak wyzej. Polecam Motocykliste Doskonalego oraz Droga do mistrzostwa tego samego autora. Posiadam jeszcze Przyspieszenie II, rowniez polecam chociaz ta druga ksiazka(przyspieszenie) wydaje mi sie ze odnosi sie bardziej do sportowej jazdy. Czytam je praktycznie 2 3 razy w roku by odswiezac sobie informacje.
Odnosnie przeciwskretu, wykonuje go kazdy to wiadome i zrozumiale . Najwazniejszy jest swiadomy przeciwskret. Na codzien czlowiek nie mysli o tym jak skrecac po prostu to robi. Ale gdy przychodzi sie zlozyc przy predkosci 110 - 130 w szybkim luku i nagle widzimy kawalek piasku albo smole na swoim torze jazdy wtedy swiadomosc jak dziala przeciwskret oraz umiejetnosc jego wykorzystania jest bardzo wazna. Dlatego trzeba jezdzic, cwiczyc i odswiezac wiedze caly czas .
Pozdro