BMW R1250 GS Adventure

Miejsce do pogaduszek i dzielenia się doświadczeniem o motocyklach innych niż V-Strom.
Awatar użytkownika
Lord
A+B+C+D+E
Posty: 3348
Rejestracja: 27 cze 2018, 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Lord »

dzięki @QraC czyli wszystko się zgadza, notabene w ASO Suzuki twierdza ze zgłosili do SUZUKI poprawę w papierach, zobaczymy zobaczymy


DL650A L8

Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1819
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: QraC »

Osiągnęliśmy z BMW 4 z przodu... ja 40, ona też 40... kilo kilometrów :)
Bałkany ponownie zrobione. Zjazd serpentynami kotorskimi w nocy przy gradobiciu i strzelających wszędzie piorunach zapamiętam na długo :)

Na foto durmitor
IMG-20230921-WA0056.jpg
IMG-20230921-WA0056.jpg (249.53 KiB) Przejrzano 795 razy
Ocena: 5.88235%


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

Awatar użytkownika
Colto
A+B
Posty: 546
Rejestracja: 25 lip 2019, 11:15
Lokalizacja: Wa-wa

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Colto »

Odgrzeje kotleta.

Dzisiaj pożyczyłem z BMW, GS'a 1250 Adventure w malowaniu Rally.
Miał wszystkie pakiety oprócz SOS, przebieg 780 km, po 1 przegladzie "dotarciowym".

Jazda testowa miała być kropką nad "i", bo moto mi się bardzo podoba.

No i.... nie ma kropki nad "i".

Zrobiłem 200 km, korki w Wawie, przelot eSką, jazda drogami wojewódzikim, tylko po czarnym (unikam szutrów).

Prztestowane tryby Road i Dynamic i takie same ustawienia zawiasu (miał Essę).


Moje odczucia:

Silnik - jest nieprawdopodobny, lokomotywa w każdym zakresie obrotów.
Ma mniejsze wibracje podczas jazdy od V-Stroma 1000 (porównuje do rocznika 2019 - ostatni cyklop).
Na postoju ma "swój" charakter, jak to boxer.

Ocena: 5- (z małym minusem) na 5 możliwych, za "swój" charakter na postoju.

Taka ciekawostka o silniku - lecisz 120 km/h na 6-tym biegu, wlatujesz do wioski hamujesz do 70km/h (biegu nie zmieniasz) i na końcu wioski odkręcasz manete i ciągnie jak lokomotywa.

W trybie Dynamic odkręciłem kilka razy na trasie manetke do oporu i trzymalem na biegach do ok 8 tys obrotów i stwierdzam, że mocy jest aż nadto do normalnej jazdy turystycznej.

Skrzynia biegów - jest nieprecyzyjna w porównaniu do mojego V-Stroma.
Troche taka gumowa.
Za krótka dźwignia zmiany biegów, trzeba manewrować stopą.
Ocena: 3.5 na 5 możliwych

Quickshifter super sprawa, dziala dobrze, a przy wysokich obrotach, bardzo dobrze.

Zawieszenie - to poezja, tryb Road na gorsze asfalty jest bajeczny, Dynamic usztywnia moto i to jest fajne do szybkich zakrętów.
Zawias zrobil na mnie bardzo dobre wrażenie. Ocena: 5 na 5 możliwych.

Ochrona przed wiatrem - nogi w wersji motocykla Adventure są świetnie chronione, na tułow idzie więcej wiatru niż w moim V-Stromie (mam Givi Air Flow oraz lusterka Vicma z poszerzeniami).

GS miał wysoką szybę, ustawiałem w różne pozycje i o ile na kasku nie ma turbulencji (mam 182 cm), to na korpus wieje solidnie.
W lato pewnie to zaleta, przy obecnych temperaturach, to wada.

Szyba wielka i wiotka, miota nią jak szatan. Regulacja świetna, jedną ręką, pokrętłem.

Handbary fabryczne dobrze osłaniają dlonie przed wiatrem.
Podgrzewane siedzenie i manetki to super sprawa i ich regulacja z poziomu pokrętęlka na manetce też mi się podobała.

Za ochronę przed wiatrem oraz elektryczne ekstrasy ocena 4 na 5.

Prowadzenie - jest stabilne, wiatr i predkość nie robią na moto żadnego wrażenia (byłem bez kufrów).

Natomiast zakręty to jedno wielkie nieporozumienie.
O ile moto świetnie i lekko się kładzie w zakręty, o tyle kierownik nie dostaje żadnej, ale to dosłownie, żadnej informacji zwrotnej z nawierzchni na kierownice.
Nie ma odpowiedzi po wejściu w zakręt, czy to już wystarczy oraz jakim torem moto pojedzie.
Bardzo mi się to niepodobało, czułem się niepewnie.

Po rozmowie z Handlowcem potwierdził, że GS'em jezdzi się w zakrętach na zasadzie "zaufania". Dla mnie to jest bardzo słabe.

Natomiast świetna sprawa, to fakt, że moto nie nurkuje przy hamowaniu.
To zasługa zawieszenia, ale także zasługa "sprzęgnięcia" przedniego hamulca z tylnym. Czuć, że tylne klocki "wgryzają" się w tarcze jak się naciska klamkę przedniego hamulca.

Ocena: 3 na 5 za brak czucia w zakrętach, jednak wolę mieć odpowiedż z asfaltu, niż to, że moto nie nurkuje przy hamowaniu.

Hałas - jest głośno jak w V-Stromie.
Dziwna rzecz to fakt, że odłos z opony przedniej (toczenia) po asfalcie, niesie się przez otwór gdzie idą lagi.
Działa to jak głośnik, niezależnie od rodzaju asfaltu.

Ocena: 4 na 5

Obsługa menu kompa - jest bardzo intuicyjna (jest polskie menu), raz zobaczysz i wszystko wiesz.
Dodatkowo pokrętęłko na lewej manetce, zamiast miliona przycisków, to świetna sprawa.

Ocena: 5 na 5

Pozycja - wyprostowana, ręce niewyciagnięte do przodu, swobodne.
Siedzisko odpowiedniej twardości (usiadlem też na GS850 Adventure, tam to jest taboret).
Podnózki w odpowiednim miejscu, nie przeszkadzają, odpowiedniej wielkości.

Ocena: 5 na 5

Inne spostrzeżenia:

Kosa boczna - jest w dziwnym miejscu, ale to nie wada, kwestia przezwyczajenia się.

Lusterka boczne (fabryczne) - porażka, można zobaczyć najwyżej swoje ramiona i nic więcej, zbyt mała powierzchnia lustra, nie widać aut na sąsiednim pasie (regulowałem na różne sposoby i bez większego efektu).
Tak, jestem świadomy, że można wymienić.

Środek cięzkości bardzo nisko, łatwo się nim manewruje przy niskich prędkościach, nie czuć masy tego motocykla.

Kardan - "działa" ostrzej od łańcucha.
Czuć to najbardziej przy ruszaniu pod wzniesienie, tak troche zero-jedynkowo, łańcuch jest łagodniejszy.

Hill Hold działa fajnie, chociaż zaskoczyło mnie, że zblokował koło w koleinie pod światłami.
Wepchnąłem sie przed auto na pierwszą pozycje na światłach (stałem lekko w poprzeg pasa) i tylne koło staneło na spadku koleiny.

Prawa manetka grzała mocniej, zgłosiłem w salonie BMW.

W wersji Adventure cieżko jest się przeciskac pomiędzy autami w korku, jest to obszernie rozbudowane moto na boki.
Tam gdzie przecisne się swoim V-Stromem, tam GS Adventure nie zmieści się.

Dla mnie za chude manetki, jak w rowerku.

Sprężyna w rollgazie jest mocna, trzeba używać większej siły niż w V-Stromie.

Na tym etapie nie decyduje się na zakup BMW.
Bardzo wielkim minusem dla mnie jest to co wcześniej pisałem - jazda w zakrętach na zasadzie "zaufania", bez informacji zwrotnej.

Chce jeszcze przetestować 3 motocykle:
1. V-Strom 1050 (nie DE)
2. Honda Africa Twin Adventure Sports 2024 DCT (wreszcie ma przednie koło 19 cali i poprawiony moment obrotowy w silniku), ma być bardziej szosowy (coś dla mnie)
3. Suzuki GSX-S1000GT ale w wersji Adventure (podobno ma być zaprezentowany na targach EICMA)

Troche długo, ale może komuś sie przyda :-)ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka



Pozdrawiam,

Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)

Awatar użytkownika
lukas76
A+B+C+D+E+T
Posty: 4539
Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
Kontakt:

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: lukas76 »

Jak się przyzwyczaisz to nie ma lepszego motka, jeżdziłem różnymi motkami w życiu, sportami ,nakedami, różnymi adv i dla mnie bmw jest najgenialniejsze w zakrętach, robię nawet sporty czy nakedy. Zresztą chłopaki z forum mogą potwierdzić. Jeżdżę co prawda zwykłą wersją


Ponowne przyjęcie do Mniejszości Niemieckiej 🤣
BMWał
[media]https://www.dampfbier.de/[/media]

delirium
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: delirium »

Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Natomiast zakręty to jedno wielkie nieporozumienie.
O ile moto świetnie i lekko się kładzie w zakręty, o tyle kierownik nie dostaje żadnej, ale to dosłownie, żadnej informacji zwrotnej z nawierzchni na kierownice.
Nie ma odpowiedzi po wejściu w zakręt, czy to już wystarczy oraz jakim torem moto pojedzie.
Bardzo mi się to niepodobało, czułem się niepewnie.

Po rozmowie z Handlowcem potwierdził, że GS'em jezdzi się w zakrętach na zasadzie "zaufania". Dla mnie to jest bardzo słabe.
to cały "urok" zawieszenia telelever , też go nie lubie.
Radze przestestowac jeszcze nowgo R1300GS - podobno proprawili wszystko lub całkiem zmienili i nie ma już na rynku konurenta w tym segmencie.



Awatar użytkownika
Colto
A+B
Posty: 546
Rejestracja: 25 lip 2019, 11:15
Lokalizacja: Wa-wa

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Colto »

Dopiero w listopadzie ma być GS1300 do jazd testowych, jak pogoda pozwoli to się udam i spróbuje.

Oglądałem "na zapleczu" nowego GS'a, mieli 3 sztuki schowane.
Moto filigranowe w porównaniu do Adventure.

Przednia lampa na żywo, wygląda tak samo źle, jak na zdjęciach w necie :-)

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka



Pozdrawiam,

Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)

delirium
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: delirium »

jak to jest że w Niemczech juz testuja :)




Awatar użytkownika
staszek_s
A+B+C+D+E
Posty: 3114
Rejestracja: 04 paź 2016, 12:32
Lokalizacja: Radlin, Śląsk

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: staszek_s »

Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Skrzynia biegów - jest nieprecyzyjna w porównaniu do mojego V-Stroma.
Troche taka gumowa.
też uważam że to jeden ze słabszych punktów, chociaż po dłuższym czasie już nie mam z tym problemów, biegi wchodzą gładko. Nie jest tolerancyjna, trzeba idealnie wyczuć obroty i nacisk na dźwignię.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Natomiast zakręty to jedno wielkie nieporozumienie.
O ile moto świetnie i lekko się kładzie w zakręty, o tyle kierownik nie dostaje żadnej, ale to dosłownie, żadnej informacji zwrotnej z nawierzchni na kierownice.
Nie ma odpowiedzi po wejściu w zakręt, czy to już wystarczy oraz jakim torem moto pojedzie.
Bardzo mi się to niepodobało, czułem się niepewnie.
Tu trzeba się dłużej wjeździć. Na początku dla mnie też była tragedia, zwłaszcza że miałem już zdeformowane opony po poprzednim właścicielu. Po wymianie na nowe i zrobieniu 1-2 tys km zaczęło mi się podobać, teraz uważam że prowadzi się bardzo dobrze w zakrętach ale inaczej niż DL, trzeba się po prostu przestawić.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Hałas - jest głośno jak w V-Stromie.
Dziwna rzecz to fakt, że odłos z opony przedniej (toczenia) po asfalcie, niesie się przez otwór gdzie idą lagi.
Działa to jak głośnik, niezależnie od rodzaju asfaltu.
To jedna z bardziej wkurzających rzeczy, jest głośniej od opon niż w DL'u.
Poza tym zgadzam się z tym co piszesz. Reasumując - warto się przejechać testówką ale 2 godziny to daleko za mało, żeby wszystko należycie ocenić, za długo trwa przestawienie się na inny sposób prowadzenia motocykla.


Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS

Awatar użytkownika
Colto
A+B
Posty: 546
Rejestracja: 25 lip 2019, 11:15
Lokalizacja: Wa-wa

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Colto »

Moto jest super fajne, być może za mało pojeździłem i kwestia odczuć w zakrętach z czasem by uległa poprawie lub mojemu "zaufaniu", tak jak handlowiec mówił.
W sumie spędziłem na nim 3,5 godziny.

Nie mam ciśnienia, na zmianę tu i teraz.
Chcę jeszcze zobaczyć nowa Afrykę (od zawsze mi się podobała), która w nowym wydaniu ma być bardziej nastawiona na asfalt.

Czekam też na targi EICMA, może zapowiadany GSX S-1000GT w wersji Adventure zostanie zaprezentowany.


Dzięki wszystkim za wkład do mojej opinii.

Dobrego dnia!





Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka



Pozdrawiam,

Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)

Awatar użytkownika
Oskar
A+B+C
Posty: 1359
Rejestracja: 23 wrz 2019, 20:22

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Oskar »

delirium pisze:
18 paź 2023, 21:45
jak to jest że w Niemczech juz testuja :)

hej
jakiej firmy goscio miał kamerke na kierownicy zamontowana ktos oddgadnie bo ja slepy jestem .


Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu

Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1819
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: QraC »

Wreszcie jakaś porządna opinia :)
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Odgrzeje kotleta.
Zrobiłem 200 km, korki w Wawie, przelot eSką, jazda drogami wojewódzikim, tylko po czarnym (unikam szutrów).
Prztestowane tryby Road i Dynamic i takie same ustawienia zawiasu (miał Essę).
200 kilometrów to za mało aby się przekonać do wszystkich zalet tego motocykla. U mnie po 200 zrobinych kilometrach w ogóle nie było efektu "wow". Owszem widziałem plusy, ale sporo też minusów - większość właśnie tych o których piszesz poniżej. Dopiero dłuższa przygoda z tym motocyklem pozwoliła zauważyć różnice in plus
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Silnik - jest nieprawdopodobny, lokomotywa w każdym zakresie obrotów.
Ma mniejsze wibracje podczas jazdy od V-Stroma 1000 (porównuje do rocznika 2019 - ostatni cyklop).
Na postoju ma "swój" charakter, jak to boxer.
Zgadzam się, prawie dwa lata jazdy, 40kkm na blacie i rzadko kiedy zdarzało mi się okdręcać w opór. No chyba że dla funu, który cały czas jest. Wibracje mniejsze niż w 1000, ale przede wszystkim dla mnie w innych zakresach prędkości obrotowej (te wibracje przy 100 na 5 biegu i 130 na 6 biegu w VStromie dla mnie były mocno denerwujące.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Skrzynia biegów - jest nieprecyzyjna w porównaniu do mojego V-Stroma.
Troche taka gumowa.
Za krótka dźwignia zmiany biegów, trzeba manewrować stopą.
Ocena: 3.5 na 5 możliwych
Quickshifter super sprawa, dziala dobrze, a przy wysokich obrotach, bardzo dobrze.
Z tą nieprecyzyjnością bym się nie zgodził. KWestia przyzwyczajenia. Nawet po przejechaniu 5 tysięcy km miałem problem ze znalezieniem luzu. Po przyzwyczajeniu się biegi wchodzą płynnie. Tylko trzeba je wrzucać ze zdecydowaniem, podobnie jak ze zdecydowaniem trzeba używać QS.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Zawieszenie - to poezja, tryb Road na gorsze asfalty jest bajeczny, Dynamic usztywnia moto i to jest fajne do szybkich zakrętów.
Zawias zrobil na mnie bardzo dobre wrażenie. Ocena: 5 na 5 możliwych.
Ano poezja. Raz jechałęm prawie 6 godzin bez przerwy na postój. Tyłek nie narzekał. Komfort jest naprawdę olbrzymi. Po zmianie na Dynamic wyraźnie twardsze do szybszej, agresywnej jazdy.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Ochrona przed wiatrem - nogi w wersji motocykla Adventure są świetnie chronione, na tułow idzie więcej wiatru niż w moim V-Stromie (mam Givi Air Flow oraz lusterka Vicma z poszerzeniami).
GS miał wysoką szybę, ustawiałem w różne pozycje i o ile na kasku nie ma turbulencji (mam 182 cm), to na korpus wieje solidnie.
W lato pewnie to zaleta, przy obecnych temperaturach, to wada.
Szyba wielka i wiotka, miota nią jak szatan. Regulacja świetna, jedną ręką, pokrętłem.
Handbary fabryczne dobrze osłaniają dlonie przed wiatrem.
Podgrzewane siedzenie i manetki to super sprawa i ich regulacja z poziomu pokrętęlka na manetce też mi się podobała.
Za ochronę przed wiatrem oraz elektryczne ekstrasy ocena 4 na 5.
W Vstromie z Airflow ochrona przed wiatrem zdecydowanie lepsza. Szybę w Adv wymieniłem na wyższą turystyczną z dodatkową podpórką (aby nią właśnie nie miotało jak szatanem). Jest wyraźnie lepiej, ale AF i tak lepszy. Jedyny plus że się nie rysuje jak AF.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Prowadzenie - jest stabilne, wiatr i predkość nie robią na moto żadnego wrażenia (byłem bez kufrów).
Correct. Jest stabilnie ale to wszystko do pewnego momentu. Jak wiatrem miota jak dzikim to i motkiem miota. W tym roku na Chorwacji przed tunelem Sveti Rok, ograniczenie na autostradzie do 40.... a i tak bałem się jechać. Full zapakowany, pasażerka na plecach i myślałem że mnie dosłownie przewróci. Ale wszystkie motki miały tak samo więc tu nie byłoby mocnego.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Natomiast zakręty to jedno wielkie nieporozumienie.
O ile moto świetnie i lekko się kładzie w zakręty, o tyle kierownik nie dostaje żadnej, ale to dosłownie, żadnej informacji zwrotnej z nawierzchni na kierownice.
Nie ma odpowiedzi po wejściu w zakręt, czy to już wystarczy oraz jakim torem moto pojedzie.
Bardzo mi się to niepodobało, czułem się niepewnie.
Po rozmowie z Handlowcem potwierdził, że GS'em jezdzi się w zakrętach na zasadzie "zaufania". Dla mnie to jest bardzo słabe.
Natomiast świetna sprawa, to fakt, że moto nie nurkuje przy hamowaniu.
To zasługa zawieszenia, ale także zasługa "sprzęgnięcia" przedniego hamulca z tylnym. Czuć, że tylne klocki "wgryzają" się w tarcze jak się naciska klamkę przedniego hamulca.
Ocena: 3 na 5 za brak czucia w zakrętach, jednak wolę mieć odpowiedż z asfaltu, niż to, że moto nie nurkuje przy hamowaniu.
Bardzo ważna kwestia. Z którą się zgadzam i nie :lol: . Owszem, jako tako brak feedbacku po wejściu w zakręt, zwłaszcza w trybie road, ale to jest kwestia dłuższego przyzwyczajenia. Bardzo dużo to kwestia opon. Na fabrycznych w ogóle nie miałem odpowiedzi co się dzieje na zakręcie na asfalcie. Po zmianie na Scorpiony, nadal w zakręcie po prostu jedziesz, ale doskonale odczuwasz zbliżanie się do wartości granicznych. Czujesz na kierownicy graining opony, leciutkie uślizgi i wiesz że dalej nie ma co cisnąć :) To zaufanie o którym mówi sprzedawca to moim zdaniem bzdura. Raczej kwestia nauczenia się jak zawieszenie w zestawieniu z oponą reaguje na zakrętach. Może to już kwestia większego mojego doświadczenia i kolejnych jazd na torze, ale BMW robię te zakręty teraz szybciej niż VStromem (który też się super prowadził), ale jak wspomniałem może to wynik innych czynników niż samej konstrukcji motocykla.

Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Hałas - jest głośno jak w V-Stromie.
Dziwna rzecz to fakt, że odłos z opony przedniej (toczenia) po asfalcie, niesie się przez otwór gdzie idą lagi.
Działa to jak głośnik, niezależnie od rodzaju asfaltu.
Ocena: 4 na 5
Correct. Dokładnie takie same odczucia.
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Obsługa menu kompa - jest bardzo intuicyjna (jest polskie menu), raz zobaczysz i wszystko wiesz.
Dodatkowo pokrętęłko na lewej manetce, zamiast miliona przycisków, to świetna sprawa.
Ocena: 5 na 5
Correct, z jednym ale. Jak mnie to straszliwie wku**** że mogę podczas jazdy latać po całym menu, włączać muzykę, przeglądać książkę telefoniczną w telefonie i wybierać numery, a kurde zmienić pierdoły w ustawieniach nie można, no bo zmiana ustawień tylko podczas postoju (bezpieczeń stwo (sic!)). Naprawdę? Popieprzony trend we wszystkich chyba obecnie markach...
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Pozycja - wyprostowana, ręce niewyciagnięte do przodu, swobodne.
Siedzisko odpowiedniej twardości (usiadlem też na GS850 Adventure, tam to jest taboret).
Podnózki w odpowiednim miejscu, nie przeszkadzają, odpowiedniej wielkości.
Ocena: 5 na 5
Correct. Dla mnie też. ALe to kwestie indywidualne. Siedzisko standardowe, komfortowe. Długie przeloty - dupa nie boli.

Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
Inne spostrzeżenia:
Kosa boczna - jest w dziwnym miejscu, ale to nie wada, kwestia przezwyczajenia się.
Lusterka boczne (fabryczne) - porażka, można zobaczyć najwyżej swoje ramiona i nic więcej, zbyt mała powierzchnia lustra, nie widać aut na sąsiednim pasie (regulowałem na różne sposoby i bez większego efektu).
Tak, jestem świadomy, że można wymienić.
Środek cięzkości bardzo nisko, łatwo się nim manewruje przy niskich prędkościach, nie czuć masy tego motocykla.
Kardan - "działa" ostrzej od łańcucha.
Czuć to najbardziej przy ruszaniu pod wzniesienie, tak troche zero-jedynkowo, łańcuch jest łagodniejszy.
Hill Hold działa fajnie, chociaż zaskoczyło mnie, że zblokował koło w koleinie pod światłami.
Wepchnąłem sie przed auto na pierwszą pozycje na światłach (stałem lekko w poprzeg pasa) i tylne koło staneło na spadku koleiny.
Prawa manetka grzała mocniej, zgłosiłem w salonie BMW.
Lusterka, dobre ustawienie dużo pomaga, ale fakt łopaty VStroma, czy nawet VICMY z Kawy dają lepszy ogląd.
Manewry przy małych prędkościach nie są złe, ale ciężar czuć, warto nauczyć się manewrów z przeciwsiadem.
Hill hold - super działanie, ale dla mnie warto jednak wyłączyć automat (który w 95% przypadków działa znakomicie, ale irytuje w pozostałych 5%)
Colto pisze:
18 paź 2023, 19:38
W wersji Adventure cieżko jest się przeciskac pomiędzy autami w korku, jest to obszernie rozbudowane moto na boki.
Tam gdzie przecisne się swoim V-Stromem, tam GS Adventure nie zmieści się.
Eeee, tam gdzie latałem VStromem, latam GSem - a przeciskam się gdzie mogę ;). Szerokość bardzo podobna. Tylko wrażenie inne bo cycki i bak robią robotę. Ale lusterka przechodzą nad puszkami a bak i cycki pod nimi. Nie widzę żadnej róznicy pomiędzy VStromem i GSem, ale fakt - pierwsze kilka miesięcy robiłem to z dużą dozą ostrożności.

Reasumując - W zdecydowanej większości Twoich spostrzeżeń się zgadzam, do kilku rzeczy trzeba się przyzwyczaić, kilka rzeczy mnie irytuje. Ja jak już wspomniałem przez pierwsze kilometry w ogóle nie poczułem efektu wow. To suma wszystkich rzeczy złożył się na to że po 5-6 tysiącach kilometrów ten motocykl przekonał mnie do siebie w zupełności. Po kilkunastu tysiącach kilometrów miałem okazję pojeździć chwilę VStromem (tym samym co jeździłem wcześniej) no i wtedy przy tej przesiadce był efekt wow, ale in minus VStroma... Praca zawieszenia, silnika, komfort - to już nie było to do czego się przyzwyczaiłem w ciągu ostatnich miesięcy.


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

Awatar użytkownika
staszek_s
A+B+C+D+E
Posty: 3114
Rejestracja: 04 paź 2016, 12:32
Lokalizacja: Radlin, Śląsk

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: staszek_s »

To ten hill control ma jakiś automat? Chyba nie w moim roczniku, może i dobrze. Ale jak go aktywuję klamką hamulca to dla mnie za ciężko on się zwalnia, za pierwszym razem mi mało nie zdechł silnik. Czasem się przydaje ale na ogół wolę ruszać z tylnego hamulca.


Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS

Awatar użytkownika
Colto
A+B
Posty: 546
Rejestracja: 25 lip 2019, 11:15
Lokalizacja: Wa-wa

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Colto »

Hill hold działa po wciśnięciu klamki hamulca i gdy jest spadek terenu (te dwa warunki muszą być spełnione).
Zwolnienie moto z "uścisku" Hill Hold wymagało wbicia biegu i lekkiego odpuszczenia sprzęgła (półsprzęgło), bez konieczności całkowitego ruszenia, nic nie zdusiło silnika. Zadziałało płynnie.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka





Pozdrawiam,

Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)

delirium
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: delirium »

Oskar pisze:
19 paź 2023, 09:40
hej
jakiej firmy goscio miał kamerke na kierownicy zamontowana ktos oddgadnie bo ja slepy jestem .
to go pro a jaki model to juz nie wiem



delirium
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: delirium »

QraC pisze:
19 paź 2023, 10:32
Eeee, tam gdzie latałem VStromem, latam GSem - a przeciskam się gdzie mogę ;). Szerokość bardzo podobna. Tylko wrażenie inne bo cycki i bak robią robotę. Ale lusterka przechodzą nad puszkami a bak i cycki pod nimi. Nie widzę żadnej róznicy pomiędzy VStromem i GSem, ale fakt - pierwsze kilka miesięcy robiłem to z dużą dozą ostrożności.
no ale między dwie sosny już nie wjedziesz ;)



Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1819
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: QraC »

Nie potrzebowałem tego na razie :)


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

Awatar użytkownika
Colto
A+B
Posty: 546
Rejestracja: 25 lip 2019, 11:15
Lokalizacja: Wa-wa

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: Colto »

Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała - uchwyt na telefon oryginalny BMW, przy włączonym Yanosiku, Google maps i Spotify nie wyrabia z ladowaniem baterii (Samsung Galaxy S22+).

Dodatkowo zasłonięte są przyciski na boku telefonu przez uchwyt, więc jak ktoś ma czytnik linii papilarnych w przycisku włączania/wyłączania (np. telefony Xiaomi), to ma problem z odblokowaniem telefonu.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka



Pozdrawiam,

Mariusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Suzuki V-Strom DL1000 AL9 (2019r.)

addamlca
A
Posty: 404
Rejestracja: 21 maja 2019, 18:26

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: addamlca »

Na niemieckim forum KTMa czytalem swego czasu wrazenia-porownania 1290 do Gsa 1250.No i pisza ze ci co wczesniej na winklach orlami nie byli to po przesiadce na Bmw stali sie na nich szybsi,ale...zaowocowalo to tez paroma spektakularnymi szlifami:)pewnie wlasnie z braku info co sie dzieje na styku opona-podloze.


Litr jest jak Media Markt-nie dla idiotow.

Awatar użytkownika
MrWaski
A+B+C
Posty: 1317
Rejestracja: 01 wrz 2020, 20:12
Lokalizacja: Słocina

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: MrWaski »

addamlca pisze:
20 paź 2023, 14:27
ale...zaowocowalo to tez paroma spektakularnymi szlifami :)
Kto bogatemu zabroni...?! :lol:


Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek

delirium
A+B+C
Posty: 1227
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: BMW R1250 GS Adventure

Post autor: delirium »

Osobiście ja bym uważał z tym "zaufaniem" do zawieszenia motocykla, tkzw feedback czy czucie przodu jest bardzo ważne w bezpiecznej jeździe motocyklem a właśnie GSy słyną na youtube ze spektakularnych szlifów, jak kolega adamica pisze powyżej. Niekltóre bywaja dość groźne.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Motocykle niesłuszne (czyli nie V-strom)”